Witam:) Jak wygląda sprawa o pozbawienie praw ojca dziecka?? Zawsze dziecko jest kierowane do RDK??? Czy ktoś przysposabiał dziecko??
Rozprawa o pozbawienie rodzica władzy rodzicielskiej polega na zbadaniu, czy doszło do jej nadużycia bądź zaniedbania. Sąd sprawdza, czy rodzica i dziecko łączy więź emocjonalna, czy rodzic na dziecko łoży, czy utrzymuje z nim kontakt, uczestniczy w jego wychowaniu. Opinii RODK-u sąd zasięga przeważnie, jeżeli w tej materii istnieje między rodzicami konflikt - każde z nich twierdzi co innego, a materiał dowodowy przedstawiony przez uczestników postępowania nie wystarcza do wydania jednoznacznego postanowienia.
Co do przysposobienia - zależy, jaką konkretnie sytuację masz na myśli. Podaj więcej informacji, a pomogę.
Postanowiłam "posprzątać" w życiu dziecka i swoim:) Mam za sobą już 3 sprawy o ustalenie kontaktów ojca z dzieckiem. Za każdym razem "on" je zakładał. Miał np. pojawiać się raz w miesiącu na weekend (na parę godzin) i pobawić się z synem. Wytrzymał tylko 3 góra 4 takie spotkania. W sądzie za każdym razem kłamał, że dziecka mu nie daję, tel. nie odbieram i takie brednie, że słów szkoda. Ostatnim razem wzięłam się na sposób, żeby nie podważał moich słów. Ustaliłam, że przed jego wizytą ma listownie mnie o tym poinformować (tak jest na wyroku). I tak już 3,5 roku cisza. Nie płaci regularnie alimentów, nie ma kontaktu z dzieckiem, nie interesuje się nim, zero więzi emocjonalnej. Mały za ojca uznaje mojego obecnego partnera. Kocha go. A o "tamtym" nie chce mówić, dla niego nie istnieje. Czy to o czym ogólnie napisałam to są dowody do pozbawienia praw?
Z partnerem planujemy ślub i D. pragnie przysposobić małego. Czy ojciec dziecka po pozbawieniu praw może nam w tym jakoś przeszkodzić? Przysposobienie a adopcja to jest to samo?? Czy damy radę zrobić to sami czy lepiej mieć adwokata??
Według mnie opisane przez Ciebie fakty stanowią wystarczające argumenty, aby złożyć wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej. Pamiętaj jednak, że każde swoje twierdzenie musisz poprzeć dowodem. W takich sprawach przydatne są głównie zeznania świadków. Nie oznacza to, że na pewno się uda. Ojciec w obliczu utraty praw może się "obudzić" i walczyć, co będzie oznaczało RODK i dłuższe postępowanie. Jednak sąd powinien stawiać na pierwszym miejscu dobro dziecka, na czym (jak wierzę) zależy również Tobie.
Adopcja to potoczne określenie przysposobienia. Twój partner (kiedy już zostanie mężem) może przysposobić Twojego syna na dwa sposoby. Przysposobienie pełne oznacza zawiązanie więzi formalnej zarówno pomiędzy przysposabiającym, jak i rodziną przysposabiającego, a dzieckiem. To oznacza, że rodzice męża staną się formalnie dziadkami itd. Przysposobienie niepełne to więź formalna jedynie między przysposabiającym, a dzieckiem. Przysposobić można tylko małoletniego, a między przysposabiającym i przysposabianym musi istnieć odpowiednia różnica wieku. Co oczywiście ważne, w momencie uprawomocnienia się postanowienia o przysposobieniu powstaje nowa więź formalna, a wygasa poprzednia, co oznacza, że "nowy" rodzic uzyskuje nie tylko władzę rodzicielską nad dzieckiem, ale również obowiązek alimentacji, a wszelkie obowiązki i prawa ustają w przypadku rodzica "poprzedniego". Jeżeli syn w momencie postępowania będzie miał ukończone 13 lat, jego zdanie w temacie sąd również zobowiązany będzie wziąć pod uwagę.
Gdy biologiczny ojciec dziecka zostanie pozbawiony władzy rodzicielskiej prawomocnym postanowieniem sądu, nie będzie już miał możliwości jakiegokolwiek decydowania o przysposobieniu. Nie będzie uczestnikiem postępowania na rozprawie adopcyjnej, a nawet nie zostanie powiadomiony, iż takie postępowanie ma miejsce. Jednakże musisz pamiętać, że pozbawienie władzy rodzicielskiej nie jest stanem prawnym danym "raz na zawsze", co oznacza, że biologiczny ojciec będzie mógł ubiegać się o przywrócenie praw do dziecka.
Jeżeli uprzednio zadbacie o uregulowanie kwestii władzy rodzicielskiej biologicznego ojca, Twój partner posiada wszelkie przymioty niezbędne, by sąd nie miał wątpliwości dotyczących jego osoby (nie leczy się psychiatrycznie, nie jest pacjentem poradni odwykowej, nie był karany, nie został pozbawiony władzy rodzicielskiej nad innym dzieckiem, pracuje legalnie, płaci podatki itd.), a do tego istnieje między nim, a Twoim synem więź emocjonalna, uważam, że spokojnie poradzicie sobie na rozprawie bez pełnomocnika. Uprzedzam tylko, że najprawdopodobniej postępowanie nie będzie składało się wyłącznie z rozprawy, a wcześniej odwiedzi Was pracownik MOPS-u, przedstawiciele ośrodka adopcyjnego, a mąż zostanie poddany testom psychologicznym. Zapewne będzie też musiał dostarczyć cały plik dokumentów, począwszy od zaświadczenia o niekaralności, a skończywszy na rozliczeniu podatkowym za poprzedni rok. To może brzmieć absurdalnie w sytuacji, kiedy sprawa nie będzie dotyczyła obcego dziecka, a Twojego syna, ale niestety nie ma odrębnych przepisów dotyczących takich okoliczności co powoduje, że sąd może potraktować tę sprawę jako "zwykłą" procedurę adopcyjną.
Na pocieszenie powiem jednak, że sama przeszłam przez to wszystko, krok po kroku niemal dokładnie tak, jak Ty masz zamiar "uporządkować" sytuację prawną syna I mówię, że mimo, iż całość jest czasochłonna, upierdliwa i w niektórych momentach niezrozumiała, można i trzeba przeprowadzić to z sukcesem, dla dobra dziecka.
