niechęć do seksu! pomocy!!! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » niechęć do seksu! pomocy!!!

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 42 ]

Temat: niechęć do seksu! pomocy!!!

hej. Jestem tu pierwszy raz, oprócz seksuologa szukałam już pomocy wszędzie, może Wy mi jakoś pomożecie, doradzicie. Mój problem polega na tym że moja chęć do seksu jest totalnie zerowa, mógłby dla mnie nie istnieć. Mam skończone 23 lata, jestem z moim narzeczonym 4 lata. Niestety mój związek zaczyna się walić i powodem tego jest seks, powiecie, że "seks nie jest najważniejszy" ale jaki facet wytrzyma tyle bez seksu?! żaden... Kochamy się góra dwa razy w miesiącu bo.... mi się po prostu nie chce... wymyslam setki powodów żeby tego nie robić a on się ze mną męczy, kocha mnie wiem o tym ale też ciągle mi powtarza że mu tego brakuje, że zaczyna mieć dosyć życia w celibacie itp.  Namawia mnie żebym mu chociaż zrobiła loda, ale ja się tego brzydzę, nigdy się nie przełamie żeby to zrobić. Przez brak seksu są coraz częstsze kłótnie miedzy nami, o pierdoły dosłownie ale każda kłótnia prowadzi do tego, że w końcu on wypomina mi żę nie chce się z nim kochać.
Wiem, że jeśli jeszcze tego nie zrobił, to prędzej czy później przez takie coś mnie zdradzi, bo na bank nie wytrzyma.
Nie boje się ciąży, nigdy mnie nikt nie zgwałcił ani nic z tych rzeczy...ale po prostu nie kręci mnie seks, nic mnie nie podnieca sad
Dodam że brałam tabletki przez 3 lata, ale od roku już ich nie biorę, właśnie ze względu na to że myślałam że spadek libido to właśnie przez to. Nie boje się że w padne, bo bym chciała już mieć dziecko, zresztą on też, ale jak zrobić dzidziusia skoro mnie do łóżka nie zaciągnie sad
DORADZCIE COŚ PROSZĘ :* CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ, CO ROBIĆ? NIE CHCE ZRUJNOWAĆ TEGO ZWIĄZKU ;(

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez yoghurt007 (2012-05-29 21:02:14)

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

2 razy w miesiącu to nie za dużo, ale to jeszcze nie jest to aż taka tragedia...

A cóż mogę doradzić? Po 5 latach związku (i oświadczynach) mojej partnerce coś się odwidziało i zupełnie temat seksu przestał dla niej istnieć. Nawet nie była w stanie wykrztusić, że ma na mnie ochotę, czy że ją pociągam, albo chociaż jej się podobam. Przerwy po 5-7 tygodni, potem 2-3 tygodnie po razie na tydzień i znowu kilka tygodni przerwy. I tak kolejne niemal 2 lata. Zero zainteresowania z jej strony, żeby z tym coś zrobić. Za to regularne kłótnie. W końcu doprowadziła do tego, że po niemal 7 latach z nią zerwałem. I wiesz co wtedy zrobiła? W te pędy pobiegła, żeby przespać się z innym. Oczywiście, żeby sprawdzić czy z nią jest wszystko ok...bo na moją sugestię zasięgnięcia porady lekarza to się obraziła.


Nikt ci tu niczego nie poradzi skoro nawet lekarz jest bezsilny. Wszystko zaczyna się w twojej głowie....

3

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

żebym ja tylko wiedziała skąd ta niechęć sad zrobiłabym wszystko żeby to zmienić, bo nie chce go stracić, ale nie wiem co robić sad wiem, że nie powinnam, ale już uprawiam ten seks z przymusu dla niego ale i tak rzadko, bo mnie to męczy sad
może jest tu jakaś dziewczyna która miała podobnie i jakoś sobie z tym problemem poradziła...

4 Ostatnio edytowany przez red (2012-05-29 21:09:29)

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Skoro nie masz ochoty na seks, to nie wymyślimy jak jej nabrać. Ale mam pytanie. Czy kiedy już dochodzi do stosunku, to jest Ci przyjemnie? Sprawia Ci to radość? Czy jednak kompletnie nic i tylko leżysz czekając aż się skończy?

