Czy warto czekać na tą jedną jedyną? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Strony 1 2 3 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 381 ]

Temat: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Witam.
Mam prawie 22 lata, jeszcze nie uprawiałem sexu.
Pół roku temu rozstałem się z dziewczyną, teraz jestem sam i nie zapowiada się by to się póki co zmieniło.
Ostatnio odezwała się do mnie moja znajomą, z którą kiedyś uprawiałem seks oralny. Szybko nasze rozmowy przeszły na temat seksu i tego, że ona jest bardzo chętna pójść ze mną do łóżka (sama to ciągle proponuje i prowokuje, żeby to zrobić).

Tu pojawia się moje pytanie. Jako, że bardzo mnie ciągnie do seksu, jestem gotowy pójść na układ spotkań na seks bez zobowiązań, ale z drugiej strony boje się jak takie coś będzie w przyszłości odebrane przez moją potencjalną kobietę życia.. No właśnie, co o tym myślicie?
Obawiam się, że jak trafie na wyjątkową kobietę, to ona mnie odtrąci z racji mojej przeszłości. Z drugiej strony nie mam pewności, że ona też będzie "święta".
Do tego dochodzi fakt, że jak nie znajdę żadnej kobiety to zostane tym 30 letnim prawiczkiem, o których nie raz mowa w tym dziale. A tak nie chce. Chce zobaczyć jak to jest "mieć kobietę".

Mam nadzieję, że nie zostane zmieszany z błotem za takie rozumowanie.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-12-16 17:06:35)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Brac!

Tylko uwazac, zeby sie nie zakochala ;P

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

To mężczyznom bardziej zależy aby być PIERWSZYM partnerem dla ich kobiety. Dla kobiet kluczowe jest to aby być OSTATNIĄ partnerką swojego mężczyzny.

Co się nauczysz - to Twoje. Przyda się w tzw. życiu.

4 Ostatnio edytowany przez tooshy27 (2014-12-16 17:20:05)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Dziewidztwo/prawidztwo to nie jest jakiś święty graal, ani też motocykle - nkit nie zginie, nogi ani ręki nie straci nawet jak pójdzie do łóżka z kimś kto w ostateczności nie zostanie partnerem na całe życie, niemniej jednak ważne żeby podejść do sprawy odpowiedzialnie (zabezpieczać się, szanować drugą osobę itd) smile

Co by nie mówić seks jest jedną z potrzeb człowieka, często potrzebną do utrzymania zdrowia psychicznego, a długa abstynencja może negatywnie wpłynąć na sprawy łóżkowe w przyszłości gdy znajdziesz już tą jedyną (i bynajmniej chodzi mi tu o brak doświadczenia w tych sprawach a o możliwe zaburzenia seksualne), więc generalnie lepiej jest uprawiać seks niż tego nie robić.
Co do samego układu 'friends with benefits' to imho trzeba jednak umieć trzymać emocje na wodzy i od początku jasno wyznaczyć granice... nie każdy do tego się nadaje.

5

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

nie, nie traktuje prawictwa jako jakiś specjalny dar. Po prostu tak wyszło, że do tej pory nie uprawiałem seksu.

A testosteron kipi mi normalnie uszami tongue ale z tego co piszecie to macie racje. Bardziej przyszła kobieta będzie sie zastanawiała czemu jestem jeszcze prawiczkiem niż czemu nie jestem.

6

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

czy warto czekać na ta jedną jedyną... nie wiem jak to jest u facetów, ale zazwyczaj dziewczyny idą do łózka z chłopakami do których coś czują... no ale nie koniecznie zostają z tymi mężczyznami na całe życie... tongue

7

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Nie czekaj na tę jedną jedyną, bo takie coś jak jedna jedyna nie istnieje. Idź do łóżka z tą, bo inaczej prędzej czy później siądzie Ci na łeb tak jak mnie.

8

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Sorki, ale wydaje mi się, że przemawia przez Ciebie desperacja. Tak się boisz tego celibatu, że już byś brał byle kogo. Sorry za szczerość.
A Twoja przyszła miłość nie musi wcale wiedzieć o przeszłości seksualnej w aż takich szczegółach. No przynajmniej ja tego nie wymagam. Zawsze tylko pytam o liczby, a jak mi nie pasuje, to adios!

9

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Jakby przemawiala przez niego desperacja to spilby jakiegos paszczura na syskotece i po problemie. Bo to problem wyrwac panne na jedna noc.

10

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Desperacja?  Jakbym był zdesperowany to bym się nie zastanawiał tylko od razu poszedł do łóżka wink a ja po prostu na chłodno analizuje sytuację wink

11

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Myk jest taki, że stroniąc od kobiet uniemożliwiasz sobie spotkanie ''tej jedynej''.
Totalny brak obycia z kobietami w kwestii fizyczności praktycznie eliminuje szansę na związek.

12

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Też długo byłem prawiczkiem...
Na Twoim miejscu poszedł bym z nią do łóżka jeśli dobrze się znacie.

Po "seksie" nabierzesz pewności siebie, nauczysz się czegoś i będziesz pewniejszy w stosunku do kobiet, a jeśli to doświadczona koleżanka (nie panna która robi to z każdym) to pokaże Ci wiele rzeczy, bo wiadome pierwszy seks to stres itp.

Myślę że warto, ale to Twoja decyzja.

13

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Obycie z kobietami i doświadczenie seksualne jak najbardziej wskazane. Mówię tak ogólnie, przyszłościowo.
Nikomu nie musisz spowiadać się z przeszłości (nawet księdzu wink), jeśli uznasz za stosowne, powiesz np. że miałeś jedną/kilka/kilkanaście i z każdą coś Cię łączyło. W domyśle uczucie, porządanie itp.

14

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Nie wierzę w tzw tą jedyną/tego jedynego, dlatego nie będę Ci tu gadać komunałów o czekaniu na miłość. Czasem można czekać i się nigdy nie doczekać, dlatego uważam, że nie ma po co zwlekać z seksem zbyt długo. Ale... jest jedno ale. Zastanów się dobrze, czy taki układ bez zobowiązań na pewno będzie ci odpowiadał. Czy aby na pewno będziesz umiał powstrzymać swoje emocje na wodzy. Pierwsze doświadczenia seksualne to coś co budzi ogromne emocje i warto mieć świadomość, że te emocje mogą ponieść. To jest stąpanie po dość cienkim lodzie, nie każdy się do tego nadaje.

Żeby nie było - ja nie odradzam, ja tylko delikatnie przestrzegam, bo przerobiłam to na własnym garbie. Choć i tak pewnie ciekawość wygra i w to wejdziesz. Wiem jak to działa wink

15

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Jak dla mnie to trochę dziwne, żeby iść do łóżka dla samego seksu, skoro zakładasz, że kiedyś chcesz mieć tę jedną jedyną.
Ja mam 21 lat i dopiero co straciłam dziewictwo. Ja i mój chłopak byliśmy dzieciakami jak zaczęliśmy się spotykać i wszystkie kwestie dotyczące seksu odkrywaliśmy powoli razem. I to mi się bardzo podoba. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby on miał sypiać z kimś przede mną.

