szycie po porodzie naturalnym - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » szycie po porodzie naturalnym

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 32 ]

Temat: szycie po porodzie naturalnym

mam pytanko..czy zawsze ciecie krocza jest konieczne przy porodzie naturalnym..jak bardzo boli i jakie sa tego skutki pozniej. chodzi mi o to czy dlugo sie goi..i czy nie ma pozniej problemow ze wspolzyciem?


z gory dziekuje za odpowiedzi.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: szycie po porodzie naturalnym

jest kobnieczne,bo jezeli nie natna,to samo peknie,a to jest ponoc gorsze,wiec natna.Slyszalam,ze nawet tego bolu nie poczujesz,bo co to za bol w porownaniua z porodem.Nie wiem ile sie goi,ale po porodzie trzeba odczekac min.6 tyg i dopiero wspolzyc.I nie powinno to miec wpywu na Twoje pozniejsze zycie seksualne.

3

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Amelia ma rację. lepiej, gdy Ciebie natną, bo natną raczej tyle, ile trzeba będzie. A jak pęknie to gorzej. I raczej nie czuć tego bólu. Po porodzie do domu przychodzi położna, która sama zdejmuje szwy. I właśnie około 6 tygodni się wszystko goi i wtedy można już współżyć.

4

Odp: szycie po porodzie naturalnym

to jest sprawa indywidualna każdego organizmu, mnie np bolało nacięcie, ale ból do zniesienia w porównaniu z porodem i co gorsze  bólami krzyżowymi, które mu towarzyszyły, a co do gojenia to też zależy od organizmu, przy cukrzycy np. rany goją się dłużej

przeważnie rodząca jest nacinana, choć zdarzają się też wyjątki od reguły. Moja kuzynka rodząc pierwsze dziecko nie musiała być nacinana ani też nic się jej nie rozerwało, to zależy od umięśnienia "tam na dole" i od wielkości dziecka, tak myślę, ona jednak tego uniknęła.

Nie ma się co radzić w takiej sprawie, bo każda kobieta przechodzi to inaczej, każdy ma inny próg odczuwania bólu, u każdego się inaczej rany goją, a naczytając się różnych wypowiedzi tylko wzmożysz w sobie strach.

Stosuj zasady interpunkcji i ortografii smile

5

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Hmm. Ja byłam zwolenniczką naturalnego porodu - 100% natury. Nawet przed porodem omawiałam szczegółowo tę kwestię z lekarzem i on powiedział, że jeśli nie będzie musowej konieczności to mnie nie natnie. W szpitalu, gdzie rodziłam wcale nie kwapiono się z tym aby mnie nacinać, co jak myślałam jest czynnością standardową.
Oczywiście wszystko zależy od kobiety, od wielkości główki dziecka i od rozwarcia.
Jeśli główka jest zbyt duża a rozwarcie małe, wtedy nacięcie jest konieczne.
W moim przypadku okazało się, że nie ma innego wyjścia.
Jednak wcale się nie broniłam przed tym. Poród była tak bolesny i długotrwały, że kiedy zobaczyłam nad sobą lekarza z nożyczkami odetchnęłam z ulgą.
Naciął i męka się skończyła.
Co do gojenia to niestety było fatalnie.
Okazało się, że ca ciasno mnie zszyli i nie chciało się goić, powstał obrzęk.
Męczyłam się tak niemal 2 tygodnie.
W końcu popuścili mi szwy i wreszcie się zgoiło, chociaż długo nie mogłam siedzieć bez bólu.
W tej chwili - rok po porodzie nie czuję żadnego dyskomfortu - ból zresztą znikł po 2 miesiącach, i nie ma niemal żadnego śladu.

6

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Ja tez miałam nacinane krocze w trakcie porodu i powiem szczerze nie bolało wcale tylko takie uszczypnięcie czułam zreszta naciecie robia w szczycie skurczu i tkanki sa wtedy mniej wrazliwe.Zreszta miałam takie skurcze i bóle krzyżowe ze to cięcie nie zrobiło juz na mnie wrażenia :-) a co do szwów to teraz zakładaja ROZPUSZCZALNE!!!!!!!!!!!!! Szycie potem mnie troche bolało mimo znieczulenia ale to juz była pestka w porównaniu z 26 godzinnym porodem :-( Potem goiło mi się szybko no wiadomo troche pobolało,ale to nic dziwnego...Po kilku dniach czułam sie bardzo dobrze i latałam jak skra smile a co do współzycia to mi sie juz chciało kilka dni po porodzie smile odczekalissmy tylko 5 tygodni i sie kochalismy było tak samo jak przed ciaza no minimalnie mnie rwało miejsce po szyciu

7

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Te opisy pwodują ciarki na plecach. Cos okropnego. Chyba najlepiej zamówić sobie cesarskie cięcie.

