brak kontaktu? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 20 ]

Temat: brak kontaktu?

hej
Niedawno zerwalam z chlopakiem z ktorym bylam w zwiazku na odleglosc przez prawie 2 lata. Kocham go, niestety on mnie ,,jeszcze nie'' jak to okreslil... co bylo powodem naszego rozstania. on chce abysmy byli razem, powiedzial ze jestem dla niego wazna i ze nie zamierza sie poddac bo zalezy mu na mnie ale ja powiedzialam ze nie chce byc z kims to nie odzajemnia moich uczuc. po rozstaniu on napisal tylko krotko: ,, tesknie za toba  kochanie'' a ja zapytalam tylko co u niego... poprowadzilismy pare krotkich rozmow i juz od prawie tygodnia nic do siebie nie piszemy. zastanawiam sie czy pisac do niego, bardzo za nim tesknie i chcialabym go odzyskac. zastanawiam sie czy brak kontaktu z nim przez 30 dni moglby cos wskurac, czy wierzycie ze ,,no contact'' rule dziala?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: brak kontaktu?

u mnie no contact rule dziala jedynie w celu zapomnienia, chociaz i tak nei wychodzi. Łudze sie/byc moze czekam na kontakt z drugiej strony, jednak od Bozego Narodzenia nie bylo najmniejszej proby kontaktu z drugiej strony. Tylko w moim przypadku to byl 2 letni zwiazek, zakonczony "zdrada" i pojsciem do innego z jej strony oczywiscie.

3

Odp: brak kontaktu?

zdrada to powazna sprawa sad chociaz mi wydaje sie ze ze wszystkim moglabym sobie poradzic tylko nie ze swiadomoscia ze moj partner mnie nie kocha... ale skoro czekasz na jej kontakt to zapewne jej wybaczyles, ale kto z kim zerwal?

4

Odp: brak kontaktu?

To nie jest tak, ze doslownie czekam na ten kontakt. Ciezko to wszystko ubrać w słowa. Czy jej wybaczyłem ? Tez ciezko na to odpowiedziec. Zadala niewyobrazalny bol i zawód. Ona ze mna rzucajac setki głupich argumentów i manipulacji, a ok 2 miesiecy bajerowala z kims i od razu przeszla z relacji w relacje ( czyt. zostawiła dla innego, bo juz z nim mentalnie tworzyla relacje od jakiegos czasu ).

5

Odp: brak kontaktu?

rozumiem co czujesz...i jest mi przykro to slyszec sad  napewno ja kochales, byc moze wciaz kochasz... wierzysz to ze milosc moze przyjsc z czasem?, niby czas jest dobry na wszystko... powinien tez i wyleczyc zlamane serce.

6

Odp: brak kontaktu?

Zawsze wychodziłam z założenia, że nic na siłę. Jeżeli po dwóch latach nie może zdobyć się na deklarację uczuć to nie wiele można oczekiwać. No contact rule u mnie nie działa.

7 Ostatnio edytowany przez dantezg (2015-02-10 12:57:30)

Odp: brak kontaktu?
bragi251 napisał/a:

rozumiem co czujesz...i jest mi przykro to slyszec sad  napewno ja kochales, byc moze wciaz kochasz... wierzysz to ze milosc moze przyjsc z czasem?, niby czas jest dobry na wszystko... powinien tez i wyleczyc zlamane serce.

http://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=67911&p=143

Proponuje Tobie poczytac sobie ten watek. Tam masz moje wpisy od 5419.
Czy milosc moze przyjsc z czasem ? Nie wiem. Kazdy przypadek jest inny. Ja jednak znam siebie i u mnie watpie, ze kogos szczerze pokocham po tym co było. Nie mowie ze mocniej czy slabiej bo kochac sie kocha nie w jakiejs skali. Mowie ogolnie.

Moja rad: skorzystaj z tej " no contact rule ". Masz 2 wyjscia...albo gosc sie zepnie, zrozumie ze mu zalezy czy kocha i sie jakos ulozy, albo Ty po prostu jakos sie przyzwyczaisz do tego no contact i z czasem bedzie moze i lepiej az w koncu kiedys moze i zapomnisz.

