Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

Temat: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

Witam, pisze bo nie moge o tym z nikim porozmawiac... moja historia zaczeła sie naprawde niespodziewanie.. nie przypuszczałam ze cos takiego mnie spotka i ze dam sie temu poniesc... dwa lata temu miałam pozar w domu wiadomo tel na straz przyjechali nie było groznie... był pan dowdzca bardzo miły zabawny... zawrocił mi w głowie..troche sie posmialismy... ze smiechem pytał czy jezdze na imprezy ze moze sie spotkamy.. to był sierpien po tym zdarzeniu nie mogłam o nim zapomniec w grudniu pojechałam na ta impreze i nie mogłam w to uwierzyc. ale on mnie spotkał poznał ze zdarzena... rozmaialismi chwie..postawił mi drinka poszlismy potanczyc.. na palcu widziałąm obraczke zrobiło mi sie głupio i uciekłam... co sie okazało ja jezdziłam rowerem do pracy na  mowiłze czesto mnie mijał poswietach widziałam go ostatni raz kiedy wymijał mnie autam..wciaz o nim myslałam.. nie mogłam zapomniec ...choc wogole go nie widywałam... nastepnego roku to był maj spotkałam go na miescie ..zapytał co słychac... usmiechał sie...musiał uciekac rzucił trzymaj sie i poszedł..a jamyslałam ze zwariuje... wciaz o nim myslałam sad szukała go po inernecie nawet znalazłam kilka zdjec... a w siepniu znalazłam go na fb przyjoł zaproszenie poprosiło numer zaproponował spotkanie.. zgodziłam sie to było na jego słuzbie.. duzo mni opowiadał na konec chciał buziaka odmowilam... na nastepny dzien było kolejne spotkanie .. nie wiem jak i kiedy zaczelismy sie całowac zawrocił mi w głowie totalnie wiedziała co bedzie ale nie przypuszczałam ze teraz tak bede cierpiec myslała ze wszystko mam pod kontrola wiedziałam ze nie jestem jego pierwsza kolezanka długo byłam wtedy sam i pomyslałąmco mi szkodzi przeciez nad wszystkim panuje i w kazdej chwili bede mogła o nim zapomniec... tak bardzo sie wtedy myliłam na kolejnym spotkaniu doszło do czegos wiecej bo tak go pragnełam...jak nikogo wczeniej totalny zawrot głowy... ale on pozem zamilkł... na 3 mc pozniej sie spotkalismy... on twierdził ze czuje to co ja nie uwiezyłam... urwał sie kontak potem kolejne spotkanie po długim czasie poł roku a ja wciaz czułam to samo coraz to mocniej .. on milczał... pozniej widziała go znow na zdarzeniu kolezanka miała wypadek w czerwcu...myslałam ze oszaleje tak o nim myslałam ale on sie nie odezwał pozniej widziała go w przelocie jak jechał autem a spotkanie mielismy w gruniu do niczego nie doszło ale w tym roku 1 stycznia znow doszło do czegos wiecej... było cudownie mówił ze czuje to co ja ale po spotkaniu zamilkł... ja pekłam popłakałam sie jak nigdy ..napisałam u o wszystkim ze nie daje tak rady ze mi przykro cały swoj zal wylałąm na niego ... ale on nie zareagował do dzis milczy... ja taz sie nie odzywam... mam takie pytanie czy to mozliwe ze on taz poczuł to co ja? i unkiał kontaku tu bo nie chciał sie nakrecac? zawsze był szczery na nic nie naciskał nie wymyszał był wyrozumiały... wiedziałam ze ma rodzine ale nie wciskał mi kitow o złej zonie...itp wiem ze bardzo mu sie podobałam czy to mozliwe ze tak bardzo ze postanowił unikac kontaktu ze mna? czy poprostu wykorzystał moje uczucia ? nie moge o nim zapomnie  przez to własnie pytanie...chciałabym znac prawde łatwiej było by mi zapomniec o nim to juz tyle trwa aj wciaz mam go w głowie... zawsze mowił ze milczy bo nie chce sie nakrecac czy to wymowka... ? czy szczere wyznanie?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