8

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Ja znów czytałam, że nacinając można przeciąż jakieś tam nerwy i później można mieć problemy a gdy pęknie, to pęknięcie jest minimalne i zawsze szybciej się goi od nacięcia.

9

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Od czytania do rzeczywistości jest długa droga...myśle,ze najlepiej na ten temat wiedza kobiety,które juz rodziły a nie te ,które wyczytały cos w brukowcach.....prawda jest taka,ze lepiej jest naciac bo natna kawałeczek i przy wejsciu pochwy i szycie jest prostsze a jak sie popeka to mozna głeboko w środku i na zewnatrz i wtedy gorsze jest szycie i rana o wiele dłuzej sie goi !!!

10

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Rodziłam trzy razy i za każdym razem miałam nacięcie. Po pierwszym rzeczywiście bolało i miałam trudności żeby usiąść. Po wypisaniu do domu odwiedziła mnie położna która poradziła siedzieć na dmuchanym kole do pływania (na prawdę pomaga) i odpowiednią higienę i okłady. Robiłam okłady i nasiadówki z preparatu Tantum Rosa i gojenie przebiegło bardzo szybko.

11

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Moja znajoma położna , twierdzi że nacięcie czasem nie jest potrzebne , ale niestety ciachają tak czy siak. Znam pare kobiet ,które nie zdążyły na porodówkę ,urodziły albo w windzie , albo w karetce i nie popękały .
Ja zostałam nacinana przy każdym prodzie , przy pierwszym nic nie czułam , ale podczas drugiego myslałam że mnie kroją na żywca. Co do gojenia , to super jest podmywanie w nadmanganie potasu .

12

Odp: szycie po porodzie naturalnym

jak czytam to jak sie szyje,peka itd to az mi ciarki po plecach przebiegaja.
Az sie dzieci odechciewa.PRzeraza mnie to i momentami to sie zastanawiam czy chce miec brzdaca,czy dam rade go urodzic,czy 'przezyje' ten bol podczas porodu,nacinania itd.Straszne.

13

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Amelia przeżyjesz to nasze babcie,mamy  i my przeżywamy dlaczego z Tobą miałoby być inaczej.Ten ból szybko się zapomina.....
A co nacięcia,rodziłam dwa razy siłami natury i nie taki diabeł straszny jak go malują,w trakcie porodu tego się nie czuje,mięśnie krocza są tak napięte że ja nawet nie zorientowałam się kiedy położna dokonała nacięcia.Wiem że teraz w wielu przypadkach odstępuje się od tego,po prostu położna i lekarz są w stenie ocenić czy jest ono konieczne.Jeszcze kilka lat temu wykonywano je profilaktycznie żeby rodząca nie popękała,bo wtedy znacznie gorzej jest szyć.Mojej znajomej córka urodziła miesiąc temu,bardzo szczuplutka wręcz chuda,ani nie pękła ani nie była cięta a bobas ważył przeszło 3 kg smile

14

Odp: szycie po porodzie naturalnym

atino,troche mnie pocieszylas;)ale ja mysle,ze nie jestem po prostu dojrzala na dzidziusia.Jeszcze nie teraz.Owszem za pare lat pewnie tak.

15

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Moja siostra chodzi teraz do szkoły rodzenia i tak na pierwszych zajęciach pani położna (oddziałowa) powiedziała im, że nie powinno się nacinać ponieważ mięśnie składają sie z warstw. I gdy dochodzi do samoistnego pęknięcia to pękają powoli poszczególne warstwy. A przy nacięciu jednym ruchem przecina się całą warstwę mięśnia. w konsekwencji niezależnie od idealnego szycia i szybkiego zrostu bardzo często kobieta ma do końca życia problemy z nietrzymaniem moczu, a w czasie miesiączki te blizny po prostu bolą.
I z własnego doświadczenia: mnie przy pierwszym porodzie (rodziłam nie w swoim mieście) rutynowo nacięli, nie trafili w skurcz więc pieszczotą to nie było ale przy bólach porodowych to pikuś. Drugie dzieciątko rodziłam już "u siebie"  i nikt mnie nie nacinał -  pękło w kilki miejscach tak na 1 - 2 szwy, i było lux. Jednak konsekwencje pierwszego nacięcia odczuwam do dziś i pewnie tak już zostanie sad

