Dlaczego tak jest, że podobają mi się faceci, którym ja się nie podobam i odwrotnie. Ktoś kto mnie w ogóle nie interesuje i nie jest w moim typie, zwraca na mnie uwagę...
Dołączam sie do zapytania. U mnie to standard, a w dodatku nie podoba mi sie żaden chłopak. I co robić, gdy wciąż jest tak, że interesują sie mną faceci którzy mi sie nie podobają a nie ma chłopaka , który by sie mi podobał a jak już sie raz na ruski rok taki trafi, to ja go nie interesuję? dać szanse temu , który sie nie podoba czy czekać czekać i jeszcze raz czekać??
bo w tym cały jest ambaras...
nie wiem, ale ja tam czekam i czekam. bo jednak pójście na łatwiznę (tj. wybranie takiej osoby, która tak naprawdę nie jest TYM/TĄ (cokolwiek to znaczy)) to nie najlepsze rozwiązanie, na dłuższą metę raczej nic z tego nie wyjdzie.
kropka -przykro mi , takie życie... miałam tak samo- interesowali się mną faceci zupełnie nie w moim typie... z reztą ja jestem taka pokręcona i "niedostępna - wyniosła" (takie sprawiam wrażenie) że nawet jak mi się facet podoba to nie daję mu tego do zrozumienia... wybaczcie ale mam chyba czarne wizje jeśli chodzi o miłość
jedno co mogę pocieszającego rzec, to; prawdziwa Miłość baaaardzo rzadko się zdarza!
A może wy dziewczyny macie za wysokie ambicje? Leonardo di Caprio i Antonio Banderas nie chadzają po polskich ulicach. Po nich za to chodzą zwykłe chłopaki, i tylko nie wiadomo który okaże się niezwykły. czasami warto dać komuś szanse, nawet jak ci się nie podoba, bo za chwilkę może okazać się kimś ważnym. Zresztą podejrzewam jakby ze 100 facetów postawić, to i ty komuś sie spodobasz i on tobie. To pewne. Więc trzeba być miłą, ładnie pachnieć i być wrażliwą panią. Wiem, że to trudne, ale trzeba wierzyć i bardzo chcieć, to wtedy facet nagle się zjawi. Ale nic na siłę i bądźcie optymistyczne, bo nikt nie lubi smutasów :-)
no i wygląd to nie wszystko, on przeminie a wnętrze zostanie, osoby wyjątkowe są w stanie się spotkać, odkryć siebie w najmniej spodziewanym momencie i przeżyć razem wspaniałe chwile. to prawda, prawdziwa miłość jest rzadkością, jednak dążenie do osiągnięcia tejże rzadkości powinno być priorytetem każdego
no i wygląd to nie wszystko, on przeminie a wnętrze zostanie, osoby wyjątkowe są w stanie się spotkać, odkryć siebie w najmniej spodziewanym momencie i przeżyć razem wspaniałe chwile. to prawda, prawdziwa miłość jest rzadkością, jednak dążenie do osiągnięcia tejże rzadkości powinno być priorytetem każdego
Do tego sie nie dąży, bo to albo się pojawia albo nie. Głową muru nie przebijesz. Za nasze życie moim zdaniem odpowiada przeznaczenie.
Może i wygląd to nie wszytsko, ale powiem tak, wyśmieję każdego kto mi powie, że wogóle się nie liczy :] liczy się, partner/partnerka powinien/na nas przyciągać a nie odpychać. Chyba nie na tym to wszystko polega, żebyśmy patrzyli na jej/go twarz z neichęcią, a pocałunki nie były dla nas czymś przyjemnym. Warto sie kolegować, by z czasem odkryć u drugiej osoby to coś, ale pod żadnym pozorem zmuszać jeśli ta druga osoba nas nie pociąga w nawet najmniejszym stopniu
8 2009-10-25 10:45:34 Ostatnio edytowany przez Szczurunia (2009-10-25 10:46:47)
Ja tez uwazam, ze czasami moze wymaga sie za duzo i nie widzi innych poza jednym wysnionym wzorem. Wyglad sie liczy, owszem, ale nie w sensie wymiarow, koloru wlosow etc. Liczy sie to czy ktos jest w miare zadbany. I jak na moj gust tylko tyle.
Ja cudem nie jestem wiec i cudow nie oczekuje. Co za roznica czy ktos jest za chudy za gruby, blondyn, brunet itd. To tylko wyglad, a to co mnie pociaga to inteligencja, optymizm i pewnosc siebie.
Ale to, ze podrywaja cie rozni faceci to chyba dobrze, dzieki temu mozesz stwierdzic co lubisz a czego nie jestes w stanie zaakceptowac. Jak moglabys znalezc tego wlasciwego jesli wczesniej nie spotkalabys 10 niewlasciwych?
A może czasem warto przyjrzeć się tym, którzy podrywają Ciebie ?
Pozory czasem mylą.
ładna miska jeść nie da Opakowanie sie nie liczy poznaj i ocen