Stosowałam już wielu balsamów. Jednak wszsytkie których uzywalam robia plamy, nawet przy regularnym stosowaniu. Solarium w moim wypadku odpada. Znacie moze cos co daje naturalnie wygladajaca opalenizne i nei robi plam??
Nie próbowałam na sobie, ale wiem, że moja nauczycielka np. mieszała zawsze samoopalacz z balsamem do ciała. Plam nie miała, sama to stwierdziłam i wyglądało ładnie
są takie tabletki, jedz codziennie marchewkę ( nie pij kubusia bo po nim się plamy robią).
Ja używam balsamu z garniera dobranego do koloru ,mojej skóry i opalenizna (jeśli tak to można nazwać) wygląda bardzo naturalnie bo jest tylko kilka tonów ciemniejsza od naturalnego koloru mojej skóry. A jak się smarujesz balsamem dobrze po zetrzeć chusteczką higieniczną miejsca posmarowane. W ten sposób ścierasz balsam tam, gdzie było go więcej
są takie tabletki, jedz codziennie marchewkę ( nie pij kubusia bo po nim się plamy robią).
Ja używam balsamu z garniera dobranego do koloru ,mojej skóry i opalenizna (jeśli tak to można nazwać) wygląda bardzo naturalnie bo jest tylko kilka tonów ciemniejsza od naturalnego koloru mojej skóry. A jak się smarujesz balsamem dobrze po zetrzeć chusteczką higieniczną miejsca posmarowane. W ten sposób ścierasz balsam tam, gdzie było go więcej
wiesz cos dokladniej o tych tabletkach??
5 2009-04-01 20:00:21 Ostatnio edytowany przez Bożena (2009-04-01 20:18:37)
wiem ,ze sa tabletki beta karoten one sa generalne przeznaczone dla kobiet ktore lykaja tabletki anty oraz sa palaczkami,i chca poprawic koloryt skory a nie nabrac opalenizny..co do balsamow kiedyz uzywalam johnsona i dove i oba dwa jedna wielka kicha,plamy i zabrudzenia....wole teraz chodzic jako adoptowana corka młynarza niz z takimi plamami:)
a jesli chodzi o sama marchewke to lepiej uwazac bo zle ona oddzialowuje na watrobe spożywana w duzych ilosciach
beta karoten można kupić w każdej aptece i sklepie zielarskim- jest duży wybór:) ja polecam z natura caps- są w zasadzie tanie ale jak najmocniejsze jakie spotkałam i skuteczne.
U mnie te pigułki poglębiają opalenizne, przyspieszały znacznie opalanie oraz przedłużały trwałośc opalania.
trzeba nie lada umiejętności, by rozsmarować balsam tak, żeby plam nie było.
używałam kiedys takich balsamów wielu firm i szczerze - nie polecam.
jest coś takiego jak opalenizna natryskowa, utrzymuje sie dosyc długo, wiadomo ze nie mozna siedziec nie wiadomo jak długo w gorącej wodzie i szorować sie gąbką, ale taka opalnenizna jest zdrowa, wygląda naturalnie a do tego można wybrać sobie odpowieni ton do karnacji. Używałam i polecam:)
no wlasnie?? jaki bd najlepszy samoopalacz?? jaka firma itp?????
Dla mnie samoopalacze to istna głupota. Robią plamy a poza tym są niezdrowe dla skóry i drogie. Ja mogę się cieszyć bo mam ciemniejszą karnację skóry, długie włosy i ukraińską urode
Ja używam balsam brązująco- "ujędrniający" NIVEA body i jestem zadowolona. Wcieram go do momentu, żeby poczuć suchość. Nie wolno zostawiać mokrej powłoki, bo porobią się plamy.
