Hej witam wszystkich na forum mam nadzieje ze mogę liczyć na waszą pomoc heh Jestem strasznie nieśmiała, nigdy nie patrze się w stronę chłopaków. Myślę że to facet powinien zrobić ten pierwszy ruch . Nigdy nie wybierałam chłopaków zawsze to oni zwracali na mnie uwagę ale to nigdy nie by mój typ. Tak się zastanawiam czy to już dziewczyna w tych czasach powinna zrobić swój pierwszy ruch względem chłopaka. Jak wam się udało spotkać tego jednego?? Trochę zazdroszczę koleżankom że maja kogoś do kogo mogą się przytulic , na kogoś liczyć że nigdy nie będą same . Ja tak myślę ze do końca swojego życia będę sama ponieważ nigdy nie byłam jak moje koleżanki. Wole być cicha i skromna heh jak idę przed siebie nie zwracam na nikogo uwagi bo strasznie się wstydzę heh i taka właśnie jestem sama. Skończyłam swój pierwszy związek rok temu i bardzo się ciesze bo nie byłam z nim szczęśliwa to był taki związek na silę heh. Chciałabym spotkać kogoś kto mnie zainteresuje ale wątpię w siebie, wole żyć wśród czterech ścian i użalać się nad sobą . Boję się ze zostanę sama albo że zginę w jakiś sposób i nigdy nie spotkam kogoś kogo bym kochała. Pomóżcie mi proszę uwierzyć że miłość naprawdę może się zdarzyć i mogę to doczekać heh
2 2013-03-29 23:40:39 Ostatnio edytowany przez talvi (2013-03-29 23:41:12)
Też jestem strasznie nieśmiała, a do tego jeszcze wygląd wcale mi nie pomaga. Chłopaka poznałam na portalu randkowym, w sumie miałam wątpliwości, czy w ogóle mu odpisać, a co dopiero spotkać się z nim w realu. Postanowiłam jednak zaryzykować, sama zaproponowałam spotkanie. I nie żałuję, naprawdę warto wyjść czasem ze swojej skorupy.
Miłość istnieje tylko nie wszystkim się zdarza. Nie wiem czy uznasz to za pocieszające.
Na pewno rzadziej zdarza się tym, które tylko biernie czekają aż się zdarzy.
5 2013-03-30 08:53:45 Ostatnio edytowany przez brzydulla (2013-03-30 08:55:36)
Na pewno rzadziej zdarza się tym, które tylko biernie czekają aż się zdarzy.
Na siłę też nie ma co.
A czynne szukanie na czym ma polegać? Podrywaniu facetów i posiadaniu profilu na portalu randkowym?
Wiadomo, że nie na siłę. Ale czy odwracając wzrok od każdego faceta i czekanie, aż sam się znajdzie można znaleźć miłość? Tak, chociażby posiadanie profilu. Gdyby nie taki sposób jestem pewna, że nikogo bym sobie nie znalazła, bo jestem brzydka, nie mam nawet żadnych bliższych znajomych płci męskiej, w zasadzie wielkim sukcesem jest jeśli jakiemukolwiek facetowi uda mi się powiedzieć zwykłe "cześć". Przez internet udało mi się poznać kogoś, łatwiej było nawiązać kontakt, mniej wstydu kosztowałoby ewentualne rozczarowanie, odrzucenie. Jednak nie chodzi mi tylko o internet. Nawet tylko o to, żeby najzwyczajniej w świecie nie chować się za jakimś murem, przez który nikt nie może się przebić. Każdy sposób jest lepszy niż siedzenie we własnych czterech ścianach i użalanie się, że miłości nie ma.
Czasem niesiedzenie w 4 ścianach też żadnych efektów w tym względzie nie daje.
Na portalach randkowych bez ładnej buzi też na zbyt wielkie zainteresowanie liczyć nie można. Co najwyżej ze strony kompletnych niedojd.
Wiadomo, że nie na siłę. Ale czy odwracając wzrok od każdego faceta i czekanie, aż sam się znajdzie można znaleźć miłość? Tak, chociażby posiadanie profilu. Gdyby nie taki sposób jestem pewna, że nikogo bym sobie nie znalazła, bo jestem brzydka, nie mam nawet żadnych bliższych znajomych płci męskiej, w zasadzie wielkim sukcesem jest jeśli jakiemukolwiek facetowi uda mi się powiedzieć zwykłe "cześć". Przez internet udało mi się poznać kogoś, łatwiej było nawiązać kontakt, mniej wstydu kosztowałoby ewentualne rozczarowanie, odrzucenie. Jednak nie chodzi mi tylko o internet. Nawet tylko o to, żeby najzwyczajniej w świecie nie chować się za jakimś murem, przez który nikt nie może się przebić. Każdy sposób jest lepszy niż siedzenie we własnych czterech ścianach i użalanie się, że miłości nie ma.
A ja aktywnie poszukiwałam, miałam profili od zajeb... i wyszła wielka doopa. Mam 43 lata i jestem sama jak palec.
Myślę, że to po prostu w dużej mierze kwestia przypadku.Są kobiety, które nawet z wizytą u ginekologa poderwą faceta.A są takie jak ja i Miss, że stajemy na rzęsach i nic.
Miłość istnieje tylko nie wszystkim się zdarza. Nie wiem czy uznasz to za pocieszające.
Ja też uważam, że miłość istnieje, ale czasem jest tylko jednostronna, a czasem nie zdarza się przez całe życie. I nie ma reguły, że ten co siedzi w 4 ścianach będzie samotny, a ten co "po polu lata", wyda się na pewno. ot co...
