Pogubiłam się. Proszę o pomoc. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Pogubiłam się. Proszę o pomoc.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: Pogubiłam się. Proszę o pomoc.

Byłam z pewnym Panem jakiś czas i po naszym rozstaniu dużo się wydarzyło. Było bardzo dużo zazdrości. Bardzo chorej z jego strony.  Mój były zrobił mi dużo krzywdy. Był psem ogrodnika. Mam bardzo duży żal do niego, że m.in. oczerniał mnie przed naszymi wspólnymi znajomymi i ponizał. W obecnym czasie, kiedy się widujemy widać, że ma do mnie sentyment. Subtelnie mnie podrywa. Chociaż nic do mnie nie czuje, bo sam mówił mi o tym i z tego powodu zakończył nasz związek -  to tak w skrócie, aby nie męczyć historiami. W jego życiu są co chwile inne kobiety. Wiem, że aktualnie z kimś się spotyka, a mimo wszystko widać ten sentyment w stosunku do mnie. Najgorsze jest to, że ja nie mogę sobie poradzić z uczuciem w stosunku do niego, które już co prawda w dużej części wygasło.. Zachowuje się jak niedojrzałe dziecko. Nigdy wcześniej tak nie miałam. Teraz, to ja jestem zazdrosna  i ciężko mi sobie z tym poradzić. Nie jestem złym człowiekiem. Pogubiłam się, a chciałabym żeby on był szczęśliwy, mimo wszystko. Ciągle walcze sama ze sobą. Nie wiem jak poradzić sobie z tą sytuacją. Proszę o radę. Chcę, żeby mi po prostu przeszlo.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez migot123 (2015-08-11 11:36:25)

Odp: Pogubiłam się. Proszę o pomoc.

Chcesz zeby byl szczesliwy tak? To mysl ze jest szczesliwy skoro sie z kims spotyka tak jak mowisz to znaczy ze musi mu sie to podobac. To powinno nieco pomoc. Po drugie z tego co napisalas o nim to typ faceta na ktorego szkoda czasu, bo jak cos pojdzie nie tak to taki typ faceta zawsze bedzie glosno szczekal robiac wszystko by ludzie mowili ze zwiazek sie rozpadl bo nie zawinil on tylko ona. Sam bylem siwadkiem takie zwiaku mojej przyjaciolki z podobnym typem. Kolezanka mimo ze nic nie zrobila miala duzo problemow (to ona nakryla go na zdradzie w parku z inna laska) Ten gosc byl bardzo lubiany wiec i wszscy mu wierzyli ze to ona zdradzila a nie on. Skoro nic do cb nie czuje to po prostu typowy lovelas/wyrywacz dzisiaj ty potem inna a z czasem jak nie ma kogos nowego to stara sie wrocic na chwile na stare smieci chociazby Twoj przyklad o tym swiadczy. Dziwne ze skoro cie ponizal przed zanjomymi i narobil Ci plecow to wgl mozesz z kims takim rozmawiac przez takie cos pokazujesz mu tylko swoja slabosc a on odbiera to jakoby mial wszystko w garsci i pod kontrola. Takze nie ma tu duzo do gadania, bo i szkoda sie rozpisywac na temat kogos takiego.

3 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2015-08-11 11:10:11)

Odp: Pogubiłam się. Proszę o pomoc.
kobranocka napisał/a:

Mój były zrobił mi dużo krzywdy...

...było bardzo dużo zazdrości. Bardzo chorej z jego strony...

...był psem ogrodnika...

...oczerniał mnie przed naszymi wspólnymi znajomymi i ponizał...

...nic do mnie nie czuje, bo sam mówił mi o tym i z tego powodu zakończył nasz związek...

...w jego życiu są co chwile inne kobiety...

...wiem, że aktualnie z kimś się spotyka...


Masochista (przenośnie):
człowiek odczuwający przyjemność w umyślnym zadawaniu sobie cierpień fizycznych lub psychicznych, w wyszukiwaniu sobie problemów, kłopotów albo w biernym poddawaniu się im; ofiara, męczennik, cierpiętnik

za: Słownik Języka Polskiego PWN

4

Odp: Pogubiłam się. Proszę o pomoc.

