cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

1

Temat: cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

Witam,

mam pytanie skierowane w szczególności do rodziców nastolatków i osób, które miały podobne problemy.

Nasza 14 letnia córka jest bardzo wrażliwym i nieśmiałym dzieckiem. Od września br mamy problem z autoagresją córki, tnie się po rekach i udach. Córka po pierwszym cięciu nam o tym powiedziała.... było bardzo trudno. Bardzo. Teraz wszyscy chodzimy na terapię rodzinną, córka dodatkowo miała psychologa jeden na jeden.

I zaczyna się nasz dylemat. Jesteśmy zdeterminowani pomóc córce i całej rodzinie. Ale pomimo opieki psychologów córka tnie się coraz bardziej. Zaczęła to ukrywać, i w sumie nie czuję zmiany = poprawy. To taki meczący taniec, krok do przodu i dwa w tył, potem znów drgnięcie i znów do tyłu....emocje córy są masakryczne. Psycholog córki po diagnozie stwierdziła, że nic złego nie widzi - niska samoocena, lęki ale to norma dla tego wieku. Zaleciła terapię do końca roku szkolnego.

Ale córka tnie się coraz głębiej, mówi o samobójstwie, pisze opowiadania na ten temat, słucha Emo, wpada w stany odrętwienia i panicznego strachu! To jest nic takiego?

Nie bardzo wiemy co już mamy robić. Na terapii rodzinnej trudno przegadać plan działania, typu czy czytać jej smsy, FB, czy sprawdzać ciało.... a nam jako rodzicom brakuje konkretnych rozwiązań na tu i teraz!

Męczy nas ale nie mając już pomysłów zwiększyliśmy kontrolę -sprawdzam  też córki całe ciało, konfiskuję wszystko co ostre, etc, co chwile wchodzimy do jej pokoju, więcej razem siedzimy.... nawet boimy się wyjść sami wieczorem. To wszystko wpływa też na młodsze dzieci.

Córka poprosiła ostatnio o zmianę jej psychologa. Sama znalazła nowa osobę - ja w tym  upatruję jakieś światełko, bo jak sama znalazła to moze dojście samodzielne do pomocy ją wzmocni? Bo na razie wszystko dostaje i ma rodziców na każde wezwanie. Nowa pani zaczyna spotkania dopiero za tydzień.

Dajcie proszę znać, jeśli mieliście podobne problemy. pozdrawiam!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

nie wiem czy wystarczy psycholog,
może psychiatra i farmakologia również

3

Odp: cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

Tez myślałam o lekach, ale psychologowie mówią, że nie ma potrzeby. Nie jestem zwolenniczką leków, ale musimy chronić jej serducho, ale i ciało.

Nie znam się, ale wydawało mi się ze córka ma depresję. Dlatego tak liczyłam na opinie jej psychologa po serii spotkań diagnozujących. A diagnoza ciągnęła się prawie 2 m-c! Po diagnozie nie wiem nic więcej, poza tym ze to nie depresja.

4

Odp: cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

Miałam (mam nadzieję, że miałam...) problem z depresją, samookaleczaniem się syna i jego myślami samobójczymi.
Korzystaliśmy z leczenia u psychiatry lekami antydepresyjnymi oraz wizyt u psychologa. Tak prawdę mówiąc nie wiem co miało większe znaczenie - leki czy psychoterapia. A może i jedno i drugie...
Radziłabym Ci jednak wybrać się z córką do psychiatry.
Co ciekawe - psychiatra oprócz leków zaproponował też witaminy i suplementy. Bo ich brak tak jakby "ograniczał' prawidłowy rozwój niektórych stref w mózgu, jakby mózg nie wytwarzał odpowiedniej ilości substancji odpowiedzialnych za postrzeganie świata (przepraszam, nie pamiętam już dokładnie). Z tego co pamiętam były tu kwasy omega trzy, witamina B1 (chyba), kwas foliowy i coś jeszcze.
To dobrze, że córka sama zaproponowała innego psychologa. Widocznie tamten nie spełniał ich oczekiwań. A dzieciaki rozmawiają między sobą o takich sprawach, dzielą się kontaktami.
Jeżeli jesteś z okolic Piły, mam namiary na dobrą panią psycholog.
Życzę Wam dużo siły. I na pewno się uda smile

5

Odp: cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

dziekuję za odpowiedź, szybko poczytałam o suplementach i faktycznie wpływają na samopoczucie. To mogę wdrożyć od razu. Dziękuje! Niestety jesteśmy z innej strony Polski, więc muszę szukać u siebie specjalistów.

Możesz mi powiedzieć, czy dobrze zrozumiałam syn miał równocześnie psychoterapie u psychologa i wizyty u psychiatry? Jak częste były to wizyty, ile trwało leczenie? Wiem, ze są to procesy uzależnione od indywidualnych potrzeb, ale chciałabym poczuć, gdzie jest koniec:-)
A Ty miałaś jakieś wsparcie? Bo mnie trudno przyjąć, że terapia jest tylko córki... a ja wciąż nie wiem, co mam robić, gdy ma lęki, napady płaczu, czy nowe cięcia... ja i mąż okropnie czujemy się wciąż ją kontrolując (nie wiem juz sama, czy sprawdzanie całego ciała jest w porządku, ale jak tego nie robię ma więcej cięć). Ale przecież na dłuższą metę nie chodzi o kontrolę.

