seks z mało znanym mężczyzna - Netkobiety.pl

Hmm nie wiem czy on byłby zadowolony  słysząc " dla zabawy" Ale.... jesli jesteś wolna, on też, nie boisz się to czemu nie ;-)

jesteś pewna, że on jest wolny ? Nie ma żony ani dziewczyny ?

czu to jest dla was normalne ze jak facet was tak pociąg i idziecie s nim do łóżka tylko dla zabawy ?

oj tam ,oj tam,a nóż widelec coś z tego wyniknie...pozdrawiam

Różnie takie przygody się mogą skończyć... ale rozumiem Cie doskonale. Sama zaledwie wczoraj nie zrobiłam czegoś dla zabawy Grunt żeby się nie zakochać

adamajkis napisał/a:

lovemurder napisał/a:

Różnie takie przygody się mogą skończyć... ale rozumiem Cie doskonale. Sama zaledwie wczoraj nie zrobiłam czegoś dla zabawy Grunt żeby się nie zakochać

Przyznam, że nie rozumiem, jak można kierować swoim życiem by doprowadzić się do stanu bycia zimną s....ką i do tego jeszcze chwalić się tym na forum?

Tak Lovemurder , ja tez ostatnio zaproponowalam facetowi , ze mozemy sie spotykac np: w hotelu , ten sie oburzyl , bo chcial sie angazowac .
Adamjkis- nie kazda kobieta chce prac brudne gacie facetowi , facet jest potrzebny do przyjemnosci  , zaradnej kobiecie .

Skoro wiem, że ktoś nie chce się angażować, potrafię się do tego dostosować lub chce przeżyć wakacyjną przygodę, romans bez planów na przyszłość (powody mogą być różne) to w czym problem?

Ty sobie nurkuj, nawet w wannie jak masz taką ochotę Graj w PALANTA itd Twój cyrk, Twoje małpy, nic mi do tego
A ja bede jak suka z psem pod płotem
I uważam dyskusję za zamkniętą, bo nie zamierzam zaśmiecać autorce wątku pogadanką z Tobą. Chcesz to napisz maila.

adamajkis napisał/a:

lovemurder napisał/a:

Ty sobie nurkuj, nawet w wannie jak masz taką ochotę Graj w PALANTA itd Twój cyrk, Twoje małpy, nic mi do tego
A ja bede jak suka z psem pod płotem
I uważam dyskusję za zamkniętą, bo nie zamierzam zamiecać autorce wątku pogadanką z Tobą. Chcesz to napisz maila.

Po co? Bedziesz się chwalić z kim ostatnio kopulowaś, jesli wogóle wiesz z kim.

Hahaha czy ja napisałam, że co weekend sypiam z kimś innym? To raczej Ty wkręciłeś  sobie, żeby mi dopiec i teraz piszesz już o czymś do czego nie masz podstaw.

Chciałam zauważyć, że ludzie są różni i mają różne priorytety na danym etapie życia. Nie każdy szuka związku, nie każdy chce się angażować uczuciowo - z różnych powodów. A jeśli ktoś nie chce się wiązać to ma żyć w celibacie aż mu się zdanie zmieni? Co złego jest w niezobowiązującym seksie między dwiema wolnymi osobami o podobnych oczekiwaniach?

Mam wrażenie, że z większą akceptacją spotyka się postawa (najczęściej męska) wciskania kobiecie tego co chce usłyszeć niż stwierdzenie z ust kobiety, że interesuje ją w danej relacji wyłącznie seks.

pati31 napisał/a:

adamajkis napisał/a:

Przyznam, że nie rozumiem, jak można kierować swoim życiem by doprowadzić się do stanu bycia zimną s....ką i do tego jeszcze chwalić się tym na forum?

Tak Lovemurder , ja tez ostatnio zaproponowalam facetowi , ze mozemy sie spotykac np: w hotelu , ten sie oburzyl , bo chcial sie angazowac .
Adamjkis- nie kazda kobieta chce prac brudne gacie facetowi , facet jest potrzebny do przyjemnosci  , zaradnej kobiecie .

hm , w takim razie najstarszy zawód świata ma świetlaną przyszłość.
Po co facetowi zadawać się z kobietą tylko dla jej przyjemności ??
lepiej z profesjonalistą !

Kobieta jak zaradna to sobie też znajdzie profesjonalistę.
Chyba że ta kobieta zaradność nazywa się... oszustwo ?
.

Mam do niego prawo , i zeby nie bylo do wniesienia lodowki i innych meskich prac sa fachowcy , budowlancy itp..
Widzisz nie kazda kobieta swoja wartosc mierzy mezczyznami , sa wazniejsze i ambitniejsze zajecia niz  sluzenie facetowi , ktory za piec lat i tak albo zostanie lezec na kanapie , albo zacznie zdradzac.
CO to , to nie

Drzazga lepiej miec stalego partnera do przyjemnosci niz chodzic po burdelach ,ale coz poziom , poziomowi nie rowny prawda?