16 Ostatnio edytowany przez Minzy (2014-12-17 03:53:30)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Joasia3201 napisał/a:

Jak dla mnie to trochę dziwne, żeby iść do łóżka dla samego seksu, skoro zakładasz, że kiedyś chcesz mieć tę jedną jedyną.

Zakładać sobie można przeróżne rzeczy, ale życie się czasem inaczej układa niż sobie zakładamy. Ja też kiedyś chciałam pójść do łóżka z kimś z kim będzie mnie łączyć uczucie, po prostu ze "swoim" facetem. Ale lata mijały, miłości ani widu ani słychu, a już nie chciałam dłużej czekać. Zwłaszcza na coś, co może nigdy nie nastąpić. Nigdy nie mamy gwarancji, że przytrafi nam się w życiu uczucie jak z romantycznych filmów. Dlatego ja rozumiem punkt widzenia autora. Uczucia uczuciami, ale natura wyposażyła nas też w popęd i czasem nie sposób dalej go tłumić. Jest też ciekawość, chęć poznania tego, przeżycia z kimś wspólnej intymności. Nie mówię, że to znaczy, że trzeba iść do łóżka natychmiast z kimkolwiek, bo to skrajność, ale jeśli mamy kogoś kogo lubimy, kto nam się podoba i ta osoba też też tego chce - to co w tym złego?

Trzeba tylko pamiętać o ryzyku z tym związanym, bo nigdy nie wiadomo czy może jednak nie zaangażujemy się w tej niby niezobowiązującej relacji. Szczególnie nowicjusze są na to narażeni, bo jeszcze nie mają obycia w temacie, nie potrafią zawsze utrzymać emocji na wodzy, to jest dla nich nowe, ekscytujące, oj łatwo wtedy dać się ponieść emocjom... Chociaż, nawet starym wyjadaczom się to zdarza, więc na to nie ma reguły. Może się wkręcić zarówno kobieta jak i facet, nikt z nas nie jest z kamienia. Ale cóż. Jeśli chce, niech próbuje. W najgorszym razie dostanie po dupsku emocjonalnym batem, ale od tego się chyba nie umiera. A i znam historię gdzie z takiego układu wyszedł po jakimś czasie fajny związek, więc bywa naprawdę przeróżnie. Ja co prawda wyszłam na tym jak Zabłocki na mydle i zabolało strasznie, więc nie powiem, że polecam takie układy, ale też bardzo odradzać nie będę. Owszem, swoje przebolałam, ale czy żałuję? Nie, bo chciałam tego wtedy, strasznie mnie już ten seks "wołał", nie było nawet opcji bym się wtedy temu oparła. Dlatego wiem jak to jest i morałów o czekaniu na uczucie prawić nie będę. Jak go "chcica" poniesie to i tak żadne argumenty nie dotrą wink

17 Ostatnio edytowany przez Enhancer (2014-12-17 06:41:28)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

W tej sytuacji hamulcem dla emocji będzie fakt, że ona studiuje i pracuje 500km ode mnie i w moim mieście jest raz na miesiąc. Oboje wiec wiemy, że nie ma sensu bawić się w związek i niszczyć naszej długoletniej znajomości wink

Wiem, że ktoś może powiedzieć, że seks może tą znajomość popsuć, ale kiedyś parę razy uprawialem zz nią seks oralny i dalej było między nami okej. Tyle, że później powchodzilismy w związki. Ona tam współżyła z partnerem gdzie nabrała doświadczenia, a moja ex panicznie bała się ciąży. Ba, nawet nie chciała bawić się w sex oralny. W gre wchodzily TYLKO pocalunki..Więc nie miałem żadnych zbliżeń z kobietą od ponad 2 lat..

18

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Byłem w takim układzie z kobietą ale nieświadomie choć mogłem podejrzewać no ale cóż naiwność... No dobra wracając do tematu czy warto jak jesteś młody i raz w miesiącu hmm dla mnie to by było za mało wolał bym nie mieć nic niż raz na miesiąc bo tylko bym wariował. Poza tym nie wiem jak ta twoja koleżanka ale ta z którą ja sypiałem była mechaniczna nie było w tym jej emocji a jedynie zaspokojenie jej potrzeb. Plus taki że była doświadczona bardzo lubiła seks wiedziała czego chce i za każdym razem dochodziła a nawet jak się nie udało to za chwilę powtórka (albo rano jak opadłem już z sił wieczorem), pamiętam że od pierwszego razu ze mną miała orgazm smile. Musisz sam zadecydować czy taki seks bez uczuć, mechaniczny Ci odpowiada.

19

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Joasia3201 napisał/a:

Jak dla mnie to trochę dziwne, żeby iść do łóżka dla samego seksu, skoro zakładasz, że kiedyś chcesz mieć tę jedną jedyną.
Ja mam 21 lat i dopiero co straciłam dziewictwo. Ja i mój chłopak byliśmy dzieciakami jak zaczęliśmy się spotykać i wszystkie kwestie dotyczące seksu odkrywaliśmy powoli razem. I to mi się bardzo podoba. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby on miał sypiać z kimś przede mną.

Zgadzam się . Sama mam 22 lata i jestem dziewicą ,co prawda nie trafiłam jeszcze na tego jedynego jednak również nie wyobrażam sobie seks z pierwszym lepszym facetem który mi się nawinie tylko dlatego że mam chcicę,w końcu jesteśmy ludźmi i powinniśmy panować nad swoją fizycznością ,to my mamy rządzić naszym ciałem a nie ono na mi.Jednych miłość spotyka wcześniej inni muszę uzbroić  się w cierpliwość zanim się z nią zetkną ale w końcu każdy z nas kiedyś założy rodzinę ,zakocha się ,wyjdzie za mąż. No i też trzeba wziąć pod uwagę że nie każdy zaakceptuje taką przeszłość seksualną ,ja np nie związałabym się z facetem który tkwił w relacjach czysto łóżkowych .

20 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-12-17 13:53:26)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Natashaa21 napisał/a:
Joasia3201 napisał/a:

Jak dla mnie to trochę dziwne, żeby iść do łóżka dla samego seksu, skoro zakładasz, że kiedyś chcesz mieć tę jedną jedyną.
Ja mam 21 lat i dopiero co straciłam dziewictwo. Ja i mój chłopak byliśmy dzieciakami jak zaczęliśmy się spotykać i wszystkie kwestie dotyczące seksu odkrywaliśmy powoli razem. I to mi się bardzo podoba. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby on miał sypiać z kimś przede mną.

Zgadzam się . Sama mam 22 lata i jestem dziewicą ,co prawda nie trafiłam jeszcze na tego jedynego jednak również nie wyobrażam sobie seks z pierwszym lepszym facetem który mi się nawinie tylko dlatego że mam chcicę,w końcu jesteśmy ludźmi i powinniśmy panować nad swoją fizycznością ,to my mamy rządzić naszym ciałem a nie ono na mi.Jednych miłość spotyka wcześniej inni muszę uzbroić  się w cierpliwość zanim się z nią zetkną ale w końcu każdy z nas kiedyś założy rodzinę ,zakocha się ,wyjdzie za mąż. No i też trzeba wziąć pod uwagę że nie każdy zaakceptuje taką przeszłość seksualną ,ja np nie związałabym się z facetem który tkwił w relacjach czysto łóżkowych .

