Drogie koleżanki, od dłuższego czasu śledzę forum. Założyłem specjalnie nowe konto aby zadać to pytanie: Co sądzicie o układach sponsorowanych w którym dojrzała kobieta płaci mężczyźnie za spędzony z nią czas? Czy zgodziłybyście się gdyby ktoś wam taki układ zaproponował?
A nowe odcinki dokręcicie czy tylko dalej starocie po necie będą latać??
A nowe odcinki dokręcicie czy tylko dalej starocie po necie będą latać??
Majster, jak nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia to nie pisz.
Dla mnie taki facet byłby męska dziwką. A nawet gorzej, bo może nie sprzedawałby swojego ciała, ale zainteresowanie, czas... dla mnie to jeszcze gorsze niż prostytucja - bo prostytutka ma odwagę nazwać rzecz po imieniu.
Dla mnie sponsoring to obrzydlistwo. Kobieta potrzebuje zainteresowania, czułości takiej bezinteresownej a nie za pieniądze. Tak jak mówi moja poprzedniczka. Dla mnie taki facet to "męska dziwka". Ja nigdy nie pisałabym się na taki układ.
6 2015-12-31 22:28:56 Ostatnio edytowany przez cslady (2016-01-01 11:59:31)
Post poniżej poziomu forum.
Sponsoring czy to ona płaci czy on jest obrzydliwy.
8 2016-01-01 11:12:30 Ostatnio edytowany przez ZwykłyFacet (2016-01-01 11:30:29)
ZwykłyFacet napisał/a:A nowe odcinki dokręcicie czy tylko dalej starocie po necie będą latać??
Majster, jak nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia to nie pisz.
Prostytucja to jest bardzo grząski temat. Najbardziej bawią mnie te lamenty nad dziewuchami, którym nie chce się robić w życiu nic konkretnego tylko korzystać z tego, że urodziły się kobietami. Policzmy "na szybko" - dziennie 4-5 klientów (minimum ale tak liczmy dla uśrednienia, weekendy więcej w tyg mniej) x 200 zł (uśrednienie) = 800zł. Dodajmy do tego minimum 20 dni roboczych (okres, choć są cwaniary i wtedy pracujące) = 16 000 zł. Załóżmy, że "dziewczyna" pracuje sama w mieszkaniu, wówczas 2 tys wydaje na wynajem i, tu zupełnie strzelam, 3-4 tys oddaje Alfowi lub "ludziom z miasta" za "ochronę". 10 000 zł na czysto w gotówce bez opodatkowania - większość ludzi o takich zarobkach może pomarzyć*.
Z drugiej strony jest też często tak, że małżeństwo stanowi zakamuflowaną formę prostytucji, gdzie jedna strona zarabia dużo więcej od drugiej, a ta uboższa (zazwyczaj kobieta, statystycznie zarabiają mniej) wychodzi za faceta "z rozsądku".... Wtedy w zamian za "usługi małżeńskie" dostaje dom i posiadanie dzieci.
Do czego dążę? Ja sam negatywnie oceniam prostytucję w wykonaniu kobiet, a co do męskiego żigolactwa (zwracam uwagę, że to się inaczej nazywa)... Powiem tak - skoro istnieje całkiem spora grupa kobiet, korzystająca z tego że są tej płci żeby poprawić sobie życie to dlaczego facet nie miałby tego robić?
Kwestia jaka pozostaje dla mnie to "starsze" kobiety. Miałem okazję uprawiać seks z dwiema 40+ i to jest tak, że jeśli mają kasę i o siebie dbają to ok ale jeśli nie... oj chyba wolałbym się zająć czymś innym
Niemniej, jeśli uważasz, że to dobra droga dla Ciebie to Twój wybór - zresztą facet żigolak to zupełnie co innego niż kobieta prostytutka. Inny odbiór społeczny, inaczej to też wygląda (kobieta idzie w ilość i oddaje się 20-30 facetom tygodniowo, nie wierzę że znalazłbyś tyle kobiet więc pozostałyby 2-3 płacące miesięcznie konkretną kasę)**.... Ale jak mówię - wolna droga Ja osobiście bym się chyba nie zdecydował
No chyba, że na Panie z serii z Twojego nicka
*Ceny z Roxy dla jednego z największych miast w PL ale nie Warsiawki.
