Urząd pracy - staż i niestawienie się w terminie - Netkobiety.pl

Po pierwszej rejestracji w Urzędzie Pracy dostaje się termin kolejnego "zgłoszenia gotowości do pracy" i tak należy się zgłaszać co 3 miesiące (za każdym razem dostaje się informację, kiedy przypada kolejny termin). Załatwianie spraw stażowych nie zwalnia od niestawiania się w UP, by zgłosić gotowość, gdyż formalnie nadal jesteś bezrobotna. Trochę nie chce mi się wierzyć, że nie dostałaś kolejnego terminu, ponieważ to standard. Sprawy stażowe są obsługiwane przez inne "pokoje" niż zgłoszenie gotowości, więc Twoja aktywność w "stażach" nie jest odnotowywana przez obsługujących zgłoszenie gotowość. Co do kolejnej rejestracji, możesz zostać ponownie zarejestrowana dopiero po 120 dniach.
Warto jednak iść do Urzędu i próbować to wytłumaczyć, może jeszcze nie wszystko stracone. Jednak przygotuj się na to, że możesz odejść z kwitkiem - biurokracja w Polsce jest absurdalna.
Powodzenia!:)

Z tego co wiem to musiałaś mieć wyznaczony termin stawienia się. Jeżeli nie stawi się w wyznaczonym terminie to"

  "a) w przypadku czasowej niezdolności do pracy, bezrobotny obowiązany jest zawiadomić powiatowy urząd pracy w terminie 2 dni od daty wystawienia zaświadczenia przewidzianego w przepisach o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz dostarczyć to zaświadczenie w terminie 7 dni od dnia jego wystawienia,
  b)w innych przypadkach ? w ciągu 7 dni od wyznaczonego terminu dostarczyć wiarygodny dokument potwierdzający daną okoliczność."
Status bezrobotnego traci bezrobotny, który : "nie stawił się w powiatowym urzędzie pracy w wyznaczonym terminie i nie powiadomił w okresie do 7 dni o uzasadnionej przyczynie tego niestawiennictwa - pozbawienie statusu następuje od dnia niestawienia się w powiatowym urzędzie pracy na okres 3 miesięcy"
Wszystko powyższe jest zamieszczone na stronie Urzędu Pracy oraz w informacji, krórą otrzymuje bezrobotny po zarejestrowaniu się.
Miałam kiedyś podobną sytuację też czekałam na datę rozpoczęcia stażu ale w między czasie miałam wyznaczony termin do PUP-U. Myślałam, że skoro staż mam już załatwiony to nie muszę tam iść ale się myliłam. Na szczęście pani z urzędu do mnie zadzwoniła ze dwa dni po terminie że muszę się stawić i mi się jakoś upiekło;)

Skoro jesteś zarejestrowana pół roku, to znaczy miałaś już 2 terminy. 3 stycznia był drugi, wcześniejszy był ok. 3 miesiące wcześniej, wychodzi początek października. Stawiłaś się wtedy i nie dostałaś kolejnego terminu?

no właśnie nie maiłam ani jednego terminu... w październiku nie byłam, pani powiedziała mi tylko że pieniądze na staż będą od poczatku stycznia i mam chodzić i się dowiadywać od stycznia... a poz tym nic więcej... żadnych terminów, niczego. Przecież jak bym wiedziała że mam termin to bym poszła

Ja na staż czekam pół roku... tak się cieszyłam... bo muszę odrobić 2 lata stażu, bo mam zawód technika farmacji,  a omni mnie tak po prostu wyrzucili i wszystko przepadło... do kogo ja bym mogła z tym iść? nie wiem, do burmistrza, sądu jakiegoś?

Wszystko się wyjaśni jak pójdziesz do UP. Nie ma co liczyć na to że urzędnik Ci powie kiedy masz wizytę (choćbyś nawet co dzień tam była) jak go o to wprost nie zapytasz. Pamiętam jak ja byłam w PUP zapytać o coś dwa dni przed terminem i nikt mi o nim nie przypomniał.

Ale to urzędnik chyba ma mi wyznaczyć termin i mi go podać... a nie że sam sobie go ustala a ja nic nie wiem o tym

To prawda, aczkolwiek dorosła osoba powinna sama troszczyć się o takie sprawy. Urzędnik obsługuje nie raz tysiące petentów i przypominanie o terminie nie należy do jego obowiązków.