No akurat to wcale takie pewne nie jest i o ile brak doswiadczenia u 25 letniej kobiety jeszcze przejdzie to u faceta z roku na rok etykietka "prawiczek" zmniejsza jego atrakcyjnosc.

Oczywiscie SA kobiety, dla ktorych bedzie to zaleta, ale jednak co innego jest miec wybor sposrod 50 a 5.

I nawet jezeli "w koncu" to sie uda, to trzeba wziac pod uwage, ze do wyboru "w koncu" pozostaja tylko ci, ktorych nikt nie chcial, albo ci, ktorym sie w zwiazkach nie powiodlo.

21 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2014-12-17 14:04:35)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Iceni napisał/a:
Natashaa21 napisał/a:
Joasia3201 napisał/a:

Jak dla mnie to trochę dziwne, żeby iść do łóżka dla samego seksu, skoro zakładasz, że kiedyś chcesz mieć tę jedną jedyną.
Ja mam 21 lat i dopiero co straciłam dziewictwo. Ja i mój chłopak byliśmy dzieciakami jak zaczęliśmy się spotykać i wszystkie kwestie dotyczące seksu odkrywaliśmy powoli razem. I to mi się bardzo podoba. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby on miał sypiać z kimś przede mną.

Zgadzam się . Sama mam 22 lata i jestem dziewicą ,co prawda nie trafiłam jeszcze na tego jedynego jednak również nie wyobrażam sobie seks z pierwszym lepszym facetem który mi się nawinie tylko dlatego że mam chcicę,w końcu jesteśmy ludźmi i powinniśmy panować nad swoją fizycznością ,to my mamy rządzić naszym ciałem a nie ono na mi.Jednych miłość spotyka wcześniej inni muszę uzbroić  się w cierpliwość zanim się z nią zetkną ale w końcu każdy z nas kiedyś założy rodzinę ,zakocha się ,wyjdzie za mąż. No i też trzeba wziąć pod uwagę że nie każdy zaakceptuje taką przeszłość seksualną ,ja np nie związałabym się z facetem który tkwił w relacjach czysto łóżkowych .

No akurat to wcale takie pewne nie jest i o ile brak doswiadczenia u 25 letniej kobiety jeszcze przejdzie to u faceta z roku na rok etykietka "prawiczek" zmniejsza jego atrakcyjnosc.

Oczywiscie SA kobiety, dla ktorych bedzie to zaleta, ale jednak co innego jest miec wybor sposrod 50 a 5.

Jak sama napisałaś dla niektórych brak doświadczenia u mężczyzny to zaleta a dla innych wada nie do przeskoczenia -więc to również nie jest takie proste.
A pro po tego że ktoś może nie założyć rodziny czy nie znaleźć  dla siebie odpowiedniego partnera  - ja wychodzę  z założenia że człowiek który reprezentuje sobą cokolwiek pozytywnego wygląda znośnie i nie ma jakiś zaburzeń społecznych (to zawsze będzie wstanie wzbudzić  zainteresowanie u płci przeciwnej ) jednak jeżeli mimo jakiegoś  tam wieku wciąż jesteśmy sami -to najlepiej wtedy spojrzeć po prostu na siebie ,zmienić coś ,doskonalić swoją osobowość ,pracować nad sobą,zamiast przejmować się tym że nikt nas nie bzykną ,to naszego problemu nie rozwiązuje .

22

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Natasha ale u kobiet sprawa wygląda inaczej.. dla wielu kobiet dziewictwo to dar, który chcecie oddać temu jedynemu.. Ja swojego prawictwa nie rozwazam w takich kategoriach. Uważam, że za 2-3 lata to będzie mi wstyd z tego, że jestem prawiczkiem.
Bo nie oszukujmy się, ale wiele kobiet nie jest już dziewicami i pewnie na taką w przyszłości trafie. Nie chce żeby potencjalna "ona" zastanawiała się co ze mną jest nie tak, że żadna mnie do tej pory nie chciała..
Poza tym ta znajoma, z którą chce iść do łóżka to nie jest żadna pierwsza lepsza wink znamy się bardzo dobrze i mamy świetny kontakt. Plus to że nas do siebie ciągnie pod względem fizyczności.

23

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Wchodź w to.
Sam jestem w takim układzie i sobie chwalę. Przy okazji dużo się uczę smile Tylko pamiętaj emocje, uczucia na wodzy, kontroluj to.

24

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Jeśli myślisz że kiedyś będziesz miał taką o której tak możesz powiedzieć - to warto. Chociaż ona pewnie nie będzie chciała niedoświadczonego faceta. Więc cholera wie. tongue

25 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2014-12-17 16:56:59)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Enhancer napisał/a:

Natasha ale u kobiet sprawa wygląda inaczej.. dla wielu kobiet dziewictwo to dar, który chcecie oddać temu jedynemu.. Ja swojego prawictwa nie rozwazam w takich kategoriach. Uważam, że za 2-3 lata to będzie mi wstyd z tego, że jestem prawiczkiem.
Bo nie oszukujmy się, ale wiele kobiet nie jest już dziewicami i pewnie na taką w przyszłości trafie. Nie chce żeby potencjalna "ona" zastanawiała się co ze mną jest nie tak, że żadna mnie do tej pory nie chciała..
Poza tym ta znajoma, z którą chce iść do łóżka to nie jest żadna pierwsza lepsza wink znamy się bardzo dobrze i mamy świetny kontakt. Plus to że nas do siebie ciągnie pod względem fizyczności.

Rób jak uważasz ,ja wypowiedziałam swoje zdanie .Nie mam problemu z tym ze jestem dziewicą i zamierzam czekać nawet do 30 lat żeby tylko godnie przeżycie swój pierwszy raz. A takie układy mnie trochę  obrzydzają mimo że już nie raz mi takie coś proponowano i byłam też w nie jednym związku ,jednak żaden nie był na tyle poważny i udany żebym zdecydowała się oddać jakiemuś mężczyźnie .Ja akurat nie miałam nic przeciwko gdyby facet był doświadczony (nie skreślam takiego ) jednak żadnego wymoczka bym nie chciała.

edit `i to że kobieta nie jest dziewicą wcale nie oznacza że będzie przyklaskiwała takim układom ,bo znam takie którym również się to w głowie nie mieści.

26

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Warto czekać. Moja rada: Nie rób nic, czego mógłbyś potem żałować. Lepiej poznaj więcej dziewczyn, poczuj coś do jakiejś i wtedy samo "pójdzie"...
Nie daj się zmanipulować tym, co gadają, że będziesz "pipa, a nie facet", jeśli nie uprawiałeś jeszcze seksu.

27

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Jaka manipulacja?
To jest jego bardzo dobra koleżanka, znają się pewnie lepiej niż niejedna para, mają na siebie parcie to co za problem?
Przecież nie idzie na dziwki, a sex jest dla ludzi.

28

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
CoChwileCos napisał/a:

Jaka manipulacja?
To jest jego bardzo dobra koleżanka, znają się pewnie lepiej niż niejedna para, mają na siebie parcie to co za problem?
Przecież nie idzie na dziwki, a sex jest dla ludzi.