W razie dalszych wątpliwości, zapraszam do zadawania pytań tutaj, ewentualnie kontaktu mailowego.
Dziękuję bardzo za dobre słowo. Mam nadzieję, że wszystko się uda i będziemy spać spokojnie
Jeśli będę mieć kolejne pytania, a tak będzie na 100% odezwę się po poradę.
Jeszcze raz dziękuję:)
Witam. Bardzo prosze o pomoc. Sytuacja przedstawia sie nastepujaco ... Jestem bardzo młoda mam niespełna 19 lat, zaszłam w ciaze majac 17 ... Urodziłam synka, ojciec dziecka no cóz, pierwsza wielka miłosc, straciłam głowe, po takim czasie wiem ze to nie była miłosc, ten człowiek zniszczył mnie psychicznie. Nie załuje ze urodziłam dziecko w tak młodym wieku, mimo wielu wyrzeczen, gdzie wszyscy znajomi byli na imprezach, wakacyjne wyjazdy, spotkania wszystko mnie omijało, nigdy sobie nie odpusciłam, ani w szkole bo ucze sie dobrze , w pełnym wymiarze godzin, dziennie, pomagaja mi dziadkowie i ciocia ktora ma prywatny złobek, wiec mały ma swietna opieke. przez cały zwiazek ojciec dziecka czesto wychodził pił z kolegami , a wtedy ublizał mi wyzywał ( mam nawet jedno czy dwa takie nagrrania) od 5 mieś cciązy mieszkalismy razem, jednak kilka tyg po urodzeniu dziecka wyprowadzil sie, byłam załamana ale nie rozstalismy sie , chyba z tego wzgledu ze tak bardzo chciałam utrzymać ta 'rodzine' razem , nie chciałam byc samotna i tak ten zwiazek trwał niszczył mnie az do sierpnia tego roku, kiedy powiedziałam dosc. Ojciec dziecka zadaje sie z szemranym towarzystwem, na portalach spolecznosciowych wstawia odrazajace, okropne, wulgarne posty, niejednokrotnie ubliza mi, bedac razem nie miałam prawa nigdzie wyjsc, na koniec jedyna najlepsza przyjaciolka nie mogla przyjsc, to jakis terror był patrzac po upływie czasu, od urodzenia do 7 mies zycia nie zaplacił nic , potem umowilismy sie na 1000 zł co miesiac, wiedzac ze nie mam dostepu od internetu i nie bede wiedziala ile faktycznie wysłał, powiedział ze oczywiscie wysłał 1000zł, potem jednak przy robieniu zakupach byłam pewna ze mam cos na koncie, okazało sie ze jednak wysłał 800 zł , boze jakim trzeba być perfidnym człowiekiem. Dzieckiem kompletnie nie umie sie zajac, mam nagrana rowniez rozmowe, kiedy mowi ze nie bedzie go brał na rece jak placze bo mu sie nie chce , uznał ze 'popłacze i przestanie' ( OBŁĘD ) kilka razy mnie udezył tak ze na rekach i twarzy miałam zadrapania i siniaki, moze potwierdzic kilka osob. Przez ostatnie dwa mies widział go raz. Ostatnio mu powiedziałam ze jesli przypomina sobie o nim raz na jakis czas to lepiej bedzie zeby go wogole nie było, oczywiscie zostałam zwyzywana bo przeciez on nie przyjedza bo nie ma czasu, a teraz od dwoch tyg codziennie pisze ze do niego przyjedzie ale hm .... cos nie moze zdaje sie dotrzec ? dzis zaczal mi grozic ze zobaczymy sie w sadzie, ze inaczej ze mna zatanczy, ze sie jeszcze zdziwie, ze pozaluje ittp. postanowiłam ze chce4 mu odebrac prawa rodzicielskie, czy mam na to szanse ? Postanowiłam walczyc o siebie i swojego synka, nie pozwole zeby przezywał to co ja, zeby czekał na tatusia który ma przyjechac od dwoch miesiecy, ze nie daj boze go gdzies zabrał, upił sie , nawet nie chce o tym myslec. Nie da mu rozniez zadnego przykładujest wytatulowany, co miesiac zmienia prace w dodatku na czarno, nie odrywa tyłka od ławki w parku na którejj chla z kolegami, klnie i nie ma w sobie zadnych wartoosci, nie chce zeby moje dziecko było takie samo, jakie mam wiec szanse?
Nie wiem, jakie są Twoje szanse...
Natomiast 1000 zł, nawet 800 na dziecko, to dużo.
Gdyby doszło do rozprawy, wiesz, ile matki dostają najczęściej? Od 300 do 500 zł.
Biorac pod uwage to ze sie ucze i gdyby nie rodzina nie miałabym JAKICHKOLWIEK szans na utrzymanie dziecka, poniewaz nie pracuje ani nie mam mozliwosci zarobkowych, wiec 1000 to nie jest ZA duzo , dodam jeszcze ze przez 8 miesięcy nie płaciił wogole, pozatym tu chodzi o sam fakt, prosze postawic sie na moim miejsu gdzie byłam pewna ze mam jeszcze minimum 200 złoty na koncie robiac zakupy przy płaceniu dowiedziałam sie ze ich nie mam jednak. Bo ojciec dziecka przez cały czas usiłował wmowic mi ze wysłał 1000, a jak sprawdziłam w internecie i faktycznie okazało sie ze przelał 800 z ironia i smiechem odpowiedział ' ooooo musiało mi sie cos pomylic', chodzi o kompletny brak odpowiedzialnosci , poczucia łozenia na swoje dziecko i zajmowania sie nim. A juz zupełnie pomijam fakt ze jest agresywny wobec mnie
witam, ja z podobnym problemem, córkę rodziłam 5 lat temu, córka nie zna swojego bilo. ojca...On nie loży na dziecko. Robił to przez 1,5roku-ale w taki sposób ze: 2 wpłaty sa na koncie a resztę wplacal mi do reki jego brat.. On widział dziecko 3 razy w życiu. Córka była najpierw na moim nazwisku, ale po trzech miesiącach po jej narodzinach uznał on dziecko w USC. Rodzina jego kompletnie tez sie nie interesuje i interesowała. Dziecko nie zna nikogo z tamtej rodziny. Ja jestem w związku od 3,5 roku. Od 2 lat jestem zamężna. Nadmienię ze z tym biolog. ojcem nie mam kompletnie kontaktu. On kiedys pod wplywem alkoholu zadzwonił i nagle stwierdzil ze on z dzieckiem chce przez skype rozmawiac- podczas gdy oni się tak na prawdę nie znają.....