Czyli jednak seks sam w sobie też Ci się nie podoba?

5

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Nie napisałaś nic co stwierdził seksuolog. Może Jesteś aseksualna? Narzeczony musi Cię bardzo kochać, bo związek z osobą, która nie lubi seksu jest bardzo trudny, a dla większości wręcz niemozliwy.

6

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

W poście napisałam, że oprócz seksuologa szukałam pomocy wszędzie. Na obecną chwilę nie stać mnie na wizytę u seksuologa bo jedna wizyta kosztuje 100 zł a na jednej się na pewno nie skończy sad
Czy seks sprawia mi przyjemność? tak często jest tak, że jestem bardzo podjarana ale często jest też tak że przyjemność trwa chwilę a potem to czekam kiedy on skończy sad

7

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Czyli generalnie nie ma takiej tragedii:) Ważne, że chociaż czasem bywasz napalona i odczuwasz przyjemność z seksu. A miałaś wcześniej jakichś partnerów seksualnych? Może za szybko przeszliście do rzeczy nie skupiając się na poznaniu swoich ciał i dlatego czasem przyjemność po prostu znika? Może pobawcie się czasem? Zainwestujcie w jakieś zabawki z seks-shopów (w internecie można znaleźć wiele w rozsądnych cenach) Dzięki temu też będziesz mogła zaspokoić czasem partnera bez seksu i robienia loda;) Albo poćwicz różne ręczne techniki zaspokajania faceta? Zrekompensujesz mu trochę ten brak seksu:)

8

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

to jest mój pierwszy partner seksualny. Nie mam pojęcia jak inaczej go zaspokoić oprócz "ruszania ręką w te i z powrotem". Jestem nieśmiała żeby coś eksperymentować...mimo tego że znamy się i jesteśmy ze sobą tyle lat...sama siebie nie rozumie sad

9

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

justynka182  z 90% powodów niechęci do seksu tkwi w psychice i warto się do tego ustosunkować.
OK, nikt cie nie zgwałcił, ale nieśmiałość, o której piszesz, może mieć ogromne znaczenie, to twój pierwszy partner, być moze obawiasz sie jego reakcji, reakcji waszych ciał, albo tego że cię wysmieje za jakieś zachowania podczas seksu.
Druga sprawa: wychowanie. Czy wyrastałaś w przekonaniu, że seks jest czymś brudnym?
Trzecia sprawa: zaburzenia hormonalne. Rzadko, ale się zdarza, możesz nie mieć ochoty na seks z powodu szwankującej tarczycy, zaburzeń w wydzielaniu hormonów (zwł. prolaktyna, testosteron) -z tym możesz iść do endokrynologa lub....ginekologa.

10

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Pogadam z ginekologiem bo mam wizyte 19 czerwca, może coś powie z tarczyca mam wszystko ok bo badałam smile

11

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

A co do tego, że nie masz pomhysłów jak inaczej go zaspokoić niż ruszając ręką w tę i z powrotem i wstydzisz się eksperymentować- to normalne, skoro to Twój pierwszy partner- przy nim się wszystkiego uczysz:) Może wybierzcie się razem do księgarni, albo poszukajcie w internecie jakichś poradników? Kiedyś kupiłam koleżance na 18tkę bardzo fajną książeczkę, w której było sporo pomysłów na reczne zabawy. I wtedy poprzegladacie sobie razem, wybierzecie coś, omówicie technikę i bedziecie eksperymentować razem się ucząc:)

12

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

a przede wszystkim ROZMOWA:) szczera, o wszystkim. to buduje więź smile

13

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Powiedzmy sobie szczerze: 2/3 pracy za tobą. smile

1/3 to uświadomienie sobie problemu.

1/3 to chęć jego rozwiązania.

Zatem jedyne co ci zostało to samo rozwiązanie. A tutaj już inne userki ci dobrze podpowiedziały jak masz szukać rozwiązania. Bo co nim będzie dla ciebie, to tylko ty sama do tego dojdziesz. Dosłownie i w przenośni wink

14

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Witam Was!

