Madleina24 napisał/a:Hej! Ja studiuję na UMCS, dwa kierunki, choć nie na wydziale humanistycznym.
Według mnie bardziej liczy się kierunek niż uczelnia. Jedne kierunki są lepsze tu, a inne tam.
Mam znajomych które studiują tu i tu na Twoich priorytetowych kierunkach i tak:
Niderlandystyka na KULu - jest ok, kolega ją ukończył + filologie ang na UMCS i pracuje za fajną kasę. Właśnie nietypowe jezyki, których mało osób zna dają większe możliwości w znalezieniu pracy. Co do rosyjskiego/hiszpańskiego (iberyistyka) na UMCS, to też jest ok, tyle że osób na tych kierunkach jest więcej. Mam koleżanki na slawistyce na UMCS, często uczelnia ogranizuje im wyjazdy w tamte strony, mają okazję od wewnątrz poznać język
Moja siostra studiując na KUL germanistykę nigdy nigdzie nie wyjechała i nie była zadowolona.
W ogólnym starciu uczelni UMCS - KUL, wybrałabym UMCS, ale z innymi kierunkami, niż zaproponowałaś.
PS. Licz się z tym, że na KUL są dodatkowe zajęcia dotyczące biblii i religii
moja siostra w ramach swojego kierunku słuchała religijnych wywodów po niemiecku
co kto lubi.
Tak, to prawda. Takim oto sposobem dostałam ocenę dobrą za egzamin z ''Wiedzy o Biblii'', w ogóle go nie pisząc. Ks. prof. dr hab. Waldemar Rakocy rulezzzzz <3
A teraz będzie na poważnie 
Studiuję na KUL-u. Jeśli chodzi o dostanie się, to myślę, że zależy to od kierunku.
Co do wyjazdów to jest przecież słynny Erazmus, z tego co się orientuję(nie miałam jeszcze okazji wyjechać, ale moja znajoma wyjeżdżała na Słowację w ramach tego programu i bardzo jej się podobało) to nie ma problemów z wyjazdem, ludzie często to robią i są zadowoleni.
Sama studiuję psychologię, mam jednak koleżankę dwu-kierunkowca, która studiuje również filologię angielską i nie narzeka.
lexis1*34 napisał/a:W KULowskim akademiku biby raczej nie zrobisz. tam jest porządek jak mało gdzie, zreszta nie mieszkałam, więc tak dobrze nie wiem, ale coś troche mi sie o uszy obiło, że trzeba sie zapisywa do kajeta jak chcesz gdzies wyjść czy coś takiego.
Zdziwiłabyś się
Mojej koleżanki współlokatorka robiła w tamtym semestrze nocne imprezy w czasie sesji.
Ponadto w męskiej części są niezbyt dobre warunki(nie sprawdzałam, ale nasłuchałam się wystarczająco by w to uwierzyć). Dlatego myślę, że lepiej jednak postawić na stancję. Sama bym tak zrobiła, gdyby nie to, że mam własny dom.
ejmiejmi napisał/a:(...)
Jestem studentką 3 roku psychologii na KULu(...)
Swój człowiek ^-^