Mam dwie pary długich kozaków na zimę,ale szukałam czegoś lżejszego aczkolwiek ciepłego na co dzień.
Wpadły mi w oko takie botki,co o nich sądzicie?
Bardzo ładne, do skórzanych legginsów jak znalazł, fajnie się prezentują. Ja bym kupiła
To jest oczywiście rzecz gustu, skoro jednak pytasz, to szczerze odpowiem, że mi zupełnie się te buty nie podobają. Wyglądają jak skórzane, zimowe kapcie .
Byłyby ok gdyby nie ten mokasynowy fason
Nie znoszę mokasynów więc siłą rzeczy żadne buty a la mokasyny nie będą mi się podobać.
Ale... żeby nie było tak krytycznie - w zeszłym roku kupiłam sobie podobne, tyle że klasyczne trzewiki
Mnie też chodzi głównie o fason mokasynów - są szerokie i moim zdaniem dosyć niezgrabne. Za to połączenie skórki i futerka jest jak najbardziej na plus .
A może botki na obcasie?
Obcasów nie mogę nosić ze względu na chory kręgosłup,dlatego szukam czegoś wygodnego na codzień
Jak tylko robi się zimno, wyciągam śniegowce . Są wygodne i cieplutkie.
Mam podobne do tych:
To wyglada jak takie bardziej fikusne Canadian boots. Ja mam klasyczne, amerykanskiej produkcji- czyli dol z czarnej gumy, z bialymi poziomymi paskami na podeszwie, gora z zoltej naturalnej skory. Mozna je zobaczyc na filmach przygodowych czy podrozniczych. Cala Dania w tym chodzi - w lecie jak pada w gumiakach.
W wrzesniu bylam w Polsce, rozlecialy mi sie sandaly (wielokilometrowe spacery z psem). Nie mialam samochodu, bo siostra robila swoj, wiec jej pozyczylam na te dwa tygodnie. W ostatni dzien wreszcie moglam pojezdzic po sklepach - i szok. Nie ma normalnych butow. Wszystko na obcasach, szpilki, lakierki, koturniki. Delikatne i niepraktyczne. Siostrzenica zabrala mnie do Decathlonu, gdzie poczulam sie jak w Danii.
To jest jeden z powodow, ze dobrze czuje sie w tym kraju.
Faktycznie trochę masywne te buty i nawet do leginsów średnio pasują, ale to rzecz gustu