Witajcie. Jestem chłopakiem który ma 20 lat. Mój penis kiedy stoi mierzy 12 cm. Jak wiadomo nie jest to imponująca długość. Chciałbym niebawem zrobić to z partnerką swoją a boje się że ją nie zaspokoję. Marzy mi się ostry seks, po którym oboje będziemy czuli ukontentowanie.. Czy z takimi parametrami jestem wstanie być dobrym łózkowym kochankiem? Pewnie wiele z Was będzie mogło coś na ten temat powiedzieć.
Temat wałkowany 14526435931862893 razy. Poczytaj.
Temat wałkowany 14526435931862893 razy. Poczytaj.
Marcin, ale nikt nie mówił o ukontentowaniu, wszyscy chcieli jakiegoś tam durnego orgazmu
Przeczytaj to: http://www.netkobiety.pl/t83566.html i zobacz jak można schrzanić związek rozmiarem penisa...
10, 12, 15, 20 cyfry nic nie znaczą. Trzeba zaangażowania, miłości i umiejętności aby zaspokoić kobietę Nie ma co się na zapas martwić, tylko "brać do roboty", z partnerką oczywiście Dowiesz się wtedy co najbardziej będzie jej sprawiać przyjemność (techniki, pozycje, może gadżety). Naoglądali się wszyscy w pornolach 30cm przyrodzeń i myślą, że taki ma być każdy...
Twój problem, ma wielu facetów, mających kompleks mniejszości. Te twoje urojenia, że nie zaspokoisz kobiety wynikają z tego że oglądasz te durnowate pornole, które jednocześnie sugerują twojej podświadomości, że masz za "małego" by to wszystko grało. Nie liczy się wielkość różdżki tyko to co można nią wyczarować, pamiętaj o tym, i przypominaj sobie to podczas tych "czarnych mysli"
Wszystko zależy od Ciebie. Znaczenie ma to jakie masz Ty do tego podejście.
Powiem tak: Oczywiście nie ma to jak 20cm i grubasek, ale jak się przyłożysz, wybierzesz odpowiednie pozycje do swojego rozmiaru, będziesz czuły i naprawdę będziesz wiedział co Twoja partnerka lubi, to powinno być ok.
Witajcie. Jestem chłopakiem który ma 20 lat. Mój penis kiedy stoi mierzy 12 cm. Jak wiadomo nie jest to imponująca długość. Chciałbym niebawem zrobić to z partnerką swoją a boje się że ją nie zaspokoję. Marzy mi się ostry seks, po którym oboje będziemy czuli ukontentowanie.. Czy z takimi parametrami jestem wstanie być dobrym łózkowym kochankiem? Pewnie wiele z Was będzie mogło coś na ten temat powiedzieć.
Mnie zdziwiło twierdzenie o dzikim sexie. Masz jakiekolwiek doświadczenie, że Ci się to marzy? Albowiem porno przez ekran, a REALNY seks to co innego.
A rozmiar ma znaczenie gdy posiadacz ma niską samoocenę oraz uważa sex za samo wkładanie/wyciąganie.
10 2015-04-14 22:23:40 Ostatnio edytowany przez Revenn (2015-04-14 22:24:00)
Powiem tak: Oczywiście nie ma to jak 20cm i grubasek, ale jak się przyłożysz, wybierzesz odpowiednie pozycje do swojego rozmiaru, będziesz czuły i naprawdę będziesz wiedział co Twoja partnerka lubi, to powinno być ok.
Raczej to rzadkość w polsce. I nie powinno być ok a na pewno będzie (o ile partnerka ma standardowe rozmiary pochwy, bo są takie które mają bardzo szerokie więc to nie jest tylko i wyłącznie wina chłopaka ale obojga partnerów).
11 2015-04-14 22:31:33 Ostatnio edytowany przez kareninka (2015-04-14 22:34:59)
kareninka napisał/a:Powiem tak: Oczywiście nie ma to jak 20cm i grubasek, ale jak się przyłożysz, wybierzesz odpowiednie pozycje do swojego rozmiaru, będziesz czuły i naprawdę będziesz wiedział co Twoja partnerka lubi, to powinno być ok.
Raczej to rzadkość w polsce. I nie powinno być ok a na pewno będzie (o ile partnerka ma standardowe rozmiary pochwy, bo są takie które mają bardzo szerokie więc to nie jest tylko i wyłącznie wina chłopaka ale obojga partnerów).
Chyba jestem zbyt zmęczona, bo nie rozumiem. Będzie na pewno ok przy tych 12 cm? Polemizowałabym z tym. Nie wdając się w szczegóły nie jestem rozepchana, wręcz przeciwnie, a mi takie 14cm dawało słabą przyjemność. Nie chcę tu nikogo dołować, bo oczywiście technika wiele oj bardzo wiele robi!
Nie chodzi mi że jesteś "rozepchana" ale masz szeroką pochwę i to nie wina tego co ma 14 cm bo to jest średnia i mniej więcej taką długość ma najwięcej facetów. Przez takie komentarze właśnie dołujesz większość część mężczyzn. I przez takie komentarze boją się pierwszego razu.
Nie chodzi mi że jesteś "rozepchana" ale masz szeroką pochwę i to nie wina tego co ma 14 cm bo to jest średnia i mniej więcej taką długość ma najwięcej facetów. Przez takie komentarze właśnie dołujesz większość część mężczyzn. I przez takie komentarze boją się pierwszego razu.