16

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Ja uważam tak jak Atina,że wszystko idzie przeżyć i zapomnieć.W momencie, gdy rodzimy dziecko nie myślimy o niczym tylko o tym,żeby jak najpredzej było po wszystkim.Ja mam za sobą dwa porody.Przy pierwszym byłam nacinana i powiem Wam,że nawet nie wiedziałm kiedy to zrobili tyko maż który był obecny przy porodzie powiedział mi o tym.Za drugim razem pękłam sama ,ponieważ pszyszło wszystko nagle i druga faza porodu trwała niecałe 10minut. Szyta byłam dwa razy i nie odczuwałam bólu,ponieważ miałam podany w to miejsce zastrzyk znieczulający.A po porodzie bolało nie powiem,ale chodzić trzeba było,bo nikt nie pomagał mi przy dziewczynkach.Na rane przykładałam okłady z kwasu bornego i moczyłam pupe w korze dębu,aby szybciej wszystko zagoiło się.Szycie doskwierało również,gdy siedziałam karmiąc dziewczynki piersią,ale żeby nie męczyć się, wybierałam pozycje leżącą.Ale można również zakupić takie specjalne kółko do siedzenia,na którym się siada i nie naciska się na rane powstałą po szyciu.

17

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Każda matka musi to przeżyć ! Jak się nosi w sobie dzidziusia i nadchodzi moment porodu nikt nie myśli co sie będzie działo z nami , najważniejszy jest bobasek . Teraz dużo dziewczy rodzi przez cesarskie cięcie , jedne z wyboru drugie nie , ale powiem wam , że nie ma co sie bać naturalnego porodu , ponieważ gdy już urodzimy i zobaczymy nasze bobo , to nasza duma jest największa !

18

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Naturalny poród jest o wiele zdrowszy zarówno dla dzidziusia jak i dla mamusi. Też się przygotowuje do porodu i powiem że na początku przerażał mnie paniczny strach. Tez boje się bólu. Tylko tak jak większość z Was tu pisze, nasze babcie przez to przechodziły bez takiej opieki lekarskiej, nasze mamy, więc wydaje mi się że tez jakos to zniosę.... Nacięcie-brrr-aż strach pomysleć.... ale prawda jest że jak natną to w linii prostej a jak popęka to wychodzą strzępy i brzydko sie goi-podobno....wiem ze słyszenia. Co do cięcia cesarskiego-to podczas cięcia powstaje taka róznica ciśnień że dla dzidziusia przyjście na świat jest wielkim szokiem w porównaniu z porodem naturalnym który trawa ileś tam czasu w zależności. a cięcie cesarskie można porównać do "wyrwania dzidziusia z Brzucha"-sory za porównanie....
Czasami jest to po prostu nieuniknione....tez boję sie że dzidzius się nie przekręci i zostanie w pozycji pośladkowej.... wolałabym naturalnie-chociaz wiem że to jest największy z fizjologicznych bólów jakich doznaje kobieta-ale w związku z tym że rodzi sie skarb który nosiło sie w brzuszku przez 9 m-cy to ponoć kobieta ma wiele determinacji-bo bardzo chce tego dzidziusia.....
Pozdrawiam Mamuśki i te które niedługo będą rodziły smile

19

Odp: szycie po porodzie naturalnym
aniaNes napisał/a:

Nacięcie-brrr-aż strach pomysleć.... ale prawda jest że jak natną to w linii prostej a jak popęka to wychodzą strzępy i brzydko sie goi-podobno....

Aniu ja już powyżej pisałam  raz byłam nacinana a raz pękłam.Za pierwszym razem gdy byłam nacięta bardzo brzydko mnie zeszyli...natomiast przy drugim porodzie,przy którym pękłam, położna zeszyła mnie bardzo ładnie i poprawiła to co poprzednio było niezbyt ciekawe.W tej chwili jest tylko mały widoczny ślad.Uważam,że to zalezy od położnej jak zeszyje.Tak jak u mnie to nie miałam,żadnych problemów z gojeniem.Stosowałam sie do rad położnej czyli stosowałam w czasie połogu na rane kwas borny i kore dębu.Pomogło.

