wiara a związek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » wiara a związek

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1

Temat: wiara a związek

Co myslicie o roznicy w podejsciu do wiary miedzy partnerami?
Zalozmy, ze spotykala sie dwie osoby. Dla jednej Kosciol to jedna z wazniejszych wartosci w zyciu. Dla drugiej nie ma znaczenia, gdzyz jest ateista.
Czy wedlug Was milosc przezwycieza takie "przeszkody", czy to raczej mrzonka?
A moze doswiadczacie takiej roznicy na wlasnej skorze? Jak to jest?

Zobacz podobne tematy :
Odp: wiara a związek

Zależy jak mocne są poglądy owych osób, ale wydaje mi się, że w większości przypadków,
któraś z nich przyjmuje przyzwyczajenia/wiarę tej drugiej smile

3 Ostatnio edytowany przez Emilia (2010-08-05 22:50:41)

Odp: wiara a związek

Miłość pokonuje wszelkie bariery.. Jest silna, buduje, uzdrawia, prowadzi dobrą drogą. Możesz zawsze wspólnie z ateistą zacząć szukać drogi do Prawdy, a to Was zbliży.

4

Odp: wiara a związek

Wszystko jest fajnie, można się tolerować, ale jak się w takim związku pojawią dzieci to  wtedy jest kosmos.

5

Odp: wiara a związek

Miłość to sztuka kompromisu. Jeżeli ludzie naprawdę się kochają to potrafią przezwyciężyć wszystkie przeszkody. Najważniejsze jest przecież to, co nas łączy a nie to, co dzieli.

6

Odp: wiara a związek

Jestem chrześcijanką i nie wyobrażam sobie związku z ateistą. Wiara jest w moim życiu ogromnie ważna, zawsze chciałam być z kimś z kim mogłabym w niej jeszcze ,,wzrastać,, , studiować Pismo, modlić się. Nie wyobrażam sobie by mogło być inaczej, by osoba najbliższa memu sercu nie rozumiała mnie, wyznawała jakąs inną, zupełnie odmienną ideologię. Dzięki Bogu mam męża, który jest jeszcze mocniejszy w Bogu niż ja, imponuje mi swoją wiedzą i zaufaniem. Taki związek tylko buduje.

7

Odp: wiara a związek

Oczywiście jak na każde pytanie można odpowiedzieć to zależy:) Jednak moje doświadczenie i opowieści przyjaciółek stawiają sprawę w dość nieciekawym świetle. Szczególnie jeżeli Ty jesteś zainteresowana praktykowaniem wiary na "wyższym poziomie": pielgrzymki, rekolekcje, msza święta częściej niż raz w tygodniu etc., to może Wam być ciężko, jeśli jednak on szanuje Cię za wiarę i za podejście do sprawy, a sam po prostu nie ma łaski wiary, wtedy cieszyć się i próbować dojść do jakiegoś najlepiej synergicznego rozwiązania(2+2=5), a przede wszystkim nie panikować. Jeśli Cię kocha to z pewnością będzie szanował Twoje wybory, co niekoniecznie oznacza, że stanie się nagle wierzącym(sic!)!
Warto próbować, życzę powodzenia:)

8

Odp: wiara a związek

Tworzę udany związek z ateistą właśnie smile I nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. Jak patrzę na innych facetów (niby wierzących), to aż mi się słabo robi, że mogłam trafić na jednego z nich.
Owszem, kiedyś było inaczej. Zawsze podkreślałam, że chcę mieć wierzącego partnera, ale życie chciało inaczej.
Na początku chciałam Go za wszelką cenę nawracać. Nie zgadzałam się z Nim. Bolało mnie Jego podejście. Ale teraz jak na to patrzę, był to efekt nieskończonych rozmów z moją mama, która nakręcana przez mamę mojego faceta, kładła mi do głowy, że kiedyś, jak założymy rodzinę, to będę nieszczęśliwa i dzieci odejdą od wiary (ojciec mojego faceta jest niewierzący, On sam przestał wierzyć z czasem).
Teraz po części mam już to poza sobą. Już nie chcę nawracać mojego faceta, co więcej-zgadzam się z Jego poglądami.
I wcale nie jest prawdą, że prędzej czy później jedna ze stron przejmie "wierzenia" drugiej strony.
Matka mojego chłopaka jest głęboko wierzącą osobą, jego ojciec zaś, jak już wspomniałam, jest ateistą. A więc nie ma reguły.
Ja jednak jeszcze zanim poznałam mojego chłopaka nie zgadzałam się z tym, co się w kościele dzieje, co robią księża etc...
Więc jakoś nie żałuję tego, że jeszcze bardziej mi mój chłopak otworzył oczy na to wszystko i pomógł się z tego wyrwać smile

Tak, czy siak. Życie z ateistami wcale nie jest straszne! To normalni, a często i lepsi ludzie, gdyż czynią dobro dlatego, że chcą, a nie dlatego, że ktoś im nakazuje...