Wyobraź sobie że dla niektórych ludzi liczy się coś więcej niż tylko tzw `parcie -_-

29

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
ApoteozaPrawdy napisał/a:

Warto czekać. Moja rada: Nie rób nic, czego mógłbyś potem żałować. Lepiej poznaj więcej dziewczyn, poczuj coś do jakiejś i wtedy samo "pójdzie"...
Nie daj się zmanipulować tym, co gadają, że będziesz "pipa, a nie facet", jeśli nie uprawiałeś jeszcze seksu.

Owszem, warto czekać. Ale też nie daj się zmanipulować, że taką "pipą" nie będziesz. Bo dla znacznej większości będziesz, teraz jeszcze nie ale za kilka lat.

30

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Łógiń napisał/a:
ApoteozaPrawdy napisał/a:

Warto czekać. Moja rada: Nie rób nic, czego mógłbyś potem żałować. Lepiej poznaj więcej dziewczyn, poczuj coś do jakiejś i wtedy samo "pójdzie"...
Nie daj się zmanipulować tym, co gadają, że będziesz "pipa, a nie facet", jeśli nie uprawiałeś jeszcze seksu.

Owszem, warto czekać. Ale też nie daj się zmanipulować, że taką "pipą" nie będziesz. Bo dla znacznej większości będziesz, teraz jeszcze nie ale za kilka lat.

To świadczy tylko o tym w jakim beznadziejnym środowisku dany facet się obraca-kto normalny może tak myśleć? No i odwracając sytuację  facet który szuka laski do seksu z powodu rozpaczy że żadna może go nie zechcieć ,nie wychodzi na zakompleksionego desperata? Już sama nie wiem co gorsze.

31

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Natashaa21 napisał/a:
CoChwileCos napisał/a:

Jaka manipulacja?
To jest jego bardzo dobra koleżanka, znają się pewnie lepiej niż niejedna para, mają na siebie parcie to co za problem?
Przecież nie idzie na dziwki, a sex jest dla ludzi.

Wyobraź sobie że dla niektórych ludzi liczy się coś więcej niż tylko tzw `parcie -_-

Też wolałbym pójść do łóżka z miłości.. ale jak widać póki co nie jest mi dane. Więc mogę to zrobić z czystego pożądania wink
Byłem cierpliwy przez związek z byłą, starałem się rozumieć, że ona nie chce. No ale ile można zwlekać..
Szczerze? To też się z tym trochę źle czuję. Niby niczego jako facetowi mi nie brakuje.
No niby mogę jeszcze jakiś czas poczekać z tym. No ale nie do 30stki big_smile

32

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Łógiń napisał/a:
ApoteozaPrawdy napisał/a:

Warto czekać. Moja rada: Nie rób nic, czego mógłbyś potem żałować. Lepiej poznaj więcej dziewczyn, poczuj coś do jakiejś i wtedy samo "pójdzie"...
Nie daj się zmanipulować tym, co gadają, że będziesz "pipa, a nie facet", jeśli nie uprawiałeś jeszcze seksu.

Owszem, warto czekać. Ale też nie daj się zmanipulować, że taką "pipą" nie będziesz. Bo dla znacznej większości będziesz, teraz jeszcze nie ale za kilka lat.

A co go obchodzi zdanie większości? Jak większość powie, że ma skoczyć w ogień, to też ma się tym sugerować?
I czy on musi się wszystkim chwalić, że jest prawiczkiem? Daj spokój.

Radzę mu, żeby zaczął poznawać dziewczyny, więc to jest ta manipulacja? ;p

33

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
ApoteozaPrawdy napisał/a:

Warto czekać. Moja rada: Nie rób nic, czego mógłbyś potem żałować. Lepiej poznaj więcej dziewczyn, poczuj coś do jakiejś i wtedy samo "pójdzie"...
Nie daj się zmanipulować tym, co gadają, że będziesz "pipa, a nie facet", jeśli nie uprawiałeś jeszcze seksu.

Hmm, bardzo podoba mi się punkt widzenia. I raczej przy tym zostane co mi radzisz.

34 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2014-12-17 19:20:40)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Enhancer napisał/a:
Natashaa21 napisał/a:
CoChwileCos napisał/a:

Jaka manipulacja?
To jest jego bardzo dobra koleżanka, znają się pewnie lepiej niż niejedna para, mają na siebie parcie to co za problem?
Przecież nie idzie na dziwki, a sex jest dla ludzi.

Wyobraź sobie że dla niektórych ludzi liczy się coś więcej niż tylko tzw `parcie -_-

Też wolałbym pójść do łóżka z miłości.. ale jak widać póki co nie jest mi dane. Więc mogę to zrobić z czystego pożądania wink
Byłem cierpliwy przez związek z byłą, starałem się rozumieć, że ona nie chce. No ale ile można zwlekać..
Szczerze? To też się z tym trochę źle czuję. Niby niczego jako facetowi mi nie brakuje.
No niby mogę jeszcze jakiś czas poczekać z tym. No ale nie do 30stki big_smile

Słuchaj ,powiedz kto w wieku 22 lat spotyka na swoje drodze prawdziwą miłość?Bo w moim gronie znajomych są może takie 2 osoby
większość ludzi do single którzy o związku nie mają większego pojęcia. Gdybym ja miała tak myśleć `no nie ma miłość ale przecież jest
parcie to bym już dawno dziewicą nie była ,bo nie jeden facet mi się w życiu fizycznie podobał. Sam sex to dla mnie tylko  ochłapy
namiastka bliskość  ,co z tego że facet się ze mną prześpi jak i tak kochać mnie nie będzie? bez sensu.

Ty po prostu nie chcesz już czekać ,twoja sprawa ,gdybyś był pewny swojej decyzji to nie ugiąłbyś się pod kilku wiadomościach od innych.

35

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Natasho, nie jestem pewny swojej decyzji wink dlatego napisałem tutaj, żeby poznać opinii innych wink i nic na dobrą sprawę nie postanowiłem.

a wokół mnie wszyscy pozajmowani i w 3letnich związkach.

36 Ostatnio edytowany przez ApoteozaPrawdy (2014-12-17 19:24:32)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Enhancer napisał/a:
ApoteozaPrawdy napisał/a:

Warto czekać. Moja rada: Nie rób nic, czego mógłbyś potem żałować. Lepiej poznaj więcej dziewczyn, poczuj coś do jakiejś i wtedy samo "pójdzie"...
Nie daj się zmanipulować tym, co gadają, że będziesz "pipa, a nie facet", jeśli nie uprawiałeś jeszcze seksu.

Hmm, bardzo podoba mi się punkt widzenia. I raczej przy tym zostane co mi radzisz.

No i fajnie. ^^
Wierz mi, że są jeszcze dziewczyny, które się szanują i czekają na tego "wyjątkowego", któremu zechcą się oddać. I jeśli spotkasz taką dziewczynę, to co Ty jej wtedy dasz w zamian? Nic, bo się okaże, że straciłeś to z jakąś koleżanką, która pewnie nie bardzo patrzy "z kim, jak i gdzie".
Szanuj się i nie musisz się wstydzić tego, kim jesteś. Cnota to fajna sprawa. Ma się ją tylko raz w życiu!