Nikt do końca nie wie co siedzi w jego głowie. Obawiam się, że ponieważ jesteś zakochana/zauroczona, to dostrzegasz tylko pozytywne opcje, czyli :nie odzywa się, bo nie chce się nakręcać, bo mogłoby mu za bardzo zależeć, bo choć czuje to samo to nie wie co dalej zrobić ,etc.
Oczywiście to wszystko jest możliwe, ale pomyśl o opcji mniej optymistycznej : nie odzywa się bo tak mu wygodnie, lubi przygody ale jest na tyle ostrożny by za często nie robić skoków w bok, ma udany związek i po prostu lubi romanse, nie potrzebuje niczego więcej i nie chce żadnych zmian czy zobowiązań...etc.
Wasza znajomość trwa 2lata, w tym czasie spotkań nie było szczególnie wiele, a wszystko i tak zaczęło się szybko i szło tylko w jednym kierunku. Nigdy go nie poznałaś na innej stopie, nie znałaś prywatnie, pojawił się, oczarował i wszystko szło w kierunku romansu, a nie poznania wspólnych historii. Nie możesz mieć pewności, że nie jesteś kolejną kochanką, że on jest w to tak zaangażowany jakbyś chciała, że w ogóle dobrze go znasz...
Współczuję Ci, że wpakowałaś się w sytuację nad którą nie możesz emocjonalnie zapanować, niestety wiele kobiet myśli że "kontroluje sytuację", że są świadome tego co robią, a potem zakochują się i oczekują więcej. Często są rozczarowane.
On o Ciebie nie zabiega, w sumie to i dobrze, bo dzięki temu powinnaś spróbować zapomnieć o tym co Was łączyło i może skupić się na szukaniu osoby naprawdę gotowej na związek z Tobą. Bo rozumiesz, że cokolwiek on czuje/planuje/etc to nie jest wolnym człowiekiem i tak czy inaczej będziesz tą trzecią.

3 Ostatnio edytowany przez LUSILJU (2015-03-06 09:24:16)

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!
monia1988 napisał/a:

