czy związek katolikow i jehowych jest realny? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 41 ]

Temat: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

mam 19 lat. jestem katoliczka. mialam chlopaka który jest świadkiem Jehowy. bylismy ze sobą 4 lata. nie dawno ze mna zerwal pod pretekstem ze robi to dla mojego dobra. To jest skomplikowane. Pisze mi ze mnie kocha i bedzie dla mnie najlepiej jak znajde sb innego chlopaka. bo my na dłuższą mete nie mozemy byc razem ze względu na ta różnice. Bardzo go kocham i jestem w stanie poswiecic dla niego wszystko, nawet stać sie jedna ''z nich''. On natomiast obawia sie tego ze odwróci sie ode mnie cala rodzina i przyjaciele..nie wiem co robić.. walczyć czy sobie odpuscic i zapomnieć ?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Facet ktory Cie naprawde kocha nie mysli o tym co pomysla inny tylko stara sie zebys byla z nim szczesliwa ze wzgledu na wszystko i co najwazniejsze nie odchodzi. Nie mozna zyc bez osoby ktora sie naprawde kocha i gdyby naprawde Cie kochal to by sie tqk nie zachowal i by sie bal ze Cie straci. Chce zebys dala mu spokoj i robi to w taki sposob zeby Cie nie urazic. Takie jest moje zdanie

3

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

A moim zdaniem Twój chłopak ma trochę racji...mój brat też miał dziewczynę, która była świadkiem Jehowy i niestety rozstali się bo takiej różnicy nie da się przeskoczyć. A Ty nie możesz rezygnować ze swojego wyznania tylko dlatego, że Go kochasz, równie dobrze on może przejść na katolicyzm, rozmawialiście o tym w ogóle?
Przemyśl sobie to wszystko, nie podejmuj decyzji zbyt pochopnie bo potem możesz tego żałować wink

Powodzenia!

4

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Post przeniesiony:

enya napisał/a:

Wszystko zależy od tego jak poważnie traktujesz swoją wiarę w Boga. Czy wyznanie kościoła katolickiego odzwierciedla to jak Ty wierzysz w Boga i Go postrzegasz, czy bycie katoliczką odzwierciedla Twoje wnętrze.

Ogólnie świadkowie Jehowy są bardzo zaborczy i zasadniczy przede wszystkim kierują się prawem. Jeśli z nim zostaniesz to w tym związku to pewnie Ty się dla niego zmienisz i poświęcisz, gdyż on z pewnością nie ustąpi, ani nie zmieni swojego podejścia do wiary. On wie, że gdyby sprzeciwił się wewnętrznym zasadą wspólnoty, do której należy to zostałby odrzucony przez swoją społecznośc, czy nawet rodzinę.  Nie chce on tego dla siebie ani Ciebie.

5

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

rozmawialismy wink
on powiedzial ze nie zrezygnuje poniewaz ma taka sytuacje rodzinaa nie ciekawa ;/ wiec go rozumiem. ja bylam juz zdecydowana. omowilismy wszysko. bylo normalnie bylo wszystko okej. Pojechal na 4 dni na takie ich zgromadzenie;]. wlasnie po tym wyjezdzie zerwal mowiąc mi to wszystko o czym wspomnialam wyzej.

6

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
147896325 napisał/a:

rozmawialismy wink
on powiedzial ze nie zrezygnuje poniewaz ma taka sytuacje rodzinaa nie ciekawa ;/ wiec go rozumiem. ja bylam juz zdecydowana. omowilismy wszysko. bylo normalnie bylo wszystko okej. Pojechal na 4 dni na takie ich zgromadzenie;]. wlasnie po tym wyjezdzie zerwal mowiąc mi to wszystko o czym wspomnialam wyzej.

Co wiesz o Świadkach Jehowy?

7

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Wiesz, ideologia Świadków Jehowy jest odmienna niż katolików lub innych kościołów chrześciańskich. Mawiasem mówiąc, Świadkowie Jehowy nie są kościołem, są organizacją. Według prawa.
To nieprawdopodobne, byś zmieniała kościół, wyznanie, czy jak to tam sobie nazwiesz (to przejście z kościoła do organizacji) tylko dlatego, że jesteś zakochana.