Dokładnie to miałam na myśli:)

Podczas rejestracji dostaje się karteczkę, z którą trzeba się udać do pokoju zgłoszenia gotowości i z podbitą karteczką wraca się do urzędnika - to w ramach rejestracji (tego samego dnia). Rejestrując się, trzeba podpisać więcej niż jeden papier, nie tak jak było u Ciebie. Powinni też poinformować o kolejnym terminie. Tak czy inaczej, musisz iść i wyjaśnić sytuację. Zanim udasz się do UP, poczytaj podobne wątki na forach prawnych, może będą tam jakieś konkretniejsze wskazówki.

Jak wrócisz z Urzędu, napisz, co udało Ci się załatwić.

Ale wierzyc mi sie nie chce ze nie podali Ci kolejnego terminu kiedy masz sie wstawic i podpisac sie. Przy kazdej rejestracji podpisujesz papier, tak jak bylo w moim przypadku, pani w okienku dala mi papiery do wypelnienia, wypelnilam, dala mi kolejny z koljenych a tam pisze tego i tego dnia byla rejestracja bezrobotnego noi moj podpis ze sie zgadzam, pozniej data kiedy mam znow sie zglosic i koljeny moj podpis, pani podaje mi karteczke zebym sobie zanotowala i nie zapomniala o i tyle. To ja nie wiem jak wyglada ta rejestracja u Ciebie w miescie.

Bo ta kartka zostaje w Urzedzie ! Od stycznia weszly nowe ustawy noi teraz daja taka karte bezrobotnego jego dane itp miejsca zatrudnienia ale bez dat kolejnych wizyt w urzedzie na odnotowanie sie. Ta kartka zostaje w urzedzie w Twojej karcie, oni wysylaja ewentualnie daja Ci aby nie wysylac poczta decyzje czy jestes bezrobotnym ze statusem zasilku czy nie.

Rozumiem...
To jakie były przepisy przed nowym rokiem?
Ja się rejestrowałam pół roku temu.
No i widzicie nie dostałam ani razu żadnego terminu, dlatego mam teraz problem z tym

I widzisz Lena, miałam termin na 3 stycznia, i ja nawet tego dnia byłam w urzędzie. I nikt nic nie powiedział, ja tez nie, bo nie wiedziałam że mam termin

nie... przyszłam 3 stycznia. Spytałam się czy sa pieniążki na staż i czy mogę złożyć wniosek, powiedzieli że nie ma, że mam chodzić i sie dowiadywać bo niedługo będą. Spytałam czy to wszytsko
Pani mi dała stronę internetową i nr tel. bym nie musiała co dzień chodzić
I tyle...

Pani była bardzo miła... ale pewnie i tak nie da rady tego odkręcić bo przepisy są jasne...
Ale od kazdej decyzji można sie chyba odwołać

Jak dostalas z Powiatowego Urzedu Pracy pismo ,ze zostalas  wyrejstrowana z UP i nie kwalifikujesz sie na status bezrobotnego, to czyli ogolnie cie wykreslono ,to  ja nie wiem czy cokolwiek da rade po tym pismie odkrecic
A  ty zostalas wypisana przez nich,a nie przez siebie i regulaminowo jest ,ze bedziesz wyrejstrowana az na 120 dni w przypadku pierwszego niestawiennictwa (bo jest to twoje pierwsze)
Sama ustawa głosi :
Jeśli nie stawisz się w powiatowym urzędzie pracy w wyznaczonym terminie i nie powiadomisz w okresie do 7 dni o uzasadnionej przyczynie tego niestawiennictwa, utracisz status bezrobotnego od dnia niestawiennictwa na okres:
?120 dni w przypadku pierwszego niestawiennictwa

U ciebie mineło 7 dni od wyznaczonego terminu podpisu Moze i cos wskorasz, ale po otrzymaniu pisma z  PUP i napewno zlozylas podpis przy odbiorze  korespondencji ,to  ciemno to widze
Na staz mogą sie starac osoby  widniejące w UP posiadające status bezrobotnego

To swietnie,trzymam kciuki,jesli jest to Filia i nie mają natloku wiec powinna cie pamietac jako tako

Udało się dziewczyny

Pani powiedziała, że oni faktycznie maja bałagan z tymi terminami i teraz będzie zmiana że każdy dostanie karteczkę z terminem
I że cofną tą decyzję jeszcze w tym tygodniu i prześlą odpowiedz pocztą
bez problemu będe mogła iść z lutym na staż Ale sie cieszę a tak sie martwiłam ty