Poza tym jest on nałogowym hazardzista- ma zla opinie,za soba kilka rozpraw sadowych( w tym jedna za sutenerstwo)-wszystkie wyroki ma w zawieszeniu. Skończyły mu się te zawiasy w styczniu 2013. On przebywa za granica-miejscowość i panswto sa mi nie znane. Jak moge pozbawic go praw rodzicielskich? Czy mi sie to uda? On mnie wiele razy zastraszał, ze nie mogę zrobić nic przeciwko niemu, bo wtedy pożałuje. poza tym nie mam zasadzonych tez alimentów-sadownie-bo sie balam ze nagle mu sie przypomni i mi życie znów skomplikuje.dla mnie było i jest lepiej jak go w naszym życiu nie ma- to zły człowiek alkoholik w dodatku. Dla mojego dziecka to lepiej ze go nie zna.
Corcia do mojego męża zwraca sie tato. corka ma biol. ojca nazwisko. Co moje dziecko przejdzie w takiej walce o pozbawienie praw? czy do paradni zostanie skierowana? Czy sad będzie go szukał? on jest zameldowany tutaj w naszej miejscowości-wiec wezwanie pewnie by tu przyszło... ja sie boje ze wloze kij w mrowisko-on nagle stanie sie cudnym tata, będzie chciał ja widywać, a mnie zycie uprzykszy... czy ja mam ta sparwe ruszac? Czy zostawic tak jak jest? ja sie naparwde boje o dziecko... boje sie ze on na spotkaniach z dzieckiem-gdyby do tego doszlo porwie ja.. a ja bez niej umre... boje sie o dziecko i chce je chronic....
PROSZE O RADE, CO MA ZROBIC? CZY RUSZAC TO CZY NIE? MĄZ JEST POLICJANTEM A JA NAUCZYCIELEM-OBOJE MAMY DOBRA OPINIE..
JAK RUSZYC TA SPRAWE? CZY POZBAWIAC GO PRAW CZY MU JE OGRANICZYC?JESTEM JUZ ZDESPEROWANA SZCZERZE MOWIAC, A KAZDY DZIEN DLA MNIE TO WIELKA NIEWIADOMA CZY ON SIE W ZYCIU JEJ Z DNIA NA DZIEN NIE POJAWI...I CZY KIEDYS NAGLE SIE NIE UPOMNI OD NIEJ(CORKI) -JAKO DOROSLEJ KOBIETY O ALIMENTY...
witam, ja z podobnym problemem, córkę rodziłam 5 lat temu, córka nie zna swojego bilo. ojca...On nie loży na dziecko. Robił to przez 1,5roku-ale w taki sposób ze: 2 wpłaty sa na koncie a resztę wplacal mi do reki jego brat.. On widział dziecko 3 razy w życiu. Córka była najpierw na moim nazwisku, ale po trzech miesiącach po jej narodzinach uznał on dziecko w USC. Rodzina jego kompletnie tez sie nie interesuje i interesowała. Dziecko nie zna nikogo z tamtej rodziny. Ja jestem w związku od 3,5 roku. Od 2 lat jestem zamężna. Nadmienię ze z tym biolog. ojcem nie mam kompletnie kontaktu. On kiedys pod wplywem alkoholu zadzwonił i nagle stwierdzil ze on z dzieckiem chce przez skype rozmawiac- podczas gdy oni się tak na prawdę nie znają.....
Poza tym jest on nałogowym hazardzista- ma zla opinie,za soba kilka rozpraw sadowych( w tym jedna za sutenerstwo)-wszystkie wyroki ma w zawieszeniu. Skończyły mu się te zawiasy w styczniu 2013. On przebywa za granica-miejscowość i panswto sa mi nie znane. Jak moge pozbawic go praw rodzicielskich? Czy mi sie to uda? On mnie wiele razy zastraszał, ze nie mogę zrobić nic przeciwko niemu, bo wtedy pożałuje. poza tym nie mam zasadzonych tez alimentów-sadownie-bo sie balam ze nagle mu sie przypomni i mi życie znów skomplikuje.dla mnie było i jest lepiej jak go w naszym życiu nie ma- to zły człowiek alkoholik w dodatku. Dla mojego dziecka to lepiej ze go nie zna.
Corcia do mojego męża zwraca sie tato. corka ma biol. ojca nazwisko. Co moje dziecko przejdzie w takiej walce o pozbawienie praw? czy do paradni zostanie skierowana? Czy sad będzie go szukał? on jest zameldowany tutaj w naszej miejscowości-wiec wezwanie pewnie by tu przyszło... ja sie boje ze wloze kij w mrowisko-on nagle stanie sie cudnym tata, będzie chciał ja widywać, a mnie zycie uprzykszy... czy ja mam ta sparwe ruszac? Czy zostawic tak jak jest? ja sie naparwde boje o dziecko... boje sie ze on na spotkaniach z dzieckiem-gdyby do tego doszlo porwie ja.. a ja bez niej umre... boje sie o dziecko i chce je chronic....PROSZE O RADE, CO MA ZROBIC? CZY RUSZAC TO CZY NIE? MĄZ JEST POLICJANTEM A JA NAUCZYCIELEM-OBOJE MAMY DOBRA OPINIE..
JAK RUSZYC TA SPRAWE? CZY POZBAWIAC GO PRAW CZY MU JE OGRANICZYC?JESTEM JUZ ZDESPEROWANA SZCZERZE MOWIAC, A KAZDY DZIEN DLA MNIE TO WIELKA NIEWIADOMA CZY ON SIE W ZYCIU JEJ Z DNIA NA DZIEN NIE POJAWI...I CZY KIEDYS NAGLE SIE NIE UPOMNI OD NIEJ(CORKI) -JAKO DOROSLEJ KOBIETY O ALIMENTY...
Twoja córka nie zna ojca, nie ma z nim więzi emocjonalnej. Nie spotykają się, on jej nie wychowuje, ani nie łoży na nią. Zaniedbuje więc w sposób rażący władzę rodzicielską i to jak najbardziej są podstawy do jej pozbawienia. Brak wyroku alimentacyjnego w niczym nie przeszkadza, gdyż on jest wobec dziecka zobowiązany do współutrzymywania z mocy samego prawa, nie musi to być orzeczenie sądu.