Jestem tu nowa, wielokrotnie szukalam watkow, w ktorych moglabym znalezc odpowiedz na swoje problemy w zwiazku, jednak kazdy ma inna sytuacje, kazdy jest inny i inaczej mysli.W skrocie opisze o co chodzi. w listopadzie rozstalam sie z facetem po 3 letnim zwiazku, miedzyczasie poznalam nowego kolesia. Podkresle fakt, ze moj byly nalezal do egoistow, z czasem stal sie nieczuly na problemy, po rozstaniu wyszly na jaw wszystkie imprezy i tajne romansowania na fb..Generalnie zbyt duzo czasu tkwilam w tym zwiazku, niestety naleze do osob , ktore w jakis sposob obawiaja sie zmian w swoim zyciu. w dziecinstwie nie mialam oparcia w ojcu, jest alkoholikiem, rodzice sie rozwiedli, nie mialam przykladu malzenstwa, w ktorym facet szanuje kobiete tylko lata za nia z nozem i robi awantury, ciagle krzyki i bijatyki, ciagly lek.. w liceum pojawil sie moj 1 chlopak, wiadomo pierwsza milosc itp, chlopak rowniesnik, zostawil mnie po 1,5 roku bycia ze soba, po uplywie 2 lat poznalam mojego bylego, wczesniej z nikim nie obcowalam, nie moglam sie przelamac.. przyjaciolka zapoznala mnie z nim, na poczatku czulam do neigo wielka niechec, on nalegal na spotkania a ja ciagle go oszukiwalam bo mi sie nie podobal i myslalam to nie to, jednak z czasem jakos sie przestawilam, z czasem bardzo go pokochalam, to byl bardzo namietny zwiazek, czulam euforie, podniecenie, tesknilam, nie moglam doczekac sie chwili kiedy go ujrze, i choc wczesniej przeszkadzal mi jego wyglad pkochalam go jakim byl i nie widzialam zadnych wad , chyba ze charakteru (jak kazdy). Z czasem zaczely sie wieksze problemy, widzialam ze pisal z innymi, flirtowal, nigdy nie chcial logowac sie przy mnie czy to na nk czy na fb..w pewnym moemncie go nakrylam i zerwalam, odeszlam i powiedzialam jestes chujem nie doceniasz wiec spier**, po 3 tyg jakos wrocilismy do siebie, blagal, przepraszal na kolanach gdy dowiedzial sie ze na horyzoncie jest inny. i od tamtej chwili nastala jakas stabilizacja, ale.... nie nadlugo, po nowym roku znow zaczely sie akcje, niedopowiwedzenia, wylaczanie tel w nocy, a koles mial wtedy 27 lat, non stop lazil za takim kolega ktory zdradzal swoja laske przez 2 lata z babka z pracy i on tak opowiadal mi o tym i balam sie, ze moze miec to jakis wplyw na jego postepowanie.. zapewnial ze nie... w koncu nakrylam maila gdzie jego kolega ustawial go z jakimis laskami w klubie... po tej akcji bylismy ze soba juz niedlugo, glupio wierzylam , ze sie zmieni, ze mnie doceni, kazdy na okolo mu trabil jaka on ma wspaniala i piekna dziewczyne, a on ciagle szukal wrazen, niby szukal piersciona na zareczyny, ale nie byl wcale tego pewny , bo temat byl ucinany gdy tylko np pokazalam mu czy taka suknie slubna mu sie podoba... w koncu w listopadzie 2011 moja cieprliwosc sie skonczyla, stwierdzilam, ze znajdzie sie ktos kto mnie doceni, kto