jak już wiadomo nie zmagam się z żadną wszą odzieżową, a pchłami. teraz już połączyłem wszystkie fakty 
hm, ostatnio do mieszkania wpuściłem kociaka od sąsiadki, bo jak zwykle wygłodzony do mnie przychodzi. nakarmiłem, wypuściłem i po jakimś czasie znalazłem pchłę na sobie, myśląc, że to wesz odzieżowa, a dlaczego? bo tak naprawdę zgadzał się kolor - brązowy, ale nie.. potem znalazłem kilka czarnych skaczących. byłem u weta, żeby dał mi jakiś środek, abym spryskał mieszkanie, i powiedział, że może mi dać taki środek za 50 zł, ale nieskuteczny, bo mówił, że on też długo zmagał się z pchłami w domu, i już wysiadał psychicznie, ale wpadł na pewien pomysł. wziął odpchlonego kota od szefa i wpuścił do mieszkania i ten niby wyłapał wszystkie pchły. no ale skąd ja wezmę kota? kupiłem jakiś tańszy środek, facet powiedział, że dużo ludzi go kupuje, ale jak na razie nie widzę postępów.. tzn rzadko widzę jakąś pchłę, ale jednak. szczególnie jak siadam na fotelu to wstając zawsze znajdę jakąś pchłę u siebie na spodniach, dlatego może gdzieś się wylęgły tam, czy coś, nie mam pojęcia. co robić? ktoś wie jak skutecznie się pozbyć tego cholerstwa? niby nie tak groźne, ale uciążliwe, i do tego ugryzienia 
- godhatesme
- Na razie czysta sympatia
- Nieaktywny
Są specjalne bomby na duże inwazje owadów, ale trzeba wyjść z mieszkania zabrać zwierzęta i wszystko dokładnie sprzątnąć.
Żeby pozbyć się pcheł trzeba dokładnie umyć wszystkie tapicerki, podłogi, dywany, wszelkie szczeliny, najlepiej wodą z octem, często powtarzać.
Koty nie łapią pcheł, pchły są małe a ich larwy jeszcze mniejsze, jakim cudem kot miałby je wyłapać?
Myślę, że autorowi chodziło o to, że kot "łapie" wygłodzone pchły we własne futro 
Potem wystarczy takiego kota wynieść z domu i oddać właścicielowi 
- godhatesme
- Na razie czysta sympatia
- Nieaktywny
Są specjalne bomby na duże inwazje owadów, ale trzeba wyjść z mieszkania zabrać zwierzęta i wszystko dokładnie sprzątnąć.
Żeby pozbyć się pcheł trzeba dokładnie umyć wszystkie tapicerki, podłogi, dywany, wszelkie szczeliny, najlepiej wodą z octem, często powtarzać.
Koty nie łapią pcheł, pchły są małe a ich larwy jeszcze mniejsze, jakim cudem kot miałby je wyłapać?
może dlatego, że znalazły żywiciela, bo raczej nie żywią się krwią ludzką. a ubrania? wyprac z dodatkiem czegoś? to co w wysokiej temp. można prać to można, ale reszta ubrań w niższej, więc przydałby się jakiś środek. permetryne trudno niestety zdobyć.
5 2014-10-20 01:35:11 Ostatnio edytowany przez godhatesme (2014-10-20 01:39:06)
- godhatesme
- Na razie czysta sympatia
- Nieaktywny
Myślę, że autorowi chodziło o to, że kot "łapie" wygłodzone pchły we własne futro
Potem wystarczy takiego kota wynieść z domu i oddać właścicielowi
można było to zinterpetować na wiele sposobów, ale o to właśnie chodziło ;p
6 2014-10-20 02:15:38 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2014-10-20 02:21:14)
To nie uważasz że to głupie? Świetny pomysł... Zwierze gryzione przez pchły cierpi, może też otrzymać w prezencie od nich tasiemca, a przy dużej inwazji może dojść do anemii.
Prócz zagadnienia etycznego dochodzi inna kwestia, ten pomysł jest totalnie nielogiczny, cykl życiowy pchły nie odbywa się w całości na zwierzęciu, tak samo jak pchła nie spędza całego dnia na zwierzaku, więc i tak jakieś zostaną, a wystarczy jedna żeby zaraz znowu było ich więcej.
Substancje owadobójcze i porządne sprzątanie Cię nie ominą.
- godhatesme
- Na razie czysta sympatia
- Nieaktywny
To nie uważasz że to głupie? Świetny pomysł... Zwierze gryzione przez pchły cierpi, może też otrzymać w prezencie od nich tasiemca, a przy dużej inwazji może dojść do anemii.
Prócz zagadnienia etycznego dochodzi inna kwestia, ten pomysł jest totalnie nielogiczny, cykl życiowy pchły nie odbywa się w całości na zwierzęciu, tak samo jak pchła nie spędza całego dnia na zwierzaku, więc i tak jakieś zostaną, a wystarczy jedna żeby zaraz znowu było ich więcej.