20

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Nie zgadzam się z Amelia. Krocze nacinają wtedy kiedy dziecko jest duże bądz się zapowiada ciężki poród. Kiedyś było tak,że wszystkie pierworódki nacinali teraz już się to tak często nie zdarza co nie oznacza, że tego nie robią. Ja jak rodziłam to mnie nie nacinali, sama pękłam(miałam tylko 2 szwy założone)

21

Odp: szycie po porodzie naturalnym

też się tego boję sad
ale ponoc to norma w większości szpitali. słyszałam o takim "stowarzyszeniu kobiet", które protestowały przeciw nagminnym łamaniu praw kobiet, że nawet jesli nie ma takiej potrzeby to wszystkie kobiety traktuje sie jednakowo i nacina sie krocze.
prawda jest ponoć że lepiej naciąc niz ma pęknąc-ale i jedno i drugie brzmi strasznie

22

Odp: szycie po porodzie naturalnym
stokrotka25 napisał/a:

Od czytania do rzeczywistości jest długa droga...myśle,ze najlepiej na ten temat wiedza kobiety,które juz rodziły a nie te ,które wyczytały cos w brukowcach.....prawda jest taka,ze lepiej jest naciac bo natna kawałeczek i przy wejsciu pochwy i szycie jest prostsze a jak sie popeka to mozna głeboko w środku i na zewnatrz i wtedy gorsze jest szycie i rana o wiele dłuzej sie goi !!!

nie wiem czy autorka to przeczyta ale nie czytałam tego w żadnym brukowcu. składa się tak, że w przyszłym roku ( mam nadzieję) pójdę na położnictwo. ogólnie interesuję się różnymi kobiecymi chorobami itd. i to akurat czytałam w specjalistycznej książce. nacinając jest możliwość przecięcia jakiegoś nerwu co może powodować o ile pamiętam problemy z nawilżeniem. nacina się zawsze.. taka rutyna ale nie zawsze takie nacięcie jest potrzebe.. jeśli jest i to widać to przetną... czasem pęknięcie może być na prawdę minimalne.. jak pęknięcie kącika ust.. no może z deka większe...

23

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Ja rodziłam siłami natury i zostałam dobrowolnie nacieta,bo to jeszcze gorzej niż byś miała sama popękać!Ja nic nie poczułam,lekarz mi tylko zaproponował,by nie czuć nacięcia powiedzieć mu w okreslonym czasie kiedy będe mieć skurcz wtedy on wykorzysta ten moment i nie b ede czuć nacięcia!I tak się też stało,urodziłam szybko i po mimo tego,że to mój 1poród poradziłam sobie świetnie!Także moge byc z siebie dumna:)A co do szycia lekarz popsikał mi krocze śrok\dkiem znieczulającym w sprayu i tez nic nie czułam,gorzej było potem kiedy przestało działać...cośokropnego,ból nie do zniesienia,nie możesz chodzić siedzieć stać niewiedomo co robic goji się długo i boleśnie to fakt..ale potem wszystko mija.Osobiście odczuwam ból przy stosunku tam gdzie byłam nacięta i w środku także..i niewiem czemu..

24

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Ja rodziłam dwa razy i za każdym razem byłam nacinana ból i gojenie zależy od umiejętności pierwszy raz byłam tak nacięta że bolało bardzo na dodatek żle zostałam zszyta za mocno ściągnięto szwy i bolało i długo się goiło za drugim razem było super nic nie czułam i zagoiło się szybko

25 Ostatnio edytowany przez sanders (2010-02-09 23:26:29)

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Ja mam jedno dziecko i przy porodzie zostałam nacięta. Ból w porównaniu do samego porodu niewielki, szycie tez nie bolało. Nawet usiadłam sobie na łózku żeby się przebrać w czystą koszulę, co bardzo zaskoczyło położną. Oczywiscie powiedziała, że poraz pierwszy spotkała się z kobietą, która 15 minut po porodzie i szyciu usiadla na łózku. Największy ból szwów 3 dzien po porodzie. Nie mogłam siedziec, stac, chodzic, nie mówiąc już o wejsciu pod prysznic do kabiny, czy wejsciu na szpitalne łózko. DOstałam nawet ketonal. To był jedyny taki dzien. Pozniej nie mogłam siadać,  bo czułam jak mnie szwy ciągną. No i oczywiscie nikt mi ich nie wyomował, bo mialam założone samorozpuszczalne. Wydaje mi się, że teraz tylko takie się zakłada.
Czytałam gdzieś, że jezeli jest koniecznosc naciecia krocza, a nie zostanie zrobione podczas porodu to może dojść do pęknięcia aż do odbytu, co jest podobno nieziemsko bolesne. Pozniej są problemy z załatwianiem się.