Z gorzkim uśmiechem przypominam sobie dziewczyny, które przeszły z miłości na muzułmanizm...
Bardzo przepraszam Świadków Jechowy, wiem, że nie mają oni nic wspólnego z muzułmanami i ich okrutnymi zasadami. Chcę jednak podkreślić, iż pomimo wszystko w kościołach chrześcijańskich "boże zasady" są właściwie czystą teorią, zaś np. katolickim dziewczynom przechodzącym z miłości do bardziej radykalnych wyznań wydaje się, że to tylko formalność. Nic podobnego.

Świadkowie Jehowy mają bardzo ważne, ściśle określone zasady, którymi się muszą kierować. Nie będę teraz rozpisywać na temat tego, jakie to są zasady, łatwo je znaleźć choćby w internecie.

Muszę przyznać, że doceniam twojego partnera za takie postawienie sprawy. Może to dla ciebie niepojęte, ale on wykazał ogromną dojrzałość i szczerość. Nieczęsto się to zdarza.

8

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Po 4 latach se dopiero przypomniał to po co tyle czasu dziewczynie dupę zawracal.

9

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
marika1313 napisał/a:

Po 4 latach se dopiero przypomniał to po co tyle czasu dziewczynie dupę zawracal.

Przecież to dzieciaki były. Cztery lata, ona ma teraz 19, to na początku "miłości" miała 15. Wtedy o ślubie się nie gada, tylko wzdycha i czuje "motyle w brzuchu", prawda? Kiedy przyszedł czas normalności, trzeba było coś zdecydować. Chyba lepiej, że powiedział szczerze, zamiast przeciągać sprawę i trzymając dziewczynę w niepewności. Ona jest jeszcze młoda, bez problemu znajdzie kogoś innego.

10

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Tu ten temat jest omawiany w szczegółach http://www.netkobiety.pl/t7624.html

Ale jak na 19 la to zbyt pochopne i radykalne wstąpienie na taką "nową drogę życia".
Znam takie małżeństwo w swoim środowisku, praktycznie rówieśników wiekowych ze mną - stary przyjaciel ze szkolnej podstawówkowej ławki. Z tego co wiem, to długo się "docierali" i pobrali się gdy wobec nich, swatów i rodzin z tych dwóch światów sytuacja była "constans" - jasna i klarowna. Są małżeństwem i pomimo standardowych "zgrzytów" jedno drugiemu nie wchodzi "w paradę" a nawet bym powiedział, że towarzyszą sobie bez niesnasek.
Ale to jak widać wiek, dojrzałość i obgadanie tematu do samego sedna daje dopiero efekty.

Twój facet wykazał się dojrzałością i inteligencją jak na swój wiek przy takim podejściu do Waszego tematu. Wyczuł za wczasu "co w trawie piszczy" wink
Dlaczego? odpowiedź masz powyżej i w załączonym wątku.

Pozdrawiam.

11

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Tu się zgadzam z przedmowcami.  Nie działaj pochopnie bo możesz żałować.

Mojego narzeczonego brat przyrodni za młodu spotykał się z dziewczyna(świadkiem jechowy) i oczywiście owocem było dziecko.Potem kolejne,i 3cie.kłócą się non stop bo 2 córki po 10 lat a syn co ma 5 jest ciągle chory ale tak poważniej i co?dzieci bez chrztu.   Coś jednak się stało bo rodzina tłumaczyła że tak być nie może i po długim czasie ona zdecydowała się że ochrzci je:)To było najlepsze co mogła zrobić.        Nie rezygnuj z własnej wiary dla miłości zbyt wcześnie bo możesz mieć pod górę-pomyśl o tym.