To, że nie znasz jego aktualnego miejsca zamieszkania problemem być nie musi. Wraz z wnioskiem o pozbawienie władzy rodzicielskiej wnosisz o ustalenie kuratora do doręczeń dla osoby nieznanej z miejsca pobytu (taką on obecnie jest) oraz podajesz ostatni znany Tobie jego adres zamieszkania. Sąd podejmie próbę ustalenia miejsca pobytu ojca, a kiedy to się nie uda, wyznaczy osobę, która będzie owym kuratorem - wezwanie dostarczone kuratorowi będzie uważane za skutecznie doręczone ojcu. Kurator będzie go też reprezentował przed sądem, tak że jego obecność również konieczna nie będzie. Takie rozwiązanie pociąga jednak za sobą dwa utrudnienia. Pierwsze - przepisy wymagają, aby osoba wnioskująca o kuratora do doręczeń UPRAWDOPODONIŁA (nie udowodniła), że druga strona nieznana jest z miejsca pobytu. Takim uprawdopodobnieniem może być zwrot przesyłki nadanej na ostatni znany Ci jego adres, z adnotacją pocztową, iż on tam nie zamieszkuje. Innym wyjściem jest zawnioskowanie do MSW, wydziału właściwego dla spraw obywatelskich o informację na temat jego aktualnego i poprzednich adresów zameldowania. Wzór wzniosku znajdziesz na stronach MSW, wysyłasz go pocztą i pocztą otrzymujesz odpowiedź. Nie powinno być z tym problemu, jeśli we wniosku nadmienisz, iż dane te potrzebne Ci są w postępowaniu sądowym. Odpowiedź z MSW załączasz do wniosku do sądu.
Drugim urtudnieniem związanym z wyznaczaniem kuratora do doręczeń jest wydłużenie oczekiwania na termin rozprawy. Ale myślę, że warto poczekać, jeżeli to umożliwi przeprowadzenie postępowania bez konieczności ściągania ojca dziecka do sądu.
Pozbawienie władzy rodzicielskiej nie zmieni jednej rzeczy - ojciec nadal zachowa pełne prawo do kontaktów z córką. Kontakty reguluje się oddzielnym wnioskiem.
Rozprawa o pozbawienie włarzy rodzicielskiej może się toczyć bardzo różnie. Jeżeli ojciec nie będzie walczył o córkę - wszystko może skończyć się na jednej rozprawie, bez badań w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno-Konsultacyjnym. Natomiast jeżeli sąd będzie miał wątpliwości co do zasadności Twojego wniosku, może całą Waszą trojkę skierować do RODK-u na badania psychologiczne, których wynik stanowić będzie jeden z dowodów w sprawie.
Na pewno musisz się postarać o dowody swoich twierdzeń - zeznania świadków, jakieś dokumenty. Pamiętaj, by kierować się wyłącznie dobrem dziecka, a w postępowaniu przedstawiać argumenty z dziedziny relacji ojciec-dziecko, a nie ojciec dziecka-Ty.
Jeżeli ojciec nie zostanie pozbawiony władzy rodzicielksiej nad córką - będzie miał szansę na przyznanie przez sąd alimentów od niej na siebie po osiągnięciu przez nią pełnoletności. Córka mogłaby się wówczas powołać na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego polegającą na tym, że ma łożyć na tatusia, który się nią przez lata nie interesował. Jednakże to jest kwestia wyjątkowo mocno zależna od podejścia danego sędziego. W przypadku pozbawienia praw - szanse na takie alimenty maleją do minimum.
W aktualnym stanie prawnym, gdyby ojciec Małej ją "porwał" niewiele mogłabyś zrobić, ponieważ jest on tak samo uprawnionym rodzicem jak Ty. A policja nie odbierze dziecka pełnoprawnemu rodzicowi, chyba że by się nad nim znęcał. Po pozbawieniu praw - takie zagrożenie znika.
Ponadto, gdyby ojciec biologiczny utracił włądzę rodzicielską, a Twój mąż chciałby Twoją córkę przysposobić (adoptować), będziecie mogli przeprowadzić to postępowanie bez zgody, a nawet wiedzy tego pierwszego. Dodatkowo - istotne jest, abyś wszelkie decyzje dotyczące córki mogła podejmować samodzielnie, nie musząc szukać tatusia po świecie żeby poprosić o zgodę. A teraz tak się może zdarzyć.
To tyle ode mnie odnośnie tematu. Nie poradzę Ci wprost, co powinnaś zrobić, bo to musi być wyłącznie Twoja decyzja dyktowana dobrem córki. Ale mam nadzieję, że powyższa wiedza w pigułce Ci w tym pomoże. W razie pytań, zapraszam tutaj lub do kontaktu mailowego.
Witajcie dziewczyny Nazywam sie Baska i jestem tu pierwszy raz,a to dlatego ze chcialam znalesc jakies info na temat przebiegu sprawy o pozbawienie wladzy
Mam corke ktora w listopadzie konczy 5 lat,ojciec dziecka interesowal sie nia przez pierwsze ok 3 lata ale nigdy z nami nie mieszkal i nieuczestniczyl w pelnym wychowaniu corki.od 2 lat jego wizyty sa ograniczone do nimimum,w tym roku byl raz w lutym na 2-3h ,niedzwoni nie interesuje sie zupelnie.w zeszlym roku wystapilam z wnioskiem u ustalenie widzen,ale sie niestisuje oczywiscie.
a wiec jutro mam pierwsza rozprawe o pozbawieniu praw,niewiem jak bedzie,troszke sie podowiadywalam ale wiadomo kazda sprawa chyba przebiega innaczej-mam cicha nadzieje ze on sie jednak niestawi na ta rozprawe...
od prawie roku mam nowego partnera tak bardzo zalezy mi zeby ulozyc sobie z nim zycie i miec szczesliwa rodzine...
Trzymajcie kciuki prosze
Kciuki były trzymane Jeśli zechcesz, daj znać jak poszło.
