ciekawa sytuacja :) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » ciekawa sytuacja :)

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

1

Temat: ciekawa sytuacja :)

Witam Panie z forum. Mam 23 lata, moja dziewczyna ma 21 i mam z nią problem. Przedstawie sytuacje od początku. Znamy się od około 4 miesięcy, jesteśmy razem 3. Wszystko ładnie się układało, ona bardziej "latała" za mną niż ja za nią, ale tak było do czasu jej wyjazdu na wakacje do koleżanki, który miał miejsce 3 tygodnie temu (drugi koniec Polski). Podczas tego wyjazdu stwierdziła, że mało się nią interesuję i ją olewam. Trochę w tym racji miała, ale to wynikało tylko z mojej pracy. Trochę pomarudziło ale jej przeszło. Przed jej wyjazdem dowiedziałem się, że ja mam możliwość wyjazdu nad morze ze znajomymi. Oczywiście powiedziałem jej o tym, zapytałem czy chce jechać ze mną, odmówiła bo miała wolne na swój wyjazd i musiała wrócić do pracy. W dniu powrotu do domu, zadzwoniła do mnie i w sumie pierwszy raz zaczęliśmy rozmawiać o moim wyjeździe który miał mieć miejsce na drugi dzień (totalny spontan z tym wyjazdem był). Mieliśmy się jeszcze spotkać jak ona wróci, a ja jeszcze będę przed podróżą. Ale podczas rozmowy padło pytanie z kim jadę, oczywiście bez ściem powiedziałem, że jadę z kolegami i 2 TYLKO koleżankami. Zrobiła mi awanturę o to. Tłumaczenia, że to tylko koleżanki mało co pomogły. W sumie przeprosiłem ją, że nie powiedziałem jej o tym wcześniej. Ona zaczęła pisać, że jesteśmy z 2 różnych bajek, że musi przemyśleć nasze relacje i oczywiście obraziła się i już nie widzieliśmy się przed moim wyjazdem. Podsumowując, podczas mojego wyjazdu i aż do dnia dzisiejszego relacje wobec mnie bardzo ochłodziła, nie ma już z jej strony tego parcia w moja stronę. Próbowałem jej to wytłumaczyć, później zachowywałem się normalnie jakby się nic nie stało (bo na wyjeździe byłem grzeczny:) ) Niestety dalej sms-sy, ze nie jest wszystko ok, musimy o tym porozmawiać itp. Wkurzyłem się już na nią, bo ile można znosić humory za ten wyjazd, to napisała mi, że rozmowa nasza na ten temat zakończy nasze relacje itp. Ostatnio porozmawiałem z nią i w sumie było ok, nie było jakichś większych pretensji o wyjazd, normalna rozmowa. Powiedziała, ze była zła na mój wyjazd i tyle. Ale dalej wyczuwam dystans z jej strony w sposobie zachowania (rozmowy tel i sms-y to już w ogóle słabo, nie odpisuje często, nie odbiera tel).
Teraz chciałbym zasięgnąć rady, co tu robić?? Zależy mi na niej, ale nie podoba mi się jej zachowanie o czym jej powiedziałem. Niby wszystko ok powiedziała, ale dalej tak samo się zachowuje. Jak tutaj zrobić, żeby wróciły relacje sprzed wyjazdu. Nie wiem czy chce zerwać ze mną z tak błahego powodu, raczej wątpię, ale jestem gotowy na wszystko wink Dodam, że ciężki charakter ma, lubi postawić na swoje mimo wszystko i zaborcza jest jak cholera. Ona może wszystko, ja niby też, ale później takie akcje wychodzą. Ja oczywiście się nie daje takim zachowaniom, ale relacje nasze cierpią na tym.  Pozdrawiam.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: ciekawa sytuacja :)

Jak dla mnie, zachowanie może takie mieć, bo boi się skrzywdzenia, może zdrady (nie wiem, nią nie jestem), dlatego zdystansowała się trochę do Ciebie. A skoro Ci na niej zależy, to zainteresuj się nią trochę niech poczuje Twoją obecność, najwidoczniej dała sobie spokój z tym wszystkim. Postaraj się załapać na nowo z nią kontakt wink

3

Odp: ciekawa sytuacja :)

Nie wiem czego się boi, powiedziałem jej, że jestem wobec niej uczciwy i inne laski mnie nie interesują, bo tak dokładnie jest. Jestem pewny siebie może aż za bardzo i nic mi nie brakuje, ale nie rozumiem takiego zachowania, żeby się obrażać na 2 tygodnie za takie coś. Wydaje mi się, że wynika to z tego, że jest bardzo zaborcza i chciałaby poustawiać mnie jak ona chce, ale nic z tego, bo sama akurat robi co chce.  A co do zainteresowania, to okazuje je jej, ale ona mnie olewa, niby miało być ok po naszej rozmowie, ale dalej nie jest. Nie odbiera tel, na sms-y nie odpowiada, przecież nie będę latał za nią, szacunek do siebie mam i nie będę przesadzał. Może to takie przygotowanie do zerwania ze mną, nie wiem sam co o tym sądzić.