12

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Lepiej nie zmieniaj wiary. Weź pod uwagę fakt, że ŚJ nie zrobią nic niezgodnego z ich wiarą. Dla nich krew jest święta, to że nie jedzą kaszanki i innych potraw krew zawierających to pikuś, są przeciwnikami ratowania życia przy pomocy transfuzji.  Pomyśl - gdybyście mieli dziecko, które w chorobie potrzebowałoby transfuzji, albo ty sama po porodzie?
Mnie krew po porodzie uratowała życie.

13

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Ze świadkami Jehowy to śliski temat. Jak zostaniesz jedną z nich to twoja rodzina na pewno się od ciebie nie odwróci. Ale jak on odejdzie od świadków, albo ty zostaniesz świadkiem i odejdziesz z nim lub sama to tamta rodzina NA PEWNO się od ciebie i od was odwróci. Wiem co mówię .

14

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Znam taką jedną parę ona jehowy on katolik.Wzięli ślub ,urodziło się dziecko czy jest ochrzczone tego nie wiem,ale nie dawno dowiedziałam się że oboje przepisali się do babtystów.

15

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
franz napisał/a:

Ze świadkami Jehowy to śliski temat. Jak zostaniesz jedną z nich to twoja rodzina na pewno się od ciebie nie odwróci. Ale jak on odejdzie od świadków, albo ty zostaniesz świadkiem i odejdziesz z nim lub sama to tamta rodzina NA PEWNO się od ciebie i od was odwróci. Wiem co mówię .

Jak ktoś pisze NA PEWNO to zawsze wiem, że nie wie co pisze.

16

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
Animus napisał/a:
franz napisał/a:

Ze świadkami Jehowy to śliski temat. Jak zostaniesz jedną z nich to twoja rodzina na pewno się od ciebie nie odwróci. Ale jak on odejdzie od świadków, albo ty zostaniesz świadkiem i odejdziesz z nim lub sama to tamta rodzina NA PEWNO się od ciebie i od was odwróci. Wiem co mówię .

Jak ktoś pisze NA PEWNO to zawsze wiem, że nie wie co pisze.

NA PEWNO

17

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
147896325 napisał/a:

Bardzo go kocham i jestem w stanie poswiecic dla niego wszystko

Nawet własne, wasze dziecko?
Zdajesz sobie sprawę, że gdyby na skutek wypadku, choroby, potrzebowało >ratującej mu życie<  transfuzji krwi, Twój mąż jako decydująca tam głowa rodziny, zabroniłby jej dokonania?

18

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

My tu sobie gadu gadu a twórca wątku milczy... prowokacyjna podpucha? hmm

19

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Witam, mam podobno problem, poznałam świadka jehowy, sama jestem katoliczką, nie krył się ze swoją wiarą i ani razu nie próbował mnie zwerbować, ani zapraszać na spotkania, naprawdę go polubiłam, on sam nie jest bardzo wierzący, nie ze wszystkim się zgadza jeśli chodzi o jego religię, sama często o nią pytałam w tedy odpowiadał oczywiście ale nigdy tak jak by chciał mnie do niej przekonać, myślę nawet że sam może nie czuje się w niej tak dobrze, chociaż może to tylko moje przypuszczenia. Chodzi na zgromadzenia 2 razy w tygodniu ale to zapewne przez mamę, oczywiście nie znam jego rodziców, ale podobno mama jest bardzo konserwatywna w tej sprawie, ukrywa przed niewiele rzeczy, np że pali papierosy czy że czyta książki fantastyczne(czego też im podobno nie wolno). Teraz sama nie wiem co robić gdyż nie chce by jego rodzice przeze mnie się go wyrzekli ani by oni próbowali mnie zwerbować, nie jesteśmy już dziećmi ja mam 22 lata a on 24 mimo to jestem w kropce, nie wiem czy to kontynuować, a nie wiem nawet czy umiała bym przestać skoro naprawdę zaczęłam do niego coś czuć... Poradźcie mi coś i powiedzcie jak by to  wyglądało gdybym poznała jego rodzinę? Gdyby mama dowiedziała się że razem jesteśmy? Gdybyśmy chcieli się kiedyś pobrać, jest to możliwe tak? I co na to jego rodzina by powiedziała? Wolno świadkom wychodzić za katolika bez werbowania go na swoją stronę? Mam pełno pytań ale jeszcze większy mętlik w głowie by je zadać...

