Witam, bardzo proszę was o rady, ponieważ właśnie ukończyłam liceum i zastanawiam się co dalej.
Bardzo chciałabym studiować taki kierunek, który jest moją pasją. I do tego jest to taki kierunek gdzie na pewno nie będzie tam żadnego innego chłopaka. Ale gdy tylko wspomnę o tym mojemu facetowi zaraz kończy temat.
Zdecydowałam nawet, że zostanę w tym mieście co mieszkamy żebym nie musiała nigdzie wyjeżdżać. Mój chłopak jest bardzo zazdrosny, wiecie.. naoglądał się różnych filmów co to dziewczyny wyrabiają podczas studiów.
Każda moja próba rozmowy kończyła się klęską. A dobrze wiecie, że teraz po samym liceum nie dostanie się dobrej pracy. Nie wiem już jak go przekonać do tego, żeby mnie wysłuchał i wiedział, że studia te są dla mnie bardzo ważne.
Nie chcę postawić go przed faktem dokonanym, bo na pewno nie będzie kolorowo, a chcę żeby mnie wspierał w tym co robię.
Dla niego wykształcenie nie jest ważne, sam skończył edukację po technikum.
Proszę o rady.
Twój chłopak nie chce, byś studiowała, bo go zdradzisz.
Za chwilę nie będzie chciał, byś zakładała krótkie spódniczki, później zaś nie będzie chciał, byś pracowała zawodowo, bo też będzie zazdrosny.
Dasz się zamknąć w klatce?
Dasz się w niej zamknąć w zamian za bycie w związku, którego podstawą jest brak zaufania?
A po jaką cholerę masz go przekonywać? Ten Twój facet to jakiś smarkacz, dzieciuch.
W dzisiejszych czasach bez wykształcenia ciężko znaleźć pracę.
Nie oglądaj się na nikogo a zwłaszcza opętanego chorą zazdrością faceta!
nie, nie chce tego. Ale nie chce go zostawiać tylko dlatego, że idzie w tym kierunku. Chce zmienić to, a nie od razu poddać się.
Jesteśmy razem 3 lata.
5 2012-06-07 11:26:56 Ostatnio edytowany przez sweil (2012-06-07 11:27:47)
Jak czytam coś takiego to mnie trafia. Powinnaś pomyśleć o sobie, o swojej przyszłości. Wiesz co, nawet gdybyś chciała studiować na Polibudzie, gdzie jest mnogo mężczyzn nikt nie ma prawa Ci tego zabronić, przecież to jest jakieś chore.
Wbrew pozorom nie jest tyranem. Może jest za bardzo zazdrosny. Tylko, że zanim się rozstanę z kimś kogo kocham chce spróbować coś zmienić, a nie chować głowę w piasek.
Ani słowem nie wspomniałam o tym, byś porzuciła człowieka, którego kochasz.
Zwróciłam tylko uwagę, na czym oparty jest wasz związek.
To, że Ty chcesz zmiany takiej sytuacji, to rozumiem, pytanie, czy Twój partner też chce tego samego i/lub czy go przekonasz do swych racji.
Życzę wytrwałości i daru przekonywania.
Nikt nie napisał, że Twój chłopak jest tyranem.
Tutaj dużo zależy od Ciebie, jeżeli mu się poddasz i zrezygnujesz ze studiów tylko dlatego, bo on tego chce to zapomnij, że będziesz z nim szczęśliwa, nie daj sterować sobą jak marionetką, bo nie na tym miłość polega. Spełniaj się i realizuj swoje marzenia póki jesteś młoda, bo później może brakować Ci na to czasu.
Oczywiście, próbuj coś zmienić, tylko, że u tego typu facetów rozmowy niewiele dają, niestety.
A Twój chłopak jest bardziej zaborczy, niż zazdrosny - taka prawda.