Drzazga napisał/a:

pati31 napisał/a:

Drzazga lepiej miec stalego partnera do przyjemnosci niz chodzic po burdelach ,ale coz poziom , poziomowi nie rowny prawda?

Dlaczego lepiej miec stałego partnera do przyjemności zamiast profesjonalisty ?
sama przyznajesz że poziom poziomowi nierówny ....
Kwestia kasy ?
stały partner do przyjemności też kosztuje, zresztą można mieć stałego profesjonalistę do przyjemności...
Naprawdę nie rozumiem Twoich przesądów. Trąci bigoterią....
Jaka to przewagę ma partner do przyjemności amator na profesjonalistą ??

Wybacz stary, ale skoro nie rozumiesz ideologii myślenia takich osób jak Pati31, no to wystawiasz o sobie bardzo marną wizytówkę, by nie powiedzieć dosadniej jaki jesteś.... .
Jedno jest pewne, jesteś cyniczny - czyli, obnosząc się mianem znawcy ceny tego tematu alkowy. Ale w konfrontacji z jego wartością dla innych ludzi, jesteś zielony.

Nie wszystkich rajcuje partnerka "wielokrotnego, przechodniego użytku" od tej stałej. I odwrotnie jeszcze bardziej, z punktu widzenia kobiety o partnerze. Może trudno to pojąć i zrozumieć ale takie są fakty. Higiena i czystość w kontaktach intymnych to dla wielu priorytet. Nie kasy a higieny, bo za kasę zdrowia sobie potem nie kupisz... ot, co.

Drzazga napisał/a:

pati31 napisał/a:

Drzazga lepiej miec stalego partnera do przyjemnosci niz chodzic po burdelach ,ale coz poziom , poziomowi nie rowny prawda?

Dlaczego lepiej miec stałego partnera do przyjemności zamiast profesjonalisty ?
sama przyznajesz że poziom poziomowi nierówny ....
Kwestia kasy ?
stały partner do przyjemności też kosztuje, zresztą można mieć stałego profesjonalistę do przyjemności...
Naprawdę nie rozumiem Twoich przesądów. Trąci bigoterią....
Jaka to przewagę ma partner do przyjemności amator na profesjonalistą ??

Wybacz stary, ale skoro nie rozumiesz ideologii myślenia takich osób jak Pati31, no to wystawiasz o sobie bardzo marną wizytówkę, by nie powiedzieć dosadniej jaki jesteś.... .
Jedno jest pewne, jesteś cyniczny - czyli, obnosząc się mianem znawcy ceny tego tematu alkowy. Ale w konfrontacji z jego wartością dla innych ludzi, jesteś zielony.

Nie wszystkich rajcuje partnerka "wielokrotnego, przechodniego użytku" od tej stałej. I odwrotnie jeszcze bardziej, z punktu widzenia kobiety o partnerze. Może trudno to pojąć i zrozumieć ale takie są fakty. Higiena i czystość w kontaktach intymnych to dla wielu priorytet. Nie kasy a higieny, bo za kasę zdrowia sobie potem nie kupisz... ot, co.

bags napisał/a:

Drzazga napisał/a:

Dlaczego lepiej miec stałego partnera do przyjemności zamiast profesjonalisty ?
sama przyznajesz że poziom poziomowi nierówny ....
Kwestia kasy ?
stały partner do przyjemności też kosztuje, zresztą można mieć stałego profesjonalistę do przyjemności...
Naprawdę nie rozumiem Twoich przesądów. Trąci bigoterią....
Jaka to przewagę ma partner do przyjemności amator na profesjonalistą ??

Wybacz stary, ale skoro nie rozumiesz ideologii myślenia takich osób jak Pati31, no to wystawiasz o sobie bardzo marną wizytówkę, by nie powiedzieć dosadniej jaki jesteś.... .
Jedno jest pewne, jesteś cyniczny - czyli, obnosząc się mianem znawcy ceny tego tematu alkowy. Ale w konfrontacji z jego wartością dla innych ludzi, jesteś zielony.

Nie wszystkich rajcuje partnerka "wielokrotnego, przechodniego użytku" od tej stałej. I odwrotnie jeszcze bardziej, z punktu widzenia kobiety o partnerze. Może trudno to pojąć i zrozumieć ale takie są fakty. Higiena i czystość w kontaktach intymnych to dla wielu priorytet. Nie kasy a higieny, bo za kasę zdrowia sobie potem nie kupisz... ot, co.