Bardzo pocieszające że mogę tą miłość nie spotkać heh ale wolę już żyć tak jak dotychczas niż z kimś kogo nie kocham i jestem bo jestem, bo to tylko męczarnia heh chciałabym być właśnie tak jak te dziewczyny "które nawet z wizytą u ginekologa poderwą faceta" hehe ale wiem że taka nie jestem ... poza tym jakoś sceptycznie jestem nastawiona na portale randkowe. Zazdroszczę innym że znaleźli miłość heh chyba mi musi wystarczyć- marzenie. Dziękuje bardzo za odpowiedzi .
Bardzo pocieszające że mogę tą miłość nie spotkać heh ale wolę już żyć tak jak dotychczas niż z kimś kogo nie kocham i jestem bo jestem, bo to tylko męczarnia heh chciałabym być właśnie tak jak te dziewczyny "które nawet z wizytą u ginekologa poderwą faceta" hehe ale wiem że taka nie jestem ... poza tym jakoś sceptycznie jestem nastawiona na portale randkowe. Zazdroszczę innym że znaleźli miłość heh chyba mi musi wystarczyć- marzenie. Dziękuje bardzo za odpowiedzi .
Ba, nie tylko Ty byś chciała... A spotkanie ukochanego NA PEWNO - spotkać można jedynie w bajkach. Tam żyją długo isz zceśliwie. A życie to nie je bajka.
Hmm Jeśli miłość istnieje to na pewno nie można jej znaleźć, można jedynie trochę jej pomóc, bo jeżeli nie będziesz poznawać nikogo to miłość nie mia szans, no bo jak... Oczywiście o ile miłość istnieje
Pracuj nad tą nieśmiałością i pewnością siebie. Postaraj się przełamać i gdy już spojrzysz na kogoś nie spuszczaj wzroku Fakt, większość uważa, że to facet powinien wykonać pierwszy krok, ale jak ma to zrobić jak mijasz go ze spuszczoną głową? Większość gdy coś takiego widzi, od razu zakłada, że nie ma szans bo dziewczyna nie jest zupełnie zainteresowana. Głowa do góry, a co do pytania w temacie - zdecydowanie istnieje
Sun_Bia001 wystarczy, że przełamiesz się trochę i zrobisz dosłownie 2-3 proste rzeczy: podejdziesz bliżej do chłopaka, który Ci się podoba (na taką odległość, żeby mógł do Ciebie coś powiedzieć normalnym tonem głosu bez krzyczenia, a Ty żebyś mogła to, co powie, bez problemu usłyszeć i mu odpowiedzieć), później tylko spoglądaj na niego i poczekaj, aż wasze spojrzenia się spotkają i wtedy się do niego ładnie uśmiechnij:) Jak chłopak jest w miarę ogarnięty i mu się spodobasz, to od razu, lub po chwili do Ciebie zagada. Jak by się wstydził to spoglądnij na niego jeszcze parę razy z uśmiechem, tak żeby to zauważył. Jak to nic nie da to albo jest niezainteresowany, zajęty, albo bardzo nieśmiały. Wtedy, jak chcesz to możesz sama spróbować do niego zagadać. To jest właśnie najdziwniejsze dla mnie, że dziewczyny, czasami widzą chłopaka, za którego dałyby się pokroić, same nic nie zrobią, żeby okazać mu wyraźne zainteresowanie, a później zamartwiają się dlaczego on do nich nie zagadał. Faceci też są często nieśmiali. Jedni zagadają jak się na nich tylko popatrzysz, inni jak się uśmiechniesz spoglądając prosto na nich, inni są też na tyle nieśmiali, że długo, albo wcale się nie odezwą, ale sama po sobie widzisz, że mogą to być równie interesujące osoby przy bliższym poznaniu, więc wtedy sama coś do nich powiedz;)
Sun_Bia001 wystarczy, że przełamiesz się trochę i zrobisz dosłownie 2-3 proste rzeczy: podejdziesz bliżej do chłopaka, który Ci się podoba (na taką odległość, żeby mógł do Ciebie coś powiedzieć normalnym tonem głosu bez krzyczenia, a Ty żebyś mogła to, co powie, bez problemu usłyszeć i mu odpowiedzieć), później tylko spoglądaj na niego i poczekaj, aż wasze spojrzenia się spotkają i wtedy się do niego ładnie uśmiechnij:) Jak chłopak jest w miarę ogarnięty i mu się spodobasz, to od razu, lub po chwili do Ciebie zagada. Jak by się wstydził to spoglądnij na niego jeszcze parę razy z uśmiechem, tak żeby to zauważył. Jak to nic nie da to albo jest niezainteresowany, zajęty, albo bardzo nieśmiały. Wtedy, jak chcesz to możesz sama spróbować do niego zagadać. To jest właśnie najdziwniejsze dla mnie, że dziewczyny, czasami widzą chłopaka, za którego dałyby się pokroić, same nic nie zrobią, żeby okazać mu wyraźne zainteresowanie, a później zamartwiają się dlaczego on do nich nie zagadał. Faceci też są często nieśmiali. Jedni zagadają jak się na nich tylko popatrzysz, inni jak się uśmiechniesz spoglądając prosto na nich, inni są też na tyle nieśmiali, że długo, albo wcale się nie odezwą, ale sama po sobie widzisz, że mogą to być równie interesujące osoby przy bliższym poznaniu, więc wtedy sama coś do nich powiedz;)
Hm ciekawe..
Oczywiscie ze milosc istnieje ale nikogo sie nie pozna siedzac w domu, trzeba wychodzic do ludzi i nawet niesmialosc nie jest przeszkoda, nie kazdy facet lubi zeby to kobieta robila pierwszy krok
Parę lat temu też miałam ten problem.