Nie śpiesz się, bo pośpiech to zły doradca. ;p Wiem, że Ty byś chciał już, teraz, ale tak się nie da.
Poznawaj nowe panny i nie trać głowy.

37

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
ApoteozaPrawdy napisał/a:
Enhancer napisał/a:
ApoteozaPrawdy napisał/a:

Warto czekać. Moja rada: Nie rób nic, czego mógłbyś potem żałować. Lepiej poznaj więcej dziewczyn, poczuj coś do jakiejś i wtedy samo "pójdzie"...
Nie daj się zmanipulować tym, co gadają, że będziesz "pipa, a nie facet", jeśli nie uprawiałeś jeszcze seksu.

Hmm, bardzo podoba mi się punkt widzenia. I raczej przy tym zostane co mi radzisz.

No i fajnie. ^^
Wierz mi, że są jeszcze dziewczyny, które się szanują i czekają na tego "wyjątkowego", któremu zechcą się oddać. I jeśli spotkasz taką dziewczynę, to co Ty jej wtedy dasz w zamian? Nic, bo się okaże, że straciłeś to z jakąś koleżanką, która pewnie nie bardzo patrzy "z kim, jak i gdzie".
Szanuj się i nie musisz się wstydzić tego, kim jesteś. Cnota to fajna sprawa. Ma się ją tylko raz w życiu!

Nie śpiesz się, bo pośpiech to zły doradca. ;p Wiem, że Ty byś chciał już, teraz, ale tak się nie da.
Poznawaj nowe panny i nie trać głowy.

Dość bezpośredni i szczery post ale również mam takie zdanie.

38

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Ja też bym chciał taką wyjątkową kobietę, ale wiem że w dzisiejszych czasach ciężko trafić na taką, która też czeka na tego "wyjątkowego" by móc mu się oddać..
Ale macie racje, chyba nawet miałbym wyrzuty sumienia, że robię coś wbrew swoim zasadom.
Mam nadzieję, że moja strzemięźliwość będzie się "opłacała." wink

39

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Natashaa21 napisał/a:
ApoteozaPrawdy napisał/a:
Enhancer napisał/a:

Hmm, bardzo podoba mi się punkt widzenia. I raczej przy tym zostane co mi radzisz.

No i fajnie. ^^
Wierz mi, że są jeszcze dziewczyny, które się szanują i czekają na tego "wyjątkowego", któremu zechcą się oddać. I jeśli spotkasz taką dziewczynę, to co Ty jej wtedy dasz w zamian? Nic, bo się okaże, że straciłeś to z jakąś koleżanką, która pewnie nie bardzo patrzy "z kim, jak i gdzie".
Szanuj się i nie musisz się wstydzić tego, kim jesteś. Cnota to fajna sprawa. Ma się ją tylko raz w życiu!

Nie śpiesz się, bo pośpiech to zły doradca. ;p Wiem, że Ty byś chciał już, teraz, ale tak się nie da.
Poznawaj nowe panny i nie trać głowy.

Dość bezpośredni i szczery post ale również mam takie zdanie.

Zazwyczaj jestem bezpośrednia, bo szczera jestem zawsze. Zauważyłam, że podzielasz moje zdanie. smile

[Mam nadzieję, że moja strzemięźliwość będzie się "opłacała."]

Tego Ci szczerze życzymy. Dasz radę, bo już dałeś przez tyle czasu. Nie złamałeś się i nawet napisałeś tego posta, żeby się poradzić. To pokazuje, że myślisz głową, a nie tym, co masz między nogami, a to godne pochwały.
Mam nadzieję, że trafisz na wartościową dziewczynę. smile

Musisz ich więcej poznawać, bo samo się nic nie zrobi. Pamiętaj!
Ale też nie spinaj się, żeby jak najszybciej osiągnąć to, czego chcesz.

40

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

ApoteozaPrawdy, w razie jakby się okazało, że dzięki Twoim radom nie odwróci się w przyszłości ode mnie wartościowa dziewczyna to wiszę Ci tabliczkę ulubionej czekolady big_smile
Bo szczerze mówiąc byłem bliżej temu, żeby ulec pokusie. Ale gdzieś tam coś w głowie mi mówiło, żeby dać sobie spokój, bo nie o to chodzi.
Okej, to już wszystko jasne. Więcej dystansu do spraw mojego prawictwa i do przodu! tongue

41 Ostatnio edytowany przez ApoteozaPrawdy (2014-12-17 20:31:52)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Enhancer napisał/a:

ApoteozaPrawdy, w razie jakby się okazało, że dzięki Twoim radom nie odwróci się w przyszłości ode mnie wartościowa dziewczyna to wiszę Ci tabliczkę ulubionej czekolady big_smile
Bo szczerze mówiąc byłem bliżej temu, żeby ulec pokusie. Ale gdzieś tam coś w głowie mi mówiło, żeby dać sobie spokój, bo nie o to chodzi.
Okej, to już wszystko jasne. Więcej dystansu do spraw mojego prawictwa i do przodu! tongue

Pamiętaj, że możesz (ale nie musisz) trafić źle - jeden raz, drugi raz, kolejny (dziewczyny i chłopcy/ludzie są różni, coś może nie wyjść), ale warto zaryzykować i stracić cnotę, kiedy jednak jest jakieś uczucie.

W życiu nie chodzi o to, żeby zawsze było tylko super fajnie i przyjemnie.
Ty będziesz potrafił sobie odmówić tego, co jest pozornie/z wierzchu miłe i dające zadowolenie, a to zaprocentuje w przyszłości. Silna wola, nie uleganie pokusom... będziesz twardszy, zahartujesz się. Możesz mi zaufać. big_smile Dodatkowo będziesz mógł z zadowoleniem, a przynajmniej bez wyrzutów, przeglądać się w lustrze. Nie będziesz pozerem, który udaje przy wszystkich twardego macho, a nie potrafi sobie nawet odmówić jakiejś rzeczy, bo to jest zwyczajnie silniejsze od niego.

No i dystans, właśnie tak. Nie bierz życia zbyt poważnie, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy. big_smile Jak my wszyscy.

Pozdrawiam.

42

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Kryterium jest dość proste.

Jesli jestes atrakcyjny i masz powodzenie to czekaj na jedyną.

Jeśli nie to korzystaj z okazji.

43

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
ApoteozaPrawdy napisał/a:
Enhancer napisał/a:
ApoteozaPrawdy napisał/a:

Warto czekać. Moja rada: Nie rób nic, czego mógłbyś potem żałować. Lepiej poznaj więcej dziewczyn, poczuj coś do jakiejś i wtedy samo "pójdzie"...
Nie daj się zmanipulować tym, co gadają, że będziesz "pipa, a nie facet", jeśli nie uprawiałeś jeszcze seksu.

Hmm, bardzo podoba mi się punkt widzenia. I raczej przy tym zostane co mi radzisz.

No i fajnie. ^^
I jeśli spotkasz taką dziewczynę, to co Ty jej wtedy dasz w zamian? Nic, bo się okaże, że straciłeś to z jakąś koleżanką, która pewnie nie bardzo patrzy "z kim, jak i gdzie".