8

Odp: brak kontaktu?

hmmm czytalam twoje watki i dochodze do tylko jednego wniosku...zwiazki byly, sa i zawsze beda skomplikowane. tylko kwestia uczuc jest zastanawiajaca, niektorzy mowia ze pierwsza milosc jest najsilniesza ale czy naprawde? moze wlasnie wtedy kiedy dojrzewamy jestesmy bardziej swiadomi tego co tak naprawde czujemy. moj chlopak przyznal, ze bardzo kochal swoja byla, jego pierwsza dziewczyna, mieszkali ze soba razem a ona po 2 latach go zostawila... on juz raz ze mna zerwal i powiedzial mi ze chcialby sie zakochac tak jak zakochal sie w swojej eks, to bylo dla mnie bardzo bolesne zwlaszcza ze teraz mi wyznal: ,, nie kocham cie w tym momencie ale lubie cie bardziej niz wczesniej'' musialam z nim zerwac sad i mysle ze teraz zrobie tak jak radzisz...byc moze i z czasem bedzie lepiej, musimy w to wierzyc smile

9

Odp: brak kontaktu?

W moim przypadku pierwsza " milosc " nie byla najmocniejsza. Byc moze pierwsze rozstanie tak samo bolesne jak ostatnie, poniewaz czlowiek nie mial az takiego doswiadczenia, byl to pierwszy raz, byl w mlodym wieku ( nie wiem...moze z 18-19 lat mialem? ) i emocje bardziej wpływały na stan. Mi z wiekiem te wszystkie "miłości" po prostu inaczej sie dawały we znaki. Teraz wydawało mi sie, ze jest to po prostu dojrzałe, szczere i naprawde to czułem/czuje ( oczywiscie mowie z mojej strony ). Pierwszych "milosci", pomimo ze je pamietam to w ogole nei porownuje do tej co przechodze teraz, bo tak naprawde nei ma co porownywac, wiec na to nie znajdziesz reguly.

10

Odp: brak kontaktu?

dokladnie zgadzam sie. tylko mysle ze wazne jest aby nie mieszac jednego z drugim, ja np nie raz mialam wrazenie jakym nigdy nie mogla dorownac jego ex... moj chlopak potrafi byc ze mna naprawde do bolu szczery, dokladnie tak jakby mial autyzm.
mysle ze trzeba miec w sobie odrobine wrazliwosci

11

Odp: brak kontaktu?

Ja nigdy nie porownywalem zwiazkow do poprzednich. W nowy wchodzilem jak zupelnie przestawalem myslec nawet przez pol roku/rok o poprzednich relacjach. Najdluzej trwalo to 4 lata.

12 Ostatnio edytowany przez vero_nick26 (2015-02-10 18:49:36)

Odp: brak kontaktu?

Trudno wyczuć.. ja jakiś czas temu miałam sytuację podobną do dantezg - bajerowanie, zdrada, manipulacja. Naprawdę wyglądało to fatalnie. Wtedy u mnie "no contact" zadziałało po 6 tygodniach...
Ale też nie można wszystkiego wrzucać do jednego worka. Myślę, że nie ma reguły i nie iwme czego się można spodziewać po gostku, który w ciągu dwóch lat nie zdążył ocenić czy kocha...

edit: przede wszystkim istotne jest tutaj która strona zerwała - ta musi zainicjować kontakt. Podobno...

