czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

1 Ostatnio edytowany przez magoszaa (2014-09-10 17:47:07)

Temat: czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde.

Witam was, zmagajacych się z lękiem, nerwicą i depresją..

Moja "przygoda" z nerwicą trwa już trochę. Leczyłam się na nerwicę lękową( fobia społeczna) kilka lat temu. Terapia dzienna 3 miesięczna, wiele mi dała, naprawdę czułam się po niej bardzo dobrze. Później jednak po dłuższym czasie wróciło to do mnie. Po dwóch latach wydarzyły się różne trudne dla mnie rzeczy, które sprawiły, że to wszystko znów wróciło, do tego dołączyły ataki paniki, jak i lęk przed jeżdżeniem komunikacją miejską, lęk przed atakiem w autobusie.  Dorobiłam się tego jakieś 9 miesięcy temu. Jechałam pociągiem na uczelnie- czułam, że załabne w pociągu, jechałam sama, ale ta świadomość, że nikogo nie znasz i nikt ci nie pomoże była przygniatająca., czułam się w tym pociągu jakbym miała umrzeć, miałam slabe tętno, czułam olbrzymie przymulenie-zmęczenie, i miałam mroczki przed oczyma, świadomość, że już nigdy nie spotkam się z moim partnerem, że zaraz tu umre była dla mnie traumą, znalazłam się w szpitalu, do którego trafiłam taksówką prosto z dworca, niestety nic nie zdiagnozowali organicznie. Potem w drugim szpitalu, bo potem w mieszkaniu zasłabłam stwierdzili odwodnienie, to mogła być przyczyna tego samopoczucia.

Wszystko logiczne, jednak   od tego czasu boję się podróżować na dalsze odległości. Musiałam zrezygnować z pracy, bo to wszystko co się ze mną dzieje utrudniało mi bardzo funkcjonowanie. Teraz mam tak, że każdy kontakt z człowiekiem, każda sprawa do załatwienia-urzędowa czy inna wywołuje we mnie wysokie tętno, 95 na minutę, w stanie spoczynku. to było naprawdę straszne,  Przeżyłam z 12 ataków paniki, takie, ze myślałam, że dostanę zawału. Nogi mi miękły, robiło mi się gorąco i to walace serce. Nie życzę nikomu! Musiałam zacząć brać leki kardiolog mi kazał mimo, że mam zdrowe serce, ale u mnie to jest nerwica. Myślałam, że to jakoś ogarnę sama, że mi to przejdzie.

Dziś miałam mieć rozmowę w sprawie pracy, ale nie dałam rady pojechać- lęk przed oceną, lęk przed porażką, za dużo tego było w moim życiu.. Nie wiem czemu się teraz wszystkim stresuję. Ciągle czuję takie napięcie, taki lęk jak jestem w mieszkaniu, szczególnie jak jestem sama. Obecnie jestem w obcym mieście z partnerem, nie znamy tu prawie nikogo. Dziś doszliśmy do wniosku, że muszę dać sobie pomóc. Bo to nie o to chodzi tylko, że nie pracuję, chodzi o to, że cierpie.. bo to jest naprawdę cierpienie..trudne do zrozumienia dla osoby zdrowej.

do rzeczy- zdecydowałam się na leczenie na oddziale psychiatrycznym. Przyjecia co na początku każdego miesiąca. Muszę się ubezpieczyć i nie zamierza dłużej "sama sobie radzić" trochę się boje leczenia na oddziale ze względu na to, że są tam różne przypadłości nie tylko czysta nerwica, że się tak wyrażę, ale i schizofrenia. Trochę mam obaw przed tym, że całkiem tam zeświruje...

leczył się ktoś z was w szpitalu psychiatrycznym?

czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde..

p.s fajnie, że są takie miejsca jak te

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez thepass (2014-09-10 18:48:04)

Odp: czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde.

Opinie są jakie są. Ja nie wierze, jesli problem jest tak głęboki. Faszerowanie lekami ogłupi i zatamuje problem tymczasowo, bo od lekow sie uzaleznia. Lepsze wg mnie są terapie, ale z reguły kosztują. Taka forma leczenia to dobra jest jak trzeba kogos leczyc musowo, bo zagraza zyciu, ale zycze powodzenia i moze jakiegos wreszcie pozytywnego sprawozdania.

