Witam Was Kobietki. Jestem tu nowa, ale od dwoch miesiecy ostro podgladam podobne tematy. I wiem ze nie jestem sama.
Opowiem Wam w skrocie moja historie. W lipcu 2014 wyjechalam do uk. Po burzliwym rozstaniu. Wyjechalam do siostry. We wrzesniu na fb zaczal mi pisac facet calkowicie w moim typie. Umiesniony przystojny .... na poczatku bylo tylko pisanie. Pozniej jedno spotkanie, drugie ... dziwne bylo dla mnie ze widzimy sie tylko u mnie albo jedziemy do jakiejs knajpki. Gdy juz bylam calkiem nim zauroczona dostalam wiadomosc ... poinformowal mnie ze mieszka z byla dziewczyna (ogolem mieszkaja tam tez inni ludzie ktorym wynajmuje pokoje). Prosil abym poczekala, szuka jej pokoju I bleble. Ogolem babka starsza ode mnie o 14 lat. Ja mam 27. GLUPIA ja postanowilam czekac. Noi w koncu w grudniu nadeszla chwila zamieszkania z ukochanym. Poczatki wiadomo. Piekne. Jednak oboje Mielismy kontakty z bylymi partnerami. Raz sie poklocilismy I wyladowal u niej. Wykrzyczal mi to po tym jak zobaczyl w telefonie ze gadalam z bylym na skaypie. Za xo wyrzucil mnie z domu. Oczywiscie po tygodniu wrocilam. Przeprosilismy sie wzajemnie. Bylo ok. Jednak odilozowal mnie od jedynej kolezanki tam (bo byla z arabem) ogolnie nic nie moglam. Pamietam raz wyszlam z nia na zakupy. 2h mnie nie bylo. Wrocilam zjadlam cos, poszlam sie kapac. A moj pan z zegarkiem w reku liczyl mi czas I uznal ze za krotko sie kapalam. Musialam komus dupy dac I kapac sie wczesniej .... Chore! Pracowalam, nie bralam od niego na nix pieniedzy. Wrecz jedzenie zazwyczaj kupowalam ja. Przez jakis czas nie mial zlecen do pracy. Pracowal na ochronie. Wiec moj szwagier majacy duza firme budowlana zaproponowal mu prace u siebie .... dla niego ogolnie byl wielki wstyd isc na budowe ale jak uznal zrobil to dla mnie. Po 2 tyg .... pieklo! Wypilysmy troche. Zaczal mi wypominac ze moj szwagier to ciota, ze ma mu wiecej placic itp. W nerwach poszlam do kuchni zapalic. Z racji iz nie mialam znajomych bo nie moglam, zaczelam rozmawiac z lokatorka o tym ze szwagier dal mu prace a on nie docenia. I stalo sie ... pan to uslyszal. Zawolal do pokoju po czym stwierdzil ze go zdradzilam bo gadam na niego do ludzi z domu. I oczywiscie mam wypier.... z domu. Znowu szybkie pakowanie. On zaczal wydzwaniac po mojej rodzinie ze sa pojeb... cioty itp. Darl sie ze szwagier ma mnie szybko zabrac z domu. Ja oczywiscie szybko sie spakowalam I dzwonilam po taxi. Pojechalam do kolezanki ktora wlasnie byla z arabem. Dostalam po drodze pelno smsow od niego ze jestem Kur.... I jade mu dupy dac itp ... Oczywiscie po tygodniu znowu wrocilam .... bylo ok.... Niby. Moje problemy nigdy sie dla niego nie liczyly. Jego zainteresowanie mna bylo tylko chora zazdroscia. Dla niego nawet moj szwagier chcial mnie przeleciec. Kazdy! Noi w pazdzierniku pan znalazl prace. Stanie w pubie .... na co ja sie nigdy nie godzilam. Pech chcial ze mi zaproponowali prace w tym samym pubie. Chcialam mu zrobic na zlosc. Wypilam troche wina I poszlam do tego pubu niby na rozmowe ... bylam tam godzine. Pare drinkow I nic wiecej. Bo ja nie moglam pracowac w pubie ani tego typu miejscach. Bo przeciez beda mnie bzykac.... po godzine moj pan podszedl I oznajmil ze jakis koles podszedl do niego I spytal czy moze przeleciec jego laske .... kazal mi sie pakowac I wypier..... poszlam tak zrobilam. Ale nie mialam juz na nikogo liczyc w nocy. Pan przyszedl o 3 rano przebral sie i poszedl. Do bylej ... ja sama na podlodze w kuchni z walizkami. Pamietam znalazlam przypadkowego faceta na fb ktory mi pomogl. Bezinteresownie zawiozl mnie o 4 rano 40 mil dalej do rodziny. A ja nawet nie balam sie z nim jechac. W takim amoku bylam ....
Po tygodniu znalazlam szybko transport do pl. Wrocilam. Oczywiscie ciagle proby kontaktu. Jakie on rzeczy na mnie nawymyslal w nerwach .... Nikt nigdy mi tak nie naublizal.... pare razy wytrzymalam nie odpisywac. Poblokowalam go na fb na ang nr tel. Na polskim nie mam takiej mozliwosci. Aaaa ... w listopadzie zjawil sie w pl. Spedzilam z nim noc w hotelu. Po czym uznal ze tak powinnysmy sie rozstac. Plakalam. Trudno. Moja glupota ze sie zgodzilam. Oczywiscie od kolezanki z mieszkania wiem ze jego ex starucha przebywa juz od samego poczatku naszego rozstania u nas .... Noi ktorys dzien do tylu odebralam skaypa. Nachlany darl sie ze mam wrocic ze mnie kocha a najlepsze sa teksty ze nigdy lepszego nie znajde, mam walczyc o niego bo to ja popsulam poprzez wyjscie do pubu (zniknelam z jego z lot ej klatki) wnikam ie z kim spalam I czy mi dobrze bylo... do tej pory smsy pisania gadania itp. koszmar.. wroc wroc .... wiem ze mimo jego milosci staruszka I tak sobie go odwiedza I do mojej znajomej sie chwalila ze bywal u niej bedac ze mna .... moze tak bylo a moze specjalnie tak gada bo wie ze znajoma mi przekaze.... jaka ja jestem glupia. Rozumiecie to ze ja myslalam nad powrotem ? Wybijcie mi to z glowy .... wiem napisane haotycznie. Ale mam taki burdel w glowie .... Nigdy nikogo nie obdarzylam takim uczuciem I nigdy nikt tak mnie nie potraktowal