4

Odp: ciekawa sytuacja :)

Sam przyznałeś,że trochę mało się nią interesowałeś. smile Wiesz Kobiety są takie, że nie zawsze w słowa wierzą i im wciąż jest mało smile A co do zaborczości, to chyba skądś musi ona wynikać... Zresztą ona ma dopiero 21 lat może nie jest jeszcze dojrzała do związku, tym bardziej, że jesteście dopiero 3 miesiące a ona zamiast porozmawiać to piszę takie smsy " jesteśmy z 2 różnych bajek, że musi przemyśleć nasze relacje i oczywiście obraziła się"
Tak czy siak, najlepiej byłoby gdybyś z nią porozmawiał czego oczekujesz w związku a czego ona oczekuje, bo jak na 3miesiące to jesteście w świeżym niedoświadczonym związku smile

5

Odp: ciekawa sytuacja :)

Akurat wiem, ze pokazałem, że mi zależy i słowami i czynami. Może przez ten wyjazd trochę temu zaprzeczyłem, ale bez przesady, ona pojechała, to co ja już nie mogę... No a akurat rozmawiałem z nią i wytłumaczyliśmy sobie, że wszystko ok, a jednak widzę, że dalej jest nie tak jak powinno. Dystans z jej strony ewidentny. Nie rozumiem tylko tego czy ona chce zerwać ze mną, czy to jej głupie gierki. Tylko jak mam z nią rozmawiać jak mówi mi, że wszystko jest ok, a po spotkaniu nie jest jednak.

6

Odp: ciekawa sytuacja :)
Juzz napisał/a:

Akurat wiem, ze pokazałem, że mi zależy i słowami i czynami. Może przez ten wyjazd trochę temu zaprzeczyłem, ale bez przesady, ona pojechała, to co ja już nie mogę... No a akurat rozmawiałem z nią i wytłumaczyliśmy sobie, że wszystko ok, a jednak widzę, że dalej jest nie tak jak powinno. Dystans z jej strony ewidentny. Nie rozumiem tylko tego czy ona chce zerwać ze mną, czy to jej głupie gierki. Tylko jak mam z nią rozmawiać jak mówi mi, że wszystko jest ok, a po spotkaniu nie jest jednak.

Nie no z tym się zgadzam, właśnie mnie zdziwiło to, że miała pretensje o wyjazd jak sama wyjechała. Dla mnie jest ona jeszcze nie dojrzała. Albo jej ten wyjazd coś zmienił w głowie wink

7

Odp: ciekawa sytuacja :)

To może zorganizuj romantyczną kolację (pokaże, że zależy), przeprowadź rozmowę (również pokaże, że zależy), ale też powiedz jej, jak odbierasz jej zachowanie (asertywność bywa pociągająca).

8

Odp: ciekawa sytuacja :)

Moim zdaniem na taką kolację trzeba zasłużyć, mógłbym to zrobić, ale po co?, żeby za 2 tygodnie powtórka jej zachowania była. Myślę, że szczera rozmowa będzie wystarczająca. Myślałem, że panna jest ogarnięta, ale chyba bez twardych argumentów nie obejdzie się. Powiem, że jej zachowanie jest niedopuszczalne i albo zachowuje się normalnie, albo kończymy. Najbardziej zastanawia mnie czy to gierki i taki dobry z niej gracz, żebym się nie rozpędził za bardzo wink

9 Ostatnio edytowany przez thepass (2014-08-29 21:08:51)

Odp: ciekawa sytuacja :)

Troche widze jakbys postępował podobnie do mnie w dawnych czasach. To dla kobiety tego typu nie jest fajne zachowanie. Za twardo grasz, a ona nie umie sobie z Toba poradzic pewnie i stad takie zachowania. Oboje walczycie. Takie bardzo chłodne i egoistyczne, dlatego zarzucenie ze sie nia nie interesujesz. To ona sie starała i Cie zdobywala od początku, więc wyszedles na tego 'niedostepnego' czy chłodnego, no ale pozniej to kobiete wykancza i sie męczy. Moze sprobuj jednak odpuścić co? Zrob cos dobrego bez "zasłuzenia", tak po prostu od siebie, bys dał przykład że sie da dawać nie biorąc i nie oczekując tego.