26

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Ja rodziłam i ani mnie nie cieli ani nie popękałam.to zależy od wielkości dziecka i od budowy ciała,kazda z nas przechodzi to inaczej,kazdy poród jest inny.A nacięcie jednych boli a drugich wcale,to zalezy jak natna,powinno to nastąpić w czasie bóli to wtedy się nie odczuwa a jeśli natną kiedy ból mija to napewno boli.

27

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Potrzeba nacinania krocza podczas porodu zależy od organizmu kobiety, jej współpracy z położną, siły i elastyczności mięśni miednicy mniejszej (poniekąd także od wielkości dziecka). Osoba odpowiednio wyszkolona powinna nauczyć kobietę pewnego rodzaju technik wzmocnienia mięśni w szkole rodzenia. A jeśli nie posiada takiej wiedzy, są jeszcze fizjoterapeuci specjalizujący się w ginekologii smile
Samo nacięcie boleć nie powinno, szycie to wiadomo, że nieprzyjemne ale dobrze założone szwy nie powinny dać się we znaki.

Jeśli mimo wszystko występuje potrzeba nacięcia krocza, należy to niezwłocznie zrobić, ponieważ mięśnie pękają po 'najmniejszej linii oporu'. Dochodzi do rany od pochwy do odbytu. Powoduje to nietrzymanie kału a nawet wypadanie odbytnicy. Oczywiście szycie i ćwiczenia odpowiednich mięśni mogą pozwolić wrócić do całkowitej (lub prawie całkowitej) sprawności smile

Po porodzie naturalnym zabroniona jest pozycja siedząca do kilku dni/tygodni! Tylko, że nikt na oddziałach nie informuje o tym pacjentek niestety...

28

Odp: szycie po porodzie naturalnym

Tak bardzo będę chciała mieć dziecko w przyszłości, ale panicznie boję się tego bólu. Jak słyszę o tych nacięciach to m mi słabo..

29

Odp: szycie po porodzie naturalnym

A ja w poradniku dla mam wyczytałam sposoby na to żeby nie być nacinanym, bardzo dużo kobiet wypowiadało się że to faktycznie działa, więc się stosuję i modlę żebym nie była nacinana. Słyszałam że w Polsce jest nacinana co 2 rodząca, a w innych krajach europejskich stosuje się tą metodę niesamowicie rzadko. To zacofanie mnie słabi...

30

Odp: szycie po porodzie naturalnym
BlackPearl napisał/a:

A ja w poradniku dla mam wyczytałam sposoby na to żeby nie być nacinanym, bardzo dużo kobiet wypowiadało się że to faktycznie działa, więc się stosuję i modlę żebym nie była nacinana. Słyszałam że w Polsce jest nacinana co 2 rodząca, a w innych krajach europejskich stosuje się tą metodę niesamowicie rzadko. To zacofanie mnie słabi...

Znalazłam artykuł o nacięciu krocza i sposobach na nienacinanie - też słyszałam że są skuteczne. Wolałabym być nienacinana, pewnie każda z nas by wolała smile Ale pęknięcie mi się nie uśmiecha również... Przeczytajcie sobie artykuł, tam kilka sposobów, a po więcej (jeśli jest) można sięgnąć do fachowej literatury lub zapytać lekarza/położnej:

Nacięcie krocza

W Polsce nacięcie krocza stało się nie zabiegiem wynikającym z konieczności ale zabiegiem rutynowym wykonywanym podczas porodu. W wielu przypadkach nikt nie pyta rodzącej czy wyraża zgodę na nacięcie. Zabieg taki powinno przeprowadzać się w sytuacjach kiedy istnieje ryzyko pęknięcia krocza bądź troska o bezpieczeństwo mamy i dziecka. Niestety w bardzo wielu placówkach decyzja ta jest podejmowana przedwcześnie.

    Kobieta w ciąży znacznie wcześniej może zadbać o ochronę krocza. Już w połowie ciąży może rozpocząć masaż, który powinien być przeprowadzany regularnie co kilka dni szczególnie w ostatnich 2 misiącach ciąży. Do masażu można stosować naturalne olejki takie jak z awokado, oliwek, kiełków pszenicy, słodkich migdałów. Olejki te ułatwiają proces masowania i uelastyczniają tkankę.