20

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Małżeństwo możesz zawrzeć , oczywiście tylko cywilny. Co do niego , jeśli jest tak słabo wierzący to powinien zrezygnować, choć uważam że to jakiś podstęp. No oni mają przeprane mózgi przez starszych. Im nie wolno zawierać małżeństw z inną religią, choć to jest możliwe ale te osoby są wykluczane. ONi po prostu nie rozumieją tak do końca Bibli a tym bardziej przesłania. Oni mają swoją koncepcje choć w części mają też racje. Rodzina, raczej by chciała abyś ty przeszła do nich. A ja uważam, "Kto we mnie wierzy, żyć będzie" więc aby to pogodzić, trzeba będzie przekonać o racjach religijnych. Oprócz tego oni nie uważają rozwodów!
CHyba że chcesz wiedzieć więcej to na email z tobą popiszę.

21

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Niech przejdzie na twoja wiare bo zapewne byl chrzczony zapewne dostal zegarek i rowerek na komunie ,tylko rodzice w wieku jego pelnoletnosci kazali mu zlozyc sluby i mial juz ich chrzest .;-)

22

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

każdy ma prawo do własnych decyzji , i niemozna nikogo do nich zmuszać . ja uważam ,ze jeśli chce być z toba to jest to możliwe . bo tez powinien szanować twoje wyznanie a ty jego i idzie się dogadać . tylko zależy na czym mu bardziej zależy czy na stworzeniu szczęśliwej rodziny czy ponad to jest wyznanie

23

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Mojego ojczyma syn związał się (wpadka) z dziewczyną z tego wyznania.
I tak jak na początku gdy ojczym związał się z moją mamą to jego syn z żoną potrafili np. w I dniu Świąt Bożego Narodzenia się pokazać i spędzić wspólnie czas, teraz syn ojczyma kompletnie się od niego odciął i od reszty rodziny też, osobą, która ten kontakt jeszcze podtrzymuje, tj. jeździ do nich jest właśnie ojczym. Nie uznają Świąt, ale prezenty przyjmują...A na początku gdy ich obserwowałam to ta więź z ojcem była i to wyraźna i na całkiem dobrym poziomie.
Masakra.

24

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
Zielony_Domek napisał/a:

Mojego ojczyma syn związał się (wpadka) z dziewczyną z tego wyznania.
I tak jak na początku gdy ojczym związał się z moją mamą to jego syn z żoną potrafili np. w I dniu Świąt Bożego Narodzenia się pokazać i spędzić wspólnie czas, teraz syn ojczyma kompletnie się od niego odciął i od reszty rodziny też, osobą, która ten kontakt jeszcze podtrzymuje, tj. jeździ do nich jest właśnie ojczym. Nie uznają Świąt, ale prezenty przyjmują...A na początku gdy ich obserwowałam to ta więź z ojcem była i to wyraźna i na całkiem dobrym poziomie.
Masakra.

To dobre .dziewczyna tego wyznania wpadke zaliczyla .a niby tak trzymaja sie zasad .i o dziwo ze nikt nie doniosl do Zboru ze ona chodzi z chlopakiem innego wyznania .a co dopiero mowic o ciazy i konsumpcji przed malzenskiej.he he he .wszystko na pokaz .MASAKRA

25

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

"Muszę przyznać, że doceniam twojego partnera za takie postawienie sprawy. Może to dla ciebie niepojęte, ale on wykazał ogromną dojrzałość i szczerość. Nieczęsto się to zdarza."

podpisuję się pod powyższym tekstem napisanym przez kogoś powyżej.

