nie za bardzo wiedziałam czy mam umieścić ten wątek tu, czy w dziale przyjaźń. Otóż jakiś czas temu mój przyjaciel zakończył swój związek. od tego czasu dawał mi wyraźnie do zrozumienia, że dla niego nasza relacja to chyba coś więcej niż przyjaźń. Nie ukrywam, że on również mi się podoba. Któregoś razu całowaliśmy się, pisał do mnie. Gdy kolejny raz się widzieliśmy scenariusz się powtórzył. Jednak ostatnio on stwierdził, że nie chce niszczyć tej przyjaźni, że gdyby nie wypaliło między nami to boi się, że straci ze mną kontakt. Po czym po chwili znów mnie przytulał, znów się całowaliśmy...nie wiem czy powinnam z nim porozmawiać ponownie, czy dac mu na razie czas, pomóżcie
jeżeli ciągnie was do siebie, i może coś z tego powstać wspaniałego zaryzykujcię, przecież już nie tylko sama przyjaźń już was łączy, to coś więcej.
jak się calujecię czujesz że pragniesz go jeszcze więcej?
Kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje. Ja bym dała na Twoim miejscu szansę, na dalszy, pozytywny rozwój wypadków. Przynajmniej spróbujesz.
Bo życie trzeba sobie pokolorować własnymi barwami....
Tak,zdecydowanie czuję coś więcej. Chcę się jakoś zebrać w sobie i szczerze z nim pogadać. Mam nadzieję, że słowa o niszczeniu przyjaźni były szczere, a nie były np.pierwsza z brzegu wymówką.