    Aby masaż krocza nie był uciążliwy należy przyjąć odpowiednią pozycję. Najlepiej jest uklęknąć na jednym kolanie z drugą nogą odwiedzioną do tyłu i stopą opartą o podłogę albo w pozycji stojącej z nogą opartą o krzesełko. Wcześniej przygotowany olejek nanieść na palec. Masując delikatnie ruchami okrężnymi wargi sromowe od wewnątrz wewtrzeć olejek. Palcem uciskać powoli dolny brzeg pochwy w kierunku odbytu do momentu w którym czuć pieczenie. Poczekać aż pieczenie ustanie i powtórzyć zabieg. Z czasem do masażu użyć drugi a potem trzeci palec co pozwola na rozciąganie się krocza.
   
Od wczesnych tygodni ciąży kobieta powinna również ćwiczyć mięśnie Kegla. Ćwiczenia mięśni Kegla powinny być wykonywane regularnie, wielokrotnie w ciągu dnia.
    * Napnij mięśnie krocza i wraz z wdechem podciągnij je w kierunku macicy. Wydychając powietrze rozluźnij mięśnie.
    * Nabierz powietrza i napnij mięśnie krocza. Policz do 10 i rozluźnij mięśnie wraz z wydechem.
    * Wykonaj kilka szybkich wdechów i wydechów jednocześnie starając się szybko napinać i rozluźniać mięśnie Kegla
Ćwiczenia te powtarzaj kilkukrotnie w jednym cyklu ćwiczeniowym.

    Podczas fazy porodu również można zadbać o to aby zminimalizować ryzyko pęknięcia krocza. Pozycja pionowa przyjmowana podczas porodu znacznie minimalizuje ryzyko pęknięcia niż pozycja pozioma. Dzieje się tak z powodu, że podczas porodu szybciej rozwiera się szyjka macicy, dziecko jest lepiej dotlenione a nacisk główki dziecka na tkanki krocza jest równomierny. W pozycji pionowej kość ogonowa matki odchyla się nawet o 1/3 w stosunku do pozycji leżącej co powoduje znacznie większe poszerzenie otworu dolnego miednicy.

    Po porodzie Kobieta nadal powinna dbać o mięśnie krocza. Nadal powinna wykonywać ćwiczenia Kegla utrzymując elastyczność tkanek. Nie powinna przez dłuższy czas podnosić ciężkich przedmiotów oraz unikać prac wymagających dłuższego czasu przebywania w nachyleniu.

    Co jednak jeśli doszło do pęknięcia bądź nacięcia krocza. W takich przypadkach ważna jest odpowiednia pielęgnacja.
Stosując wkładki higieniczne trzeba zwrócić uwagę aby były one bawełniane. Wkładki nie powinny być pokryte siateczką które powodują odparzenia i utrudniają gojenie się ran.

    Po każdym oddaniu moczu czy stolca należy krocze dokładnie umyć czystą wodą. Ranę należy osuszyć najlepiej suszarką aby nie podrażnić rany. Jeśli rana jest spuchnięta można używać chłodnych okładów.

    Należy unikać tzw. nasiadówek które mogą przyspieszyć proces rozpuszczania się szwów. Jednak ranę należy często przemywać. Do podmywania się można stosować napar z nagietka, kory dębu lub olejku lawendowego. Często wykorzystuje się również olejki herbaciane, roztwór Tantum Rosa i balsam Szostakowskiego. Na źle gojące się i bolesne rany można spróbować płukania z wykorzystaniem 10% roztworu NaCl.

źródło: portal twoja-ciaza

31

Odp: szycie po porodzie naturalnym

A ja rodzilam w Nimeczech, niby lepsza opieka itd. i tu nie nacinaja kazdej po kolei, moja polozna powiedziala ze jezeli sama pekna to szybciej sie zagoi, ale nie peklam, mialam tylko 2 szwy bo sie cos tam otarlo smile
A ogolnie to szycie mnie chyba bardziej bolalo jak samo parcie big_smile moze przez ``delikatna`` pania doktor smile Ale porod wspominam milo smile No i za 7 miesiecy znowu mnie to czeka smile A moze porod w wannie? smile

Posty [ 32 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » CIĄŻA I PORÓD » szycie po porodzie naturalnym

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024