Od kilkunastu dni w rybnickich przedszkolach aż huczy. Wszystko stało się za sprawą finansowanego z funduszy Unii Europejskiej projektu "Szczęśliwa 15. Program uruchomienia 15 dodatkowych oddziałów w przedszkolach w Rybniku?, kiedy to w regulaminie jednego z przedszkoli znalazł się zapis (notabene konieczny, aby starać się o unijne środki) odnoszący się do równości płci i szans kobiet oraz mężczyzn, określony słowem "gender". To właśnie to słowo wprowadziło całe zamieszanie i spowodowało protest części rodziców, a nawet interwencję jednego z posłów.
Władze miasta uspokajają, że chodziło tylko o uczenie dzieci, iż kobiety i mężczyźni mają równe prawa, ale - by uniknąć dalszych kontrowersji - wycofano sformułowanie "gender" z regulaminu projektu. Mimo wszystko kilkoro dzieci, których rodzice mieli zastrzeżenia do inicjatywy, zostało z przedszkola zabranych.
Czy u Was, jako rodziców, wprowadzenie do programu przedszkola ideologii gender, czyli w tym przypadku pokazywanie dzieciom już od najmłodszych lat, że wcale nie muszą żyć zgodnie z tradycyjnym podziałem przypisanych im społecznie oraz kulturowo ról, zachowań i atrybutów budzi sprzeciw, czy jednak uważacie, że jak najbardziej może, a nawet powinno mieć to miejsce?
,,Gender (czyt. dżender) ? termin zaczerpnięty z języka angielskiego, obecnie wykorzystywany w języku polskim do określenia płci kulturowej lub płci społecznej ? w odróżnieniu od płci określanej jako płeć biologiczna (ang. sex). W tym znaczeniu gender oznacza tworzony w sposób performatywny zespół cech i zachowań, ról płciowych i stereotypów płciowych przypisywanych kobietom i mężczyznom przez społeczeństwo i kulturę. Inaczej, terminem gender nazywa się społeczno-kulturową tożsamość płciową.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) definiuje gender jako ?stworzone przez społeczeństwo role, zachowania, aktywności i atrybuty jakie dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla mężczyzn i kobiet?."
(źródło: Wikipedia)