6

Odp: cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

Wizyty u psychologa były raz, w miesiącu. Z zastrzeżeniem, że jakby było trzeba, to można przyjechać częściej. Wizyty były prywatne. Psychiatra najpierw raz w miesiącu, potem co trzy miesiące, potem wizyta kontrolna po pól roku. Ogólnie całe to leczenie trwało w przypadku syna około półtora roku.
Terapię miał tylko syn. Ja tylko co którąś wizytę krótko rozmawiałam z panią psycholog o tym, czy są jakieś powody do niepokoju. Akurat tu psycholog nie miała mnie czym martwić, bo stwierdzała,że jest coraz lepiej. Ale myślę, że jeżeli tego potrzebujesz możesz też umówić się z psychologiem na taką wizytę o Twoich lękach. Chyba dobrze by było,żeby był to ten sam psycholog co córki, który zna jej problemy. Z tym, że chyba dobrze by było, żeby córka nie wiedziała o tej wizycie, żeby nie miała poczucia, że ją się szpieguje czy coś w tym rodzaju.
Syna nie kontrolowaliśmy pod względem cięć itp. Staraliśmy się traktować go normalnie, jednak np. częściej do niego dzwoniłam gdy był poza domem. Nie miał lęków, napadów płaczu - przynajmniej nam tego nie okazywał. Napady złego humoru po prostu przeczekiwałam. Tak, że nie wiem co Ci poradzić w tej sprawie. Bo pewnie jak zapytasz córki jak by chciała,żebyś reagowała czy nie reagowała to nie powie.

7

Odp: cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

U nas psycholog był raz w tygodniu, a jej terapeutka powiedziała od razu, że jak leczy córkę to ja do niej NIE mogę chodzić. Ostatnie konsultacyjne spotkanie odbyło się w obecności córki. Na tym polega etyka tej pracy. Dlatego też do terapii rodzinnej mamy zupełnie innych 2 psychologów... ale to tez odbywa się w obecności córki. A ja bardziej potrzebuję doradztwa, co robić gdy jest gorszy stan, jak zachować równowagę w tym wszystkim.

Tak się martwię i mam takie wyrzuty sumienia, że zupełnie nie wiem co mam robić. Zwłaszcza, że pomimo opieki psychologów jest gorzej, a jej terapeutka nic o tym nie wiedziała!  Powiedziała mi tylko, że z cała pewnością to nie depresja i że nie trzeba leków. Terapeutka była doświadczona, ponoć najlepsza ds młodzieży... ale ja mam wątpliwości, czy w tej sytuacji diagnoza jest prawidłowa.

Na szczęście młoda dość dużo mi mówi. Sama chce wychodzić na spacery, by pogadać. Widzę, że szuka rozwiązania, chce pomocy, bo wie że sama sobie może nie poradzić. Tylko, że nawet jak zgadza się na kontrolę, to potem nie tak łatwo to wyegzekwować.

Jednak bardzo pociesza mnie, że u Was wszystko się poukładało! pozdrawiam!

8

Odp: cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

Wydaje mi się, że takie wspólne spotkania z córką u psychologa są trochę bez sensu. Bo Wy tak naprawdę nie mówicie pewnie o całych swoich lękach, żeby nie straszyć, obciążać swoimi problemami córki. Z kolei ona przy Was też może nie mówić wszystkiego, bo nie chce Was bardzo martwić. Przynajmniej ja bym tak robiła...
To, że nie zamyka się przed Wami jest bardzo cenne. I tego zazdroszczę. Może wobec tego spróbuj zaprzestać kontroli i powiedz jej, żeby jak tylko ma gorsze samopoczucie, chociażby minimalnie, żeby przyszła do Ciebie i powiedziała.
Może spróbuj zainteresować ją uprawianiem jakiegoś sportu, albo proponuj jej po prostu jakiś wysiłek fizyczny. Może pod pretekstem Twojego odchudzania czy poprawy Twojej kondycji wyciągaj ją codziennie na jakieś ćwiczenia. Intensywny ruch powoduje wydzielanie endorfin i obniża napięcie emocjonalne. Może się zdarzyć, że porządnie zmęczona "zapomni" o bolącej duszy.
A do psychiatry wybrałaby się bez względu na rady psychologa. Jak można pomóc lekami, to po co się męczyć.

9

Odp: cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

jesteśmy po spotkaniu z nową psycholog. I jestem pełna nadziei:-) Fajna, konkretna babeczka. Długo rozmawiała z córką, nam dała sporo porad. I mamy wstępny plan działania (spotkania, witaminy, ale i badania tarczycy i innych hormonów, cukrzycy, etc)  Właśnie tego potrzebowałam.
A najważniejsze, że córa z nią rozmawia! Powinnam była bardziej ufać swojemu dziecku, od pierwszej wizyty u poprzedniej psycholog mówiła, że chce zmiany psychologa, że sama nic nie mówi, że nie umie się przed nią otworzyć... po prostu nie spasowały. A dziś wyszła zadowolona i od razu pewna, że chce chodzić. Naprawdę mam fajne dziecko, niejeden dorosły bałby się terapii i ciężkiej pracy!

pozdrawiam!

10

Odp: cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

To bardzo się cieszę, że wreszcie zaświeciło słońce.
Trzymam kciuki i pozdrawiam.
Jeżeli chcesz, napisz do mnie na pw, to pogadamy sobie prywatnie.

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » cięcia u 14 latki - jak pomagać jej i całej rodzinie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024