Witam! Pisze z prośbą o radę. Musze wybrać pomiedzy dwoma kierunkami na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie tj. Biologia a Zielarstwo i terapie roślinne Może ktoś studiował bądź studiuje...znajomi, rodzina Co lepiej wybrać? Kieruje się też rynkiem pracy...ale wiadomo że ciężko z zatrudnieniem
Serdecznie dziękuję za każdą poradę i wypowiedź.
Bilologia to jest nauczycielstwo.Nie łudź się, że coś innego.Jak chcesz- próbuj.
Pracę jakąś znajdziesz.
Zielarstwo, brzmi intrygująco, ale raczej na własną działalność.Masz smykałkę?
Mnie też się wydaje, że zielarstwo jest bardziej interesujące. Tym bardziej, że ludzie szukają takiej receptur zielarskich, które są tanie ale skuteczne, zamiast szpikować się lekarstwami. Ja osobiście wolę iść w stronę naturalnych przypraw, którymi mogę się podleczyć niż od razu sięgać po chemię Nawet dla samej siebie możesz wiele się nauczyć bądź później założyć własny gabinet porad połączony ze sklepikiem w którym miałabyś sprowadzane odpowiednie 'specyfiki' ziołowe przeznaczone na konkretną dolegliwość. Mnie osobiście to bardziej by interesowało. Ale decyzję musisz podjąć sama.
Dziękuję za odzew Podobno nie moge po zielarstwie otworzyc własnego sklepiku ani mieć do czynienia z jakimikolwiek preparatami do leczenia...podobno od tego są farmaceuci No i jestem w kropce. Bardziej ciągnie mnie do zielarstwa bo nauczyciele tez nie brakuje
Dziękuję za odzew Podobno nie moge po zielarstwie otworzyc własnego sklepiku ani mieć do czynienia z jakimikolwiek preparatami do leczenia...podobno od tego są farmaceuci No i jestem w kropce. Bardziej ciągnie mnie do zielarstwa bo nauczyciele tez nie brakuje
Ola to w takim razie co możesz po tym kierunku? Jakie perspektywy? Biologia to nie tylko nauczycielstwo ,
Dziękuję za odzew Podobno nie moge po zielarstwie otworzyc własnego sklepiku ani mieć do czynienia z jakimikolwiek preparatami do leczenia...podobno od tego są farmaceuci No i jestem w kropce. Bardziej ciągnie mnie do zielarstwa bo nauczyciele tez nie brakuje
Hę? Ja nie mam ukończonych studiów z gastronomii, hotelarstwa czy biznesu a mogę otworzyć restauracje i jaka w tym logika? Przecież Ty nie masz produkować tych leków zielarskich, tylko znać ich funkcje i sprzedawać we własnym sklepiku - obyś tylko miała kasę na otworzenie własnej działalności.
OlaaBp napisał/a:Dziękuję za odzew Podobno nie moge po zielarstwie otworzyc własnego sklepiku ani mieć do czynienia z jakimikolwiek preparatami do leczenia...podobno od tego są farmaceuci No i jestem w kropce. Bardziej ciągnie mnie do zielarstwa bo nauczyciele tez nie brakuje
Hę? Ja nie mam ukończonych studiów z gastronomii, hotelarstwa czy biznesu a mogę otworzyć restauracje i jaka w tym logika? Przecież Ty nie masz produkować tych leków zielarskich, tylko znać ich funkcje i sprzedawać we własnym sklepiku - obyś tylko miała kasę na otworzenie własnej działalności.
Otworzyć możesz, ale niekoniecznie będzie się interes kręcił jeśli nie masz wiedzy o np. prowadzeniu hotelu.
duszyczka napisał/a:OlaaBp napisał/a:Dziękuję za odzew Podobno nie moge po zielarstwie otworzyc własnego sklepiku ani mieć do czynienia z jakimikolwiek preparatami do leczenia...podobno od tego są farmaceuci No i jestem w kropce. Bardziej ciągnie mnie do zielarstwa bo nauczyciele tez nie brakuje
Hę? Ja nie mam ukończonych studiów z gastronomii, hotelarstwa czy biznesu a mogę otworzyć restauracje i jaka w tym logika? Przecież Ty nie masz produkować tych leków zielarskich, tylko znać ich funkcje i sprzedawać we własnym sklepiku - obyś tylko miała kasę na otworzenie własnej działalności.
Otworzyć możesz, ale niekoniecznie będzie się interes kręcił jeśli nie masz wiedzy o np. prowadzeniu hotelu.