13

Odp: brak kontaktu?

no wlasnie... czego sie mozna spodziewac po kims kto w ciagu dwoch lat wciaz nie jest w stanie stwierdzic czy kocha? on na samym poczatku po 3 miesiacach naszej znajomosci powiedzial ze sie zakochal a po kolejnych trzech ze jednak nie kocha i zerwal wtedy ze mna po czym powiedzial ze jednak zrobil wielki blad....i bylismy ze soba az do tego momentu kiedy zadalam mu pytanie co tak naprawde czuje i powiedzial:
,, kochanie wiesz cie lubie, jestes dla mnie wazna i zalezy  mi na tobie i nawet jesli w tym momencie to jeszcze nie milosc wierze ze przyjdzie z czasem bo lubie cie bardziej niz wczesniej''' .... ja juz niewiem co jest gorsze.
wiem ze na wiele rzeczy tez nie pozwala duma noi strach, on sam przyznal ze boi sie zangazowac po tym jak zerwala z nim jego ex.
ja napewno nie zaainicjuje kontaktu bo on wie ze ja go kocham i jesli teraz nie bedzie zabiegal to najwyrazniej nie jest nam dane byc ze soba.

14

Odp: brak kontaktu?

A na czym polegał ten brak uczuć w tym związku ? Związek na odległość z definicji za dużo nie oferuje, bo w końcu jak przelać uczucia na odległość ? Opisać je tylko jak ?
Czy była możliwość kontaktu a on nie chciał czy co ?

15

Odp: brak kontaktu?

no wlasnie dystans geograficzny robil swoje.. my sie spotkalismy w samym Hollywood w Usa a potem jak wrocilismy do Europy raz on do mnie przylatywal raz ja do niego. widywalismy sie raz na miesiac, czasem raz na pare miesiecy. spedzamy ze soba tydzien czy dwa i do nastepnego spotkania... on jest dunczykiem a ja mialam sie wlasnie teraz do niego przeprowadzic w czerwcu bo on obecnie przebywa na wymianie studenckiej w Poludniowej Korei a ja siedze w Nowej Zelandi. we wrzesniu zaczynam studia w Dani i bede musiala szukac dla siebie mieszkania... troche dziwne bo od tak dawno chcielismy zamieszkac razem ale ja nie mialam tam jeszcze ani szkoly ani pracy a teraz jak mam wszystko to nasz zwiazek sie rozpada sad wiec pewnie wspomnienia i tak powroca a moze zostaniemy przyjaciolmi, skoro bedziemy w koncu mieszkac tak niedaleko siebie.

16

Odp: brak kontaktu?

mądry Polak po szkodzie wink

17 Ostatnio edytowany przez Krwawe Kopytko (2015-02-14 23:27:38)

Odp: brak kontaktu?

Związek trwał 2 lata od poznania się w Hollywood, OK, a teraz orientacyjnie zsumuj Wasze spotkania i powiedz ile trwał ten związek (dni / tygodni/ miesięcy) licząc pełne doby, które sumarycznie spędziliście razem.
Wyszłoby chociaż z 6 mcy?

Wydaje mi się, że nie, stąd tez może wynikać problem, że on Cię nie pokochał.


Byliście razem, ale jednocześnie nie byliście razem fizycznie i nie wiesz co się naprawdę działo, kiedy Ty byłaś w Polsce, a on w Danii. Co on wtedy robił? Czy z kimś się spotykał mimo że był w "związku" z Tobą? Może miał jakieś przygody na boku, stąd Ciebie traktował niepoważnie i pobłażliwie. Może nie planował wspólnej przyszłości, a Ty byłaś tylko miłym dysonansem w jego życiu? Przyjemną odskocznią od szarej rzeczywistości?

18

Odp: brak kontaktu?
niebieskawa napisał/a:

Zawsze wychodziłam z założenia, że nic na siłę. Jeżeli po dwóch latach nie może zdobyć się na deklarację uczuć to nie wiele można oczekiwać. No contact rule u mnie nie działa.

Nie tak do końca co piszesz.
Czasem słowa można nie powiedzieć ale czyny pokazują swoje.
Ja nie wieżę w miłość po dwóch miesiącach jedynie na zauroczenie. Prawdziwa miłość musi dojżeć jak owoc.

19

Odp: brak kontaktu?

Oj , coś mi się zdaje autorko, że cię traktował jak małą dziurkę do dmuchania. I tyle w temacie, jak poczuł, że będziesz w Dani, to trzeba zamknąć ten związek.
Właśnie, obcokrajowcy i odległość.

Posty [ 20 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024