Mam zaburzenia snu a dokładnie omamy hipnagogiczne i hipnopompiczne które polegaja na tym że budze sie w srodku nocy z wielkim lękiem i widze lub słysze cos czego nie ma i tak np dzis w nocy obudziłam sie chwile po 24 i wydawało mi sie ze wali mi sie sufit na głowe-ze odrywa sie po kawałku i ze zaraz spadnie mojej córce na głowe.Sciagnełam dziecko z łózka bo byłam pewna że to sie dzieje naprawde,po chwili sie opamietałam i zdałam sobie sprawe że to jest sen na jawie.
Zdarzyło wam sie cos takiego?Przeraza mnie to a najgorsze jest to że to juz kiedys mi sie przydarzyło tyle ze wiele lat temu i to 2 razy a zawsze jest w tym lęk o dziecko
1 2011-11-16 11:31:33 Ostatnio edytowany przez SweetHarmony (2011-11-16 11:35:18)
Omamy hipnagogiczne i hipnapompiczne jako jedyne z omamów nie są patologiczne, to tzw. omamy przysenne/śródsenne.Mogą się czasem zdarzać,byle nie za często.
Zdarzyły mi sie po raz 3 w życiu wiec nie jest to często.Dziekuje bo juz myslałam ze cos ze mna nie tak
4 2011-11-24 18:35:23 Ostatnio edytowany przez monikatraw (2011-11-24 18:38:26)
Czy często Ci się to zdarza? I czy ma to jakis związek z trybem życia? Dziś spałam dobrze. Mąż miał spokój. Wiem , że są tacy co nie mogą się poruszyć, a u mnie tego nie ma. Mogę nawet podejść do okna i sprawdzać, czy to co tam ma byc jest tam.
Zdarza mi sie na szczescie rzadko bo za każdym razem jestem przerazona i tak samo jak ty wstaje i sprawdzam co sie dzieje.
Słyszałam ze jak zdarza sie to czesto to moga byc problemy neurologiczne np.ukryta padaczka ale nie wiem czy to prawda.
Mnie sie pierwszy raz zdarzyło gdy miałam 13 lat i byłam na wczasach,wydawało mi sie ze na scianie przy moim łóżku jest ogromny pająk.Zerwałam sie ,zrzuciłam cała posciel ale niczego nie było.
Drugi raz jak urodziłam córke i byłam wciaz zmeczona gdyz nie miał mi kto przy niej pomóc.Obudziłam sie w srodku nocyi wydawało mi sie ze dziecko mi za tapczan wpadło!Odsunełam wszystko a okazało sie ze dziecko śpi w łóżeczku
3 raz był wlasnie ostatnio gdy myslałam ze sufit mi sie wali o czym pisałam wczesniej.Mysle ze stres sprzyja takim sytuacją
Pewnie stres i zmęczenie. Raczej teraz nie mam żadnych stresów, ale zmęczona mogę być.