Enhancer, w zamian możesz dać jej wiele innych rzeczy. Nie traktuj dziewictwa/prawictwa jako czegoś najbardziej wartościowego, bo nim nie jest!

44

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

No... ciekawe spostrzezenie.
Co ty jej dasz w zamian? Nic!

...bo jak juz nie masz prawictwa na koncie, to nic wiecej do zaoferowania.

Taak...

45

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Azaliż napisał/a:
ApoteozaPrawdy napisał/a:
Enhancer napisał/a:

Hmm, bardzo podoba mi się punkt widzenia. I raczej przy tym zostane co mi radzisz.

No i fajnie. ^^
I jeśli spotkasz taką dziewczynę, to co Ty jej wtedy dasz w zamian? Nic, bo się okaże, że straciłeś to z jakąś koleżanką, która pewnie nie bardzo patrzy "z kim, jak i gdzie".

Enhancer, w zamian możesz dać jej wiele innych rzeczy. Nie traktuj dziewictwa/prawictwa jako czegoś najbardziej wartościowego, bo nim nie jest!

Hmmm ,ja nie uważam ze prawictwo u mężczyzny to najbardziej wartościowa rzecz jaką może ofiarować kobiecie ,jednak też bym nie powiedziała ze to kompletnie nic nie warty balast którego należy się pozbyć bo inaczej `siara? Po co wpadać z jednej skrajność w drugą?

46

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Czyli chcesz mieć doświadczonego prawiczka? smile

To tak jak z imprezą (pępkowe) u Józefa. Siedzi owca w rogu i mówi:
- To mówisz Józek, masz syna... a nawet nie dymałeś. Nie no, ja Cię szanuję, szanuję, tylko wiesz... ludzie gadają tongue

47 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2014-12-18 09:40:55)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Azaliż napisał/a:

Czyli chcesz mieć doświadczonego prawiczka? smile

To tak jak z imprezą (pępkowe) u Józefa. Siedzi owca w rogu i mówi:
- To mówisz Józek, masz syna... a nawet nie dymałeś. Nie no, ja Cię szanuję, szanuję, tylko wiesz... ludzie gadają tongue

A skąd wiesz że chce doświadczonego prawiczka ? Tak napisała ApoteozaPrawdy ,ja mogłabym się związać z doświadczonym
mężczyzną ,o ile zdobyłby swoje umiejętność w jakiś ludzki sposób , będąc w normalnym związku kochając swoją partnerkę.
A nie zachowując  się tak jakby przyrodzenie znalazł na śmietniku skoro wkłada go gdzie popadnie.

48

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Tego nie wiem. Czym, wg Ciebie, jest znajomośc z długoletnią koleżanką? No i co znaczy normalny?
Póki co, Twoje wymagania są niczym innym jak pobożnymi życzeniami smile

49

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Wow widzę,że tu na grubo idzie muszę wam wkleić to co już napisałem kiedyś zrobię to jutro i niech każdy sobie to przełoży na swoją modłe lub nie.

50 Ostatnio edytowany przez słodko-kwaśny (2014-12-18 01:32:14)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

anemonka2 ale ja mam bardzo udane życie mam żonę o 7 lat młodszą typ południowy a wiec dla mnie jak najbardziej wpadający w oko.Ja się z nią od dnia ślubu ani razu nie pokłóciłem razem pracujemy na swoim mamy piękną córkę.Materialnie nic nam nie brakuje wszystko jest tak jak sobie zaplanowaliśmy.Kocham ją i czuje takie same fluidy od niej i co najważniejsze ona nie uważa mnie jeszcze za zgryźliwego tetryka:) nigdy się nie nudziliśmy może dlatego iż lubie łyżwy,piłke,teatr,kino,wystawy,baseny termalne,kręgle fajne kolacyjki w różnych miejscach,miastach.Słowem jest ok i choć czasem po dwóch głębszych mam kłopot z wejściem na górę do sypialni nigdy nie dostałem opr.........Ja życzę wszystkim takich kobiet.O mało co właśnie sam tego nie zepsułem i bije sie w piersi bo to była moja wina.Nie chodzi o zdradę.Ponieważ w życiu miałem wszystko podane jak na tacy moi rodzice zadbali o mnie i brata z wielka starannością.Miałem wszystko 18 lat pierwsze auto,24 kupione własne mieszkanie a swoją żonę znałem od dziecka małej dziewczynki niestety miłość rozbłysnęła dopiero jak dobijałem 30 a ona miała 23.W miedzy czasie zmarł mój tata ja pociągnąłem jego firmy i miedzy 25 a 30 rokiem musiałem szybko dorosnąć.Powiedziałem o sobie wszystko łacznie z laskami ze było ich 5 ona że dwóch i ok.Po dwóch latach super szaleństw zwiedzania podróży zdawania za nią egzaminu pisemnego smile tak nie każda miała takiego wariata.Coś w niej pękło ja nie zapytałem sama powiedziała,że chłopków było więcej i..... szlag mnie trafi.Pojechałem przetrawić ona mnie jak wariatka szukała skończyło się w szpitalu dostała ciężkiego zapalenia płuc nigdy tak szybko nie wracałem samochodem na kacu.5 tyg w szpitalu siedziałem jak kołek brat mi tylko papierosy dowoził.Wyszła z tego oboje wyglądalismy jak zombi ja dostałem drugą szanse od losu i super jest wykorzystuje ją mam nadzieje dobrze.anemonka2 widzisz jak można łatwo wszystko zniszczyć i na pewno na drugą taką w życiu bym nie trafił stąd taki wpis a nie inny.Nikt inny by w Sopocie nie bawił się ze mną do 4 rano w klubie śpiewając o moim ukochanym klubie:) skacząc potem po koszach na plaży,nikt nie kochał by sie ze mną w fontannie w środku miasta o 5 rano.Przed żadną bym się w darłówku w nocnym klubie nie rozebrał przy rurce:)Nie każda skoczyła by za mną z mostu do rzeki,nie każda poszła by się kapać w kasztelu królewskim w bali pełnej płatków róż,nie każda ulepiła by ze mną bałwana z półmetrowym ptaszkiem,nie każda wepchnęła by mnie w pokrzywy,nie każda zaśpiewała by mi sto lat wdychajac najpierw hel.Była i jest wyjątkowa :)starzeje się przy niej bo tego właśnie chce.

51

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Co ma wspólnego Twoja wypowiedź słodko-kwaśny z tematem? Chyba tyle, co zdanie: Noc, na zewnątrz ciemno, a ja siedzę i piszę co ślina na język przyniesie?

52

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Azaliż napisał/a:

Co ma wspólnego Twoja wypowiedź słodko-kwaśny z tematem? Chyba tyle, co zdanie: Noc, na zewnątrz ciemno, a ja siedzę i piszę co ślina na język przyniesie?

Pytanie jest czy warto czekać.Warto a to tylko mały przykład jak ciernistą drogę trzeba nieraz przejść.