A co miala klamac?docen ze jest szczera
Swoja droga,to przeciez nie jest wina faceta,ze ma malego,tak samo nie jest wina kobiet ktore maja duza cipke,niektorzy mowia jak krowa..
Albo gdy kobieta ma male piersi,przeciez to nie jej wina ze tam jej sie tluszcz nie odklada..
Nie chodzi mi że jesteś "rozepchana" ale masz szeroką pochwę i to nie wina tego co ma 14 cm bo to jest średnia i mniej więcej taką długość ma najwięcej facetów. Przez takie komentarze właśnie dołujesz większość część mężczyzn. I przez takie komentarze boją się pierwszego razu.
No właśnie nie mam! Każdy mój partner był pod wrażeniem, moje wrażenie często pozostawiały wiele do życzenia. Już nawet mój ginekolog walnął mi takim tekstem (w sumie to dwoma, ale drugi był bardziej neutralny), że zaczęłam się zastanawiać, czy nie zmienić lekarza... Ale wiadomo, że w seksie fajny penis i fajna pochwa to dopiero połowa sukcesu. Jak się nie umie "wojować", to nawet mieczem się nic nie zdziała, a po tych wspomnianych 20 cm mam piękne wspomnienia, bo posiadacz tych 20 cm wiedział co robi (jako jedyny ).
Revenn napisał/a:Nie chodzi mi że jesteś "rozepchana" ale masz szeroką pochwę i to nie wina tego co ma 14 cm bo to jest średnia i mniej więcej taką długość ma najwięcej facetów. Przez takie komentarze właśnie dołujesz większość część mężczyzn. I przez takie komentarze boją się pierwszego razu.
No właśnie nie mam! Każdy mój partner był pod wrażeniem, moje wrażenie często pozostawiały wiele do życzenia. Już nawet mój ginekolog walnął mi takim tekstem (w sumie to dwoma, ale drugi był bardziej neutralny), że zaczęłam się zastanawiać, czy nie zmienić lekarza... Ale wiadomo, że w seksie fajny penis i fajna pochwa to dopiero połowa sukcesu. Jak się nie umie "wojować", to nawet mieczem się nic nie zdziała, a po tych wspomnianych 20 cm mam piękne wspomnienia, bo posiadacz tych 20 cm wiedział co robi (jako jedyny ).
A tam, od razu wiedzialem...
Revenn napisał/a:Nie chodzi mi że jesteś "rozepchana" ale masz szeroką pochwę i to nie wina tego co ma 14 cm bo to jest średnia i mniej więcej taką długość ma najwięcej facetów. Przez takie komentarze właśnie dołujesz większość część mężczyzn. I przez takie komentarze boją się pierwszego razu.
A co miala klamac?docen ze jest szczera
Swoja droga,to przeciez nie jest wina faceta,ze ma malego,tak samo nie jest wina kobiet ktore maja duza cipke,niektorzy mowia jak krowa..
Albo gdy kobieta ma male piersi,przeciez to nie jej wina ze tam jej sie tluszcz nie odklada..
Ale 14 cm to nie jest mało tylko średnio.. Zresztą polecam poczytać publikacje na ten temat gdzie są prowadzone badania na personelu dokładne a nie wyssane z palca.
Witajcie. Jestem chłopakiem który ma 20 lat. Mój penis kiedy stoi mierzy 12 cm. Jak wiadomo nie jest to imponująca długość. Chciałbym niebawem zrobić to z partnerką swoją a boje się że ją nie zaspokoję. Marzy mi się ostry seks, po którym oboje będziemy czuli ukontentowanie.. Czy z takimi parametrami jestem wstanie być dobrym łózkowym kochankiem? Pewnie wiele z Was będzie mogło coś na ten temat powiedzieć.
Wszystko zależy od partnerki. Jeśli Cię kocha to się nie bój. A czy ją zaspokoisz? Postaraj się.
Powiem tak: Oczywiście nie ma to jak 20cm i grubasek, ale jak się przyłożysz, wybierzesz odpowiednie pozycje do swojego rozmiaru, będziesz czuły i naprawdę będziesz wiedział co Twoja partnerka lubi, to powinno być ok.
"Ale jakbyś miał 20cm + powyższe to i tak by było lepiej." Gratuluję szczerości ale post jest przykry. Wielu mężczyzn ma fizia na tym punkcie, ja bym nie chciał być "niezły, niezły ale większy byłby lepszy".
Revenn napisał/a:Nie chodzi mi że jesteś "rozepchana" ale masz szeroką pochwę i to nie wina tego co ma 14 cm bo to jest średnia i mniej więcej taką długość ma najwięcej facetów. Przez takie komentarze właśnie dołujesz większość część mężczyzn. I przez takie komentarze boją się pierwszego razu.
No właśnie nie mam! Każdy mój partner był pod wrażeniem, moje wrażenie często pozostawiały wiele do życzenia. Już nawet mój ginekolog walnął mi takim tekstem (w sumie to dwoma, ale drugi był bardziej neutralny), że zaczęłam się zastanawiać, czy nie zmienić lekarza... Ale wiadomo, że w seksie fajny penis i fajna pochwa to dopiero połowa sukcesu. Jak się nie umie "wojować", to nawet mieczem się nic nie zdziała, a po tych wspomnianych 20 cm mam piękne wspomnienia, bo posiadacz tych 20 cm wiedział co robi (jako jedyny ).
Skoro jesteś taka ekstra tam na dole to ciekawe co z tymi co deklarują że już 17cm powoduje im dyskomfort. Przeszczepione od myszy?