nie tylko bedzie patrzec na seks i na moje cialo , ale i na moja dusze, charakter. kto nie bedzieuciekal za kazdym razem do mamusi, a bedzie facetem , ktory potrafi bronic swego. zerwalam z nim ostatecznie, miedzyczasie zaczelam pisac z taki typkiem o rok ode mnie starszym.. duzooo pisalismy, niestety mieszka 150km dalej wiec czesto byl to kontakt przez internet.. zaczelam dostrzegac w nim faceta, ktory potrafi sie smiac, zartowac, jest kulturalny, jest typem miesniaka (kulturysta), bylam zafascynowana, ze taki ktos zwraca na mnie uwage...uwielbiam miesnie facetow:) generalnie widzialam w nim rpzeciwnietswo mojego bylego, budzil we mnie respect, pokazal jak mozna traktowac kobiete, nie upominac sie o kase i nie byc egoista... wszystko ladnie i pieknie, facet jak marzenie, oddany, wierny, mzoe troche impulsywny ale jego dobre serce przewyzsza wszystko...balam sie troche, ze nie dam rady go pokochac bo niedawno co sir rozstalam i takie mysli drecza mnie do tej pory , a zaczelismy sie sptykac w grudniu2011. nasze spotykanie od poczatlu jakby rzucono na gleboka wode, od razu bylismy para, niektorzy mowili ze zbyt szybko, przeje ci sie , zobaczysz...jkendka kiedy narzekalam na brak zajec dobijala mnie samotnosc, dreczyly mnie sny o bylym, ciagle mialam go w mysli, spr jego fb, co robi itd. a to co robil bylo zalosne, bo nagle po roztsaniu stal sie panem facebookwym i wgrywal fotki z klubow jak laski go obejmuja, a ze mna bedac 3 lata na fb nie wstawil anie jednego zdjecia! pomyslalam, z tego sie wyrasta... obecny partner wmawia mi ze jestem obecna cialem przy nim, ale nie dusza, nadal mam watpliwosci czy go kocham czy to zwiazek z rozsadku, jest mi z nim dobrze, ale nie mam porywow namietnosci, wrecz pewnego razu zdarzylo mi sie , ze poplakalam sie w czasie seksu, nie zauwazyl tego bo to byla doslownie lezka, i chcialam aby jak najszybciej skonczyl.. nie mialam ochoty na pocalunki, choc niby wczesniej bylo ok ale denerwowala mnie jego zachlannosc, ma miesnie jakie lubie jest wspanialym facetem ale ciagle doszukuje sie w nim wad, czasem nadepnie mi na stope a ja krzycze jak glupia, strasznie syzbko sie na neigo wkurzam, a traktuje mnie jak ksiezniczke, nikt tak mnie nie docenial ani nie szanowal, ma swoje wady , ale to wady, ktore mozna wypracowac, boje sie ze moze mysle ze go pockoham a tak sie juz nie stanie, juz mija pol roku odkad jestemy razem, duzo podrozujmy, cieszymy sie zyciem, ale nie czuje tej euforii i oczekiwania co kiedys, wiem , ze tamten byl cwelem , ale chodzi mi o sam fakt, ze czulam potrzebe seksu z nim, ze tal mnie jaral choc nie byl idealny, ze moglabym wszedzie i o kazdej porze, tu niestety tego brak... byc moze cos sobie wmowilam, ludzka psychika jest nieobliczalna, wiem.. jednak chcialabym zrozumiec dlaczego tak sie dzieje, pomzoecie? z gory dziekuje

