Witam wszystkich...
Cóż, wątków o samotności w tym dziale jest tak dużo, że większość dotyczą tego samego. To może ja wniosę trochę inny punkt patrzenia.
Mam 26 lat, nienaganną aparycję, poziom IQ także niczego sobie, ... dość chwalenia się 
26 lat, samotny człek mocno stąpający po Ziemi, ale zawód wykonywany przeze mnie odciął mnie stosunkowo mocną od świata realnego.
Od dwóch lat coś w tej kwestii zmieniłem i wyszedłem do ludzi, ale jak na razie bez większego sukcesu.
Czytając wiele postów w tym dziale, wiele osób pisze
- "wyjść do kina z kimś u boku"
- "obudź się rano przy ukochanej osobie, zaparzyć kawkę i powiedzieć Kocham"
- "wyjść na spacer, trzymając się za rękę, być dumnym, że ma się kogoś u boku"
- "żyć w innym, pełnym miłości świecie"
- "mieć wsparcie, rozmowę, bezpieczeństwo, kogoś, kto zawsze będzie w pobliżu"
- [...]
Tak bez końca...
Podpisuję się pod tym obiema "łapkami", bo też tego nie mam i na tym mi zależy, tym bardziej, że z pełną premedytacją powiem, że zaliczam się do typu człowieka romantyka. Więcej frajdy sprawią mi przyziemne sprawy w związku, niż wspólne imprezy w hucznym gronie mniej lub bardziej znanych mi osób.
Spuentuje ten post jak większość osób, jestem chętny do poznawania nowych osób, i to w każdy możliwy sposób: niech to będzie na ulicy, w Galerii Handlowej, na stacji benzynowej, kinie, czy kwiaciarni. Ale nie stronie także od Internetu, portali randkowych, czy też tutejszego forum.
Jestem otwarty na wszelaki kontakt i wszyscy powinniśmy być! Nie poddawać się, a zarazem nie robić nic na siłę.
Jeśli poznam kobietę (z tego forum) w realu, będę wniebowzięty, jeśli poznam ją najpierw tutaj, będę wniebowzięty, jeśli będę mógł ją poznać w realu. I technika się zapętla, wracając do punktu wyjścia.
Głowa do góry! I zachęcam wszystkich chętnych do kontaktu ze mną, czy spotkania...
Jestem otwarty na zwyczajną rozmowę, o wszystkim, zdecydowanie o wszystkim... bo to pozwala odciąć się od szarej rzeczywistości... tocząc kilkugodzinną rozmowę...
Jestem otwarty na (nudne) wyjście do kina, co jednak nie daje sposobu na poznawanie drugiej osoby, ale spacer po kinie jest świetną chwilą na nadrobienie zaległości...
Pozdrawiam wszystkich samotnych... wierze, że kiedyś nie-samotnych!