Moja babcia całe życie jest ŚJ, mój dziadek katolikiem i on wozi ją na zebrania,ona prasuje mu koszule do kościoła. Nikt nikomu nie robi żadnych problemów, takich małżeństw jest cała masa, tylko wtedy nie słuchajcie rodziny która z boku nie stoi a często się bardzo udziela, słuchajcie siebie i swojego serca, jeżeli jest miłość taka prawdziwa to jest też szansa,że wszystko sobie poukładacie.A wiary bym nie zmieniała tylko dlatego,że kocham chłopaka i chcę jak najlepiej,bo to bez sensu, taką decyzję się podejmuje dla siebie a nie kogoś.Po prostu akceptuj jego wiarę i nie daj się ludziom sponiewierać tekstami że on nie dla Ciebie itd.. bo Ty najlepiej wiesz kim jest człowiek, którego kochasz.

Jeśli chodzi o dziecko i nie  przetaczanie krwi to taką decyzję musi podjąć oboje rodziców, gdy oboje są SJ. Jeśli jest ŚJ tylko jedna osoba to ona decyduje tylko o sobie o tym,że nie życzy sobie transfuzji we własnym ciele.Nie może zadecydować za Was dwoje w sytuacji, gdy matka chcę ratować dziecko poprzez transfuzję, religia ojca w tym nie przeszkodzi-no chyba żeby był jedynym prawowitym opiekunem dziecka.

Ps: Wychowałam się w rodzinie ŚJ, teraz nim nie jestem ale to co piszę nie jest wyssane z palca

26

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Tak w istocie było.
W ogóle dziwna trochę ta dziewczyna była, krzywdy mi żadnej nie zrobiła, ale niewątpliwie wpadka była.
Urodziła się dziewczynka, wnuczka dla mojego ojczyma.
Te spotkania wyglądały mniej więcej tak.
Oni, tj. syn i ta dziewczyna objęci, wciąż spijali sobie z dzióbków, "kocham Cię Skarbie" trzy razy na minutę, aż mdliło, a ta dziewczynka zawsze gdzieś z boku. Totalnie wyobcowana, promila tej "miłości" od rodziców nie otrzymywała, przynajmniej ja tego nie widziałam.
I dziecko to uciekło w jedzenie, jest bardzo otyłe, matka je jeszcze tak dziwnie ubiera, bardzo staromodnie, mi wcale nie chodzi o markowe ubrania, ale tragicznie to wygląda, ta mała otwarcie mówi, że nikt jej nie lubi, a rodziców kompletnie nie interesuje...
Syn mojego ojczyma to w zasadzie formalnie mój przyrodni brat, aczkolwiek nie ma więzów krwi.
I ja nie miałam z nimi poza tymi spotkaniami kontaktu, bo oni dla mnie jakby z innej planety - niby młodzi, a tacy starzy. Nawet nie chodzi mi o ich wiarę.

27

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
Zielony_Domek napisał/a:

Tak w istocie było.
W ogóle dziwna trochę ta dziewczyna była, krzywdy mi żadnej nie zrobiła, ale niewątpliwie wpadka była.
Urodziła się dziewczynka, wnuczka dla mojego ojczyma.
Te spotkania wyglądały mniej więcej tak.
Oni, tj. syn i ta dziewczyna objęci, wciąż spijali sobie z dzióbków, "kocham Cię Skarbie" trzy razy na minutę, aż mdliło, a ta dziewczynka zawsze gdzieś z boku. Totalnie wyobcowana, promila tej "miłości" od rodziców nie otrzymywała, przynajmniej ja tego nie widziałam.
I dziecko to uciekło w jedzenie, jest bardzo otyłe, matka je jeszcze tak dziwnie ubiera, bardzo staromodnie, mi wcale nie chodzi o markowe ubrania, ale tragicznie to wygląda, ta mała otwarcie mówi, że nikt jej nie lubi, a rodziców kompletnie nie interesuje...
Syn mojego ojczyma to w zasadzie formalnie mój przyrodni brat, aczkolwiek nie ma więzów krwi.
I ja nie miałam z nimi poza tymi spotkaniami kontaktu, bo oni dla mnie jakby z innej planety - niby młodzi, a tacy starzy. Nawet nie chodzi mi o ich wiarę.