15

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

justynka182 - musisz rozbudzic sie seksualnie, poznaj wlasne cialo.
Musisz polubic siebie, wlasne cialo i swoja seksualnosc. (kazda kobieta ma jakas)
Zacznij od osiagniecia satysfakcji seksualnej, sama, za pomoca masturbacji.
Alternatywa , poznaj doswiadczonego mezczyzne (lub kobiete) , ktory - a Cie tego nauczy.

16

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Cholera takie to trudne sad każdemu sprawia to przyjemność a dla mnie cholerny problem. jestem młoda wszystkie znajome w moim wieku czerpią z tego przyjemność, cieszą się życiem a ją nie potrafie. a do tego nie mogę zadowolic osoby która kocham sad

17

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!
justynka182 napisał/a:

Cholera takie to trudne sad każdemu sprawia to przyjemność a dla mnie cholerny problem. jestem młoda wszystkie znajome w moim wieku czerpią z tego przyjemność, cieszą się życiem a ją nie potrafie. a do tego nie mogę zadowolic osoby która kocham sad

Nie możesz się tak spinać, frustrować, obwiniać.
Przed i w trakcie igraszek należy być w pełni zrelaksowanym, żeby móc zgrać się z partnerem i czerpać z seksu przyjemność.

Porozmawiaj ze swoim chłopakiem, ustalcie wspólnie jakiś program naprawczy dla Ciebie smile
Może musicie popróbować innych pozycji, a może potrzebny Ci jakiś specjalny wystrój, który będzie Cię stymulował? Kadzidełko, świeczki, relaksująca bądź ulubiona muzyka?
Może spróbujcie pobawić się w wannie/ pod prysznicem?

Noi pozbądź się tych smutnych myśli. Trzeba działać i być nastawionym na pozytywne rozwiązanie wink

18

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Może i to jest mysl smile pomysle o tych kadzidelkach, może coś to da smile a polecilibyscie jakis zapach?

19

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Kadzidełka mi sie kojarzą z indyjskimi sklepami zapchanymi po brzegi i duchotą xD Są zbyt intensywne... Ja bym jednak była za świeczkami zapachowymi jeśli już. A co do zapachu, to już najlepiej sama wybierz się do sklepu, powąchaj cały asortyment i znajdź coś, co Cię kręci;)

20

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!
justynka182 napisał/a:

Może i to jest mysl smile pomysle o tych kadzidelkach, może coś to da smile a polecilibyscie jakis zapach?

Pójdźcie razem do sklepu i wywąchajcie, z partnerem, co się Wam podoba.
Ważne, żeby i jemu przypadło do gustu.
Ty kupisz, zapalisz i będziesz szczęśliwa, a on powie, że mu śmierdzi i będzie kicha. Ciebie rozgrzeją, a jego zniechęcą tongue

red napisał/a:

Kadzidełka mi sie kojarzą z indyjskimi sklepami zapchanymi po brzegi i duchotą xD Są zbyt intensywne...

Rzecz gustu oczywiście. Mnie właśnie ta intensywność nakręca wink

21

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Wiecie co, dzis wrocil mój luby z delegacji, chcialam zrobic mu niespodzianke i totalnie sie nakrecilam na sex narobilam sobie ochoty, zaczelam go calowac a on powiedział że jest zmeczony i nie ma ochoty sad sad

22

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

tzw aromoterapia fakt kilka zapachów mile się czuje a większość niby pobudza a obrzydza. W wojskowej kantynie była woda ogórkowa po goleniu ale wpadłem na pomysł zmieszania jej z kremem nivea by stosować to razem , nie chciało się to wymieszać no ale jak już to posmarowałem się tym. Rezultat taki , że łazili za mną i wąchali bo tak im się poobał ten zapach , taki to był afrodyzjak więc warto czymś kusić.

23

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

justynka182 a może oglądanie wspólnie jakiegoś pornolka tudzież filmu erotycznego? Myślę, że byłby efekt big_smile

24

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!
justynka182 napisał/a:

Wiecie co, dzis wrocil mój luby z delegacji, chcialam zrobic mu niespodzianke i totalnie sie nakrecilam na sex narobilam sobie ochoty, zaczelam go calowac a on powiedział że jest zmeczony i nie ma ochoty sad sad

Moze, poprostu "zmeczyl sie juz" na delegacji.

25

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!
emilia88 napisał/a:
justynka182 napisał/a:

Wiecie co, dzis wrocil mój luby z delegacji, chcialam zrobic mu niespodzianke i totalnie sie nakrecilam na sex narobilam sobie ochoty, zaczelam go calowac a on powiedział że jest zmeczony i nie ma ochoty sad sad

Moze, poprostu "zmeczyl sie juz" na delegacji.

Pocieszajace sad

26

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

jak bym czytała o sobie ,mi to przeszkadza w zyciu strasznie ale u mnie to brak pewnosci siebie

27

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Oj dziewczyny. Obyście widziały ile i jakie dostaje smsy typu mąż za granicą...
Jasne on tam się zabawia a one szukają tu pocieszenia. Decydujecie się na wyjazdy to musicie pogodzić się z takimi sytuacjami.

