Witam:)
Od pewnego czasu zastanawiam się nad zakupem paru pasm tresek ( doczepianych włosów) ale boje się że może to wpłynąć nie korzystnie na moje naturalne włosy. Może jest ktoś z was kto mógłby mi odpowiedzieć na to pytanie?
1 2013-04-27 17:36:12 Ostatnio edytowany przez debby1234 (2013-04-27 17:37:05)
2 2013-04-27 19:42:17 Ostatnio edytowany przez Catwoman (2013-04-27 19:44:57)
Niestety doczepiane włosy bardzo niszczą włosy naturalne + ściąganie ich do najprzyjemniejszych rzeczy nie należy- trwa nawet kilka godzin. Moja koleżanka miała doczepiane włosy (naturalne) i ja chciałam sobie włosy przedłużyć, ale gdy zobaczyłam jej naturalne włosy po 3 miesiącach to zrezygnowałam.
Chyba że wybierzesz metodę tzw. clip-on: jest nieinwazyjna i bez problemu ściągniesz doczepiane włosy.
Ale ja nie mowie o takich doczepianych w sensie u fryzjera tylko o założeniu tresek ktore w łatwy sposob mozna załozyc i ściagnac w łatwy sposob przynajmniej tak czytalam
4 2013-04-27 19:47:10 Ostatnio edytowany przez Catwoman (2013-04-27 19:57:35)
Tylko to wygląda malo naturalnie No chyba, ze nie zależy Ci na naturalności, a na czymś nieco....krzykliwym.
Debby, to zależy jakie masz swoje włosy; jeśli niezbyt gęstawe, tzw. 'pióra' to treskę musisz dobrać naprawdę uważnie- i najlepiej matową.
Moje włosy są raczej cieńkie ale nie aż takie.. oczywiscie ze zalezy mi na naturalności dlatego najpierw wolalabym sie upewniz ze nie zagroza moim wlosom.
6 2013-04-27 20:09:50 Ostatnio edytowany przez Catwoman (2013-04-27 20:12:47)
Treski nie. Takie dopinane na klipsy. Ja mam traumę po tych doczepianych przez fryzjera. Na szczęście koleżanki, nie moje.
Ja przed ślubem zastanawiałam się nad treską, ale mam naturalnie kręcone włosy i jakoś tak.... zrezygnowałam.
No moja kolezanka tez miala kiedys doczepiane wlosy przez fryzjera a teraz ma nie dosc ze krotkie to jeszcze tak cieniutkie wlosy ze masakra dlatego myslalam ze treski tez doprowadzaja wlosy do takiego stanu
Doczepiane włosy baaaardzo niszczą włosy, na dodatek po wypięciu sztucznych pasemek naturalne włosy wypadają garściami. Nie polecam.
Debby doczepiane treski nie niszczą włosów Ja kupiłam na takich klipsach - grzebyczkach 6 pasemek, przyciełam po swojemu żeby nie wyglądały tak sztucznie. Ja mam cienkie włosy i jest ich mało więc doczepianie włosów w salonie nie wchodziło w grę ( mogłabym stracić tą reszte kttóra mi zostala) dlatego zdecydowałam sie takie rozwiazanie
ja mialam doczepione wlosy i mi strasznie zniszczyły moje naturalne, teraz po 3 latach kiedy moje nadal kiepsko rosną kupiłam takie właśnie na spinki, naturalne oczywiscie wiec roznicy nie widać wcale i wydaje mi sie ze te nie niszcza, nie zauwzywalam poki co, a uzywam ich koło pol roku
ja tez myslalam nad tym ale jednak doszlam do wniosku ze nie
Treski od razu widać na włosach a profesjonalne doczepianie strasznie osłabia włosy.
Każda ingerencja coś zaburza... Ja bym się nie odważyłą.
Ja to jestem fanką doczepianych włosów, aczkolwiek nie na wszystkie bym się zdecydowała. Treski już na pierwszy rzut odpadają, nie mam do nich zaufania. Jak widziałam, jak wygląda ich aplikowanie i ściąganie, zdębiałam od razu. Szarpią, się plątają, puszą koszmar. Owszem doczepiane włosy mogą mieć jakiś wpływ na nasze naturalne. Mylące jest to, że jest wiele dostępnych typów, z których trudno nam cokolwiek wybrać. Powiem Wam, że ja korzystam z doczepianych włosów naturalnych długo i bardzo sobie chwalę. U mnie też na początku pojawiały się nurtujące pytania i obawa, ale bądź co bądź skusiłam się i ja Szczerze spróbowałam dopinek od pierwszego lepszego sklepu, który znalazłam w sieci i do dziś jestem jego stałą klientką. Kupuje włosy doczepiane europejskie struktury clip in od Oh Love Hair. Szczerze nie zamieniłabym je na żadne inne, a już na pewno nie odwiedziłabym w tym celu fryzjerki (takich metod też próbowałam). To, co mogę powiedzieć, to włosy są naprawdę zjawiskowe. Na pierwszy rzut oka widać ich blask, zdrowy wygląd, a co najważniejsze są miękkie w dotyku. Nie trzeba stosować jakichś specjalnych pielęgnacji, ponieważ są to włosy naturalne oraz o silnej strukturze. Na moje "piórka" tak nazywam swoje włosy, są idealnym rozwiązaniem. Długo stosowałam różnych metod, preparatów na przedłużenie włosów i ich zagęszczenie, niestety nic nie pomagało. Włosy doczepiane clip in spadły mi z nieba. Świetnie komponują się z moimi normalnymi, przede wszystkim ich nie niszczą. Mogę je zakładać i ściągać, kiedy tylko mam ochotę. Z uczesaniem też już nie mam większych problemów. Rozpuszczone, kucyki, prostowane, warkocze, czy lakierowane - tak naprawdę wszystko mogę z nimi robić. Nawet zakładam je na specjalne okazje, czy imprezy. Dziewczyny coś wspaniałego nie bójcie się, że coś się stanie waszym włosom, ale zwracajcie uwagę na ich jakość i ilość. Ja sama noszę doczepiane włosy na podwójnie szytych taśmach przymocowanych do silikonowych zapięć. Nigdy nie więcej jak 7 taśm. Podobno im więcej, tym trudniej zmieścić na głowie i nie wyglądają już tak elegancko
Moja siostra teraz eksperymentuje freską, z której robi kok i warkocze. Nawet fajnie wygląda z tym koczkiem, aż zaczynam zazdrościć, tym bardziej że dostała ją gratis kupując loko suszarkę w Euro