Problem w tym, że Twój chłopak ma gdzies Twoje zdanie. A to oznacza brak szacunku. Fajnie, że chcesz naprawiać związek, ale ja tu nie widzę możliwości naprawy, jeśli facet Ci stawia warunki i się z Tobą ogólnie nie liczy. Idź na studia. Jak Cię z tego powodu rzuci to znaczy, że jest kretynem. Jak mu zależy to będziecie nadal razem.
Co to za związek bez wzajemnego zrozumienia, powinien pozwolić Ci studiować bo przecież to dla Twojego dobra
11 2012-07-31 23:04:29 Ostatnio edytowany przez Pan Lewski (2012-07-31 23:08:01)
Twój chłopak to niedojrzały psychicznie smarkacz którym nie warto zawracać sobie głowę. Do niego nic przemówi. Znam takich. Najlepsze co można dla nich zrobić to ostrą terapię wstrząsową. On nie przyjmie żadnych argumentów z żadnej strony. Tłumaczyłem kilku takim durniom (heh, sam kiedyś nie byłem wiele lepszy od nich) dlaczego ich postępowanie jeszcze bardziej im zaszkodzi niż pomoże. NIC TO NIE DAŁO. On sobie wszystko dokładnie uzasadni tak że z jego perspektywy będzie miał absolutną rację. Kopa mu. Najlepiej zrobi mu rozstanie, przed dwa lata będzie pomstował w pokoiku w domku rodziców ,a potem się ogarnie. Musi tak być, to normalna droga rozwojowa młodego chłopca.
jeśli facet Ci stawia warunki i się z Tobą ogólnie nie liczy
To nie jest facet tylko co najwyżej dzieciak z dowodem osobistym. Najwyższy czas żeby dostał od życia porządne lanie.
u tego typu facetów rozmowy niewiele dają, niestety.
Owszem, rozmowa nic nie da bo ten typ faceta to po prostu dzieciak w złym tego słowa znaczeniu.
1. Jeśli zrezygnujesz ze swoich zainteresowań, pasji, z siebie, będziesz dla niego nieciekawa i w końcu on zrezygnuje z Ciebie, a Ty zostaniesz z niczym. Chcesz tak? Bo tak się stanie - tak jest zawsze. Mężczyzna woli Kobietę od gumowej lalki, bo Kobieta ma swój rozum, temperament, jest interesująca. Nie licz na to, że będziesz lalką, a on będzie Cie kochał. Nie będzie. Ani kochał, ani szanował. 3 lata... Szkoda trzech lat. Ale będziesz żyła jeszcze kilkadziesiąt razy tyle. Nie marnuj życia.
2. On nie ceni wykształcenia. Ty cenisz. Poważna różnica w priorytetach źle wróży. Jeśli się dorobicie dzieci, może się okazać, że on woli zabawić się z kolegami, niż sfinansować dziecku np. lekcje muzyki czy kurs szybkiego czytania.
Uważaj. Decyzja, którą podejmiesz będzie miała wpływ na życie Twoje, jego i kilku następnych pokoleń. Ja bym wybrała rozwój i godność. Co Ty wybierzesz?
2. On nie ceni wykształcenia. Ty cenisz. Poważna różnica w priorytetach źle wróży. Jeśli się dorobicie dzieci, może się okazać, że on woli zabawić się z kolegami, niż sfinansować dziecku np. lekcje muzyki czy kurs szybkiego czytania.
Poprawka: on po prostu nie myśli
Pan Lewski jak nie pisze o religii to dobrze prawi popieram co wyżej napisał.
Autorko wątku, chłopak powinien wspierać Cię w rozwoju, a nie ograniczać.