28

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!
dilajla napisał/a:

jak bym czytała o sobie ,mi to przeszkadza w zyciu strasznie ale u mnie to brak pewnosci siebie

Dobrze wiedziec ze nie jestem sama sad

29

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!
justynka182 napisał/a:

Wiecie co, dzis wrocil mój luby z delegacji, chcialam zrobic mu niespodzianke i totalnie sie nakrecilam na sex narobilam sobie ochoty, zaczelam go calowac a on powiedział że jest zmeczony i nie ma ochoty sad sad

No ale to jeszcze nie tragedia!
Sama masz prawie permanentną niechęć do seksu, a jak on raz odmówi, to już dramat?
Wyluzuj. Facet był zmęczony, marzył mu się odpoczynek. Następnym razem Ci się nie wywinie wink

30

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

ja sobie zdałam sprawe  ze u mnie powód to niska samoocena  ,obawiam sie co facet powie ze nie  mam doswiadczenia w tej sprawie,ze cos w łożku nie tak robie ,jak z tym walczyc? bo te mysli mnie wykoncza
zawsze  w przedbiegach uciekne przed zwiazkiem

31

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!
dorota.f napisał/a:
justynka182 napisał/a:

Wiecie co, dzis wrocil mój luby z delegacji, chcialam zrobic mu niespodzianke i totalnie sie nakrecilam na sex narobilam sobie ochoty, zaczelam go calowac a on powiedział że jest zmeczony i nie ma ochoty sad sad

No ale to jeszcze nie tragedia!
Sama masz prawie permanentną niechęć do seksu, a jak on raz odmówi, to już dramat?
Wyluzuj. Facet był zmęczony, marzył mu się odpoczynek. Następnym razem Ci się nie wywinie wink

Wiem rozumie to, ale nie wiesz ile musialam sie meczyc, zeby jakos sie nakrecic i tylko dlatego sie zawiodlam hehe

32

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

z punktu widzenia mojego, czyli widzę i słyszę po swojemu:

U na nas w sypialni i dookoła niej był niezwykle przyjemnie, ciepło i przyjaźnie...właściwie nasze życie erotyczne tętniło. Wszystko się zmieniło chwilę przed tym, jak moja partnerka zaszła w ciążę. Póżniej aż do teraz słyszałem i słyszę:
1. Jestem w ciąży, więc czuję się nieatrakcyjna
3. Jestem nie atrakcyjna, bo urodziłam.
4. Teraz karmię
5. Nie mam pracy
6. Pracuję, więc muszę się wyspać
7. Jest zima a w zimie nie lubię się kochać, bo jest tak szaro i wcześnie robi się ciemno
8. Jest lato, a w lecie jest gorąco, więc się pocę, poza tym jest długo jasno, a wstydzę się
9. Jestem zmęczona
10. Jestem rozdrażniona
11. Dzidziuś śpi
12. Dzidziuś nie śpi
13 Tobie zależy tylko na seksie, ciągle masz erekcje
14. O widzę już "jesteś gotowy" -to gdy w końcu moja partnerka poczuje potrzebę.
15. Nie patrz na mnie
16. Tak nie, tego nie
17. Nie potrafię tak od razu muszę się nastroić, a to trwa kilka dni. Wtedy jest mi lepiej...
18. Teraz mam okres.


Ze swoje strony zrobiłem chyba wszystko, staram się, próbuję, zachęcam, jestem delikatny, mniej delikatny. Proponuję masaż, tylko przytulenie, kwiaty, świece. Zapuściłem bródkę, zgoliłem, chodziłem na siłownie, przestałem, zajmuje się domem, gotuje, wstaje robię śniadanie do pracy, przynoszę kwiaty, zawsze podkreślam jej atrakcyjność i....KOCHAM JĄ.

A współżyjemy przy sprzyjających wiatrach raz na tydzień  a przy mniej /dwa/lub miesiąc. Jej to podobno wystarcza. Mnie nie:) Próbowałem dla odmiany: nie zbliżać się nie okazywać czułość, pragnienia, ale wtedy zrobiła się awantura: że ją olewam.

