cześć wszystkim chciałem się zwierzyć i zapytać o rady ! poznałem wspaniałą kobietę przez portal randkowy była to moja pierwsza miłość , chociaż już mam parę latek , nie spotykałem sie wcześniej z kobietami ponieważ byłem skryty , miałem trudną sytuację życiową ,i całe życie niedowartościowany
, praktycznie non stop awantury i poniżanie w domu , przemoc fizyczna itp dzieki temu stałem się twardy aczkolwiek też bardzo samotny ,bez przyjaciół i kogokolwiek z niską samooceną i ogromną nieśmiałością
w wieku 23 lat pierwszy raz zostałem przez kogos przytulony , wtedy postanowiłem założyć konto na portalu randkowym ,czkałem długo i wreście znalazłem swoją ukochaną , dokładnie taką jaką sobie wymarzyłem , nie jest to jakis ideał , dla mnie jednak skarb
byliśmy w związku dosyć intensywnym przez 1,5 msc . na początku było cudownie , dostałem to czego nigdy nie miałem - miłość ,uczucie i poczułem jak wygląda szczęscie ,szkoda ,że tak krótko
niestety trafiłem na osobę z wieloma przejściami tak podejrzewam ,ponieważ nie rozmawialiśmy o tym , ale też z wieloma problemami na głowie , stracona praca itd...
starałem sie dla niej być oparciem ale zawsze słyszałem - musze sobie z tym dac same radę ...
po 3 tygodniach nie wiadomo czemu dostałem esemesa nie pasujemy do siebie ,lepiej bedzie gdy sie rozstaniemy potrwało to tylko 4 dni bo bardzo za sobą tęskniliśmy ,a przynajmniej ja
następnie 2 tygodnie i tak czułem ,że stracę ją na zawsze ((( kolejny esemes i zostańmy przyjaciólmi tak bedzie lepiej ... zalamałem się i tak jest do tej pory
próbowałem się dowiedzieć o co chodzi , dlaczego ... napisałem jak mi bardzo na niej zalezy , nie składalem żadych deklaracji , ale zakochałem się po prostu pierwszy i ostatni raz
nic , zero reakcji , nawet nie dostałem odpowiedzi czemu ? , zablokowane fb pod pretekstem ,że : boi się abym nie napisał czegoś głupiego następnie esemes chcę miec z tobą kontakt ale jeszcze nie teraz proszę i ,że wyjeżdza do innego miasta .... rozpłakałem się i trwało to cały dzień ...:/
jestem twardym facetem , ale zostałem tak strasznie skrzywdzony życie mi sie zawaliło , najpierw dostałem cos pięknego w postaci szczęścia , po czym nagle zostało mi to odebrane ...
a ja juz planowałem co bedziemy robić za miesiąc , dwa
starałem sie jak mogłem wiele razy słyszałem od niej ,że jestem cudowny , w łozku też oki , nie wiem co jest przyczyną takiej decyzji
Być może byłem zbyt miły i kochany , raz nawet usłyszałem od niej ,że nie czuje się przy mnie bezpieczna - bardzo mnie to uraziło ponieważ trenuje sporty walki itp, nie jestem chucherko !
Nie nudziliśmy sie tak mi sie wydaje , czułem w jej oczach te porządanie ,ten ogień - co sie stało ,że tak nagle zmieniła całkowicie zdanie ? bez słowa , bez wyjaśnień?
Drogie panie ,czy ona nic do mnie nie czuła ? kiedy spytałem czy byłem tylko przygodą odpowiedziała ,że nie ale gdy spytałem się czy cos do mnie czuła czy jej sie podobałem to tylko zawsze jesteś cudownym człowiekiem yhh...
Tak za nią tęsknie , wiem ,że to głupie ,ale tak długo szukałem 25 lat i kiedy już dostałem tą miłość , trwała ona tak krótko
Nie potrafię się pozbierać po tym wszystkim , dla mnie ona była tlenem potrzebnym do życia ,:) ,
Nigdy nie spotkałem takiej osoby nawet moi znajomi i najwspanialsze dziewczyny nie pasowały mi tak z charakteru jak ona !
Czy ona juz o mnie zapomniała? juz nic nie da sie zrobić?
poświęcił bym nawet siebie aby była szczęsliwa, tylko bardzo szkoda ,że nie będe mógł tego zobaczyć ((((((
Często płacze , i nawet nikt nie może mnie pocieszyć ani przytulić ,bo jestem sam , aktualnie bez bliskich przyjaciół
Dziewczyna ta jest aniołem w moich oczach chociaż tak bardzo mnie skrzywdziła ...
Co robić? proszę pomóżcie !!!!!!!!!