Widocznie wynika to z charakterów ludzi, no nikt nie jest doskonały są dziwni  i dziwniejsi,nie tylko wśród Świadków.
Apropos, tam nikt nikomu NIE ZABRANIA wiązać się z ludźmi o innym wyznaniu jedynie tylko zachęcają,żeby szukać sobie miłości wśród swoich bo wtedy jest łatwiej żyć. Nikt nikogo nie ma prawa wyrzucić ze zboru za związanie się z NIE-Świadkiem.

28

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Tak, tylko ja kompletnie o tym nie pisze, w sensie, że ktoś im zabraniał, bardziej w mojej historii zastanawia mnie to dlaczego na początku ten syn uczestniczył w życiu ojca, z którym naprawdę miał super kontakt, mało tego, matka tego chłopca, a żona ojczyma zmarła na raka, ojczym sam go wychowywał, a z moją mamą związał się jak wszyscy byliśmy już dorośli.
Takie zjawisko separowania tego syna od ojca, praktykującego katolika.

29 Ostatnio edytowany przez Dolly85 (2014-01-02 10:07:55)

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
Zielony_Domek napisał/a:

Tak, tylko ja kompletnie o tym nie pisze, w sensie, że ktoś im zabraniał, bardziej w mojej historii zastanawia mnie to dlaczego na początku ten syn uczestniczył w życiu ojca, z którym naprawdę miał super kontakt, mało tego, matka tego chłopca, a żona ojczyma zmarła na raka, ojczym sam go wychowywał, a z moją mamą związał się jak wszyscy byliśmy już dorośli.
Takie zjawisko separowania tego syna od ojca, praktykującego katolika.

Wiem, sorki o tym zabranianiu to w zasadzie do kogoś innego miało być. Nie wiem dlaczego syn trochę odsunął się od ojca, widocznie poszedł za wiarą żony i zajął się bardziej swoim życiem.To zależy tez czy ojciec akceptuje decyzję syna i w ogóle jego rodzinę.. bo jeśli tak nie jest to nie dziwię się synowi,że się nie pcha tam gdzie nie ma akceptacji-nic przyjemnego

30 Ostatnio edytowany przez myszka50 (2014-01-02 10:29:41)

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Z tym zawieraniem slubow to mam kolezanke SJ i niestety albo stety zostala wykluczona ze Zboru bo zaszla w ciaze z chlopakiem naszej wiary .i to bylo gdzies okolo 15lat temu .i to znam nie jeden taki przypadek jak jeszcze mieszkalam w Polsce.i czy chlopak dojrzaly to bym troche tu spekulowala bo taka decyzje mogl podjac zanim rozkochal w sobie dziewczyne.4 lata !!!!to nie 4dni ani 4miesiace .NO DOJRZALOSC Z JEGO STRONY ZE AZ PROMIENIUJE.nie ma co!!!
Poprostu mial nacisk ze Zboru,i tyle !4lata nie wiedzial co jest dla jej dobra???!!!!glodne kawaly

31

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Ależ on miał akceptacje tylko tak naprawdę to, że został SJ pozostaje w sferze domysłu, w zasadzie z tego co się wierzy nie trzeba według mnie się tłumaczyć, jego zachowanie natomiast rani ojca, a syn nic z tym nie robi, po prostu z dnia na dzień coraz bardziej się odsuwa, bez wyraźnej przyczyny. Ot co.

32

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

No chyba że koleżanka zdecydowała się na ślub kościelny będąc ŚJ. Wtedy logiczne jest,że odchodzi. Szczerze mówiąc nie znam takich przypadków, wykluczenia znam np. z powodu ciągłego i świadomego łamania zasad na których opiera się ich wiara.
Tak jak ktoś napisał wcześniej,w momencie kiedy się zakochiwali byli jeszcze dziećmi, motyle w brzuchu i nikt logicznie nie myślał, ciężko zapanować nad miłością i się odkochać z rozsądku.

33

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
Zielony_Domek napisał/a:

Ależ on miał akceptacje tylko tak naprawdę to, że został SJ pozostaje w sferze domysłu, w zasadzie z tego co się wierzy nie trzeba według mnie się tłumaczyć, jego zachowanie natomiast rani ojca, a syn nic z tym nie robi, po prostu z dnia na dzień coraz bardziej się odsuwa, bez wyraźnej przyczyny. Ot co.

