jak sie wyleczyc z chorej miłości - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » jak sie wyleczyc z chorej miłości

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

1 Ostatnio edytowany przez vivien_22 (2013-12-14 19:24:27)

Temat: jak sie wyleczyc z chorej miłości

Powinnam zacząć od poczatku, czyli ze w milosci mam pecha jak niewiele osob, jak nie chlopak narkoman, jak nie zonaty, to tym razem przelozony... ale to zbyt dluga historia i chcialabym sie skupic tylko na tym ostatnim. Nie wiem czy ktos mi pomoze, chyba nawet tego nie oczekuje, ale myślę, ze bedzie mi troszke lzej gdy podziele sie swoimi smutkami... facet 10 dokladnie lat starszy ode mnie. szczuply i jezeli chodzi o wyglad to tragiczny, choc z dnia na dzien jak dla mnie ladniejszy heh. Ale nie o to chodzi. Pare miesiecy temu zostalam wyslana na kurs, gdzie dokładniej go poznalam. Wczesniej mijalismy sie w pracy i zupelnie nie zwracalismy na siebie uwagi. Teraz on zostal dowodca mojej grupy i poznalismy sie blizej. W ciagu kilku pierwszych dni, dotarlo do mnie jak bardzo co do niego sie mylilam... jak to mowia nie ocenia sie ksiazki po okladce. I po uwagach innych. Okazal sie zajebi*** inteligentnym, zabawnym facetem z ogromna wiedza na temat swojej pracy... bylam zszokowana jego zaangazowniem i tym ze mu sie w ogole chce. Nie bede zdradzać co to za kurs, nie bardzo moge zreszta. Ale powiem tylko ze chodzi o nasza polska armie. Juz sie rozpisalam ech... tak wiec w zwiazku z tym ze jestem kobieta na poczatku ciezko bylo mi sie przyzwyczaić do ciężaru niektorych zadan i ogolem do dyscypliny, i co nnajgorsze do tego jak traktuje sie kobiety w pracy ''typowo dla mezczyzny''. Praktycznie od razu stalam sie ''ulubienica'' mojego dowdcy... nie szczedzil krytycznych uwag na moj temat, tego ze jestem tragiczna, zartowal ze mnie na kazdym kroku. Dzien w dzien z jego ust padalo moje nazwisko. .. oczywiście mnie krytykowal. Za wszystko. raz tylko do tej pory uslyszalam ze cos zrobilam prawie dobrze.. i nie wiem jak to sie stalo, ze kurs sie kończy a ja nie moge o nim przestać myslec... bronie sie przed przyznaniem sie do tego ze cos do niego moge czuc... jak to w ogole mozliwe. Facet który na kazdym kroku mnie wysmiewa tak zawrocil mi w glowie ze nie wiem co bedzie gdy to wszystko sie skończy. Oczywiscie to wielki skrot, bo przez tych pare miesiecy razem duzo przezylismy, on na cwiczeniach zawsze byl obok mnie, zawsze gdy mial okazje mnie dotknac robil to, naszych klotnie przejda chyba do historii, kazdy sie z nas smieje, nie w negatywny jednak sposob:) slysze komentarze 
typu kto sie czubi ten sie lubi itp i przyznam sie chcialabym zeby tak bylo. Nie jestem dziewczyna ktora nie ma powodzenia u mezczyzn, nie uwazam sie ze brzydule, nie jestem ideałem ale akceptuje siebie... i mialam nadzieje ze on mnie jednak lubi. Oczywiscie on ma dziewczyne, dosc dlugo zreszta. I nie potrafie go zrozumiec, rozgrysc...nie wiem co robic... jest mi z jednej strony przykro, bo to niemozliwe zeby cokolwiek z tego bylo, z drugie nie moge go zniesc za to co mi robi... w sumie nic tu nie opisalam bo sie nie da za duzo by tego bylo. Po prostu jestem zmieszana i moze sobie cos wyobrazilam... koledzy mowie ze to oczywiste ze mu sie podobam itp, kilka razy chyba przez przypadek powiedzial do mnie cos miłego, ale ja i tak jestem pelna watpliwosci. Zobaczymy co bedzie jak wrocimy na neutralny grunt i co bedzie dalej.  Pewnie nic. Na pewno nic. No bo i jak. Ja i on w tej pracy niemozliwe. nie ma szans. Ale jak sie wyleczyc jak zapomniec... plakac mi sie chce, bo wiem ze on jest teraz ze swoja dziewczyna ja jak zwykle sama. boje sie tego slowa, ale chyba zakochana... no jak inaczej mozna nazwac stan, gdy nie patrzysz na nic, na zadne wady, na wszystkie przeciwnosci, tylko pragniesz kontaktu z jedna osoba. Gdyby ktos mial podobna historie to zapraszam do rozmowy...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: jak sie wyleczyc z chorej miłości

cóż, Vivien, cóż...
dla mnie nie ma się pecha w miłości, bo coś musi sprawić, że wiążesz się z mężczyznami, którzy są dla Ciebie nieosiągalni, czy przez uzależnienie, czy przez żonę, czy przez dziewczynę. Nie widzisz schematu? Bo ja widzę, ale Ci powiem, że setki dziewczyn tak ma. polecam lekturę tego wątku: http://www.netkobiety.pl/t62484.html - tam już trochę o tym pisałam.
Gonienie za facetami, którzy nie mogą Cię pokochać zdrową, pełną miłością, którzy są owocem zakazanym, mają problemy itp wymaga zmierzenia się z własnymi demonami, najczęściej mającymi jeszcze podłoże w dzieciństwie. Piszesz, że akceptujesz siebie, ale czy tak jest naprawdę? Czy wiązałabyś się z takimi facetami, gdybyś była naprawdę swoją najlepszą przyjaciółką?
poczytaj o toksycznej miłości, uzależnieniu od miłości, o kobietach, które kochają za bardzo

3

Odp: jak sie wyleczyc z chorej miłości

Może źle zinterpretowałaś jego czyny. To, że Cię wyzywał czy krytykował nie świadczy chyba o tym, że mu się podobasz, wręcz przeciwnie. A po drugie piszesz, że ma dziewczyne.. Więc prawdopodobnie nic z tego nie będzie.

4

Odp: jak sie wyleczyc z chorej miłości

Tez tak wszystkim mowilam, ale to nie byla moja interpretacja... wszyscy, ktorzy sie nam przygladali nie odbierali tego w negatywny sposób. Wrecz przeciwnie. Ja sama do tej pory bronilam sie przed przynaniem do tego, ze go lubie i to bardzo. Moze to wplyw otoczenia sprawil, ze zupelnie inaczej zaczelam na niego patrzec. Dlatego pisze o tym na forum, proszac o pomoc. Co mam dalej robic, w tym tygodniu mialam oczywiscie z nim pare akcji... ale bylo coraz milej.  oczywiście były to zaczepki ale z uśmiechem, inne to bylo wszystko...  nie wiem zupelnie jak dalej to będzie.  Podoba mi sie to teraz a wiem ze musze jakos to zakonczyc ale jak...

5 Ostatnio edytowany przez marusia17 (2013-12-22 15:11:18)

Odp: jak sie wyleczyc z chorej miłości

mhhh...
a spróbuj święta wykorzystać do szukania innych zajęć? niż myślenie o nim itp.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » jak sie wyleczyc z chorej miłości

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024