Jak pomoc mamie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: Jak pomoc mamie?

Mam problem z ojcem, nie mam zielonego pojęcia co z tym wszystkim zrobić, najbardziej to się odbija na mojej mamie, ale zacznę od początku?Moi rodzice nie są najmłodsi, skończyli 60 lat. Mój ojciec zawsze był trudny ale to co robi teraz to przegięcie. Przez 11 lat był na rencie, ale z dwa lata temu dowiedział się że może się ubiegać o emeryture, no i łaził po urzędach, wiercił ludziom dziury w brzuchu, odwoływał się aż w końcu dostał tą emeryture, za lata które przepracowal. Mamy teraz trochę więcej pieniędzy, ale on stym bardziej stał się na nie łasy. W wakacje zmarła babcia ze strony mojej mamy, która przepisała lata temu mieszkanie na mojego brata. Po śmierci babci brat sprzedał mieszkanie. Mój ojciec roszczy sobie teraz prawa do tych pieniędzy, ponieważ jak twierdził gdyby nie on to mieszkanie poszlo by na kogos innego, on to wszystko załatwiał i mu się należy. To z tym załatwianiem jest nieprawda. Mało tego moja mama opiekowala się moja chora babcia, wiec on roszczy sobie teraz także pieniądze za ta opieke, choć babcie traktował zawsze jak powietrze i ani palcem nie kiwnal zby mojej mamie w tym pomoc. Doszlo do tego ze pisał jakies anonimy do mojego brata i wykonywal telefony z niby ?zmienionym? glosem mówiąc ze naszej rodzinizinie (moim rodzicom) należą się pieniądze.

Moja mama nie potrafi już tego wytrzymać, ze on psuje stosunki w naszej rodzinie, gdy probuje mu coś uświadomoć to ją powyzywa od najgorszych, ze ona nic nie potrafi zalatwic, ze wszystko co maja maja dzięki niemu, ze on wyprawil mojemu rodzeństwu wesela. Ze moja mama nie ma tu nic swojego, ze nie może na nia patrzeć, ze ma wypieprzac z tad itd. Oczywiście moja mama przez 40 lat wychowala 4 dzieci, pracowała na zmiany i zajmowała się domem, ale dla wg niego to wszystko jego zasługa. Codziennie miał ciepły obiad na stole i czyste ubrania, ale od tego ma się przecież zone.  Nigdy nie był swiety ale teraz przegial pale, moja mama placze caly dzień, boje się o jej zdrowie, ze może jakiegoś udaru dostać.

Dodam ze nie pochodze z jakiejś rodziny z problemami, zawsze było w miare normalnie. Teraz zaczyna przypominać to jakąś patologie. Moja mama prosi mnie zebym znalazła jej kogos kim bedzie sie mogla opiekowac za kawalek chleba i dach nad glowa. Przeciez to jakies smieszne jest.
Co robic w tak trudnej sytuacji?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak pomoc mamie?

No, faktycznie to jakaś chora sytuacja jest. Czasem ludziom się coś poprzestawia w głowie na stare lata- jednym na lepsze, drugim na gorsze. Twoja mama zawsze może się domagać od ojca alimentów. Poświęciła się całkowicie rodzinie, tym samym nie miała szansy, by zrobić jakąś mniejszą lub większą karierę zawodową. Teraz zamiast otrzymać podziękowanie za swoje serce, dostaje "po głowie".
Mój mąż, choć mieliśmy krótki staż małżeński, też sam pracował, zarabiał marne grosze, a ja zajmowałam się domem i dziećmi. Starałam się, by było czysto, ciepło i nikt nie chodził głodny, a przy tak skromnym budżecie nie było to łatwe. Kiedy zaczęło brakować pieniędzy, to wyżywał się na mnie, a nawet niczemu winnych dzieciach. Byliśmy pasożytami i darmozjadami. Aż się jeść odechciewało. Po kilka dni nie jadłam nic. Psychika szybko wysiada. Takie traktowanie uwłacza godności człowieka. Domyślam się, co czuje Twoja mama. Musisz ją bardzo wspierać i stanąć murem w jej obronie.
Bardzo współczuję.

3

Odp: Jak pomoc mamie?

Dziękuję ci kochana za odpowiedz. Wiem ze to beznadziejna sytuacja. Na razie ucichło w domu, ale pewnie do czasu. Nie wyobrażam sobie swiat w takiej atmosferze, nie wiem co zrobić. Oczywiście stoję murem za mamą, wczoraj właśnie wdałam się w klutnie z ojcem, ale to taki człowiek że nawet nie potrafi wysłuchać. Także będziemy udawac ze wszystko jest w porządku, cud, miód.  Myślałam nawet o podziale majątku jakby znowu wszystko stanęło na ostrzu noża. Z tego co się oriętuję sadownie majątek został by podzielony na pół, wiec mój ojciec nie ma co za bardzo fikac i mowic na jakiej my to jego łasce nie jesteśmy. Oczywiście moja mama nie dała by rady sadzić się z ojcem, no i to tez wymaga nakładu pieniedzy, ale postraszyc go zawsze mozna. Zoabczymy jak to się wszystko potoczy.

