Zdradziłam, ale żałuje i wiem że tylko jego Kocham - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zdradziłam, ale żałuje i wiem że tylko jego Kocham

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: Zdradziłam, ale żałuje i wiem że tylko jego Kocham

Witam wszystkich,
Jestem skończona idiotką, od roku spotykałam się z chłopakiem, było nam dobrze wręcz cudownie w każdym calu. Oczywiście były chwile nieporozumień, zazdrości i zwątpienia ale cały rok był fantastyczny.
Problem zaczął się gdy zmienił mi się tryb pracy, na początku spotykaliśmy sie bardzo często z reguły to ja zawsze jeździłam , starałam się jak najwięcej czasu z nim spędzać, robiłam dla niego wszystko- miał co chciał. Jednak gdy zmienił mi się tryb pracy nie miałam aż tak wiele czasu żeby jeździć do mojego ukochanego, powodem było też to że po drodze do pracy z domu zabierałam ze sobą znajomych i sporo musiałabym się wracać po nich jadąc od chłopaka ale tak też robiłam.. W pracy miałam zaufanego kolegę- tak mi się wydawała że zaufany bo pomógł mi w ciężkich chwilach gdy wcześniej rozstałam się z chłopakiem.. Chłopak był bardzo o niego zazdrosny bo czasem wymienialiśmy wiadomości ale tylko w stopniu koleżeńskim.. zabronił mi się z nim kontaktować, rozmawiać itd. Ograniczyłam to jak tylko mogłam.. Problemem też od jakiegoś czasu stało się współżycie, być było ale już nie tak często jak wcześniej, gdyż brakowało nam czasu na spotkania, a mój kochany twierdził, że jak już się widzimy to i tak nic nie ma albo zmęczona jestem, że potrzeby mam tylko w weekend. jednak starałam się jak mogłam i w weekend było tyle że był zawsze zadowolony, nigdzie nie wychodziliśmy, każdy weekend w domu grzecznie, cierpliwie zawsze na niego czekałam bo bardzo późno do mnie przyjeżdżał, wychodziliśmy wtedy kiedy miał ochotę, było mi ciężko ale trochę mu się podporządkowałam.. ostatni tydzień był okropny miałam cały tydzień na nocna zmianę na 22 i nie było możliwości żeby się spotkać w piątek okazało się ze w sobotę i niedziele tez muszę być w pracy.. chłopak był bardzo zły, bo weekendy zawsze spędzaliśmy razem... powiedział mi że ,,jak zwykle praca ważniejsza od niego" a wcale tak nie jest była potrzeba to musiałam iść a później maiło być sporo wolnego.. całą niedziele się do mnie nie odzywał pomimo moich telefonów, sms- pytałam czy wieczorem po pracy mogę przyjechać odpowiedział mi że nie jak zapytałam jaki jest tego powód to powiedział że tak po prostu nie chce się spotykać.... to było w złości.. było mi cholernie przykro bo cały tydzień się nie widzieliśmy przez telefon były kłótnie, prawie rozstania a on nie chciał mnie widzieć tylko dlatego że musiałam iść w weekend do pracy a ja tak okropnie za nim tęskniłam... no ale nic po drodze z przerwy spotkałam koleżankę zapytałam czy ma czas po pracy na małe piwo-zgodziła się.. (Fakt że dzwonił do mnie chłopak żebym przyjechała ale się nie zgodziłam bo mówi inaczej myśli inaczej i tak żebym była na każde jego skinienie... miałam tego dość choć zawsze robiła mu na złość, nawet jak nie chciał się spotkać to i tak jechałam i było dobrze.). Pojechałyśmy z koleżanką porozmawiałyśmy, mówiłam jej jaka jest między mną a chłopakiem sytuacja, że wiem na pewno że go kocham i nie chce skrzywdzić stracić.. że ten kolega nie wiem czy coś ode mnie chce bo dziwnie się zachowuje, podrywa, zaczepia itd a ma dziewczynę tj narzeczoną. Od poniedziałku wcale nie była między nami lepiej nic a nic.. chłopak się do mnie nie odzywał ja umówiłam się z kolegą porozmawiać, dzwoniłam do chłopaka powiedzieć mu o tym i okropnie się zdenerwował że ktoś jest ważniejszy od niego... a wcale tak nie było...Fakt faktem że pojechałam z tym kolegą i stało się podczas rozmowy ja byłam rozżalona, smutna mówiłam jaki mam problem  doszło do pocałunku i później to już tylko linia prosta... chwile trwało ale to bez znaczenia BYŁO.. nigdy tego nie planowałam nie chciałam, on wykorzystał chwile mojej słabości ale wiem nic mnie nie tłumaczy nic. a chłopak mnie ostrzegał żebym na siebie uważała bo faceci tylko do jednego dążą a ja nigdy bym kol o to nie podejrzewała bo kiedyż jak byłam sama to się spotykaliśmy i nigdy nic nie było żadnych namiastek nic, zwykła rozmowa...od razu żałowałam, że jak idiotka dałam się tak podejść.. wróciłam do domu i nie mogłam się pozbierać, nie wiedziałam jak mam o tum powiedzieć ukochanemu bo na prawdę tego nie chciałam nigdy, nie planowałam.. zawsze byłam godną siebie osobą i za to mnie właśnie pokochał a ja zachowałam się jak szmata.. w desperacji go oszukałam że doszło do pocałunku, chciał mi to wybaczyć ale podejrzewał że jest coś nie tak.. powiedziałam że zdradziłam ale później tak się zamieszało ze wyszło żeby tylko tak myślał.. okłamałam go w żywe oczy choć wcale tego nie chciałam, bałam się go stracić bo tylko jego kocham i nikogo innego. Męczyły mnie wyrzuty sumienia powiedziałam w końcu o wszystkim, to było bardzo ciężkie, wbiłam mu nóż prosto w serduszko które kochałam i kocham wciąż. nigdy tego nie planowałam nigdy nie chciałam, popełniłam największy błąd swojego życia, przykleiłam sobie łatkę do życia której nie da się oderwać.. Chłopak nie chce mnie znać, powiedział że nigdy mi tego nie wybaczy nigdy... i wiem że tak będzie bo jest bardzo wrażliwą osobą.. nie wiem co mam zrobić jak żyć teraz, bo wcale nie chce mi się żyć skrzywdziłam go... żałuje tego co zrobiłam i nic zupełnie mnie nie tłumaczy, jednak chciałabym żeby jeszcze kiedyś na mnie spojrzał oczami miłości.. nie chciałam tego tak zepsuć... ;'(