53 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2014-12-18 10:14:26)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Azaliż napisał/a:

Tego nie wiem. Czym, wg Ciebie, jest znajomośc z długoletnią koleżanką? No i co znaczy normalny?
Póki co, Twoje wymagania są niczym innym jak pobożnymi życzeniami smile

Pobożne życzenia ? wow ,nie wiedziałam że mam tak wygórowane wymagania. A jak nazwałabym taką znajomość z koleżanka do seksu ?( friends with benefits )czy coś podobnego. Normalny związek to dla mnie relacja między ludźmi oparta na uczuciach i wzajemnym przywiązaniu i nie taka dwu-trzymiesięczna tylko kilkuletnia bo tylko to  może mieć dla  mnie jakąś wartość. Tym bardziej że ja w takie układy nie wchodzę ,nie mieszczą się w moich wartościach moralnych więc wolałabym faceta z którym będę miała podobny punkt widzenia.

54

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Zgadzam się z tym, że nie ma co czegoś robić, bo inni robią. Jednak nie demonizowałabym seksu z koleżanką itp. Sama nie umiałabym iść do łóżka z kolegą, ale też w drugą stronę np nie umiałabym już z facetem swoim długo czekać na seks i np z moim facetem wylądowaliśmy po 2 tygodniach w łóżku, a teraz 6 lat razem. Szybko, ale to nie był mimo tego seks tylko dla seksu, wiedzieliśmy, że chcemy być razem. Nie potrzebowaliśmy długo czekać. A ktoś inny może umieć uprawiać seks z koleżanką, a nie czyni to go gorszą osobą. Tutaj naprawdę, ile ludzi tyle podejść i prawictwo dziewictwo to kwestia indywidualna. Dlatego no to nie jest tak, że autor pójdzie do łóżka z koleżanką i przyszła kobieta go skreśli. To zależy od kobiety. Mój facet właśnie uprawiał dawno raz seks z koleżanką i nie skreśliłam go, zbyt wiele łączy nas innych rzeczy, bym w ogóle mogła pomyśleć, że to ma znaczenie smile Tym bardziej, że facet ma być moim partnerem, wiadomo, ale nie to że kopią w każdej dziedzinie życia. Co nie oznacza oczywiście, że to coś złego jak ktoś chce, by chłopak nie uprawiał przygodnego seksu - sprawa tej osoby. Ja wolę jednak patrzeć całościowo na osobę i skoro dla mnie inne cechy są dużo ważniejsze, to się na tym tak nie skupiałam.

Natasha, to facet ma być taki sam jak Ty? Skoro dla Ciebie normalny związek to taki, gdzie seks uprawia się po paru latach, to oznacza, że możesz być tylko z facetem, który uprawiał seks w związku po paru latach jedynie? A jak uprawiał po 3 miesiącach czy po pół roku to już odpada? Mógł być z Tobą dziewczyną dalej wiele lat i co, to nie jest niby poważny związek? Wiesz, jak liczysz, że spotkasz faceta, który z dziewczyną czeka na seks parę lat, to nie ma na to tak dużych szans.

55 Ostatnio edytowany przez Natashaa21 (2014-12-18 11:38:22)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
truskaweczka19 napisał/a:

Zgadzam się z tym, że nie ma co czegoś robić, bo inni robią. Jednak nie demonizowałabym seksu z koleżanką itp. Sama nie umiałabym iść do łóżka z kolegą, ale też w drugą stronę np nie umiałabym już z facetem swoim długo czekać na seks i np z moim facetem wylądowaliśmy po 2 tygodniach w łóżku, a teraz 6 lat razem. Szybko, ale to nie był mimo tego seks tylko dla seksu, wiedzieliśmy, że chcemy być razem. Nie potrzebowaliśmy długo czekać. A ktoś inny może umieć uprawiać seks z koleżanką, a nie czyni to go gorszą osobą. Tutaj naprawdę, ile ludzi tyle podejść i prawictwo dziewictwo to kwestia indywidualna. Dlatego no to nie jest tak, że autor pójdzie do łóżka z koleżanką i przyszła kobieta go skreśli. To zależy od kobiety. Mój facet właśnie uprawiał dawno raz seks z koleżanką i nie skreśliłam go, zbyt wiele łączy nas innych rzeczy, bym w ogóle mogła pomyśleć, że to ma znaczenie smile Tym bardziej, że facet ma być moim partnerem, wiadomo, ale nie to że kopią w każdej dziedzinie życia. Co nie oznacza oczywiście, że to coś złego jak ktoś chce, by chłopak nie uprawiał przygodnego seksu - sprawa tej osoby. Ja wolę jednak patrzeć całościowo na osobę i skoro dla mnie inne cechy są dużo ważniejsze, to się na tym tak nie skupiałam.

Natasha, to facet ma być taki sam jak Ty? Skoro dla Ciebie normalny związek to taki, gdzie seks uprawia się po paru latach, to oznacza, że możesz być tylko z facetem, który uprawiał seks w związku po paru latach jedynie? A jak uprawiał po 3 miesiącach czy po pół roku to już odpada? Mógł być z Tobą dziewczyną dalej wiele lat i co, to nie jest niby poważny związek? Wiesz, jak liczysz, że spotkasz faceta, który z dziewczyną czeka na seks parę lat, to nie ma na to tak dużych szans.

Nie zrozumiałaś mnie ,nie miałam na myśli że facet ma czekać kilka lat na seks w związku -bo inaczej będzie skreślony . Po prostu nie chciałabym żeby mój przyszły partner wyleciał mi z seksem po 2-3 miesiącach związku argumentując to właśnie tym że przecież jesteśmy razem .Ja bym wolała akurat w tym czasie skupić się na innych aseptykach naszej znajomość ,niż zaczynać ją od dupy strony.

56

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Aa, tak to tu nie zrozumiałam. No spoko, ważne, by nie robić nic wbrew sobie.

57 Ostatnio edytowany przez ApoteozaPrawdy (2014-12-18 12:05:40)

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Iceni napisał/a:

No... ciekawe spostrzezenie.
Co ty jej dasz w zamian? Nic!

...bo jak juz nie masz prawictwa na koncie, to nic wiecej do zaoferowania.

Taak...

Chyba źle mnie zrozumiałaś, ale zdarza się. big_smile
Chodzi o to, że dla niego dziewictwo ma wartość u kobiety, więc skoro dla niego to wartość i zaleta, to niech da jej to samo, jeśli jeszcze to ma do zaoferowania (a jeszcze ma).
Nie bądźmy hipokrytami.

58

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
ApoteozaPrawdy napisał/a:
Iceni napisał/a:

No... ciekawe spostrzezenie.
Co ty jej dasz w zamian? Nic!

...bo jak juz nie masz prawictwa na koncie, to nic wiecej do zaoferowania.

Taak...

Chyba źle mnie zrozumiałaś, ale zdarza się. big_smile
Chodzi o to, że dla niego dziewictwo ma wartość u kobiety, więc skoro dla niego to wartość i zaleta, to niech da jej to samo, jeśli jeszcze to ma do zaoferowania (a jeszcze ma).
Nie bądźmy hipokrytami.

Niech se cycki zrobi jeszcze, to już będzie całkiem równowaga

59

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
pitagoras napisał/a:
ApoteozaPrawdy napisał/a:
Iceni napisał/a:

No... ciekawe spostrzezenie.
Co ty jej dasz w zamian? Nic!