Witam, pisze bo nie moge o tym z nikim porozmawiac... moja historia zaczeła sie naprawde niespodziewanie.. nie przypuszczałam ze cos takiego mnie spotka i ze dam sie temu poniesc... dwa lata temu miałam pozar w domu wiadomo tel na straz przyjechali nie było groznie... był pan dowdzca bardzo miły zabawny... zawrocił mi w głowie..troche sie posmialismy... ze smiechem pytał czy jezdze na imprezy ze moze sie spotkamy.. to był sierpien po tym zdarzeniu nie mogłam o nim zapomniec w grudniu pojechałam na ta impreze i nie mogłam w to uwierzyc. ale on mnie spotkał poznał ze zdarzena... rozmaialismi chwie..postawił mi drinka poszlismy potanczyc.. na palcu widziałąm obraczke zrobiło mi sie głupio i uciekłam... co sie okazało ja jezdziłam rowerem do pracy na  mowiłze czesto mnie mijał poswietach widziałam go ostatni raz kiedy wymijał mnie autam..wciaz o nim myslałam.. nie mogłam zapomniec ...choc wogole go nie widywałam... nastepnego roku to był maj spotkałam go na miescie ..zapytał co słychac... usmiechał sie...musiał uciekac rzucił trzymaj sie i poszedł..a jamyslałam ze zwariuje... wciaz o nim myslałam sad szukała go po inernecie nawet znalazłam kilka zdjec... a w siepniu znalazłam go na fb przyjoł zaproszenie poprosiło numer zaproponował spotkanie.. zgodziłam sie to było na jego słuzbie.. duzo mni opowiadał na konec chciał buziaka odmowilam... na nastepny dzien było kolejne spotkanie .. nie wiem jak i kiedy zaczelismy sie całowac zawrocił mi w głowie totalnie wiedziała co bedzie ale nie przypuszczałam ze teraz tak bede cierpiec myslała ze wszystko mam pod kontrola wiedziałam ze nie jestem jego pierwsza kolezanka długo byłam wtedy sam i pomyslałąmco mi szkodzi przeciez nad wszystkim panuje i w kazdej chwili bede mogła o nim zapomniec... tak bardzo sie wtedy myliłam na kolejnym spotkaniu doszło do czegos wiecej bo tak go pragnełam...jak nikogo wczeniej totalny zawrot głowy... ale on pozem zamilkł... na 3 mc pozniej sie spotkalismy... on twierdził ze czuje to co ja nie uwiezyłam... urwał sie kontak potem kolejne spotkanie po długim czasie poł roku a ja wciaz czułam to samo coraz to mocniej .. on milczał... pozniej widziała go znow na zdarzeniu kolezanka miała wypadek w czerwcu...myslałam ze oszaleje tak o nim myslałam ale on sie nie odezwał pozniej widziała go w przelocie jak jechał autem a spotkanie mielismy w gruniu do niczego nie doszło ale w tym roku 1 stycznia znow doszło do czegos wiecej... było cudownie mówił ze czuje to co ja ale po spotkaniu zamilkł... ja pekłam popłakałam sie jak nigdy ..napisałam u o wszystkim ze nie daje tak rady ze mi przykro cały swoj zal wylałąm na niego ... ale on nie zareagował do dzis milczy... ja taz sie nie odzywam... mam takie pytanie czy to mozliwe ze on taz poczuł to co ja? i unkiał kontaku tu bo nie chciał sie nakrecac? zawsze był szczery na nic nie naciskał nie wymyszał był wyrozumiały... wiedziałam ze ma rodzine ale nie wciskał mi kitow o złej zonie...itp wiem ze bardzo mu sie podobałam czy to mozliwe ze tak bardzo ze postanowił unikac kontaktu ze mna? czy poprostu wykorzystał moje uczucia ? nie moge o nim zapomnie  przez to własnie pytanie...chciałabym znac prawde łatwiej było by mi zapomniec o nim to juz tyle trwa aj wciaz mam go w głowie... zawsze mowił ze milczy bo nie chce sie nakrecac czy to wymowka... ? czy szczere wyznanie?

obudz no sie ,facet traktuje cie jak pogotowie seksualne,kiedy ma potrzebe bzyknie  NIEZOBOWI
AZUJACO a ty ideologie dorabiasz

4

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

,,... ale on pozem zamilkł... na 3 mc pozniej sie spotkalismy... . urwał sie kontak potem kolejne spotkanie po długim czasie poł roku  on milczał... on sie nie odezwał pozniej widziała go w przelocie jak jechał autem a spotkanie mielismy w gruniu do niczego nie doszło ale w tym roku 1 stycznia znow doszło do czegos wiecej...  ,,
trakuje ciebie jak zabawkę, tak to wygląda, spotyka się na seks bo może, sama mu na to pozwoliłaś

5

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

Jak masz o nim zapomnieć ?
To proste - powiedz o wszystkim jego żonie ....

Wtedy szybciutko będziesz miała okazję przekonać się o jego uczuciach w stosunku do Ciebie, albo raczej o ich braku.
I po tym wszystkim będzie Ci się niedobrze robiło na jakąkolwiek wzmiankę o nim, na jakąkolwiek myśl - wszystko to będziesz odganiała od siebie z niesmakiem i przestrachem.

6

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

Ja wszystko rozumiem,jest sie młodym,niedoświadczonym,mało sie wie jacy potrafia byc faceci gdy chcą pobzykac niezobowiazujaco,ale tutaj ewidentnie facet potrzebuje autorki do jednego,a ona pyta o jakieś uczucie.....ło matko oczywista oczywistością jest chyba dla każdego ze tu miejsca na uczucia nie ma,tylko potrzeba fizjologiczna

