co zrobić - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: co zrobić

Witam, piszę bo mam problem, a sama już nie potrafię sobię z nim poradzić.

Zacznę od początku.
troche ponad Rok temu poznałam najwspanialszego faceta na świecie. Bardzo szybko się w nim zakochałam z wzajemnością. Po kilku miesiącach kiedy, widywalismy się raz na tydzien, coś mnie podkusiło i umówilam sie z facetem, który mnie kiedyś bardzo pociagał, przespałam się z nim, a moj ówczesny chłopak dowiedział się o tym. Po afaturze i przeprosinach postanowiliśmy zamieszkać razem. Dziękowałam Bogu, że mi wybaczł, że znołw moge czuć jego ciepło, że rano będzie budzić mnie jego uśmiech. Nie minęły trzy miesiace i sytuacja sie powtórzyla. Po raz kolejny mi wybaczł. po raz kolejny załowałam i przepraszałam, po raz kolejny dał mi szanse. Te wszytkie wydarzenia trwały mniej wiecej do stycznia. W lutym kiedy dowiedziałam się ze jestem chora był cały czas przy mnie. Bał się, że odejde, zę nie bede miała siły dalej żyć, powiedział w prost, że choroba pomoże mi sie zmienić i że będę tą kobietą, którą poznał na począku naszej znajomisci i nie bede go zdradzac. jak chciał tak się stało.

Nie mniej jednak. Z nim zaczeło się coś dziać. Znalazłam rózne strony na którzych miał konta, gdzie umawiał się z panienkami, ale wiem ze sie z nimi nie spotkał., bo w tym czaise był ze mna albo był zajęty innymi rzeczami, co do których mam pewność.

W końcu powiedział mi, że nie wie co czuje, ze chce to przerwać, ze chce to przemysleć, bo wszystko to co wybaczł wróciło z podwójną siłą i nie wie co ma zrobić, nie czuje już tej namiętności, tego uczucia, a kiedy jest przy mnie nie przyspiesza mu serce. Nie czuje sie już przy mnie bezpiecznie, nie ufa mi i wie ze ja nie ufam jemu.

Od miesiaca mieszkam sama, bez niego widyujemy sie raz w tygodniu czasem żadziej. sprawdza czy dobrze sie czuje i czy u mnie wszystko w porządku, a kiedy widzi jak cierpie to płacze razem ze mną. Kiedy widze, ze mi zle to daje mi tyle ciepła ile dawał wczesniej.

Nie wiem czy mam czekać az sam przemysli i wyjsc z inicjatywą?
Bardzo go kocham, nigdy nie kochalam nikogo bardziej i naprawdę sie zmieniłam naprawdę chce mu dać wszystko czego potrzebuje.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: co zrobić

Z Twojego opisu to ty go kochasz chyba bardziej jako przyklejonego ojca, pochodzisz z rozbitej rodziny?? czy moze w Twoim domu nie zaznalas milosci ze strony ojca?? nie znam Cie i nie mnie Ciebie oceniac ale to nie jest milosc jaka sobie ty wyobrazasz to raczej taka milosc corki do ojca, traktujesz go bardziej jako przyjaciela niz partnera, druga sprawa dwa razy zdradzilas ok, wybaczyl Ci poczulas sie pewnie i zrobisz to nie raz, nie krzywdz kolesia po prostu zostaw go, co do zdrady to pojecie wzgledne, skoki w bok sa ok do puki nikt nic nie wie pozdrawiam

3 Ostatnio edytowany przez Roberta13 (2013-07-25 07:18:06)

Odp: co zrobić

nie nie pochodze... Kocham go, pociaga mnie fizycznie...

co do skoków w bok, jestem pewna ze ich juz wiecej nie będzie nie bylo przez prawie pół roku i nie bedzie! zbyt wiele dla mnie znaczy, zrozumiałam to. NIe czuje sie pewnie, bo wiem, że zakzdy kolejny raz bedzie bolal bardziej i bardziej i nie tylko jego ale rowniez i mnie.

4

Odp: co zrobić

Powiem tak zasłużyłaś na to co masz, jeśli facet chce odejść powinnaś odnaleźć w sobie chociaż odrobinę przyzwoitości, żeby mu na to pozwolić, bez jęków, błagań i płaczów.
Co kierowało Tobą gdy go zdradzałaś? Czemu to robiłaś skoro to "najwspanialszy facet na świecie"
I na co jesteś chora.

5

Odp: co zrobić

co mna kierowało? ciekawość zwykła ciekawość...

tak pozwoliłam mu odejść, bez nie płakałam nie błagałam. tylko zastanawiam się czy czas o którym mówił, to jest czas na to bym przyzwyczaiła się, że jego nie ma, czy po prostu naprawdę chce przemysleć wszystko.

To na co jestem chora nie ma tutaj znaczenia. Nie chce tez o tym mowic.

6 Ostatnio edytowany przez Doom (2013-07-25 07:36:51)

Odp: co zrobić
Roberta13 napisał/a:

nie nie pochodze... Kocham go, pociaga mnie fizycznie...

co do skoków w bok, jestem pewna ze ich juz wiecej nie będzie nie bylo przez prawie pół roku i nie bedzie! zbyt wiele dla mnie znaczy, zrozumiałam to. NIe czuje sie pewnie, bo wiem, że zakzdy kolejny raz bedzie bolal bardziej i bardziej i nie tylko jego ale rowniez i mnie.