Bags, o czym Ty piszesz ?? chyba sam nie dokładnie wiesz,,, ale.
- nie jestem cyniczny,
- znawca tematu ??? nie mam takich ambicji.
ideologie myślenia (?? chyba sposób myślenia ) Pat31 staram się zrozumieć, zadając pytania w czym dla hniej jest róznica.

Kwestii higieny i zdrowia spodziewałem sie.
Odpowiedź - profesjonalista daje większa pewność na higienę niż amator. Wszak jest profesjonalista, to jego zawód. Amator może sobie chodzić w tych samych slipach nawet trzeci dzień, nie mówiąc o podmywaniu się
Dla profesjonalisty ... niewybaczalne.
Co do ryzyka załapania choróbska... amator - przechodni "stały" partner do przyjemności wcale nie oznacza mniejszego ryzyka.

Gdzie jest różnica ????
W czym amator od przyjemności jest lepszy ????

Pomoże mi ktoś to zrozumieć czy znowu jakiś bufon będzie się nadymał ?

Drzazga napisał/a:

pati31 napisał/a:

Drzazga lepiej miec stalego partnera do przyjemnosci niz chodzic po burdelach ,ale coz poziom , poziomowi nie rowny prawda?

Dlaczego lepiej miec stałego partnera do przyjemności zamiast profesjonalisty ?
sama przyznajesz że poziom poziomowi nierówny ....
Kwestia kasy ?
stały partner do przyjemności też kosztuje, zresztą można mieć stałego profesjonalistę do przyjemności...
Naprawdę nie rozumiem Twoich przesądów. Trąci bigoterią....
Jaka to przewagę ma partner do przyjemności amator na profesjonalistą ??

Bo bardziej mnie interesuje facet , ktory poswiecil sie karierze zawodowej jak ja , niz meska prostytutka

Sama zaledwie wczoraj nie zrobiłam czegoś dla zabawy wink Grunt żeby się nie zakochać

Tak Lovemurder , ja tez ostatnio zaproponowalam facetowi , ze mozemy sie spotykac np: w hotelu , ten sie oburzyl , bo chcial sie angazowac .

20lat- czlowiek wierzy w milosc i szuka jej
30plus- wie ze milosci nie ma smile)))

dzidzia napisał/a:

Bardzo byś się zdziwił yoghurt007. Jestem uważana, za bardzo atrakcyjną kobietę i mam bardzo duże powodzenie. Mam wspaniałych rodziców, którzy wpajali mi wartości od najmłodszych lat i dzięki temu wyrosłam na wartościową osobę z zasadami moralnymi!

Twoje zasady - twoja sprawa. Kiedy narzucasz je innym i kiedy negatywnie oceniasz wszelkie odstępstwa od nich, to co czyni cię tak "wspaniale wychowaną" ? Czy ubliżając innym ludziom, o innym podejściu do seksu sama czujesz się lepiej? Jeśli nie, to czemu jednak to robisz? Gdzie w takim zachowaniu jest ta "wartościowa osoba z zasadami moralnymi" ? I jakie one są, że w twoim odczuciu jesteś niewątpliwie lepsza, a inni gorsi?

Powiem szczerze, ze nie rozumiem o co ta wojna.
O ile zrozumialam, ona jest wolna i on tez - czyli dysponuja soba w tym momencie.
Nie wolno im sie ze soba przespac bo zasluza na miano meskiej i zenskiej prostytutki, tak?
Czy to nie jest krzywdzace?

Drzazga,
to ponizej pasa odsylac mnie do tekstu raz jeszcze.

z nikim nie zamieszkam juz i wiem o tym. Mam 33 lata i mase sily ... Zalezy mi na spotkaniach z jedna osoba w iwadomym celu , ale nie tylko , musze sie tez dogadac z mezczyzna , przyjazn byc moze wynikla by z takiego ukladu stalego.

No i w pełni się z Tobą zgadzam. Gdybym teraz był sam to właśnie tak bym się ustawił. Sam mieszkał, a miał przyjaciółki. Tak, tak -- przyjaciółki, bliskie, które znają mnie a ja znam je. I seks bym z nimi uprawiał.

Nie chcę pati mędrkować, ale jak ten jeden przyjaciel będzie miał dwie przyjaciółki, to jak się poczujesz? A jak będziesz miała jednego przyjaciela, to czy nie zaczniesz od niego wymagać? Np. dyspozycyjności? A czy on nie będzie względem Ciebie zaborczy, zazdrosny...

cos zaiskrzylo i co z tym robimy jesli urywamy kontakt to ok

Urwalabym kontakt , jesli przyjaciel za bardzo wchodzil by w moje zycie .
Co tez ostatnio przezylam..