Mam 18 lat. Przede mną matura, a później prawdopodobnie studia.Chciałam studiować filologie hiszpańską, ale ostatnio wpadłam na pomysł, którego sama się boję. Myślę czy nie lepiej byłoby wyemigrować z tego kraju, w którym i tak nie widze dla siebie przyszłości. Interesuje mnie wyjazd do USA, mam tam wielu znajomych. wiem, ze początki byłyby trudne ale wierzę że sobie poradzę. Pytanie tylko czy to ma sens?? Ludzie, których znam, są po studiach (prawo, socjologia, medycyna), a wszyscy wyjechali. Pracują jako sprzątaczki, robotnicy w fabrykach. Wiem, że to nie jest zbyt ambitna wizja przyszłości, ale poradźcie mi co robić;) z góry dzięki;)
- Maira7
- Tajemnicza Lady
- Nieaktywny
Temat: Jaką decyzję powinnam podjąć??
Zobacz podobne tematy :
- Sadie
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Jaką decyzję powinnam podjąć??
Na twoim miejscu zorientowalabym sie jakie sa warunki uzyskania wizy w Stanach. To nie takie proste ze wsiada sie w samolot i leci. W USA musisz miec wize zeby zaczac studiowac. Przyjaciele moga ci nie wystarczyc. Czasem posiadanie rodziny w Stanach nie wystarcza.
Pomysl sam w sobie jest dobry tylko trzeba sie zorientowac czy cie wpuszcza do USA
- kaisa_malene
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odp: Jaką decyzję powinnam podjąć??
Ano właśnie, masz wizę do USA? Bo to nie tak łatwo dostać... I co chcesz w tych Stanach robić? Czemu tam miałoby być lepiej niż w Polsce? Masz jakieś konkretne powody? Widzisz, ja mieszkam za granicą, ale to wyszło przez przypadek. Byłam na Erasmusie i zwyczajnie zostałam, by dalej studiować. Ale podczas tego roku na wymianie zdążyłam się zorientować jakie tu mam możliwości etc, mogłam sobie coś zaplanować. Jakie Ty masz plany? Znajdziesz sobie pracę? Dostaniesz się na studia? Znasz w ogóle dobrze język? Bo nikt Cię bez znajomości języka nie zatrudni, a nawet ze znajomością będziesz miała trudności, bo jesteś obcokrajowcem (wiem, bo sama przez to przechodziłam, ostatecznie zatrudniła mnie Chinka 
).
- staram_sie
- Słodka Czarodziejka
- Nieaktywny
Odp: Jaką decyzję powinnam podjąć??
dlaczego z góry zakładasz porażkę? Kierunek, który Cię interesuje jest dość sympatyczny i jeszcze nie aż tak strasznie mocno popularny.
Zawsze możesz złożyć papiery na wybraną uczelnię. Jeśli się dostaniesz to masz plus. (O ile to fizycznie realne) spróbuj swoich sił w USA podczas wakacji i wtedy ocenisz co chcesz.
Wiesz, gdybać to można.
Ja wyjechałam zanim zaczęłam studia, potem wróciłam do Polski, w czasie studiów również wyjeżdżałam, ba - nawet dolatywałam półtora semestru. GDYBYM mogła cofnąć czas to wybrałabym - pozostanie zagranicą ok. 2 lat i powrót na studia.
Nie nastawiaj się odrazu na USA, bo zawalisz maturę, a kiedyś może Ci być potrzebna o ile zechcesz wrócić i kontynuować naukę tu.
I pamiętaj też, że USA już nie są mlekiem i miodem płynące - a ludzie dużo mówią i koloryzują.
Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma 
Życzę konstruktywnej decyzji!
