Witajcie.
Piszę do Was z pewnym problemem, więc tak. W tamtym tygodniu wyjechałam na trzy dni nad morze, wszystko było fajnie, spacery, zabawy na plaży i takie tam, w ostatni dzień "wakacji" obudziłam się rano z bólem kostki w prawej nodze, ból był do zniesienia, ale z dnia na dzień bolało coraz bardziej, w nocy nie dało się spać bo czułam jakby mi ktoś wyrywał stopę. Dzisiaj rano zauważyłam, że ta kostka bardzo spuchła, stopą nie mogę stanąć na podłodze ani nie mogę nią skręcić w żadną stronę, smarowałam żelami robiłam opatrunki z wody i octu i tak nic nie pomaga, gdy zadzwoniłam dzisiaj na pogotowie czy mnie przyjmą z tą nogą uznali, że mogę przyjechać, ale nie obiecują, że zrobią mi badania i najlepiej jak pójdę do swojego rodzinnego lekarza ... może mi jakoś doradzicie .. a i dodam, że nie przypominam sobie, żebym się gdzieś uderzyła, to wyszło tak nagle. Pozdrawiam.
Mój kolega miał ostatnio podobne objawy: nagle obudził się z bolącą stopą, nie mógł chodzić. Tylko nie wiem czy towarzyszyło temu opuchnięcie... No ale poszedł do lekarza, dostal zastrzyk i tabletki no i powoli przechodziło. To było jakieś zapalenie ścięgna achillesa czy coś takiego. Myślę, że bez lekarza się nie obędzie. Na razie smaruj jakąś maścią przeciwbólową, owiń bandażem i najlepiej jakbyś nie obciążał tej nogi i np. chodził przez ten czas o kulach.
Witaj.
Nie pyta się, czy zostaniesz przyjęta tylko PO PROSTU jedzie się na pogotowie!
I musisz zostać przyjęta - powiesz zgodnie z prawdą, że objawy się nasiliły.
Masz czas do jutra do 6 lub 7 godziny, później już tylko pozostaje Ci lekarz rodzinny.
Mogłaś niefortunnie stanąć na nogę i naruszyłaś ścięgno.
Z takimi przypadłościami w moim rejonie przyjmuje szpital, w którym jest oddział urazowy - wtedy od razu mogą zrobić prześwietlenie.
Może też ukąsił Cię jakiś owad, a Ty jesteś uczulona...tak gdybam.
Dyspozytorka, która udzieliła Ci takiej porady jest bez wyobraźni - po prostu Cię zbyła.
Masz napuchniętą nogę, nie możesz na nią stanąć, nie pomagają okłady - to co Ci pomoże lekarz rodzinny?
Ano, pewnie jutro wypisze Ci skierowanie do chirurga...jeśli nie zdążysz się załapać do niego jutro, to dopiero we wtorek.
Nie zwlekaj!