Cześć jestem w 35tygodniu ciąży. jakieś dwa tygodnie temu skończylam brać leki na podtrzymanie ciązy. Niestety nie mogłam iść do lekarza bo moja pani doktor lerzy w szpitalu i wyjdzie dopiero za tydzień, a nie stać mnie na wizyty w prywatnym gabinecie. Od kilku dni mam kłujacy ból w dole brzucha i strasznie bolą mnie plecy i kręgosłóp, a brzuch sporo się obniżył. Zastanawiam si.ę nad pójściem do szpitala, ale nie chce żeby wyszło ze jestem jakas wariatką która z byle czym panikuje. Co o tym myślicie?
Myślę, ze powinnaś natychmiast udać się do szpitala. Bol w dole brzucha, ból pleców plus obniżenie się brzucha mogą świadczyć o początku porodu.
ja tez uważam że powinnaś odwiedzić izbę przyjęć...
przebadają cie i zobaczysz co i jak:)
ja nawet bym się nie zastanawiała,IP to chyba najlepsze rozwiązanie
ale żadnych skurczów nie czuję.
mimo to jak mąż wróci ze szkoly to chyba pojadę... Jednak nigdy nic nie wiadomo.
nie kazda kobieta odczuwa skurcze wiec nie ma co sie tym sugerowac...
lepiej to sprawdzic..
jak wszystko bedzie ok to wrocisz spokojna do domu:)
Martusia, jak rezultat wizyty w szpitalu?
Mam takie same bóle, na które stosuję nospę, ale u mnie trwa już 38 tydzień.