Wow przez całe pół roku trzymałaś nogi razem! Gratuluję sukcesu i samozaparcia, od teraz możesz robić za przyklad dla każdej zdradzającej, która "prawdziwie" żałuje za swój grzech:)

Mówiąc poważnie i dosadnie: Twój były facet dwa razy okazał się kompletną cipą, ale kochał, zamroczyło go etc. Jak widzę powoli zaczyna do niego docierać, z kim miał do czynienia i szuka od ciebie odskoczni, mam nadzieję, że wyjdzie mu to na zdrowie.

Przyznam, że nie do końca zrozumiałem to zdanie:" Nie czuje sie pewnie, bo wiem, że każdy kolejny raz bedzie bolal bardziej i bardziej i nie tylko jego ale rowniez i mnie." Nigdy już nie zdradzisz, ale nie jesteś pewna i boisz się, że kolejny raz zaboli również ciebie?? Nie zaboli, nie martw się. Żeby zabolało to trzeba mieć sumienie lub choćby jego resztki.

Coś cię podkusiło i poszłaś do łóżka z innym, a biedny najwspanialszy ci przebaczył? Czy ty nas bierzesz za idiotów?! To był twój świadomy wybór, a nie żadne kuszenie! Masz umysł średnio rozwiniętej gimnazjalistki? Ty na nic nie czekaj, bo niczego oczekiwać od niego nie możesz. Zostaw go w spokoju, niech sobie ułoży życie z kimś wartościowym.

A takie pie.dolenie "Bardzo kocham, nikogo nie kochałam bardziej" to śmiech na sali, kobieto! Tak go mocno kocham, że musiałam rozłożyć nogi innemu... DWA razy:) Też widzisz, jakie to żałosne, czy tylko mnie śmieszy twoja postawa?

7

Odp: co zrobić

Nie zdajesz sobie sprawy ze związków przyczyny ze skutkiem?

Gdy zaistnieje przyczyna, później pojawiają się jej konsekwencje.
Konsekwencje w niektórych sytuacjach bywają naprawialne, w innych nie.
Konsekwencje naszych czynów mogą mieć wpływ na bieg wydarzeń przez lata.
Kto sieje wiatr, zbiera burzę.
W tej burzy będziesz musiała teraz żyć.

8

Odp: co zrobić

Za póżno chyba zrozumiałaś,że to ten jedyny,chociaż wątpię,bo jeśli nadarzy się okazja to z pewnością zrobisz to ponownie.

Odp: co zrobić
N4VV napisał/a:

Nie zdajesz sobie sprawy ze związków przyczyny ze skutkiem?

Gdy zaistnieje przyczyna, później pojawiają się jej konsekwencje.
Konsekwencje w niektórych sytuacjach bywają naprawialne, w innych nie.
Konsekwencje naszych czynów mogą mieć wpływ na bieg wydarzeń przez lata.
Kto sieje wiatr, zbiera burzę.
W tej burzy będziesz musiała teraz żyć.

A zdradzających mężczyzn bronisz z natarczywością

10

Odp: co zrobić

ja naprawde zrozumialam, zadnen inny facet mnie nie pociaga jak on, naprawde go kocham i poza nim swiata nie widze. zrozumiałam troche za pozno

11

Odp: co zrobić

Zdradzić z ciekawości można raz, jednak to marne tłumaczenie.
Wątpię, że go kochasz, lub masz inne pojęcie miłości. Zdradzałaś, do momentu, w którym chłopak przestał Ci wybaczać i nagle okazało się, że to najwspanialszy, najukochańszy facet pod słońcem.

12

Odp: co zrobić

nie do momentu kiedy przestał... po kilku miesiacach cos sie w nim zmieło ...

13

Odp: co zrobić
Roberta13 napisał/a:

nie do momentu kiedy przestał... po kilku miesiacach cos sie w nim zmieło ...

Coś się w nim zmieniło? To ty go zmieniłaś! Poszłaś w tango z dwoma innymi kolesiami i twierdzisz jeszcze, że coś się w twoim najwspanialszym, jedynym, cudownym (kolejność dowolna) zmieniło! Przeczytaj sobie to na głos, może dotrze do pustego łba i się w nim zadomowi na dłużej.

Twierdzisz, że wybaczył. Być może. Pewnie było mu to potrzebne. Jednakże opowieści o tym, jak facet przebaczył i już, już prawie było dobrze przeczytałem ze sto pięćdziesiąt. Prawie było jak w niebie, bo biedny misio wybaczył i przytulił, a tu nagle sru. Jak grom z jasnego nieba padają słowa: "To mnie przerasta!" Wiesz, dlaczego tak jest? Nie wiesz, to oczywiste. Otóż dlatego, że facet nie może zapomnieć, to się w nim jątrzy jak zgorzel gazowa. Ty jesteś chorobą, a on ozdrowieje tylko wtedy, gdy się ciebie pozbędzie z głowy i z serca.

Żegnam ozięble.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024