Odp: czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde.

moim zdaniem powinnaś brać jakieś leki antydepresyjne. miałam podobne problemy jak ty, i miałam wtedy 15 lat . Lek Zotral postawił mnie na nogi. Po paru miesiącach nie bałam się porażek i stałam się odważną i pewną siebie dziewczyną. do szpitala nie idź, nie rób z siebie psychicznie chorej. Potraktuj siebie łagodniej, masz po prostu ciężki czas w swoim życiu.

4

Odp: czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde.

Kasiaweronika18 wiesz szpital psychiatryczny ma poddodziały, i ja bym była na tym zaburzenia afektywne, nerwice. U mnie to nerwica, same leki nie wystarczą, w szpitalu tym prowadzona jest terapia. Ten ciezki okres w moim zyciu się już za długo ciągnie.. nie wiem czy sama z tego wyjde, a leki będzie trzeba kiedyś odstawić..

5

Odp: czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde.

Myślę ,źe z.Tobą jest tak jak z alkohilkiem - jak długo będziesz miała "pomocników" od siedmiu boleści tak długo będziesz miała ataki paniki i lęki...

Gdybyś musiała się ogarnąć bo źycie dałoby Ci w kość to moment wyszłoby Ci z głowy "sanatorium w psychiatryku".

6

Odp: czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde.
daria1968 napisał/a:

Myślę ,źe z.Tobą jest tak jak z alkohilkiem - jak długo będziesz miała "pomocników" od siedmiu boleści tak długo będziesz miała ataki paniki i lęki...

Gdybyś musiała się ogarnąć bo źycie dałoby Ci w kość to moment wyszłoby Ci z głowy "sanatorium w psychiatryku".

Czyli uważasz, że każda osoba z depresją, nerwicą itd. wmówiła to sobie i jest to kwestia ogarnięcia się? Aha, powiedz to w takim razie każdej osobie w depresji.
pozdrawiam

7

Odp: czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde.

Jestem osobą która leczy się na depresję.
Kilka lat temu byłm w takim stanie jak Ty dzisiaj - kaźdy nowy dzień zaczynał się koszmarem i tysiącem usprawiedliwień  bo dzień deszczowy,a to pójdę jutro itp

Najbardziej lubiłam kiedy znalazłam "pocieszenie" u mamuśki.

Ale potem stało się jasne źe jeśli nie zrobię czegoś ze sobą to marnie skończę.Nie jest róźowo - ale działam.

8

Odp: czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde.
thepass napisał/a:

Opinie są jakie są. Ja nie wierze, jesli problem jest tak głęboki. Faszerowanie lekami ogłupi i zatamuje problem tymczasowo, bo od lekow sie uzaleznia. Lepsze wg mnie są terapie, ale z reguły kosztują. Taka forma leczenia to dobra jest jak trzeba kogos leczyc musowo, bo zagraza zyciu, ale zycze powodzenia i moze jakiegos wreszcie pozytywnego sprawozdania.

Nie zgodzę się z tym, że leki uzależniają - jest to zbyt ogólne stwierdzenie. Owszem są środki farmakologiczne silnie uzależniające, ale stosuje się je doraźnie. Lekarze wiedzą jakie mają działanie i mają na uwadze to, iż nie należy ich przyjmować przez dłuższy czas. Istnieje masa leków pomocnych w leczeniu nerwicy, depresji etc., które można przyjmować długotrwale bez ryzyka uzależnienia. Pobyt w szpitalu psychiatrycznym to nie tylko przyjmowanie leków i nie jest tylko dla tych, których należy leczyć z powodu zagrożenia życia. Z jakiegoś powodu przyjmuje się do nich także innych ludzi. Pomijając wszelkie inne aspekty - NFZ z pewnością nie wydawał by pieniędzy na leczenie szpitalne osób, które takiego leczenia nie wymagają.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » czasem się boję, że z tego nigdy nie wyjde.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024