Ledwo żyję po siłowni - Netkobiety.pl

Za ciężki trening na początek. Jutro będzie boleć jeszcze mocniej:)

1,5 h to za mało?:) Ja ćwiczę 45 minut w porywach;) Na spalenie tkanki dobra jest każda aktywność i przede wszystkim odpowiednie odżywanie. Serie powyżej 10 na brzuch są niefektywne. Więcej nie znaczy lepiej jeśli chodzi o trening Trening brzucha nie powinien zajmować więcej niż 10-15 minut, bo to partia jak każda inna. Poza tym nie ma spalania miejscowego. To, że się ćwiczy brzuszki nie oznacza, że spala się z brzucha. Spala się z całego ciała. Z brzucha najczęściej na samym końcu;) Najlepiej złapać ogarniętego trenera i trenować całe ciało.

+staż treningowy - brak - ostatni raz ćwiczyłam w styczniu i lutym 2015 r. i się poddałam
+jaki jest Twój cel treningowy - przede wszystkim spalić dwie oponki z brzucha (obawiam się, że mam otyłość brzuszną) i wzmocnić ciało, bo jestem jak taki flak, zero mięśni
+ile razy w tygodniu ćwiczysz - zaczęłam ćwiczyć od 30.06.2015 r. i obiecałam sobie na razie 3 razy w tygodniu, żeby nie zniechęcić się szybko, bo mam takie tendencje
+jakie masz priorytety - wzmocnić całe ciało, bo każda jego część nie jest jędrna,
+przebyte kontuzje/przeciwwskazania - mam początki lordozy, a kilka lat temu strzeliło mi coś w kręgosłupie, od czasu do czasu boli, jak mam coś baaardzo ciężkiego podnieść
+DIETA - jak do tej pory brak porządnej diety, jadłam byle co, dużo słodyczy
+suplementacja - nie biorę żadnych suplementów dla sportowców, od niedawna biorę tran, magnez, witaminę C.

Wydaje mi się, że nie jestem jakaś gruba, mam szczupłe nogi, ręce, ale ten brzuch (wałeczki i boczki) jest dla mnie zmorą. Brzydko to wygląda

Ja jak jestem na siłowni to 40 minut idę na bieżni (dosyć szybki chód), bo kiedyś czytałam, że to dobry sposób na spalanie tkanki tłuszczowej. A po tej bieżni nie wiem co robić, więc okupuje wszystkie sprzęty na których ćwiczy się mięśnie brzucha. Nie wiem, czy to dobrze, ale nie mam innego pomysłu.
U mnie na siłowni jedna godzina treningu z trenerem kosztuje 40 zł, na razie nie dam rady finansowo. Może za miesiąc skusiłabym się na tą jedną, może dwie godziny. Mam nadzieję, że moje ćwiczenia na siłowni dadzą jakiś efekt i nie pójdą na marne przez moją nieznajomość ćwiczeń itd.

Mnie bo zbyt dużym obciążeniu wytrzymałościowym po długiej przerwie też potrafią stawy boleć naprawdę konkretnie. Potem to wszystko przechodzi. Po prostu neidostosowanie obciążenia treningowego do obecnej formy.

Ja ostatnio robię trening siłowy codziennie całe ciało i jest to najlepszy program w historii moich treningów jaki stosowałem. Z tym, że jest jedno ćwiczenie na daną partię, a każdego dnia inna liczba powtórzeń i inne ćwiczenie. Wychodzi w zasadzie jakby się trenowałemo fbw 3 razy w tygodniu bo liczba serii i ćwiczeń wychodzi w tygodniu identyczna, ale mam znacznie lepsze efekty.

Ja jestem totalnie początkująca, nie znam się na efektywnym ćwiczeniu, spalaniu tkanki tłuszczowej. Czy dla takiego laika jak ja, który ma prawdopodobnie otyłość brzuszną, bo tylko na brzuchu mam tłuszcz i fałdki, 40 minut szybkiego chodu na bieżni, a potem robienie brzuszków na ławeczce (ale nie tej pochyłej) i innych sprzętach, na których ćwiczy się mięśnie brzucha, ma sens?!
Po bieżni robię następujące ćwiczenia:
Kładę się na ławeczce i robię 3 x 15 brzuszków, na więcej niestety nie mam siły, potem idę na sprzęt na którym ćwiczy się skośne mięśnie brzucha i tam robię 3 x 30 w lewą stronę i 3 x 30 w prawą stronę, potem idę na taki sprzęt, gdzie zakłada się na ramiona "coś" i po prostu zgina się do przodu - 3 x 30. I tak chodzę w kółko i robię te wszystkie ćwiczenia. I schodzi mi na nie ok 50 minut. Mam wtedy 1.5 odhaczone. Tak u mnie to wygląda to wszystko.

Katowanie brzucha często przynosi efekty odwrotne od zamierzonych. Najpierw ujemna dieta, potem dużo ćwiczeń aerobowych w interwałach(normalnie-szybko-normalnie-wolno-szybko-normalnie).

Trening pod trójbój siłowy a trening kulturystyczny to dwa różne światy, ideologie i metodologie treningowe.