10

Odp: ciekawa sytuacja :)

a właśnie moim zdaniem ona teraz mnie sprawdza na ile sobie może pozwolić. Rzeczywiście było tak, że Ona się starała więcej do tego wyjazdu, ale nie olewałem jej aż tak bardzo jak ona teraz mnie. Ale teraz to ja próbuję, żeby było normalnie czyli 50/50 zainteresowania sobą i niestety ale nie wychodzi mi to. A z drugiej strony nie dam sobie wejść na głowę, przecież wtedy będzie jeszcze gorzej. Muszę naprawdę szczerze z nią porozmawiać, innej rady nie ma na to.

11

Odp: ciekawa sytuacja :)

Ale jaką masz pewność czy tylko Cie sprawdza, czy rzeczywiscie chce sie rozstać, jesli nie okażesz jej więcej zainteresowania?
Tak to przynajmniej bedziesz miał argument w ręce, że próbowałeś, a nie w kłótni że i tak nic nie robiłeś chcąc postawić na swoim.

12

Odp: ciekawa sytuacja :)

tylko problem jest w tym, że ona już tak 2 tygodnie zgrywa niedostępną i obrażoną. Ja się staram jej pokazać, że mi zależy, zresztą jej to powiedziałem, niestety bez zmian w jej zachowaniu. Wiadomo, że dalej będę próbował, ale też mnie zniechęcenie bierze jak to już się tyle ciągnie. Z jednej strony nie chcę nagradzać jej słabego zachowania wobec mnie, a z drugiej ciężko jest coś ugrać, jak sam będę zachowywał się jak ona. Patowa sytuacja.

13

Odp: ciekawa sytuacja :)

Nauczcie się ze sobą rozmawiać o tym co was boli, inaczej ona będzie strzelać fochy, a Ty z jakimkolwiek miłym gestem aż ona na niego zasłuży.
Nie tędy droga. Piszesz, że trochę ją zaniedbałeś przed jej wyjazdem? Na czym konkretnie to owo zaniedbanie polegało? Dla mnie dziewczę pojechało do koleżanki, poopowiadało o swoim związku i za radą tejże koleżanki teraz księżniczkuję, nasłuchawszy się jak powinien wyglądać jej związek.
Odnośnie samych wyjazdów, ona pojechała sama Ty pojechałeś sam. W czym problem i o co awantura nie wiem, istnieje jeszcze coś takiego jak zaufanie.

14

Odp: ciekawa sytuacja :)

Właśnie wiem, że jest problem w komunikacji między nami.Tylko jak ona mówi, że jest wszystko ok, a później dzwonie, pisze do niej i się nie odzywa 3 dni to ile można. A zaniedbanie (raczej nie użyłbym takiego mocnego słowa) polegało na tym, że ona więcej się starała, niż ja i tyle. Ogólnie chyba dobrze mówisz, że coś tam z koleżanką musiało być, bo jak tam była to zaczęła teksty, że nie interesuję się nią, a tak nie było akurat. Nie wiem teraz, czy mam jej na ostro zakomunikować, że albo zachowuje się tak jak przed wyjazdem, albo kończymy związek. Ja mam serdecznie dość takich zachowań, ale nie chcę odpuścić bo jednak zależy mi na niej smile z drugiej strony nic na siłę.

15

Odp: ciekawa sytuacja :)

Jeśli poczytasz sam siebie, wysyłasz do czytelników mylne sygnały- jeśli Ci nie zależy daj sobie spokój.

Jeśli zależy tak naprawdę zrobisz wszystko żeby było dobrze.

Asertywność to podstawa, dlatego zdeklaruj się, ale też otwarcie wytłumacz jakie zachowania Ci nie odpowiadają. Nie stawiaj warunków, tylko powiedz co Ci nie pasuje.

Dziewczyna ma prawo być nieufna, ale Ty również.

16

Odp: ciekawa sytuacja :)

