A teraz troche inny watek - gdzie szukac drugiej polowiki???
Gdzie wg Was najlepiej szukac, jak, po czym poznac i tego typu kwestie:))
Najlepiej nie szukać, nie nakręcać się a miłość sama się "przypałęta"
Wiem że to brzmi banalnie ale się sprawdza!
Wszedzie gdzie sie da. Jesli naprawde Ci na tym zalezy.
Tam, gdzie lubisz chodzic: park, las, pola, ulica albo drzwi sklepu, emplik :-) (super miejsce), kino, teatr, cyrk, galerie (malo romantyczne), pociag, w zatloczonym autobusie badz tramwaju, na basenie, na nartach, kreglach, kawiarna, wycieczki, w pracy (klopoty murowane), na kursie medytacji, wystawie fotograficznej, wernisazu, w kosciele (z bozym blogoslawienstwem), na spacerze z psem, w biblotece, kurcze przykladow mozna mnozyc.
No i zapomniabym internet :-) to jest super miejsce do nawiazania pierwszego kontaktu.
"Szukajcie a znajdziecie..." W tym przypadku się nie sprawdza. Zazwyczaj jest tak,że jesli się chce to nic z tego nie wychodzi. Jak się odpuści to całkiem przypadkiem można kogoś fajnego poznać .
Najlepiej nie szukać, nie nakręcać się a miłość sama się "przypałęta"
Wiem że to brzmi banalnie ale się sprawdza!
Prawda, chociaż nie do końca. Nie można siedzieć w domu na d..., trzeba wychodzić, poznawać ludzi (znaczy, dziewczyny). Gdzie? Gdziekolwiek, w moim wypadku dobrze się sprawdzały wszelakie kluby, byle o dobrej opinii a nie coś a'la remiza strażacka. Rzadko kiedy wracałam z "łowów" z pustymi rękami
Siedzisz, sączysz browar, znajdujesz cel, oceniasz, czy wolny i jazda
Byle by się nie nastawiać za szybko, że to miłość itp.
Eric Cartman powiedział w pewnym odcinku ("You have 0 friends") jedną bardzo mądrą rzecz: "if you want to find a real friend you have to go through all the dicks first". To samo można odnieść do szukania partnera, ba, nawet lepiej pasuje.
Tak w ogóle, to gratuluję, stary, zaczynasz myśleć z sensem