Witam!Mam problem i liczę na Waszą pomoc.Od 2004 jestem po rozwodzie,dziecko miało wtedy 7 lat,wyprowadziłam sie do innego miasta,biologiczny ojciec dziecka mimi wczesniejszych deklaracji i walk nie podjał prób ustalenia kontaktow z dzieckiem.W 2007 ponownie wyszlam za maz zo osobe ktora dziecko znało od 2004 i od tej tez pory razem w trójke mieszkalismy.w 2010 zlozylismu wniosek do sadu o przysposobienie dziecka przez obecnego meza.Poczatkowo biologiczny ojciecwyrazil zgode ustna potem pisemną i rowniez na pierwszej rozprawie.Po badanich w RODK-u zmienił zdanie,nie wyrazil zgody,sąd równiez nie wyraził zgody,opinia w RODK-u była na nasza niekorzyść.Obecnie dziecko ma lat 17 chcemy skladac ponownie wniosek tym razem na wyrażn aprośbe dziecka na uregulowanie jego sytuacji.Nic od roku 2004 nie zmieniło się w kontaktach z biologicznym ojcem.Problem polega na tym iz nie wiem jak dalece w uznaniu sadu sytuacja się zmieniła na nasza korzyśc.Czy fakt ze dziecko za kilka miesiecy bedzie pełnoletnie a wladza rodzicielska i tak ustanie przewazy szale na nasza strone.Przed laty sedzina stwierdzila ze skoro alimenty sa placone to nastepuje wywiazanie sie i obowiazku rodzicielskiego.Nie chciałbym i my wszyscy ponownie tego przechodzic dlatego chce wiedziec jakie sa szanse.porada u adwokata niczego nie wniosla-mozna podobno spróbowac.i jeszcze czy w tym wypadku konieczne i zasadne bedzie badanie w RODK-u.Zgóry dziękuję za pomoc każdemu kto zechce mi odpowiedziec.
madin
Rozumiem, że od postanowienia sądu odmawiającego przysposobienia mąż nie odwoływał się? Moim skromnym zdaniem argumentacja sędziego, że niby alimentacja to wszystko, z czego ojciec powinien się wobec dziecka wywiązywać jest potężnym nadużyciem i zlekceważeniem przepisów prawa. Zapewniam Cię, że nie każdy sędzia w ten sposób podszedłby do sprawy. Więc chociażby z tego powodu warto spróbować raz jeszcze - sprawa trafi do innego sędziego. Poza tym, upłynęły lata, w których nie polepszyła się relacja syna z ojcem biologicznym, a za to zacieśniła więź syna z Twoim mężem. To jak najbardziej są już okoliczności inne, niż w chwili orzeczenia w poprzedniej sprawie. Dalej - kiedy syn ukończy 18 lat przysposobienie nie będzie już możliwe, ale do dotrzymania terminu wystarczy, jeżeli wniosek złożony zostanie przed jego 18 urodzinami. Osiągnięcie pełnoletności w trakcie postępowania nie ma na nie wpływu. Nie wiem, ile dokładnie miesięcy zostało do tego momentu, ale może warto spróbować najpierw pozbawienia władzy rodzicielskiej biologicznego ojca, aby jego zgoda na przysposobienie nie była już potrzebna? Zdanie syna w temacie sąd jak najbardziej powinien wziąć pod uwagę, ale niestety zgoda ojca dalej będzie miała znaczenie kluczowe. Co do badań w RODK-u - nie są one obowiązkowe w tego typu sprawach, a ich zasadność zależy wyłącznie od zapatrywań sędziego. A te z kolei trudno odgadnąć. Dziecko jest już w takim wieku, iż samo potrafi określić stan swoich relacji z ojcem. Ale sądowi nie musi to wystarczyć.
Nie podejmę się (podobnie jak i Wasz adwokat) przewidywania, co tym razem zrobi sędzia i jak duże są szanse. Moim zdaniem - są. Skoro syn i tak za chwilę osiągnie pełnoletność - może jednak warto jeszcze próbować. Z drugiej strony - wiem, ile nerwów kosztują tego typu sprawy. Rozważcie na spokojnie, co będzie lepsze dla syna.
Witam prosze o pomoc.W 2009r.dostalam rozwod,od samego poczatku ojciec dziecka nie kontaktowal sie z córka lecz placil alimenty od 4 miesiecy przestal płacil.Córka ma 14 lat i od 2 lat mnie prosi abym zabrala mu prawa rodzicielskie córka nie chce nosic jego nazwiska nadmienie ze wyszlam za maz i córka uwarza mego meza za ojca i chce nosic jego nazwisko z biologicznym ojcem nie chce miec zadnego kontaktu nawet gdyby był mozliwy.Prosze mi pomóc jak i gdzie mam sie zglosic aby zaczac sprawe jakie mamy szanse na wygranie sprawy.
Witam prosze o pomoc.W 2009r.dostalam rozwod,od samego poczatku ojciec dziecka nie kontaktowal sie z córka lecz placil alimenty od 4 miesiecy przestal płacil.Córka ma 14 lat i od 2 lat mnie prosi abym zabrala mu prawa rodzicielskie córka nie chce nosic jego nazwiska nadmienie ze wyszlam za maz i córka uwarza mego meza za ojca i chce nosic jego nazwisko z biologicznym ojcem nie chce miec zadnego kontaktu nawet gdyby był mozliwy.Prosze mi pomóc jak i gdzie mam sie zglosic aby zaczac sprawe jakie mamy szanse na wygranie sprawy.
Zgłosić się należy z wnioskiem do sądu rejonowego, wydział rodzinny (sąd opiekuńczy). Może to być sąd właściwy miejscowo dla miejsca zamieszkania dziecka. Twój mąż może wnioskować o przysposobienie Twojej córki, ale w obecnym stanie prawnym będzie do tego potrzebna zgoda biologicznego ojca. Aby tego uniknąć potrzebne jest przeprowadzenie wcześniej postępowania o pozbawienie ojca władzy rodzicielskiej. Są to odrębne postępowania i prowadzone będą odrębnym trybem, ale przez ten sam sąd. Na skutek pozbawienia władzy rodzicielskiej ojciec biologiczny utraci prawo do decydowania o dziecku, ale zachowa prawo do kontaktów. Natomiast przysposobienie spowoduje, że Twój mąż "zajmie miejsce" ojca Twojej córki - to on przejmie wszelkie prawa i obowiązki względem niej, a prawa i obowiązki pomiędzy nią a ojcem biologicznym wygasną.