Popieram Wielekropka!! Nie daj się ograniczać!! Kumpela też tak miała, postawiła go przed dokonanym. Choć jest z nim już ponad 5 lat, powiedziała, że z nim może nie będzie do końca życia, a wykształcenie zawsze będzie mieć Nic nie jest w życiu do końca pewne a inwestycja w siebie jest najbardziej wartościowa
Nie można tak, jesteś wolną kobietą. Co to za związek bez zaufania. W grupie mojego faceta jest dziewczyna, któa się do niego cholernie klei, ale mimo mojego niepokoju (nie lubię tej laski) on nigdy nie dał mi powodu do zazdrości. Musi Ci zaufać, bo inaczej stworzy Ci zwykłą klatkę.
Pozdrawiam
A ja myślę, że facet jest zwyczajnie zazdrosny - boi się, że dziewczyna jest dla niego za inteligentna a on będzie się przy niej czuł na głupszego. Oczywiście nie uważam żeby ludzie po technikum czy bez wyższego wykształcenia mieli powodu aby czuć się gorsi ale może on się boi, że wróci do niego "miastowa" dziewczyna z bóg wie jakim wykształceniem? Zdradzić można prawie zawsze i wszędzie - nawet zbierając ze starym sąsiadem marchewkę w ogródku.
Nicolina nie rezygnuj ze swoich planów, marzeń bo to najgorsze co możesz sobie zrobić.Spróbuj z nim jeszcze porozmawiać.Jeżeli to nie pomoże, to nie oglądaj się na niego i składaj papiery na studia.Dla mnie to jest chore, jak można osobę którą się "kocha" tak ograniczać?! Jeżeli Cię zostawi, to będzie znaczyło że nie był Ciebie warty.
chłopak to kretyn,. skoro nie liczy sie dla niego to co dla ciebie jest ważne to najwidoczniej mu nie zalezy. on poprostu chce zamkac cie w klatce.
idz i nie rezygnuj..chlopaka bedziesz miała jeszcze nie jednego.:D
Nie daj się w żaden sposób ograniczać! Wykształcenie będziesz miała zawsze, a związek może się kiedyś rozpaść! Zresztą, mówię Ci to z własnego doświadczenia.. ćwiczyłam balet, dość długo bo 8 lat, z moim chłopakiem BYŁAM trzy lata.. nigdy nie kazał mi z tego rezygnować, ale dawał mi jasno do zrozumienia, że nie podoba mu się to, że tańczę z innym facetem, strzelał fochy, podpuszczał mnie no i zrezygnowałam, zdecydowanie była to najgorsza decyzja w moim życiu, bo od 9 miesięcy nie jesteśmy razem, a do tańca już nie wrócę..
Zadbaj o swoją przyszłość ; ) On musi szanować Twój wybór, a jeśli nie ma do Ciebie zaufania, to bardzo źle, zaufanie to podstawa związku przecież..
wow, dziwna sprawa, jak chłopak może zabraniać Ci dalszego kształcenia się?? To jest podstawa tego, aby przyszłości mieć jakiekooiwiek szanse na rynku pracy. no chyba, ze macie super znajomosci to olej studia..
Nie zawalaj życia przez fochy Twojego chłopaka, bo za parę lat możesz żałować. Chłopaka dawno nie będzie, wykształcenia też nie.
Człowiek który kocha drugiego człowieka chce dla niego dobrze. To podstawowa definicja. Dla niego wykształcanie może być nieważne, ale i tak nie powinien Ci zabraniać, bo Ty tego chcesz. Dlatego czarno widzę wasz związek.
Jeśli Cię kocha to powinien chcieć dla Ciebie jak najlepiej. Wykształcenie nie okłamujmy się w dzisiejszych czasach jest naprawdę bardzo ważne.Jak to mówią teraz to nawet od sprzątaczki matury się wymaga.
Nie ma co rezygnować ze swojej przyszłości czy planów tylko dlatego, że chłopak jest zazdrosny i nie pozwala Przynajmniej nie będziesz później żałowała, a chłopak cóż jeśli kocha naprawdę zrozumie jeśli Cię jednak zostawi tylko dlatego, że zdecydowałaś się realizować nie był Ciebie wart ot cała prawda na ten temat.