** Znów nie mówimy o luksusowych call-girl i escort ale to już jest najwyższa półka pod względem wyglądu i 99% kobiet nie ma tam wstępu ze względu na deficyt urody. Znam taką dziewczynę, jest prześliczna, ciągnie w sumie od dwóch gości ponad 30 tysięcy miesięcznie, jeden już jej chyba mieszkanie kupił. Ale kobieta jest piękna (nie ładna, nie interesująca ale piękna - czyli taka jak jedna na kilka tysięcy przeciętnych kobiet) czyli to "towar luksusowy".
Znam taką dziewczynę, jest prześliczna, ciągnie w sumie od dwóch gości ponad 30 tysięcy miesięcznie, jeden już jej chyba mieszkanie kupił. Ale kobieta jest piękna (nie ładna, nie interesująca ale piękna - czyli taka jak jedna na kilka tysięcy przeciętnych kobiet) czyli to "towar luksusowy".
Tylko co z tego, jak w środku jest zgniłym jajem - a jej ambicją jest dawanie dupy.
Można być najpiękniejszą kobietą na świecie, ale uroda przemija. Co potem?
ZwykłyFacet napisał/a:Znam taką dziewczynę, jest prześliczna, ciągnie w sumie od dwóch gości ponad 30 tysięcy miesięcznie, jeden już jej chyba mieszkanie kupił. Ale kobieta jest piękna (nie ładna, nie interesująca ale piękna - czyli taka jak jedna na kilka tysięcy przeciętnych kobiet) czyli to "towar luksusowy".
Tylko co z tego, jak w środku jest zgniłym jajem - a jej ambicją jest dawanie dupy.
Można być najpiękniejszą kobietą na świecie, ale uroda przemija. Co potem?
A co złego jest w tej ambicji?
Jakby nie było, od tysięcy lat ludzie wchodzili w relacje seksualne z rozsądku, czy to z większą czy mniejszą ilością ludzi. Przystojni faceci też się starzeją. Czy mimo to wyrzucasz im ten fakt, że korzystają ze swojego wyglądu?
Patologia , to tak samo jak panna by poleciala na to ile mam kasy i co posiadam a nie na mnie. Bez sensu.
Cynicznahipo napisał/a:ZwykłyFacet napisał/a:Znam taką dziewczynę, jest prześliczna, ciągnie w sumie od dwóch gości ponad 30 tysięcy miesięcznie, jeden już jej chyba mieszkanie kupił. Ale kobieta jest piękna (nie ładna, nie interesująca ale piękna - czyli taka jak jedna na kilka tysięcy przeciętnych kobiet) czyli to "towar luksusowy".
Tylko co z tego, jak w środku jest zgniłym jajem - a jej ambicją jest dawanie dupy.
Można być najpiękniejszą kobietą na świecie, ale uroda przemija. Co potem?A co złego jest w tej ambicji?
Jakby nie było, od tysięcy lat ludzie wchodzili w relacje seksualne z rozsądku, czy to z większą czy mniejszą ilością ludzi. Przystojni faceci też się starzeją. Czy mimo to wyrzucasz im ten fakt, że korzystają ze swojego wyglądu?
To jest po prostu cholernie płytkie. Nie zasługuje ani na szacunek, ani na podziw.
Trolling jak cholera.
Zawsze wydawało mi sie ze dojrzała kobieta raczej zapłaci mężczyźnie za to żeby sobie wreszcie poszedł.
Cóż widocznie te panie mają inne wymagania...