7 Ostatnio edytowany przez monia1988 (2015-03-07 16:26:17)

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

I wszyscy macie tu racje.. dobrze przeczytac cos takiego otworzyc oczy... z boku wszystko jest takie oczywiste i jasne... dla mnie nie było przez to uczucie do niego.. pogubiłam sie ale teraz chce zapomiec o tym wszystkim.... jedno czego jestem teraz pewna ze juz nigdy nie wpakuje sie w cos takiego.... sad tylko to nie jest takie proste  potrzeba mi czasu... i łatwiej by mi było gdybym wiedziała ze juz nigdy wiecej go nie zobacze ... pomimo ze nie mieszkamy w jednej miejscowosci to wpadam na niego albo gdzies go widze w przelocie bo pracuje w miejscowosci w ktorej mieszkam.. dziwnym trafem własnie w czasie kiedy tak bardzo chciałabym o nim zapomniec...  sad

8

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

Ależ z Ciebie desperatka, to nie ma już wolnych facetów w Twoim otoczeniu?
Spostrzegłaś na jego palcu obrączkę i gdybyś miała zasady, w tym momencie odpuściłabyś wszelkie marzenia o wielkiej miłości z tym panem.

9

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

Nie nie ma.. ale nie miałąm zadych marzenie z nim zwiazanych...  takich rzeczy sie nie planuje jak zakochiwanie sie.. to sie samo dzieje.. myslałam tylko zwykej znoajomosci nie sadziłam ze to tak wyjdzie.... nie wiedziałą ze jestem az tak słaba by nie moc tak poprostu odwrocic sie i zapomniec.... myslałam ze nad tym panuje co czuje... pomyliłam sie a on to wykorzystal ja mu na to pozwoliłam... długo jestem sama na co dzien tez tylko praca i obowiazki w domu nie mam znajomych z ktorymi mogłabym sie gdzies wyrwac.. było ijest mi bardzo zle z tym.. i jak miałą okazje z nim porozmawiac spotkac sie to nic mnie tak nie cieszyło... nie miałąm nikogo innego by sie z kims posmiac chocby... chyba mnie wyczuł po prostu....

10

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!
monia1988 napisał/a:

a on to wykorzystal ...

Biedna ofiara.
A czemu on Ciebie wykorzystał, a nie- na przykład-Ty jego?

11 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2015-03-07 19:46:28)

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

A mnie dziwi jedno, dlaczego niemal każda dziewczyna zakochująca się w żonatym facecie, wciąż powtarza ten sam schemat?
Samotna dziewczyna... nie ma z kim pogadać, wyjść gdzieś... do tego żonaty facet i "przyjaźń" z nim. Oczywiście każda z dziewczyn ma nadzieję, że panuje nad sytuacją a tak na prawdę, to po pewnym czasie z góry zapewne już wie, że prędzej czy później skończy się to jak się skończy. Mimo wszystko wciąż "ma nadzieję" i brnie w to dalej. Większość dziewczyn na własne życzenie gmatwa sobie życie.
Wystarczyłoby, zamiast "mieć nadzieję" uciąć taką znajomość. Oczywiście w przypadku, gdy bycie kochanką jest czymś o czym myśli z niesmakiem.
Nie piszę tego złośliwie, miałam na myśli jedynie to, że "po fakcie" to niewiele już pomoże. Zranione uczucia, zszarpane nerwy, poczucie własnej winy i szukanie powodu "dlaczego on mi to zrobił"... Można tego uniknąć. Ale cóż... widocznie faktycznie musimy uczyć się na własnych błędach. Cudze błędy niczego nas nie uczą...
Życzę Ci Monia abyś podjęła prawidłową decyzję i dała sobie szansę na normalne życie... Pamiętaj, że zapewne 90% kobiet myślało w podobnej sytuacji "ze mną będzie inaczej".

12

Odp: Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

nie napisałam ze mnie wykorzystał tylko cała ta sytuacje... tak to prawda uczymy sie na własnych błedach odpowiednie decyzje juz podjete... nie jestem zadna ofiara nikt mnie do niczego nie zmuszał.. . nie sadziłam ze bedzie mi z tym tak ciezko ...

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zakochałam sie w zonatym facecie! jak mam o nim zapomniec!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024