Zamieszanie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 8 ]

Temat: Zamieszanie

Hej :)  Pisze tu z prośbą o waszą pomoc ponieważ sama już gubię się w sytuacji i mam wrażenie że nie potrafie jej racionalnie ocenić. W marcu tego roku poznałam przez internet bardzo sympatycznego chłopaka, bynajmniej nie dlatego że chciałam kogoś poznać ale ponieważ...tak wyszło. On napisał do mnie pierwszy. Na początku rozmawialiśmy o wspólnych zainteresowaniach, muzyce i...różnicach kulturowych. Ponieważ jest Hiszpanem. Ja przez 4 lata uczyłam sie tego języka i stwierdziłam że rozmowa po hiszpańsku da mi możliwość lepszego nauczenia się albo zdobycia swobodności w porozumiewaniu się, nie miałam żadnych innych planów względem jego osoby. Ale z dnia na dzień nasze rozmowy stawały się...nie wiem jak to opisać...wyjątkowe? Myśle że nie zdając sobie z tego sprawy zaczęliśmy ze sobą flirtować. W międzyczasie on przyjechał z przyjaciółmi do mojego miasta na wycieczkę, ale pech chciał że nie spotkaliśmy się, ponieważ ja myślałam że on nie chce się ze mną spotkać,a on że ja nie mam czasu bo przygotowywałam się do matury. Ale po jego powrocie do Hiszpanii coś się zmieniło, zaczęliśmy już w bardziej otwarty i świadomy sposób flirtować ale również rozmawiać i...angażować się w tą znajomość. Zobaczyłam go już nie tylko na zdjęciu ale rownież przez skype i spodobaliśmy się sobie jeszcze bardziej. Od tamtej pory rozmawiamy codziennie, nie zawsze przez skype, ale przez różne komunikatory, rozmawiamy, wysyłamy sobie zdjęcia, dzwonimy do siebie jednym słowem ta cała relacja wygląda niczym...związek na odległość. Istnieje jeszcze jedna ważna kwestia. Kiedy się poznaliśmy ja miałam 19 lat i wprost przyznał że nie spodziewał się że ta relacja pomiędzy nami może się tak potoczyć gdyż on jest 9 lat odemnie starszy. Ale teraz gdy napisałam mature, skończyłam szkołe, dostałam się na studia i oficjalnie od kilku miesięcy mam już nie 19 a 20 lat wszystko powoli się...zmienia. Nasza relacja też. Z czysto niewinnej przeradza się w relację dwojga dorosłych ludzi którzy najzwyczajniej w świecie się pragną i potrzebują również tej...fizycznej relacji. Dlatego zdecydowaliśmy się spotkać. Oczywiście wszyscy powtarzają że najlepiej byłoby się umówić na kawe, zobaczyć czy ta osoba za którą sie podaje jest tą osobąw 100% my jednak posuneliśmy się o krok dalej i zarezerwowaliśmy apartament na 3 dni w innym mieście niż moje. Nie chce okłamywać rodziców ani mówić im że jade do koleżanki, bo to nie ma sensu, jestem dorosłą osobą i nie widze powodu do okłamywania kogokolwiek, dlatego powiedziałam o swoich planach mamie która nazwała mnie "łatwą i nieszanującą siebie i swojego ciała". Stąd też moja prośba do was, pomóżcie mi proszę ocenić całą tą sytuacje, czy moja decyzja "romantycznego weekendu" jest równie pochopna jak twierdzi moja mama? Czy ja jestem tak zauroczona jego osobą że nie dostrzegam zagrożenia? Przyznam się że wyjadz do innego miasta był moim pomysłem gdyż on chciał przyjechać najpierw do miejsca w którym ja mieszkam oraz jego hiszpańscy znajomi. Ale ponieważ chciałam spędzić czas tylko z nim, bez przyjaciół wysłuchiwania komentarzy, poznać go na tyle ile jest to możliwe wybrałam inne miasto. Teraz nie wiem czy zrobiłam dobrze czy wszystko już mi się pomieszało. Wiem czego chcę, wiem że na zwykłych pocałunkach się nie skończy i nie przeraża mnie to tak bardzo jak argumenty mojej mamy która twierdzi że może mnie czymś zarazić, albo dosypać mi coś do drinka albo w jakikolwiek sposób mnie wykorzystać...mój rozum mówi że raczej nic takiego się nie stanie bo rozmawialiśmy już na na prawde przeróżne tematy i nic niepokojącego nie zauważyłam. Proszę pomóżcie mi ocenić tą sytuację.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zamieszanie