Szanse na powodzenie są spore, ponieważ ojciec zaniedbuje władzę rodzicielską, a córka czuje się związana z Twoim mężem. Nie ma gwarancji, że się uda, najwięcej zależy od materiału dowodowego. Ale na pewno warto próbować uregulować sytuacją prawną córki dla jej dobra.
AgnieszkaK napisał/a:Witam prosze o pomoc.W 2009r.dostalam rozwod,od samego poczatku ojciec dziecka nie kontaktowal sie z córka lecz placil alimenty od 4 miesiecy przestal płacil.Córka ma 14 lat i od 2 lat mnie prosi abym zabrala mu prawa rodzicielskie córka nie chce nosic jego nazwiska nadmienie ze wyszlam za maz i córka uwarza mego meza za ojca i chce nosic jego nazwisko z biologicznym ojcem nie chce miec zadnego kontaktu nawet gdyby był mozliwy.Prosze mi pomóc jak i gdzie mam sie zglosic aby zaczac sprawe jakie mamy szanse na wygranie sprawy.
Zgłosić się należy z wnioskiem do sądu rejonowego, wydział rodzinny (sąd opiekuńczy). Może to być sąd właściwy miejscowo dla miejsca zamieszkania dziecka. Twój mąż może wnioskować o przysposobienie Twojej córki, ale w obecnym stanie prawnym będzie do tego potrzebna zgoda biologicznego ojca. Aby tego uniknąć potrzebne jest przeprowadzenie wcześniej postępowania o pozbawienie ojca władzy rodzicielskiej. Są to odrębne postępowania i prowadzone będą odrębnym trybem, ale przez ten sam sąd. Na skutek pozbawienia władzy rodzicielskiej ojciec biologiczny utraci prawo do decydowania o dziecku, ale zachowa prawo do kontaktów. Natomiast przysposobienie spowoduje, że Twój mąż "zajmie miejsce" ojca Twojej córki - to on przejmie wszelkie prawa i obowiązki względem niej, a prawa i obowiązki pomiędzy nią a ojcem biologicznym wygasną.
Szanse na powodzenie są spore, ponieważ ojciec zaniedbuje władzę rodzicielską, a córka czuje się związana z Twoim mężem. Nie ma gwarancji, że się uda, najwięcej zależy od materiału dowodowego. Ale na pewno warto próbować uregulować sytuacją prawną córki dla jej dobra.
Witam,
Ponad 2 lata temu rozwiodłam się z ojcem mojej córeczki. Sąd przyznał małej alimenty, uregulował widzenia i ograniczył ojcu władzę rodzicielską. Podczas trwania rozprawy ojciec widywał się z dzieckiem, jednak po zapadnięciu ostatecznego wyroku przestał interesować się córką. Spotkał się z nią potem tylko raz na niecałą godzinę, poza zasądzonymi wizytami. Od półtora roku nie interesował się córeczką w żaden sposób, nie wysyłał prezentów na urodziny, czy święta, nie pytał się o zdrowie małej, mimo tego, że mieszka w tym samym mieście. Przestał również płacić alimenty i od roku ściga go komornik, któremu od czasu do pory uda się coś ściągnąć. Nadal jednak zalega sporą sumę.
Przez czas jego nieobecności udało mi się ułożyć sobie życie na nowo, jak również mojej córci. Maja uznaje mojego obecnego partnera za swojego tatę, mimo tego, że nigdy jej do tego nie namawiałam. Po prostu sama odczuwała taką potrzebę. Córka ma obecnie 4 latka i w ogóle nie pamięta biologicznego ojca.
Po to by uregulować sytuację prawną dziecka i móc podejmować samodzielnie decyzje w jej sprawie, złożyłam do sądu wniosek o odebranie władzy rodzicielskiej i wymazanie tych zasądzonych wizyt z wyroku, z których ojciec i tak nigdy nie korzystał.
Niestety mój ex jak tylko otrzymał wezwanie na rozprawę zaczął się nagle kontaktować ze mną i domagać się widzenia dziecka, twierdząc, że to jego prawo. Nie interesuje go dobro Majki, ani jej zdrowie psychiczne, ponieważ teraz postanowił egzekwować swoje prawa. Nie zgadza się na odebranie praw, twierdząc, że nie ma do tego podstaw. Próbuje na siłę wejść w jej życie, bo ma takie prawo.
Obawiam się o zdrowie psychiczne małej i boję się sprawy sądowej. Czy mam szansę w takiej sytuacji na wygraną w sądzie?
Witam,
Ponad 2 lata temu rozwiodłam się z ojcem mojej córeczki. Sąd przyznał małej alimenty, uregulował widzenia i ograniczył ojcu władzę rodzicielską. Podczas trwania rozprawy ojciec widywał się z dzieckiem, jednak po zapadnięciu ostatecznego wyroku przestał interesować się córką. Spotkał się z nią potem tylko raz na niecałą godzinę, poza zasądzonymi wizytami. Od półtora roku nie interesował się córeczką w żaden sposób, nie wysyłał prezentów na urodziny, czy święta, nie pytał się o zdrowie małej, mimo tego, że mieszka w tym samym mieście. Przestał również płacić alimenty i od roku ściga go komornik, któremu od czasu do pory uda się coś ściągnąć. Nadal jednak zalega sporą sumę.
Przez czas jego nieobecności udało mi się ułożyć sobie życie na nowo, jak również mojej córci. Maja uznaje mojego obecnego partnera za swojego tatę, mimo tego, że nigdy jej do tego nie namawiałam. Po prostu sama odczuwała taką potrzebę. Córka ma obecnie 4 latka i w ogóle nie pamięta biologicznego ojca.
Po to by uregulować sytuację prawną dziecka i móc podejmować samodzielnie decyzje w jej sprawie, złożyłam do sądu wniosek o odebranie władzy rodzicielskiej i wymazanie tych zasądzonych wizyt z wyroku, z których ojciec i tak nigdy nie korzystał.
Niestety mój ex jak tylko otrzymał wezwanie na rozprawę zaczął się nagle kontaktować ze mną i domagać się widzenia dziecka, twierdząc, że to jego prawo. Nie interesuje go dobro Majki, ani jej zdrowie psychiczne, ponieważ teraz postanowił egzekwować swoje prawa. Nie zgadza się na odebranie praw, twierdząc, że nie ma do tego podstaw. Próbuje na siłę wejść w jej życie, bo ma takie prawo.