Substancje owadobójcze i porządne sprzątanie Cię nie ominą.
ja się na tym nie znam, bo nie posiadam zwierząt, więc to widać weterynarz bez doświadczenia no będę musiał się wziąć za sprzątanie w weekend, bo teraz brak czasu tak wszystko ogarnąć. a sąsiadka dostanie niezły ochrzan ;]
To nie jest kwestia doświadczenia, tylko elementarnej wiedzy na temat pasożytów i zwierząt, proponuję kiedy będziesz mieć jakieś swoje zwierze do tego człowieka nie chodzić bo pomysły ma co najmniej dziwne.
- godhatesme
- Na razie czysta sympatia
- Nieaktywny
To nie jest kwestia doświadczenia, tylko elementarnej wiedzy na temat pasożytów i zwierząt, proponuję kiedy będziesz mieć jakieś swoje zwierze do tego człowieka nie chodzić bo pomysły ma co najmniej dziwne.
jedyny weterynarz w okolicy odpuszczę sobie zwierzaka
- Rasza
- Wróżka Bajuszka
- Nieaktywny
mój sąsiad ma psy które trzyma w domu a wokół bloku i na klatce robi schronisko i dokarmia także jakieś bezdomne więc w lecie pchły znalazły się u mnie w mieszkaniu a mam małe dziecko pełzające po podłodze więc zdarzyło się że było pogryzione, Wytępiłam je odkurzając i czyszcząc dywany wodą z octem przez ok 2 tyg, zniknęły jak do tej pory nie widziałam żadnej, dodam że odkurzałam co 2 dni ale codziennie "przeleciałam" dywany wodą z octem pchły prawdopodobnie nie lubią zapachu octu
- godhatesme
- Na razie czysta sympatia
- Nieaktywny
mój sąsiad ma psy które trzyma w domu a wokół bloku i na klatce robi schronisko i dokarmia także jakieś bezdomne więc w lecie pchły znalazły się u mnie w mieszkaniu a mam małe dziecko pełzające po podłodze więc zdarzyło się że było pogryzione, Wytępiłam je odkurzając i czyszcząc dywany wodą z octem przez ok 2 tyg, zniknęły jak do tej pory nie widziałam żadnej, dodam że odkurzałam co 2 dni ale codziennie "przeleciałam" dywany wodą z octem pchły prawdopodobnie nie lubią zapachu octu
zrobię wszystko co mi tutaj poradziłyście, bo po prostu mam dosyć tych wrednych stworzeń.
dzięki za pomoc
- McMiodek
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
No cóż, dobre sprzątanie cię nie ominie. Dodaj do wody olejku herbacianego, albo miętowego- ja tak robiłam, jak szczeniaka przygarnęliśmy i miał pchły. Żeby się na dom nie rozniosło wet polecił nam własnie te olejki dodawać do wody jak np. podłogi myłam. My mamy też odkurzacz piorący, więc dodawaliśmy i do niego te olejki i praliśmy tapicerkę i dywany. Woda z octem też była polecana.
niestety,to nie jest szybki proces- nam doradzono byśmy robili tak przez miesiąc.. a później powtórzyć po ok 2-3 tygodniach.
powodzenia !
Pamiętaj o kryjówkach, listwy podłogowe, szczeliny, pchły je lubią, a potrafią długo przeżyć bez jedzenia.
najpierw trzeba zniszczyc zrodlo wiec zakropic zwierzaka czy to pies czy kot kroplami fiprex duo a potem oczyszczanie mieszkania pranie dywanow odkurzanie i wszystko na dokladnie, ostatecznie ozonowanie
- Priscilla
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
najpierw trzeba zniszczyc zrodlo wiec zakropic zwierzaka czy to pies czy kot kroplami fiprex duo a potem oczyszczanie mieszkania pranie dywanow odkurzanie i wszystko na dokladnie, ostatecznie ozonowanie
Jestem ogromnie ciekawa, czy ten, kto Ci płaci za umieszczanie tutaj spamu, sprawdził wcześniej styl, w jakim to robisz 
.
zwierzaka zabezpieczyc, ja uzywam fiprex duo. mieszkanie wysprzatac, podlogi umyc wodą z octem, porzadnie odkurzac za listwami
Zdecydowanie tak.
Powiedz sasiadce zeby odpchlila kota
Jakiś preparat kup.
Jestem tego samego zdania.
- Priscilla
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Jakiś preparat kup.
Jestem tego samego zdania.
Jakie błyskotliwe odpowiedzi .
Napisane po to tylko, by nabić po 10 postów, a potem wklejać spamerskie linki .
U nas ani woda z octem ani płyny na podlodze do zwabiania nie daly rady.. odkurzanie porzadne, parownica i pranie dywanow kanapy itd.. dla zwierzaka fiprex krople