A brałas pod uwagę ze spedzacie 3 dni razem dostaniesz to czego pragniesz, on moze tez .... i relacja sie zakończy? Wyjedzie, rozkocha Cie jeszcze bardziej i ....
Jesli chodzi o twoja mamę to rozumiem ja ze sie martwii o Ciebie i wymyśla rożne scenariusze .... bo zna życie .... Uwazam ze trochę Cię poniosło z tym apartamentem na 3 noce .... Owszem fajny pomysł ale tak na dzien dobry ? Hm

3

Odp: Zamieszanie

Właśnie tak mi się wydaje, że troche się pośpieszyłam...

Odp: Zamieszanie

4 miesiące temu poznalas faceta przez internet, ani razu nie widzieliscie się na żywo, a Ty już planujesz 3-dniowy wyjazd i nie wykluczasz czegoś więcej? Serio?? No powiem Ci tak: jeśli szukasz tylko przelotnej znajomosci i chwilowej zabawy, to rób co chcesz. Nie licz jednak na poważny związek. Gość nawet jeśli nie ma złych zamiarów, może pomyslec, że jesteś łatwa także w stosunku do innych facetów. Nie zaufalabym takiej osobie, szczegolnie jeśli chodzi o  związek na odległość. Wiesz jak to wygląda? On proponuje Ci spotkanie w Twoim mieście, może zwykłe pierwsze randki, które miałyby określić co dalej- a Ty mu na to wyskakujesz z propozycja 3-dniowego wyjazdu razem z nocowaniem. No cóż. Mam 22 lata, a widzę, że im młodsi ludzie, tym większe wyzwolenie panuje. Według mnie Twoja mama ma rację, sama nigdy bym tak nie postąpiła. Bo faktycznie go nie znasz. Może okazać się jakimś zboczencem, kimś niebezpiecznym. No tego to nie wiesz-ludzie przez internet umieją czasem dobrze udawać kogoś, kim nie są. Poznalam rok temu faceta z innego kraju. Z tym, że poznalismy się jak był w moim miescie, widzialam go więc kilka razy na żywo. Był wtedy miły, kulturalny, szarmancki-ideał taktu i dobrego zachowania. Potem wyjechał. Nalegal, bym go odwiedzila. Z różnych powodow nie mogłam. Ale przez cały ten czas pisalismy ze sobą. Imponowal mi swoją inteligencja, mogłam o wszystkim z nim pisać. Po 5 miesiacach znów przyjechal do mnie. I wtedy okazało się jaki jest naprawde-dużo pił, stał się agresywny, a gdy odmowilam mu pójścia z nim do domu, to zaczął w miejscu publicznym używać siły wobec mnie, żeby zmusić mnie do tego czego chciał. Ledwo wtedy ucieklam. Nie chcę nawet myśleć, co by było, gdybym pojechala sama do jego kraju..wniosek-okazał się zupełnie innym czlowiekiem niż myslalam. Pół roku z nim pisalam, widzielismy się wczesniej 4 razy. A swoje prawdziwe oblicze pokazał dopiero po czasie. A też mi się wczesniej wydawalo, że jest dobrym, uczciwym, inteligentnym czlowiekiem na poziomie.  Zrobisz co zechcesz. Bylabym jednak bardzo ostrozna. A jeśli chodzi o ewentualny związek-to jak Ty to sobie wyobrazasz przy takiej odleglosci? On się przeprowadzi do Polski, czy Ty tam? Bo wiecznie taka relacja nie mogłaby trwać.