Dziwne zachowanie, nie mam pojęcia z czego może wynikać, chyba najlepiej jakby ktoś mu to uświadomił,że zaniedbuje kontakt z ojcem.

34 Ostatnio edytowany przez myszka50 (2014-01-02 10:39:53)

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
poly28 napisał/a:

No chyba że koleżanka zdecydowała się na ślub kościelny będąc ŚJ. Wtedy logiczne jest,że odchodzi. Szczerze mówiąc nie znam takich przypadków, wykluczenia znam np. z powodu ciągłego i świadomego łamania zasad na których opiera się ich wiara.
Tak jak ktoś napisał wcześniej,w momencie kiedy się zakochiwali byli jeszcze dziećmi, motyle w brzuchu i nikt logicznie nie myślał, ciężko zapanować nad miłością i się odkochać z rozsądku.

Nie slubu koscielnego nie brali i nie maja do dzis.zostala w normalny sposob wykluczona malo tego jej matka odsunela sie tez od niej bo tez byla SJ.ale tez byly proby by jej (wtedy jeszcze narzeczony)wstapil.Nie chcial .wiec sie stalo jak sie stalo.zasady swoje a zycie swoje

35

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
myszka50 napisał/a:
poly28 napisał/a:

No chyba że koleżanka zdecydowała się na ślub kościelny będąc ŚJ. Wtedy logiczne jest,że odchodzi. Szczerze mówiąc nie znam takich przypadków, wykluczenia znam np. z powodu ciągłego i świadomego łamania zasad na których opiera się ich wiara.
Tak jak ktoś napisał wcześniej,w momencie kiedy się zakochiwali byli jeszcze dziećmi, motyle w brzuchu i nikt logicznie nie myślał, ciężko zapanować nad miłością i się odkochać z rozsądku.

Nie slubu koscielnego nie brali i nie maja do dzis.zostala w normalny sposob wykluczona malo tego jej matka odsunela sie tez od niej bo tez byla SJ.ale tez byly proby by jej (wtedy jeszcze narzeczony)wstapil.Nie chcial .wiec sie stalo jak sie stalo.zasady swoje a zycie swoje

Nie jestem w stanie wytłumaczyć czym się naprawdę kierowali wykluczając ją ze zboru, bo tak jak napisałam wcześniej moja babcia z dziadkiem żyją tak całe życie i nigdy nie miała problemów. Jedynym takim moim wytłumaczeniem,domysłem jest to,że osoba którą poślubiła odciągała ją od wiary lub Twoja koleżanka sama widocznie dla zboru się odsunęła.
Co do matki, to widocznie bardzo zaborcza osoba, ja też odeszłam i absolutnie rodzina się mnie nie wyparła, było im przykro jak to wyznałam, ale szanowali moją decyzję bo przecież lepiej odejść jak się nie czuje tej wiary niż robić coś dla ludzi a tak naprawdę wbrew sobie

36

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
Anastazja558 napisał/a:

Poradźcie mi coś i powiedzcie jak by to  wyglądało gdybym poznała jego rodzinę? Gdyby mama dowiedziała się że razem jesteśmy? Gdybyśmy chcieli się kiedyś pobrać, jest to możliwe tak? I co na to jego rodzina by powiedziała? Wolno świadkom wychodzić za katolika bez werbowania go na swoją stronę? Mam pełno pytań ale jeszcze większy mętlik w głowie by je zadać...

Jego mama po ślubie podejdzie do Ciebie zadowolona i powie: Ty już jesteś nasza! i podkreśli to jakimś prezentem lub gestem.