Obawiam się o zdrowie psychiczne małej i boję się sprawy sądowej. Czy mam szansę w takiej sytuacji na wygraną w sądzie?
Jestem w podobnej sytuacji. Daj znać jak poszło na rozprawie.
pomocy!
witam mam na imie kasia . na syna 4 letniego mam zasadzone aimenty po 300 zl msc lecz ojciec zaczol prace na 2 etaty i zarabia wiecej to tez podnosze alimenty bo syn choruje ojciec od narodzin syna a dokadnie przez ostatnie 1,5 roku wcale nie dzwonil do syna nie napisal nic tylko mnie zwal od suki itp mimo ze wychowuje od malego syna . ani razu tata dziecka nie dolozy sie do eczenia syna ja ciagle wydaje pieniadze na leki by zdrowy byl. ma taki wyrok ze za moja zgoda moze sie widziec z malym .lecz dzis w dniu rozprawy mu odmowilam bo syn jest dosc chory i gada ze taty nie ma itp,
co prawda ja mieszkam na slasku a on na mazurach to mial bynajmniej dzwonic do syna ilekroc prosiam go by pogadal z malym bal sie odmawial maly sie nagrywal mu na poczty w te olal malego na maxa. syn nie potrafi sie skupic w przedszkou patrzy w okno nieraz p;lacze juz nie moge patrzec jak maly cierpi .
w ipcu ma wizyte u neurologa psychologa . mam jeszcze 2 letnia corke ae jej ojciec to psychoogiczny jest
ciage psychiatryk.... szkoda gadac od urodzenia nie lozy ma dziecko mimo ze tez choruje czesto bya 10 min niezywa olal majke . ale jest pozbawiony praw nad corka. obaj dzieci maja podejrzenie o astme. i problemy zzdrowotne
czy w takim razie moge sie dzis w sadzie starac o pozbawienie ojca syna praw nad dzieckiem.???? i podwyzyc alimenty skoro syn choruje?
pomocy!
witam mam na imie kasia . na syna 4 letniego mam zasadzone aimenty po 300 zl msc lecz ojciec zaczol prace na 2 etaty i zarabia wiecej to tez podnosze alimenty bo syn choruje ojciec od narodzin syna a dokadnie przez ostatnie 1,5 roku wcale nie dzwonil do syna nie napisal nic tylko mnie zwal od suki itp mimo ze wychowuje od malego syna . ani razu tata dziecka nie dolozy sie do eczenia syna ja ciagle wydaje pieniadze na leki by zdrowy byl. ma taki wyrok ze za moja zgoda moze sie widziec z malym .lecz dzis w dniu rozprawy mu odmowilam bo syn jest dosc chory i gada ze taty nie ma itp,
co prawda ja mieszkam na slasku a on na mazurach to mial bynajmniej dzwonic do syna ilekroc prosiam go by pogadal z malym bal sie odmawial maly sie nagrywal mu na poczty w te olal malego na maxa. syn nie potrafi sie skupic w przedszkou patrzy w okno nieraz p;lacze juz nie moge patrzec jak maly cierpi .
w ipcu ma wizyte u neurologa psychologa . mam jeszcze 2 letnia corke ae jej ojciec to psychoogiczny jest
ciage psychiatryk.... szkoda gadac od urodzenia nie lozy ma dziecko mimo ze tez choruje czesto bya 10 min niezywa olal majke . ale jest pozbawiony praw nad corka. obaj dzieci maja podejrzenie o astme. i problemy zzdrowotne
czy w takim razie moge sie dzis w sadzie starac o pozbawienie ojca syna praw nad dzieckiem.???? i podwyzyc alimenty skoro syn choruje?
Jeżeli potrzeby dziecka wzrosły - możesz się starać o podwyższenie alimentów. Jeżeli uważasz, że ojciec dziecka zaniedbuje władzę rodzicielską lub jej nadużywa - możesz wnioskować o jej ograniczenie lub pozbawienie. Orzeczenia sądu zależeć będą od argumentów i dowodów.
witam. prosze o pomoc. Jestem mama 3 miesiecznej corki i wlasnie nie wiem co robic. Powiem swoja krótką historie i prosze was nie potepiajcie mnie. Poznalam go rok temu raptem 3 miesiace sie znalismy no i wpadka glupia bylam nie wybacze sobie tego do konca zycia choc teraz patrzac na moja coreczkie czasu nie coflabym. Ale przejdzmy do swdna sprawy on jak dowiedzial sie o ciazy obiecal mi pomoc we wszystkim choc w niczym mi nie pomogl bo on chcial zeby sie to nie wydalo ze bedzie ojcem, ale wyszlo to pisal mi w smach bo ani razu sie nie widzielismy ze nie bedzie placil zadnych alimentow wielkie pretensje do mnie ze predzej sie zabije niz cokolwiek da... i z czasem przestal jakiekolwiek kontakty ze mna. I teraz twierdzi ze to nie jego dziecko ze ja jak z nim bylam to z kazdym spalam i ze to napewno nie jego dziecko. Teraz próbowalam sie skontaktowac z nim le zmienil numer telefonu. i tak zostalam sama. Jak rodzilam corkie 20 wrzesnie 2014 r to byl on na weselu i moj brat tez byl i mowil z jego rodzina i znim rozmawiala i ze oni nie wierza zez nim. ok. I jeszcze nic w tym kierunku nie zrobilam bo nie wiem od czego zaczac. A chcialabym zeby moje dziecko mialo alimenty bo wszystko kosztuje a ja aktualnie mieszkam z rodzicami i jest mi ciezko bo musialam starac sie o kazdy grosz dla mojej corki. Bo rodzice mi nie pomagaja zostalam calkiem sama ale tez ich rozumiem ile mozna pozyczac kasy jak sami nie maja. No i bym chciala miec te alimenty no i bym chciala go od razu pozbawic praw rodzicielskich bo on wogole nie interesuje sie corka ma ja gdzies. Prosze pomózcie mi co mam zrobic?
