A więc zacznę od początku muszę się wygadać
4 miesiące temu poznałam faceta mam 21 a on 27,, myślałam że jak jest starszy to będzie to wyglądało inaczej. Na początku dzwonił pisał martwił się, nigdy nie dałam dotknąć się żadnemu facetowi tylko jemu bo jestem dziewicą, chciałam to z nim zrobić, być blisko. Powiedziałam mu o tym, że chce, że jestem dziewicą, a on że wszystkiego mnie nauczy itd..
Ale po miesiącu zaczęło się coś dziać jak by stracił zainteresowanie <o tym że jestem dziewicą powiedziałam mu po dwóch miesiącach>
pisał tylko raz dziennie potem co drugi dzień aż w końcu raz w tygodniu ... już wiedziałam że już to gaśnie wszystko, ale miałam nadzieję. Już spotykaliśmy się tylko w samochodzie nigdzie nie chodziliśmy nie na widziałam go za to ale tak bardzo się cieszyłam że go zobaczę i przytulę sie do niego na tych spotkaniach dochodziło do pieszczot ... to się ciągnęło przez dwa miesiące spotkania co 2-3 tygodnie.
Niedawno powiedziałam mu że ja tak nie chcę że chce tak jak dawniej się spotykać być razem a on mi napisał że nie chcę związku jeśli mi o to chodzi a jak się zapytałam czemu się ze mną spotykał i był przez tyle czasu to powiedział że nie wie że nie potrafi być w związku
Wiedziałam o tym że nigdy nie był długo z dziewczyną tylko 4 miesiące góra, ale nie mogę sobie darować że myślałam że jemu zależy jestem głupia wiem o tym każdy mi to powie byłam zaślepiona on się spotykał żeby się ze mną zabawić tylko nie dlatego że tęsknił . Nie wiem jak tak można czuję sie podle. Nie rozumiem jak facet może dotykać i całować dziewczynę nic nie czując do niej ?????