37 Ostatnio edytowany przez myszka50 (2014-01-02 21:14:33)

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Przeciez 4lata z nim bylas .powinnas z nim na te tematy rozmawiac .czemu ty sie pytasz ludzi na forum co powie jego rodzina?czy ktos zna jego rodzine z nas .?
Poly nie bede dyskutowala na temat zasad i wiary SJ.jedno ci powiem ze dobrze ze w naszej wierze nie wykluczaja bo chyba by byly pustki w kosciolach .nie domniemaj czy moja kolezanka chciala sama odejsc bo od razu odpowiem ci ze nie .Takie znam przypadki i postaraj sie nie podwazac to co wiem .bo to nie jest jeden odosobniony przypadek.pozdrawiam

38

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

wiecie tak jak czytam to mówicie o czyms co zwie się paranoja .
Moja babcia była SJ a dziadek katolikiem i byli szczęśliwi i zawsze jedno za drugim . ja sama dużo nauczyłam się od babci gdy na religie potrzebowała zawsze mi pomogla . i nigdy nie odwróciła się od zadnych swoich dzieci . a nas wnukow traktowała zawsze dobrze . Miałam wspaniała babcie mimo ze była SJ .
wszystko jest zależne od tego czy ktoś podchodzi fanatycznie do swojego wyznania , bo fanatycy sa w każdej religii . Jeśli jest prawdziwe uczucie w związku to umnie dzielic i szanować wyznanie drugiego człowieka . Bo sa to nasze wybory nasze sumienia . i my sami wiemy jak mamy postepowac . A nie ktoś gdzies tam kiedyś i tak rodza się plotki i niestworzone rzeczy

39

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?

147896325  wejście do organizacji to bilet w jedną stronę. Nawet jeżeli kiedyś opuścisz organizacje szkody psychiczne będą bardzo poważne. I nie mówię tu o kwestii religii, ale np. pełnym ostracyzmie ze strony środowiska ŚJ.

Pamiętaj, że ŚJ nie wolno np. przyjmować transfuzji krwi, co dotyczy również dzieci (co jest bardzo ciekawe bo one formalnie nie są ŚJ), wiec musisz się na przykład liczyć z tym, że będziesz musiała odmówić zgody na transfuzję krwi dla swojego dziecka i jeżeli się zawahasz: faceci w czerni Ci pomogą zabić swoje dziecko.

40 Ostatnio edytowany przez myszka50 (2014-01-02 21:21:38)

Odp: czy związek katolikow i jehowych jest realny?
elzbieta47 napisał/a:

wiecie tak jak czytam to mówicie o czyms co zwie się paranoja .
Moja babcia była SJ a dziadek katolikiem i byli szczęśliwi i zawsze jedno za drugim . ja sama dużo nauczyłam się od babci gdy na religie potrzebowała zawsze mi pomogla . i nigdy nie odwróciła się od zadnych swoich dzieci . a nas wnukow traktowała zawsze dobrze . Miałam wspaniała babcie mimo ze była SJ .
wszystko jest zależne od tego czy ktoś podchodzi fanatycznie do swojego wyznania , bo fanatycy sa w każdej religii . Jeśli jest prawdziwe uczucie w związku to umnie dzielic i szanować wyznanie drugiego człowieka . Bo sa to nasze wybory nasze sumienia . i my sami wiemy jak mamy postepowac . A nie ktoś gdzies tam kiedyś i tak rodza się plotki i niestworzone rzeczy

Czemu starasz sie podwazac to co my wiemy piszac cos ,,ktos gdzies tam kiedys,,!!!!!dam ci odpowiedz twoja babcia i dziadek tez ktos gdzies tam kiedys.nie BADZ ZABORCZA I NIE STARAJ SIE NAM NARZUCAC SWOJEGO TONU .kazdy ma jakies doswiadczenia i uszanuj to a i po co babcie wplatujesz ???pisz do autorki postu bo twoje doswiadczenie zapewne jej sie przyda bo jak sama widzisz ona nie wie co ma biedna zrobic mimo ze chlopak podjal decyzje .Wiec doradz jej.a?e jak bys dobrze przeczytala poerwszy watek autorki to bys sie doczytala ze ON ZERWAL Z NIA ,dla jej dobra .

Posty [ 41 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » czy związek katolikow i jehowych jest realny?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024