...bo jak juz nie masz prawictwa na koncie, to nic wiecej do zaoferowania.

Taak...

Chyba źle mnie zrozumiałaś, ale zdarza się. big_smile
Chodzi o to, że dla niego dziewictwo ma wartość u kobiety, więc skoro dla niego to wartość i zaleta, to niech da jej to samo, jeśli jeszcze to ma do zaoferowania (a jeszcze ma).
Nie bądźmy hipokrytami.

Niech se cycki zrobi jeszcze, to już będzie całkiem równowaga

Wiem, że tak strasznie Cię boli, wręcz kłuje do żywego, że ktoś może mieć odmienne poglądy od twoich.
Bez cycków ten chłopak też będzie fajny, spokojnie. ;]

60

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Tak na moje to fajnie zrobisz jak się nie ugniesz. Życzę Ci byś trafił kiedyś na wartościową kobietę.
Ale z drugiej strony pamiętaj - to że jest się w tym wieku prawiczkiem to nie jest "żaden problem" dla lwiej części kobiet. Nie daj sobie wmówić że nie ma to znaczenia, nie będzie miało gdy trafisz na naprawdę fajną osobę.

61

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Oczywiscie, ze mozna czekac.

A na co sie zdaje czekanie, to mozna popytac tych wszystkich facetow 30+ z watkow o prawiczkach... Zapytajcie ich jak kobiety doceniaja prawictwo w wieku 25, 30, 35 lat.
Ile w swoim zyciu dziewic spotkali, ktore byly szczesliwe, ze sa tymi pierwszymi.

62

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

-mistrzu, jak długo muszę czekać na zmiany?
-jeśli chcesz czekać, to długo.

63

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Ja jak tam myślę o swoim dziewictwie to dołuje się myślą że nigdy nikogo tak nie pokocham żeby zdecydować się swój pierwszy raz.
Mam określoną wizje którą chciałabym spełnić , jednak większość mężczyzn znacznie od niej odbiega. ;/

64

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
Natashaa21 napisał/a:

Ja jak tam myślę o swoim dziewictwie to dołuje się myślą że nigdy nikogo tak nie pokocham żeby zdecydować się swój pierwszy raz.
Mam określoną wizje którą chciałabym spełnić , jednak większość mężczyzn znacznie od niej odbiega. ;/

Niestety życie to nie bajka ani romantyczny film, każdy z nas na początku miał jakaś wizje swojego idealnego partnera, ale życie wszystko weryfikuje, a na końcu i tak się okazuje  że nasz wymarzony partner tak na prawdę nie byłby dla nas ideałem smile Moim zdaniem zbyt dużą wagę przywiązujesz do swojego dziewictwa, a tak po prawdzie dla każdej emocjonalnie dojrzałej i pewnej siebie osoby nie będzie miało znaczenia czy miałaś jakiegoś partnera wcześniej (i ilu) czy nie - a jeżeli na prawdę ma to imo znaczy że taka osoba ma problem sama ze sobą. To naturalne że każdy próbuje znaleźć kogoś dla siebie i imho wręcz nie możliwym jest znaleźć tego odpowiedniego dla siebie za pierwszym, piątym czy czy czasami nawet 10 razem, takie życie, poza tym każdy związek pomaga nam określić czego tak na prawdę - tym razem z doświadczeń - oczekujemy od naszego życiowego partnera. Nie chodzi też o to żeby robić coś na siłę, dziewictwo to też nie jest jakiś balast, jeżeli nie masz dużych potrzeb, lub zwyczajnie czujesz że dany facet nie jest odpowiednim partnerem, to po prostu dalej rób swoje, rozwijaj się zawodowo, znajdź sobie jakąś pasje a przede wszystkim stwarzaj okazje do poznania nowych mężczyzn, czym więcej ich spotkasz na swojej drodze tym większa szansa że któryś będzie Ci odpowiadał.

65

Odp: Czy warto czekać na tą jedną jedyną?
tooshy27 napisał/a:
Natashaa21 napisał/a:

Ja jak tam myślę o swoim dziewictwie to dołuje się myślą że nigdy nikogo tak nie pokocham żeby zdecydować się swój pierwszy raz.
Mam określoną wizje którą chciałabym spełnić , jednak większość mężczyzn znacznie od niej odbiega. ;/

Niestety życie to nie bajka ani romantyczny film, każdy z nas na początku miał jakaś wizje swojego idealnego partnera, ale życie wszystko weryfikuje, a na końcu i tak się okazuje  że nasz wymarzony partner tak na prawdę nie byłby dla nas ideałem smile Moim zdaniem zbyt dużą wagę przywiązujesz do swojego dziewictwa, a tak po prawdzie dla każdej emocjonalnie dojrzałej i pewnej siebie osoby nie będzie miało znaczenia czy miałaś jakiegoś partnera wcześniej (i ilu) czy nie - a jeżeli na prawdę ma to imo znaczy że taka osoba ma problem sama ze sobą. To naturalne że każdy próbuje znaleźć kogoś dla siebie i imho wręcz nie możliwym jest znaleźć tego odpowiedniego dla siebie za pierwszym, piątym czy czy czasami nawet 10 razem, takie życie, poza tym każdy związek pomaga nam określić czego tak na prawdę - tym razem z doświadczeń - oczekujemy od naszego życiowego partnera. Nie chodzi też o to żeby robić coś na siłę, dziewictwo to też nie jest jakiś balast, jeżeli nie masz dużych potrzeb, lub zwyczajnie czujesz że dany facet nie jest odpowiednim partnerem, to po prostu dalej rób swoje, rozwijaj się zawodowo, znajdź sobie jakąś pasje a przede wszystkim stwarzaj okazje do poznania nowych mężczyzn, czym więcej ich spotkasz na swojej drodze tym większa szansa że któryś będzie Ci odpowiadał.

No własnie ja się postrzegam jako bardzo dojrzałą osobę ,pewną swoich przekonań i nic nie jest w stanie zburzyć mojego systemu wartość  dla mnie moje dziewictwo ma ogromną wartość ,nie wiem z czego to wynika bo nie jestem katoliczką.Jeżeli człowiek za każdym razem popełnia błąd i znowu zostaje sam z niczym to niech się wstrzyma z seksem ,zaczynanie relacji od dupy strony zawsze kończy się tym że mamy na koncie (bóg wie jaki licznik ) ja tak robię i mimo że byłam w nie jednym związku nadal dochowałam czystość  I podkreślam nie uważam że doświadczony mężczyzna/ czy kobieta to gorsze zło ale to zależy od wielu czynników jak zdobył te doświadczenie / w jakim jest wieku /jakie były jego związki. Facet który jest w w wieku 25 + miał za sobą te 2-3 poważne związki  no i dochodziło do seksu nie jest dla mnie jakiś beznadziejny egzemplarzem , ale gdy był w jednym związku a spał z 15-kobietami -z takim to ja nawet nie miałabym o czym rozmawiać, bo dla mnie takie zachowania to patologia ,no i zwyczajna obrzydliwość jak stan niektórych toalet w galeriach handlowych .

Posty [ 1 do 65 z 381 ]

Strony 1 2 3 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy warto czekać na tą jedną jedyną?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024