9

Odp: wiara a związek
olimpiaa napisał/a:

Tworzę udany związek z ateistą właśnie smile I nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. Jak patrzę na innych facetów (niby wierzących), to aż mi się słabo robi, że mogłam trafić na jednego z nich.
Owszem, kiedyś było inaczej. Zawsze podkreślałam, że chcę mieć wierzącego partnera, ale życie chciało inaczej.
Na początku chciałam Go za wszelką cenę nawracać. Nie zgadzałam się z Nim. Bolało mnie Jego podejście.Teraz po części mam już to poza sobą. Już nie chcę nawracać mojego faceta, co więcej-zgadzam się z Jego poglądami.
I wcale nie jest prawdą, że prędzej czy później jedna ze stron przejmie "wierzenia" drugiej strony.
Matka mojego chłopaka jest głęboko wierzącą osobą, jego ojciec zaś, jak już wspomniałam, jest ateistą. A więc nie ma reguły.
Ja jednak jeszcze zanim poznałam mojego chłopaka nie zgadzałam się z tym, co się w kościele dzieje, co robią księża etc...
Więc jakoś nie żałuję tego, że jeszcze bardziej mi mój chłopak otworzył oczy na to wszystko i pomógł się z tego wyrwać smile

Tak, czy siak. Życie z ateistami wcale nie jest straszne! To normalni, a często i lepsi ludzie, gdyż czynią dobro dlatego, że chcą, a nie dlatego, że ktoś im nakazuje...

Mam dokładnie takie jak ty doświadczenia. Podobnie, będąc nawróconą osobą nie byłam wstanie pomyśleć nawet o wyjściu za mąż za ateistę. Mojemu mężowi moja wiara imponowała, widział w niej wartość, a to dlatego, że nigdy nie liczył się dla mnie kościół tylko Bóg. Nie chodzenie do kościoła, ale naśladowanie w czynach Chrystusa. To zależy czy jesteśmy ludźmi wierzącymi czy religijnymi (kościelnymi). Dla mnie nieistotna jest sprawa chrztu, czy komunii, bo nie uznaję tych obrzędów, dokonywanych na dzieciach. Nasza córka sama będzie podejmować takie decyzje. Odbyło się tylko błogosławieństwo mojego dziecka w kościele i mój mąż w tym uczestniczył, też wypowiadał na głoś prośby dotyczące naszej córki. Męża nie nawróciłam, ale tak jak ty uważam, że etyką przewyższa wielu znanych mi wierzących i dla nich jego postawa bywa wyzwaniem. Zakochałam się w nim właśnie dlatego, że zobaczyłam w nim siebie, to znaczy te same wartości: lojalność, wierność, prawdomówność  .... i łagodność - tego akurat we mnie nie ma.

10 Ostatnio edytowany przez London69 (2010-08-06 13:31:40)

Odp: wiara a związek

Zazwyczaj dochodzi się do kompromisu. Mam w rodzinie taki przypadek, ciocia jest chrześcijanką, wujek innego wyznania, nie wiem dokładnie. Zgodził się na ślub kościelny, dziecko też ochrzcili. W związku trzeba nauczyć się wzajemnej tolerancji i akceptacji.

11

Odp: wiara a związek

Mama jest wierząca, ojciec jest ateistą. Stwierdziłam, że nie chcę tego powielać, bo nieraz dochodziło między nimi do kłótni na ten temat. Tacie się nie podobało to, jak bardzo mama udziela się w naszym Kościele, a mamę bardzo bolało podejście taty i non stop próbowała je tłumaczyć.
Jednak mój chłopak nie podziela mojego wyznania. Jest poszukujący. zgodził się jednak na poznanie zasad wiary prawosławnej i obiecał mi, że będzie starał się szanować moje przekoania i że weźmiemy ślub cerkiewny (dla mnie inny to nie ślub). Nie wyklucza przejścia na prawosławie. Mam nadzieję, że kiedyś do tego dojdzie i będziemy mogli się wspolnie modlić...

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » wiara a związek

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024