Dziękuję

Odp: Pogubiłam się. Proszę o pomoc.
kobranocka napisał/a:

Dziękuję

A odważysz się coś z tym "masochizmem" zrobić?
Skąd się bierze Twoja zazdrość?
Co ją wywołuje?

Boisz się, że nikogo już nie spotkasz i nie pokochasz? Czujesz zawiść dlatego, że teraz dotyka jakąś inną kobietę?
Jesteś zła, że zabrał coś ważnego dla Ciebie, że coś zaprzepaścił? Że wykorzystał Cię jako kobietę? Że ośmieszył w towarzystwie?

Nazwij najpierw swoje wszystkie uczucia, ale tak uczciwie, bez kręcenia i udawania...
Nie skupiaj się na nim, na"kuku", jakie Ci wyrządził, na szczęściu, którego mu życzysz, ale zbadaj swoje emocje, myśli, uczucia. Wtedy będziesz przynajmniej miała zarys tego, co się z Tobą teraz dzieje...

kobranocka napisał/a:

Nie jestem złym człowiekiem.

Oczywiście, że nie jesteś złym człowiekiem. Zawiesiłaś się na chwilę. Trzeba "zrestartować" system. ;-)))
Powodzenia!

6 Ostatnio edytowany przez kobranocka (2015-08-11 20:05:00)

Odp: Pogubiłam się. Proszę o pomoc.

Muszę coś zrobić. Jedynie co na razie czuje, to zazdrość o to, że może dotykać inną i zmienić to czego nie mógł zrobić dla mnie, to boli we mnie najbardziej. Głupio to zabrzmi, ale wydawał się być takim człowiekiem z jakim zawsze chciałam spędzić życie (piszę o pozytywnych cechach, ale widocznie tylko udawał)

Szczerze wątpię, abym znalazła kiedyś kogoś, kto będzie podobny lub lepszy od niego (chodzi mi o to jakim człowiekiem był na początku, a strasznie zmienił do mnie stosunek po rozstaniu)

Dodatkowo, czuje się niedoceniona, ponieważ bardzo dużo poświęciłam dla niego.

Odp: Pogubiłam się. Proszę o pomoc.
kobranocka napisał/a:

Muszę coś zrobić. Jedynie co na razie czuje, to zazdrość o to, że może dotykać inną i zmienić to czego nie mógł zrobić dla mnie, to boli we mnie najbardziej. Głupio to zabrzmi, ale wydawał się być takim człowiekiem z jakim zawsze chciałam spędzić życie (piszę o pozytywnych cechach, ale widocznie tylko udawał)

Szczerze wątpię, abym znalazła kiedyś kogoś, kto będzie podobny lub lepszy od niego (chodzi mi o to jakim człowiekiem był na początku, a strasznie zmienił do mnie stosunek po rozstaniu)

Nie wiem, czy masz rację pisząc: "muszę coś zrobić", bo to "coś" to nie jest żaden konkret. A na dodatek jak człowiek coś musi, to zwykle od tego ucieka. To, co Cię moim zdaniem czeka to raczej wewnętrzna praca: przyglądanie się własnym myślom, obserwowanie w jakich sytuacjach masz ewidentny "kryzys", szukanie chwil, kiedy jesteś pogodna, odprężona i już tak nie zafiksowana na tym rozstaniu, bo przecież nie jest tak, że stale o nim myślisz.
Zaopiekuj się sobą.

Człowiek, którego tyle negatywnych cech wymieniłaś, nie jest przyjacielem, bo ktoś kto kocha nie jest zdolny, by świadomie zranić, a Ty byłaś krzywdzona na różne sposoby. Poczytaj też o osobowości zależnej. Myślę, że to w Twojej sytuacji ważne...

8

Odp: Pogubiłam się. Proszę o pomoc.

Wiesz co,to mi wygląda na "Syndrom Sztokholmski".

9

Odp: Pogubiłam się. Proszę o pomoc.

Na pewno o tym poczytam. Wcześniej się zastanawiałam czy to nie był toksyczny związek. Być może to ja jestem toksyczna albo on. Może oboje. Wiem, że muszę pracować nad sobą. Staram się. Naprawdę walczę każdego dnia, ale jest mi ciężko. Nie chce czuć nienawiści czy zazdrości. Chce nic nie czuć.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Pogubiłam się. Proszę o pomoc.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024