Nie wiem czy daję w dobrym dziale. Własnie przeczytałem zamieszczony na jednej ze stron, a pochodzący z pisma "Charaktery" wywiad z profesorką psychologii Phylis Chesler z City University of New York. Oto co mówi o agresji kobiet:
Jeśli kobieta dziś konkuruje, to? z inną kobietą, nie z mężczyzną. Stosuje tradycyjne i nowe metody walki. Kobiety są wobec kobiet brutalne i agresywne, potrafią też subtelniej niż mężczyźnie niszczyć przeciwniczkę. Przez długie lata problem agresji kobiet był społecznie bagatelizowany Być może główną przyczyną tego bagatelizowania było to, że kobiety wyrażają agresję nie w wprost. Męska agresja jest bardziej dostrzegalna, bo jest fizyczna, bezpośrednia. Psychologiczne i społeczne szkody wyrządzane przez kobiety ? głównie innym kobietom ? przez długi czas były niezauważane. Dopiero teraz badacze baczniej przyglądają się kobiecej agresji.
Być może przyczyna tkwi w tym, że kobiety nie mają wrodzonych warunków do agresji fizycznej, nadrabiają więc tę fizyczną słabość w inny sposób. Drugim źródłem tych postaw są? mężczyźni. W kobiecie rodzi się niesamowita nienawiść, kiedy odkryje, że mąż ma romans. Zamiast rozprawiać się z niewiernym partnerem lub odejść od niego, przyjmuje postawę pełniej jadu ofiary i walczy z innymi kobietami.
I teraz najciekawsze :
natrafiłam na badania według których najbardziej agresywne spośród wszystkich kobiet na świecie są Polki! Są agresywne przede wszystkim w sposób niebezpośredni: plotkują, rzucają pomówienia, skazują jedne kobiety na ostracyzm i zachęcają inne, by przyłączyły się do tego bojkotu.
Co Szanowne Panie na to?