Miałam parę dni temu krótki i mało obfity okres. Wczoraj rano pojawiła się straszna opuchlizna na łechtaczce. Wygląda na jakiś duży guz. Do tego dzisiaj się jeszcze bardziej pogorszyło, boli jeszcze bardziej, ale się nie powiększył. Nie mogę sobie nawet znaleźć wygodnej pozycji do siedzenia, już nie mówiąc o leżeniu 
chodzenie też sprawia mi trudność. Macie jakieś domowe sposoby, okłady? Może samo minie? Wygląda to na jakąś chwilową infekcję, nie mam możliwości iść do ginekologa.
- milena89
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Temat: Opuchnięta łechtaczka...
Zobacz podobne tematy :
- niepojeta
- Zaglądam tu coraz częściej
- Nieaktywny
Odp: Opuchnięta łechtaczka...
Postaraj się iść jak najszybciej do ginekologa. Jeśli jednak nie masz takiej możliwości to może spróbuj użyć Clotrimazolum albo nasiadówki z kory dębu, rumianku lub z innych ziół itp.
- milena89
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Odp: Opuchnięta łechtaczka...
Akurat mam ten Clotrimazol i uśmierza ból na chwilę. Zobaczymy czy będą jakieś efekty...
4 2015-05-20 18:36:59 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2015-05-20 18:38:29)
Odp: Opuchnięta łechtaczka...
Czy to guzek wielkości żołędzia? Czy jest twardy, gdy go ściskasz, zaczerwieniony?
Nie uderzyłaś się ostatnio lub nie nosiłaś obcisłej bielizny? Czy masz podwyższoną temperaturę?
Idź do lekarza, a jeśli nie masz możliwości, to jedź na pogotowie - to może być kilka rzeczy, przychodzi mi do głowy zapalenie gruczołu bartholina, które nieleczone może prowadzić nawet do zapalenia narządów miednicy mniejszej.
Ew. może to być jakaś infekcja bakteryjna/grzybicza, ale jedno wiem na pewno - Clotrimazol nie pomoże.
Odp: Opuchnięta łechtaczka...
Na grzybiczą clotrimazol pomoże, na bakteryjną nie. Clotrimazol działa tylko na grzyby. Przy czym infekcje grzybicze raczej objawiają się w inny sposób.
No i jednak proponuję zrobić wszystko by iść do lekarza.
- milena89
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Odp: Opuchnięta łechtaczka...
To coś zaczęło pękać i wreszcie poczułam ulgę... to chyba dobrze i obyło się bez pogotowia? W przyszłym tygodniu jadę na kontrolę się upewnić czy wszystko w porządku.
7 2015-05-22 11:34:49 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2015-05-22 11:35:10)
Odp: Opuchnięta łechtaczka...
milena89 napisał/a:
To coś zaczęło pękać i wreszcie poczułam ulgę... to chyba dobrze i obyło się bez pogotowia? W przyszłym tygodniu jadę na kontrolę się upewnić czy wszystko w porządku.
To był pewnie ropniak. Takie coś może powstać, gdy się spocisz, a masz na sobie obcisłą bieliznę, lub po depilacji.
Zdezynfekowałaś to jakoś?
8 2015-05-22 11:51:42 Ostatnio edytowany przez milena89 (2015-05-22 11:52:06)
- milena89
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Odp: Opuchnięta łechtaczka...
Nie, ale przemywam sobie co pare godzin. Nie widzialam zadnej ropy, tylko krew leci.