sprawy rozwinęły się w dosyć oczekiwany sposób, ale jest kilka właśnie tych ALE...
kontakt dalej między nami dalej był słaby, ona mnie olewała, później tłumaczyła się, że to zmęczona była, chora, czasu nie miała na nic itp. (niestety wszystko przez sms-y). W końcu ja jej napisałem, że muszę jej coś ważnego powiedzieć i chciałbym z nią porozmawiać. Znowu oczywiście napisała, że nie ma czasu. Po wymianie kilku sms-ów stanęło na tym, że napisała, że chyba powinniśmy zakończyć nasz związek bo się nie dogadujemy jak na razie i ona nie widzi sensu ze mną rozmowy bo nie przyjmuje nic do wiadomości co ona mi mówi. Stwierdziłem, że bez sensu jakieś sms-y pisać i już nic się nie odezwałem. Dnia następnego poszedłem wcześniej do pracy, bo wiedziałem, że ona będzie wcześniej też. Pracujemy razem w dosyć dużym biurze. Powiedziałem jej, że musimy porozmawiać i wyciągnąłem ją na ławkę przed biuro. Pierwszy raz widziałem jej tak smutną, a zarazem zaskoczoną minę. Zapytałem się czy chce zakończyć nasz związek bo tak jak jest teraz jest nie do zaakceptowania z mojej strony, nie mam do niej żalu ani pretensji, że chciałbym się rozstać z klasą. Powiedziała, że nie widzi sensu ciągnąć naszego związku ponieważ kłócimy się dużo, nie dogadujemy (wyolbrzymiła to na maxa akurat, bo tak nie było do mojego wyjazdu), i oczywiście powiedziała, że to przez mój wyjazd zmieniła swoje zachowanie i nie widzi sensu, żebyśmy byli razem. Jeszcze powiedziała ciekawe zdanie na temat mojego wyjazdu, że "ja dalej twierdze, że nie mam nic sobie do zarzucenia na temat wyjazdu" tak było i dalej twierdze, że nie powinien to być powód rozstania. Porozmawialiśmy, rozstaliśmy się i myślę sobie, że wszystko ok, wyjaśnione, święty spokój, mimo tego, że zależy mi na niej dalej. Od tego czasu zdziwiłem się dosyć mocno, zaczęła mnie wypytywać jakie mam plany na przyszłe dni, co będę robił itp. Zaczęła się zachowywać jakby nic się nie stało, gdzie ja chciałem urwać kontakt na dobre. Wychodząc z pracy położyłem na jej biurku kartkę, że życzę jej szczęścia, buźka, papa. Myślałem, że to koniec. Będziemy się tylko w pracy widywać od czasu do czasu i tyle. A ona wczoraj wysyła do mnie sms-a, rozmowa miała mniej więcej ten wygląd:
ona- cześć XXX, dużo dzisiaj mamy pracy? (ja zaczynałem przed nią, ona później przychodziła)
ja - w tej chwili mało (oczy zrobiłem, że pisze, pretekst tylko taki miała, żeby napisać do mnie)
ona - dalej ciągnie temat o pracy, czy coś tam wiem (pytanie raczej nie do mnie powinno być skierowane, a do kierownika)
ja - nie wiem (tylko to napisałem, bo pytanie ewidentnie nie do mnie)
ona - oki, do zobaczenia.
W pracy powiedziałem jej tylko cześć i tyle. 

I teraz pytanie, bo z jednej strony rozstaliśmy się, ale i tak mi na niej zależy dalej, myślę, że ona też na swój sposób przeżywa to, jednak jej upór i zaborczość doprowadziła do rozstania. Nie wiem teraz czy biernie czekać, aż zmądrzeje i się zastanowi co zrobiła, czy dać jej jako pierwszy szanse?

17

Odp: ciekawa sytuacja :)

chlopie daj se z nia spokoj!! no co Ty samobojca jestes, czy co?? Na froncie walczysz jak kuzyn Miralema Pjanicia?? Pozniej ebdziesz mial takie przypadki, ze wezmie cie pod pantofel. Nie podoba sie to nara, twardo. Latac to mozesz chlopie za pilka na boisku w Grevenmacher, a nie za szmulka 4 miechy, gdy ona olewa. Poczatkowo szybkie ustawki, kwiatki, pozniej niech ona da cos od siebie, a nie pretensje i nieporozumienia. Mietka faja z Ciebie, zaden Alpay Ozalan. wez w ogole kubel zimnej wody, napij sie piwa i pomysl. Pojedz sobie na kolezanki, ulzyj, albo sfapuj przed monitorem. Tylko nie zachlap, bo mama sie zdenerwuje. Tata da szlaban na multimedie i nie przyswirujesz z ta cnotka wiecej. No nie wiem chlopcze mam Ci dac strony? W ogole jak widze takich mieczakow to az szkoda mi sie robi ich. No i tych dziewczyn, bo pozniej zachowuja sie jak Jolancia z kiepskich. Cale zycie miec do czynienia z taka? Pozniej Cie nie wypusci z pokoju. Krotka rada chlopak - jak nie wiesz w co wsadzic to laduj w zebra od grzejnika. Musisz dobrze przemyslec. Z wlasnego doswiadczenia wiem ze jak na poczatek sa zgrzyty to pozniej jest gorzej. Ja bym juz jej nie dal szans po czyms takim. Dojrzejcie!!!

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » ciekawa sytuacja :)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024