Przed nakladaniem balsamu powinno sie wygladzic skore peelingiem wtedy nie robia sie az takie straszne plamy
ja proponuję balsam brązujący DOVE dla bardzo jasnej skóry. Jak dla mnie rewelacja bo każdy inny był dla mnie za mocny i zostawiał smugi. Możesz spróbować mieszać z balsamem (niezbyt gęstym) i najpierw smarować delikatne miejsca tj. kostki kolana czy łokcie szyję a później dopiero resztę posmarować ciałka i pochodzić tak ok 20 min bez ubrań:) innego sposobu nie znam, choć niektórzy proponują jeśc marchew, pić soki typu Kubuś. Jednak jak tego nie proponuję pn od nadmiaru karotenu robią się żółte dłonie które bardzo nieestetycznie wyglądają;/
Na bardzo bladą skórę dobry jest ziaja sopot. Skóra po nim robi się ładnie lekko brązowa, a nie żółtawa czy pomarańczowa jak w większości balsamów brązujących. Oczywiście nie ma róży bez kolców - trzeba poczekać aż się wchłonie i bardzo dobrze umyć po nim ręce, bo plamy się robią nawet od minimalnej ilości.
ja uzywam balsamu z dax cosmetics 'perfecta bronze' po kilku smarowaniach widać opalenizne, bardzo ładnie pachnie nie jest drogi i nie robi plam. polecam
16 2009-08-09 20:39:42 Ostatnio edytowany przez atina (2009-08-09 20:42:15)
Polecam chusteczki samoopalające DAX Cosmetics.
Przetestowałam na swojej skórze już przeróżne samoopalacze czy balsamy brązujące.Zawsze pozostawiały plamy,ciemniejsze smugi i brzydko pachniały.Chusteczki są jak dla mnie rewelacyjne,bardzo wygodne w użyciu i co najwazniejsze nie pozostawiają smug.
Polecam balsam brązujący Soraya oraz Lirenne
Dove summer glow. Daje piękną brązową opaleniznę i nie zostawia żadnych smug. Jedynym minusem jest to, że po około godzinie od posmarowania wyczuwalny dość nieprzyjemny zpach.
Polecam żel Golden Skin Flos Lek. Bardzo dobrze się rozprowadza na skórze i szybko wchłania. Ładnie, równomiernie "opala" i dodatkowo nawilża skórę.
spróbuj samoopalacza firmy pat&rub , sama używam od niedawna - solarium odpada bo mam skrórę naczynkową. Balsamik fajnie sie rozprowadza, nie plami , 100%natury, zero chemii, dobre dla wrażliwców
moim zdaniem piling obowiązkowo co jakiś czas zwłaszcza łokcie i kolana bo w tych miejscach zawsze będzie ciemniejsza skóra bo takim balsamie.Ja nakładam zawsze po kąpieli wtedy skóra bardziej wchłania .po samoopalaczach robiły mi się plamy więc nie używam ale balsamy typu Dove summer glow są dla mnie super .A marchewkę też polecam a jeżeli ktoś pisze że szkodzi to może w nadmiarze ale kto mówi żeby zjadać 2kg dziennie myślę że 1-2 dziennie i efekty będą tym bardziej że to natura.
Staram się nie używać balsamów brązujących, bp zostawiają strasznie brzydkie plamy i plamią ubrania. Poza tym kilka razy się zdarzyło, że po takich balsamach wychodziło mi uczulenie. Wole korzystać z naturalnej opalenizny w lecie, a jak chce czymś nawilżyć, to używam zwykłych balsamów, czasem perfumowanych. Ostatnio zakupiłam na kokai.pl balsam Elizabeth Arden Red Door i chciałam wszystkim go polecić. Nie jest drogi jak na balsam tej marki, a naprawdę sprawdza się.
Używam tego i szczerze mówiąc to nigdy nie miałam żadnych plam ani zacieków. Wydaje mi się, że najważniejszy jest peeling przed i w trakcie używania (żeby równo schodził kolor). Ja używam balsamu brązującego i normalnego na zmianę, wtedy ten z samoopalaczem nie wysusza mi skóry
Dla mnie najbardziej odpowiadały dwa balsamy tego typu: Dove Summerglow, dawał szybkie efekty, przy równomiernym nałożeniu nie było smug, skóra była naprawdę ładna.
