Jakiś szelest zbudził mnie ze snu
Zsunąłeś ze mnie kołdrę
Chciałeś przez chwilę popatrzeć na moje nagie ciało
Wypięłam się jak kotka i zamruczałam kokieteryjnie
Twoja dłoń powędrowała na moją napiętą pierś
Westchnęłam z rozkoszy
Delikatnie pieściłeś palcami moją rozpaloną skórę
Pocałunkiem uwieńczyłeś dzieło
Otworzyłam oczy?
?to był tylko sen
Temat: Gra ciał - wiersz
Zobacz podobne tematy :
Odp: Gra ciał - wiersz
Jakże piękny był to sen..:-).Pozdrawiam.