A ja sie chcialam zapytac czy udowodnienie w sadzie ze ojciec jest nalogowym palaczem marichuany pozwoli mi na ograniczenie mu praw rodzicielskich. Czy wyniki bd tylko wiarygodne jesli bd zrobione przez sad
witam mam 29 lat sama wychowuje trujkie dzieci jestem po rozwodzie az trzy lata byly maz ma ograniczone prawa do dzieci i ja tez mam ograniczone prawo porzez kuratora ale kurator zalozyl sprawe o przywrucenie mi prawo dzieci a sie o kazalo ze mojemu mezowi tez przywrucic prawo do dzieci odwiedziny ma wmiejscu zamieszkania tylko dwie godziny ja bylam bita przez meza dusil mnie i kazal mi stodole spac zeby nie dzieci pakaly bylam bita nawet ciazy z kazdym dzieckie poczas sprawy rozwodowej nie przyznal sie do niczego na mnie nagadywal sadzie i nie prsyjedzia nie placi mi alimetow nie intersuje sie dziecimi a ja zalozylam sprawe o pozbawienie praw do dzieci mezowi dzieci go sie boja ja tez czy sad mu przywruci prawo do nich o mi ich zabierze prosze o pomoc
Byly maz nawet krad przy dzieciach i policja go zlapala .on jest chory prychicznie ojca swojego tez bil byly maz czy ten pismo mi odrzuci sad o pozbawienie praw ojcu dzieci
Czy p0dczas trwającej sprawy o ograniczenie władzy rodzicielskiej można złożyć pozew o rozwód
Czy przy trwającej sprawie o ograniczenie władzy rodzicielskiej można jednocześnie zlozyc wniosek o rozwód; Jak to wygląda bo słyszałam że ta pierwsza sprawa blokuje ta druga czy to prawda?
28 2017-08-10 19:13:27 Ostatnio edytowany przez kasiaro88 (2017-08-10 19:27:09)
witam. bardzo proszę o pomoc gdyż mam następujący problem. w 5 mcu ciąży mój były partner zostawił mnie o stwierdził że nie chce mieć kontaktu z dzieckiem. alimenty będzie płacić dobrowolnie sam zaoferował ze będą w wysokości 2000 zł. jeśli na ojcostwie mi zależy to je uzna. przez całą ciążę nic się nie interesował o porodzie go poinformowała gdyż miałam wtedy nadzieje ze zmieni zdanie i będzie chciał kontakt z córką. jego jedyną odpowiedz to była ze cieszy się ze dziecko jest zdrowe i tyle. nigdy córki nie widział od porodu widzieliśmy się dwa razy. na uznaniu ojcistwa- córka nosi moje nazwisko bo on swojego nie chciał dawać oraz na złożeniu wniosku o paszport. za żadnym razem nie zapytał się jak córka czy zdrowa nic a nic . zaczął przelewac alimenty w wysokości 1500 zł wiec nie tyle ile wcześniej oświadczył. córka przez rok czasu sporo chorowała był pobyt w szpitalu oczywiście on o wszystkim wiedział no miałam kontakt z jego siostrami. nigdy nie zadzwonił ani nic . w tym miesiącu -
córka ma 20 mcy- dostałam przelew w wysokości 1000 zł a więc 500 zł mniej niż zawsze bez uprzedzenia a to tylko dlatego bo mam nowego partnera i jego siostry się o tym dowiedziały i mu doniosly.
dodam że alimenty dostaje przelewem z konta siostry ojca dziecka. nie wiem co teraz zrobić. czy podać go o alimenty - ile mogłabym otrzymać? ale najbardziej obawiam się ze będzie chciał kontaktu z córką. ułożyła sobie życie córka mówi do obecnego partnera tato wszystko super się układa chcemy zamieszkać razem a nie wiem co będzie dalej. czy mam jakieś podstawy na ograniczenie bądź pozbawienie praw rodzicielskich. bardzo proszę o pomoc
Lepiej że dziecko ma twoje nazwisko skoro nie jesteś z jej ojcem . Myślę że powinnaś złożyć wniosek o alimenty aby unormować sytuacje materialną i dostawać stały przelew a nie obiecanki na gębę. Wszystko zależy od jego zarobków a waszych wydatków. Jeżeli był w stanie 1500 przelewać to chyba mało nie zarabia. Z ograniczeniem praw może być gorzej ale wszystko się da. Musisz udowodnić że nie wywiązuje się z obowiązków i kontakt z nim jest znacznie ograniczony by podstawowe decyzję podejmować. Dziecko jest pod Twoja opieką i absurdem byłoby aby miał prawo w takim samym stopniu decydować o wszystkim skoro z wami nie mieszka.
boje się ze podanie go o alimenty zacznie wojnę. on wywiązuje się z płacenia a ze zmniejszył kwote- faktem jest ze placi duże pieniądze i tak. nie wyobrażam sobie po tym wszystkim ze będzie się z nią widywać . dotykać ja i zabierać do siebie. czy mogę robić juz coś w tej chwili aby mieć podstawy do odebrania praw gdyby zaczął się o nie ubiegać ?
Witam,ja mam podobny problem.
To znaczy mam 3 letnia córkę, z jej ojcem rozstałam się zaraz po jej urodzeniu. (Zdradzał mnie) I od tego czasu probowal złapać z nią kontakt zaledwie z 5 razy, tak nie odzywa się w ogóle, nie intereseje się jej rozwojem, kompletnie niczym.. nie odzywa się na jej urodziny, świeta czy tym podobne. Uchyla się od płacenia regularnego alimentów, jakie mam szansę na pozbawienie go praw? Lepiej wziąść adwokata czy poradzę sobie sama? Dodam że odkąd córka skończyła 8 miesięcy to jestem w związku i moja córka traktuje mojego partnera jak ojca, mowi do niego Tata. Oczywiście chce psysposobic go na ojca mojego dziecka, tylko jakie mam szansę na to?
Rozprawa o pozbawienie rodzica władzy rodzicielskiej polega na zbadaniu, czy doszło do jej nadużycia bądź zaniedbania. Sąd sprawdza, czy rodzica i dziecko łączy więź emocjonalna, czy rodzic na dziecko łoży, czy utrzymuje z nim kontakt, uczestniczy w jego wychowaniu. Opinii RODK-u sąd zasięga przeważnie, jeżeli w tej materii istnieje między rodzicami konflikt - każde z nich twierdzi co innego, a materiał dowodowy przedstawiony przez uczestników postępowania nie wystarcza do wydania jednoznacznego postanowienia.
Co do przysposobienia - zależy, jaką konkretnie sytuację masz na myśli. Podaj więcej informacji, a pomogę.