Drugi to Dax Cosmetics- Perfecta bronze. Bardzo mi się podobał, zapach do zniesienia, ładny, stonowany efekt. Bardzo lubiłam go używać
26 2010-04-23 15:46:26 Ostatnio edytowany przez zjawiskowe_oczy21 (2010-04-23 15:48:42)
Ja do tej pory uzywalam balsamu brazujacego nivea summer beauty. Nie mialam po nim plam gdyz najpierw dokladnie oczyszczalam cialo peelingiem, potem kladlam balsam ujedrniajacy albo mus do ciala i dopiero po tym wcieralam ten balsam brazujacy.
Jak go 1 raz uzylam to nabawilam sie plam gdyz nie posmarowalam sie wczesniej innym balsamem, pozniej wyczytalam w internecie jak nalezy postepowac z takimi specyfikami.
Uwazam, ze taki balsamik brazujacy jest dobry aby raz na jakis czas sie nim posmarowac, wedlug mnie nie nadaje sie do codziennej pielegnacji, ja poczatkowo smarowalam sie tym codziennie przez 5 chyba dni, to potem mialam masakryczne zacieki, co z tego ze skora byla brazowa, jak ten kolor platami zaczal schodzic mi z plecow , z brzucha z piersi, pamietam ze szczotka musialam ostro trzec cialo aby to zmyc:(:( wygladalo to okropnie poniewaz przykladowo: ramie mialam blade bo kolor zszedl calkowicie , plecy brazowe a jak sciagnelam na wieczor stanik to biale plamy byly w tych miejscach.
Dlatego takie balsamy sa dobre aby 1 raz gora 2 razy w tygodniu sie nimi posmarowac. Nie polecam do codziennej pielegnacji no bo pozniej trzeba sie ostro nameczyc zeby to zeskrobac.
A jak sie uzywa raz na jakis czas w malych ilosciach to kolor nie jest tak intensywny i podczas kapieli rownomiernie schodzi.
Wielkim minusem jest to ze ta brazowa opalenizna nie utrzymuje sie zbyt dlugo i pozniej schodzi platami.
Testowalam kilka dni temu chusteczke samoopalajaca z dax cosmetics--> powiem tak , nie polecam. Mimo tego ze zrobilam uprzednio peeling kawowy, potem wysmarowalam sie balsamem i dopiero zaczelam wcierac ta chusteczke, to jak na 2 dzien sie obudzilam, mialam straszne zacieki na nogach i stopach.
Powiem szczerze, ze wole opalac sie naturalnie lub korzystac z glowa z solarium ewentualnie opalanie natryskowe i miec rownomierna wtedy opalenizne niz wydawac krocie na balsamy brazujace/ samoopalacze i bawic sie szczotka w zmywanie tego.
polecam ZIAJA SOPOT, skóra nie robi się pomarańczowa ale lekko brązowa, efekt widoczny po ok 3x, pewnie zależy od cery, nie brudzi ubrań, super cena
Ja do tej pory uzywalam balsamu brazujacego nivea summer beauty. Nie mialam po nim plam gdyz najpierw dokladnie oczyszczalam cialo peelingiem, potem kladlam balsam ujedrniajacy albo mus do ciala i dopiero po tym wcieralam ten balsam brazujacy.
Jak go 1 raz uzylam to nabawilam sie plam gdyz nie posmarowalam sie wczesniej innym balsamem, pozniej wyczytalam w internecie jak nalezy postepowac z takimi specyfikami. ...
No własnie ja nie zrobiłam peelingu i miałam plamy, wyglądało to okropnie. Ale masz rację, spróbuję z peelingiem
O balsamach wiem jedno. Po wchłonięciu brzydko pachną. Używam ich w przed dzień kiedy chce być bardziej brązowa. A tak używa bardzo rzadko. Jak już używam, to dove Summer glow
Odkopuję temat
Kupiłam sobie balsam Ziaja Sopot bo słyszałam wiele dobrych opinii na jego temat. Zastanawia mnie tylko co się stanie jeśli wydepiluję sobie "opalone" nogi woskiem..? Czy nie zrobią mi się plamy? Czy ciepły wosk będzie miał jakiś wpływ? Robiłyście tak?
z balsamów brązujących, których już sporo przetestowałam polecam Grnier-skóra muśnieta słońcem... Jest b.wydajny, nie pozostawia smug, tani. Dostępny w większośći drogerii w dwóch wersjach dla karnacji jasnej i ciemniejszej