5 Ostatnio edytowany przez elternity (2015-07-15 21:15:01)

Odp: Zamieszanie

Wiesz nie bedę go bronić, ale wydaje mi się że nawet jeśli kogoś poznajemy nie przez internet tylko w rzeczywistości to i tak wszystkiego o nim nie wiemy i nie dowiemy się tego w cudownie magiczny sposób...bo na to niestety potrzeba czasu. A jak poznać tą drugą osobę kiedy mieszkacie tak daleko i nie macie możliwości być siebie bliżej?

6

Odp: Zamieszanie

Odległość nie ma znaczenia większego, jeśli mamy do czynienia z miłością.

Opowiem Ci coś.
Swojego męża poznałam na czacie. Mieszkałam we Francji, a on w Polsce.
Rozmawialiśmy ze sobą 3 lata. Widywaliśmy się tylko na zdjęciach i dużo rozmawialiśmy przez e-maile, gadu-gadu i telefon.
Po 3 latach zaprosiłam go do siebie, przyjechał, było naprawdę gorąąąąąco. Od razu wiedzieliśmy, że to jest to. Niecałe pół roku później już mieszkaliśmy razem w Polsce. WSZYSTKO jest możliwe, jeśli się chce.

Jesteśmy małżeństwem już kilka lat i mamy syna.

Jeśli Ci na nim zależy, to się z nim spotkaj. Zobaczysz, jak się sprawa rozwinie. Seks to nic złego, jeśli obie strony mają ochotę i są odpowiedzialne. Nie daj się wpędzić w jakieś nieuzasadnione wyrzuty sumienia.

7 Ostatnio edytowany przez elternity (2015-07-16 10:08:36)

Odp: Zamieszanie

Cynicznahipo rozmawialiście wcześniej na skype? Jak wyglądało pierwsze spotkanie, ile miałaś lat i jak uspokoiłaś swoją mame że nic wielkiego się nie stanie. I najważniejsze skąd wiedziałaś że to jest to? Przepraszam jeśli zadaje zbyt wiele prywatnych pytań. smile

Bezradna stokrotka spotkanie W moim mieście też byłoby spotkaniem....nie tylko na kawie. Różnica byłaby taka że może wszysko opóźniłoby się dzień, góra dwa....może to irracjonalne ale ufam temu mężczyźnie. Rozmawialiśmy na temat pojmowania "łatwości" i powiedział że on nie widzi tego w ten sposób. A jak wyobrażam sobie związek? Myśle o Erasmusie albo jakimś rocznym kursie językowym do stolicy gdzie mieszka.

8

Odp: Zamieszanie
elternity napisał/a:

Cynicznahipo rozmawialiście wcześniej na skype? Jak wyglądało pierwsze spotkanie, ile miałaś lat i jak uspokoiłaś swoją mame że nic wielkiego się nie stanie. I najważniejsze skąd wiedziałaś że to jest to? Przepraszam jeśli zadaje zbyt wiele prywatnych pytań. smile

Bezradna stokrotka spotkanie W moim mieście też byłoby spotkaniem....nie tylko na kawie. Różnica byłaby taka że może wszysko opóźniłoby się dzień, góra dwa....może to irracjonalne ale ufam temu mężczyźnie. Rozmawialiśmy na temat pojmowania "łatwości" i powiedział że on nie widzi tego w ten sposób. A jak wyobrażam sobie związek? Myśle o Erasmusie albo jakimś rocznym kursie językowym do stolicy gdzie mieszka.

Nie rozmawialiśmy na skype. Zaczęliśmy rozmawiać, jak miałam 18-19 lat, a spotkaliśmy się pierwszy raz jak miałam ok. 21. Mieszkałam sama i byłam samodzielna, więc po prostu oznajmiłam mamie, że poznałam kogoś i przyjeżdża do mnie z Polski. Nie pytałam jej o zgodę, ani jej nie uspokajałam w żaden sposób, dorośli ludzie nie muszą tego robić.
Pierwsze spotkanie wyglądało tak, że go odebrałam z dworca, wycałowałam i zabrałam do domu, a tam poszliśmy do łóżka. Spontanicznie i normalnie, seksu pierwszego dnia nie było, ale tylko dlatego, że miałam akurat okres.
Skąd wiedziałam, że to ''to''? Po prostu to czułam. Tę miłość.

Posty [ 8 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024