Bede pisac w formie listu do niego.. bedzie mi łatwiej bo wyrzuce z siebie to co chcialam mu od pewnego czasu powiedziec..
Wiesz... Nie lubie jak się zamyslasz jadąc ze mna samochodem ,sluchając piosenki ktora ewidentnie Ci ją przypomina ... "ją"czyli tą kobiete dla której wazniejsza była kariera,pieniądze,lans i życie w jednym z najludniejszych miast Azji...
Tęsknisz za nią dalej ..wiem. Jest bardzo piękna.. jest światową modelką.. a ja , kim jestem? prowincjonalnym dziewczem.. ktore moze tam od czasu do czasu zajmuje sie taką praca jak Twoja Pani EX i do tego nie na skale ogolnoswiatową lecz heh.. ogólnopolska (?)... Wiem jak cierpisz... ze ona zaczynala to wszystko z Toba,Ty ja wspierales a teraz co ? uprawia sex pewnie z kims innym...i jest tak bardzo bardzo daleko... hmm..wiem .. jest taka piękna.. ja tez za nią tęsknie.. chociaz nie poznalam jej nigdy i pewnie nigdy nie poznam.. ciągle mysle o tym jakby to bylo jakbyscie byli razem.. pasowaliscie do siebie... bo przyznam sie szczerze ze probwalam sie czegos chociaz troszeczke o niej dowiedzieć z internetu i udalo mi sie (trafilam na cos w rodzaju bloga) Skarbie uwielbiam Cie i wiem ze zrobilbys wszystko dla mnie ,ale z chęcią chcialabym Was widziec razem.. chcialabym zeby ona wrócila i wszystko bylo jak kiedys... Wtedy chcialabym byc niewidzialna i przebywać z Wami w jednym domu... sluchac o czym rozmawiacie... byc z Wami jak wychodzicie do klubu...widzieć jak się dostosowywujesz do jej charakteru bo przy mnie jestes pewnie inny ...ją znasz dłuzej.. wiesz co lubi.. znasz jej głos..zapach włosów.. a ja niestety nie .. nawet nie wyobrazasz sobie jak bardzo chcialabym ją poznać.. Wiesz o niej wszystko.. bo dalej kontaktujesz się z jej rodziną ... lecz bezposrednio z nią nie..
I wiesz? Milo jest znaleść jej zdjęcia u Ciebie w salonie w albumie na fotografie... zawsze jak biore ten album mowisz "musze to uporządkować" ... Ciągle jeszcze przychodzą do Ciebie listy na jej nazwisko...hmm.. ciekawe jak bylo jak tu mieszkała..
Wiem... nie musisz mowic ze ona juz zupelnie Cie nie obchodzi bo i tak wiem ze tak nie jest.. nie wmówisz tego ani sobie ani mnie.. (swiadczy o tym nawet jej szczotka do wlosow z kilkoma wlosami ktore w niej pozostaly -k%u#r@w*a.... ... która do niedawna zajmowala miejsce w szafce w lazience) .... dośc juz nie moge
Wiesz... jednak czuje sie dumna ze jestem substytutem tak pięknej kobiety... bo ona jest zjawiskowa... hm... tak..
podpisano
pani S. (S jak Substytut)
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
co sadzicie o tym wszystkim.. nie wiem co sie ze mna dzieje ... cos nie tak z moją psychika... nie wiedzialam ze jestem zdolna do takich mysli... a zeby sie nimi z kims dzielic to juz w ogole...