Hotel mnie akurat nie interesuje, ale restauracja. I mam nabyte doświadczenie poprzez pracę w branży, więc zasięgnnąć języka, coś podlizać wiecej z wiedzy z punktu widzenia księgowości i spraw finansowych i spokojnie da się radę U niej to byłaby potrzebna akurat wiedza o ziółkach, które by sprzedawała, no i podstawowa wiedza o prowadzeniu działalności - tego oczywiscie musi nauczyć się każdy, kto chcę otworzyć coś własnego.
No właśnie to jest ciekawe że po zielarstwie nie moge otworzyć sklepu skoro sie ucze głównie o tym Tak jak czytałam to tylko tech. farmacji lub farmaceuta może taki sklep prowadzić i stać za ladą Takie Polskie prawo...a UE też nakłada na sklepy bardzo restrykcyjne normy co moga sprzedawac a co nie Właśnie dziś postanowiłam przejść się i popytać w osiedlowym sklepiku zielarskim Sam kierunek bardzo mi się podoba zwłaszcza że interesuję się roślinkami i sama jestem zwolenniczką ziołolecznictwa. Pytanie tylko jak to jest faktycznie? Bo jak się okaże że po 3 latach dostane certyfikat że mogę uprawiać rumianek na polu i potem go sprzedawać. To dziękuję.
Hm, ale co stoi na przeszkodzie otworzenia takiego sklepu i zatrdnienia sobie pracownika o wykształceniu tech farmacji?
Jutro jeszcze zadzwonię na uczelnie i się podpytam. W końcu powinni wiedzieć co student może robić po zakończeniu studiów. Jak dzwoniłam dzisiaj to coś wspominał że od tego roku będzie wspolpraca z Uniwersytetem Medycznym w Lublinie. Podobno żeby otworzyć sklep zielarz musi ukonczyc odpowiednie platne kursy zeby dostac pozwolenie od Wojewodzkiego Inspektoratu Farmaceutycznego. Mam nadzieję że okaże się moje wnioski są błędne i że ze spokojem bede mogła w poniedzialek zlozyc papiery na uczelnie w Lublinie Bardzo dziękuję za każdą wypowiedź w tym wątku. Jutro postaram się napisać co się dowiedziałam
W sumie to moim zdaniem każdy dodatkowy kurs, nawet płatny jest bardzo przydatny! Nawet po skończonych studiach daje on o wiele większe możliwości Doweidz się jak najwięcej
Na uczelni poinformowano mnie że po ukończeniu zielarstwa mogę jedynie pracować gdzieś gdzie nie mam doczynienia z leczeniem/doradzaniem na temat zdrowia np. w firmie produkujacej zioła takiej jak Herbapol Lublin... Jeśli chodzi o obecnych studentów to rozmawialam z kilkoma osobami które żałują wyboru kierunku. Uczelnia jeszcze nie wie czy bedzie realizowany II stopień tego kierunku ktory dawałnby jakies kwalifikacje. Na dzien dzisiejszy sa to studia wylacznie z pasjii nie dajace wiele... Dlatego uważam że lepszy bedzie wybor kierunku biologii a potem decyzja czy chce konczyc pedagogiczna, analityczna badz sadowa... Planuje poprawiac wyniki.matur w przyszlym roku Sprobuje jeszcze zlozyc papiery do szkoly policealnej na tech. farmacji Sama nie wiem.juz co sadzic o tych kierunkach. Chce skonczyc cos sensownego wiazacego sie z biologia Zobaczymy co życie przyniesie Bardzo dziekuje duszyczce za zaangazowanie w watek
Chce skonczyc cos sensownego wiazacego sie z biologia )
To się zdecyduj czy ma być sensownie ,czy związanego z biologią.
W Twojej sytuacji i zainteresowaniach najmądrzej byłoby farmację i zielarstwo.Wtedy masz możliwość otworzenia specjalistycznej apteki zielarskiej.To by chwyciło bankowo.No ale trzeba spiąć poślady.
Ola a leśnictwo?
Że nie wspomnę że wszystkie kierunki związane z służbą zdrowia .: farmacja, pielęgniarstwo, fizjoterapia. Z biologią są związane i sensowne na dodatek
Przepraszam ze tak pozno odpowiadam. Bede jeszcze probowala zlozyc papiery do szkoly policealnej na technika farmacji Chetnie bym zlozyla na pielegniarstwo i fizjoterapie ale sama mam problemy zdrowotne i nie moge wykonywac pracy zwiazanej z dlugotwalym staniem lub podnoszeniem cieżarów. Jestem bardzo drobna osoba (165cm,42kg) i musze sie liczyc tez z tym ze nie wszystkie zawody sa dla mnie...fizycznie nie dalabym rady Dziękuję wszystkim za zaangażowanie w temat