Co do twojej sytuacji to współczuję, musiało cię to wiele nerwów kosztować, ale mam nadzieje ze już się wszystko ułożyło w twoim życiu jak należy. Niektórzy ludzie to tacy egoiści że nie nadają się do zycia w związkach, trzeba sobie też z tego zdawać sprawe i nie pozwalać sobą manipulować. Dziękuje jeszcze raz:)

4

Odp: Jak pomoc mamie?

Tak, u mnie już wszystko jest na jak najlepszej drodze. W porę się rozwiodłam, zdążyłam ułożyć życie z kimś inny. Trochę mnie to wszystko kosztowało nerwów, ale pomalutku uspokoiło. Dzisiaj śmieję się z tamtego życia, bo chyba to powiedzonko, że ten kto się śmieje, ten się śmieje ostatni jest trafne. Niestety mój eksmąż zmarł tragicznie tego lata. Jakby nie było, to śmierci nigdy mu nie życzyłam. Może jest mu tam teraz lepiej, gdzie jest... Zawsze męczyło Go to życie i zawsze czuł jakiś niedosyt.

5 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2011-12-03 23:46:14)

Odp: Jak pomoc mamie?

Na pytanie zawarte w tytule sama sobie odpowiedziałaś w pierwszym poście. Napisałaś tak:

louve14 napisał/a:

(...)Moja mama prosi mnie zebym znalazła jej kogos kim bedzie sie mogla opiekowac za kawalek chleba i dach nad glowa. (...)

Upewniłabym się, czy prośba mamy jest aktualną i spełniła ją. Prośba taka nie jest śmieszną lecz jest desperacką próbą ratowania resztek godności i honoru.

***
Udawanie, że wszystko jest w porządku to powrót do metody stosowanej w waszej rodzinie od dawna. Może to Twej mamie, wbrew pozorom, pasuje, a od czasu do czasu potrzebuje tylko poużalać się na swój los.

6

Odp: Jak pomoc mamie?

Wielokropku, myślałam o tym, ale to jakieś niedorzeczne. Moja mama ma przeszło 60 lat, nie nadaje sie do opiekowania się osobami z którymi trzeba byc 24h/dobe. A jako osoba do towarzystwa? Nie oszukujmy się, w Polsce nie ma pracy, ludzi nie stać na takie luksusy jak za granica, zeby wynajac sobie osobe do towarzystwa. Moja mama już się szybko męczy, widziałam jakim wysiłkiem dla niej było opiekowanie się babcia. Pozatym ma podwinąc ogon i dac sobie napluć w twarz? To ze ojciec zachowuje się jak pan i władca na włościach nie czyni go włascicielem wszystkiego na co wspolnie pracowali całe zycie. Pozwolić tak to sobie wszystko odebrac? Moj ojciec ma moja matke za nic, ale jeszcze ja mieszkam w tym domu, a ja zawsze potrafilam mu odpyskowac, postawić się. Błedem mojej mamy było to ze była dla niego za dobra. Im był dla niej gorszy to tym bardziej ona starlala sie to nadrobic, zeby było dobrze. Przyzwyczaił się do tego, przestał ją sznowac, a moze nigdy jej nie szanowal.. Nie wiem co moge innego zrobic, narazie trzymam ręke na pulsie, mam taką nadzieje..:(

7

Odp: Jak pomoc mamie?

Niektóre kobiety uwielbiają rolę "Matki-Polki", kobiety uciemiężonej, dźwigającej krzyż, cierpiętnicy. Jeśli Twoja mama tak żyła przez kilkadziesiąt lat swego małżeństwa, to znaczy, że taki model życia jej pasuje. Myślę, że zbyt późno jest na tłumaczenie Twej mamie, że mogła żyć i może żyć inaczej. Skutecznie i słusznie broni się przed tą świadomością. Pomyśl, mając 60 lat uświadomić sobie, że zmarnowała kawał swego życia? To dopiero tragedia.

Rozumiem też, że Tobie jest trudno przyjąć do wiadomości wybór i postawę Twej mamy. Ty ułożysz sobie swoje życie inaczej.

8

Odp: Jak pomoc mamie?

Kiedyś życie wyglądało zupełnie inaczej. Mama pochodziła z domu gdzie dziadek pił, także pewnie znalezienie szybko męża i usamodzielnienie sie było priorytetem jej zycia. Jak sie okazalo z deszczu pod rynne. Zaraz po slubie dziecko jedno, za chwilę drugie, taki był model rodziny i co taka kobieta mogła wtedy zrobic. Wyprowadzić się z dwójką małych dzieci? Dokąd? Do rodziców? I rozwody nie były jeszcze wtedy tak popularne. Teraz swiat wygląda zupełnie inaczej. I kobiety są zupełnie inne, łatwiej się żyje, myślenie się zmieniło, mamy świadomość swoich praw i sa instytucje do ktorych możemy się zwracac.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024