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zdradziłam, ale żałuje i wiem że tylko jego Kocham

"mleko sie rozlało"
Wyciągnij wnioski na przyszłość.
Ja też zdrady nie wybaczam.

3

Odp: Zdradziłam, ale żałuje i wiem że tylko jego Kocham

Oj,Dorotko,Dorotko.......
Tak nie zwalaj na swojego kolege, ze Cie podszedl, uwodl itp...., a Ty biedna pod wplywem jego slowotoku uleglas.
Niestety, ale nic nie tlumaczy tego co zrobilas.
Albo z kims jestesmy - wtedy wiernosc, zaufanie sa priorytetem, albo tylko bawimy sie w zwiazek - wtedy tzw chwile slabosci dochodza do glosu. Ty sobie pozwolilas na to drugie, nic dziwnego wiec, ze chlopak powiedzial "finito".
Wazne, zeby wyciagnac wnioski na przyslosc.
Coz, jakis czas bedzie Ci zle, to bedzie wracac, ale jednak kiedys minie............. .
Trudno Cie pocieszyc, bo tylko Twoj byly chlopak moze to zrobic, ale czy to zrobi................?

4

Odp: Zdradziłam, ale żałuje i wiem że tylko jego Kocham

Tak bardzo go kochasz.. Ooohh.. A gdzie ta Twoja śliczna miłość była jak pchał się w Ciebie inny koleś?

5 Ostatnio edytowany przez Zemion (2013-05-19 10:23:27)

Odp: Zdradziłam, ale żałuje i wiem że tylko jego Kocham

Nie poddawaj się dorotka89, staraj się by wrócił do ciebie. Moja dziewczyna też kiedyś zdradziła mnie ale robiła wiele i udało się jej przekonac mnie. Starałem sie coś wymyślić, by docenić jej starania i wymysliłem głupstwa których dziś żałuję, ale moja ukochana zgadazała się na moje głupie, błędne warunki. Dziś trwamy w związku już kilkanaście lat. ( Dziś jesteśmy małżeństwem ). Masz o tyle większą przewagę że mnie o jej zdradzie powiedzieli obcy ludzie, natomiast ty powiedziałaś to sama od siebie. To mocna karta w twych rękach.
Mnie, zdradzonemu najbardziej bolał nie seks, ale to że moja ukochana oszukała mnie. Ty jednak chłopakowi sama powiedziałaś  o swojej zdradzie, zatem tego ci wypominał chłopak nigdy nie będzie.

Jedna osobista rada dorotka89; Jeśli chłopak zostanie z tobą i nie kontrolując swych emocji przypomni ci o twojej zdradzie, zamiast wtedy krzyczeć po nim, powiedz mu przepraszam i wyczekaj aż nerwy mu przejdą. Wówczas minie 1 rok, piąty, i nigdy temat zdrady już nie powróci.


P.S.
A jeśli nie przekona się, i nie wróci do ciebie, to pamiętaj dorotka89 że życie jest piękne i ty sama czy z nim, masz żyć i cieszyć się tym pięknem.

6

Odp: Zdradziłam, ale żałuje i wiem że tylko jego Kocham

Stalo się, czasu nie cofniesz.
Ogólnie, to zgadzam się z postem Zemiona.

Jeśli Ci zależy, to walcz, może jeszcze się Wam uda.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zdradziłam, ale żałuje i wiem że tylko jego Kocham

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024