Jestem zdania, że po pierwsze zawsze należy szukać przyczyny w sobie, ale przyznam szczerze, że teraz mam już k...a dosyć:)

33

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

A może po porodzie ma jakieś zaburzenia hormonalne? Podobno to się czasem zdarza....

34

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

100powodów nie wiem ile czasu po porodzie jest twoja partnerka, ale no....to może trwać, zwłaszcza do 6 mies. po porodzie może cierpieć na tzw. baby blues: depresję poporodową.

Wiesz co....jedynym wyjściem byłoby wspólne spotkanie z terapeutą rodzinym...

35 Ostatnio edytowany przez 100powodów (2012-07-08 13:10:06)

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Depresję mamy już za sobą:) Rok:) Do terapeutów mam spory dystans. Dla mnie wszystko dotyka spełnienia, które czuje kobieta po porodzie-czasami jest tak, że zamyka się w świecie doświadczania macierzyństwa-to daje jej uczucie kompletności i takiego wyczerpania: karmienie piersią, bliskość z czym niezwykłym maleństwem etc.

Bywałem w różnych sytuacjach, ale ta daje niezwykłe możliwości poznania własnej natury i jej potrzeb. U mnie nap wywołuje eskalacje pragnień tzw chciejstwo, wyobrażeń i fantazji. Tak na marginesie jest to niezwykle pobudzające...bo czyż człowiek będący na pustynie niei marzy o jednym....o zaspokojeniu pragnienia a wszędzie dookoła tylko fatamorgana:) smile

Materia badawcza jest niezwykła i uczy totalnej cierpliwości i akceptacji drugiego człowieka tak jakim aktualnie jest:)

36

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Do terapeutów nie trzeba mieć dystansu, naprawdę wiele można sobie uzmysłowić korzystając z ich pomocy.

Czytając różne wypowiedzi, różnych kobiet, obserwując otoczenie stwierdzam, że bardzo często kobieta, która bardzo chce mieć dziecko..... daje tym samym sygnał, że dla niej to jest najważniejsza rola. I te kobiety seks traktują własnie (nawet poswiadomie!) do jednego celu- gdy zostanie on już zaspokojony, przerzucają się na ta pierwotną rolę, o której marzyły.

37

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Witam. Mam 18 lat stałego partnera (od 5 lat), którego bardzo kocham. Nie rozpoczęliśmy jeszcze współżycia, ale od dawna się pieścimy. Jednak od kilku miesięcy w ogóle nie odczuwam ochoty na jakiekolwiek pieszczoty, a już w ogóle na seks, mimo że chciałabym rozpocząc współżycie. Byłam wczoraj u ginekologa, jednak nie poruszyłam tego tematu. Czy znacie jakieś sposoby na wzrost libido? Dodam, że nie mam żadnych złych wspomnień, kocham mojego partnera, jest mi z nim bardzo dobrze.

38

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

A nie zaczęłaś przyjmować tabletek hormonalnych? Jeśli tak- to najczęstsza przyczyna.
Jeśli nie, ...warto zastanowić się nad tym czy to aby nie ma podłoża chorobowego (np.tarczyca, zbyt wysoka prolaktyna) skoro to tak nagle się zmieniło.

39

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

Nie zaczęłam przyjmowac tabletek. W takim razie chyba wybiorę się do lekarza, chociaż nie czuję żebym miała jakies problemy zdrowotne...

40

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

"a już w ogóle na seks, mimo że chciałabym rozpocząc współżycie."  -  czyli nie chciałabyś, skoro nie masz na to ochoty?!

41

Odp: niechęć do seksu! pomocy!!!

czesc w szystkim mama naime klaudia  i mam 31 lat  muj partner ma38 lat i tez mam  taki proglem  niechec do  sexsu.  mozemy nietrzymac luszka  nawet raz na   2  lup 3 miesace i osobno spac oddzelnie , niewiem co mama  zrobic  stym wszystki   jak sobie poradzic czuje jak powoli deprecha mie powoli dopata

Pisz zrozumiale, unikaj błędów ortograficznych i stylistycznych!
moderatorka apoteoza

Posty [ 42 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » niechęć do seksu! pomocy!!!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024