Szukam Cię... - Netkobiety.pl

Cześć. Mam taki dziwny problem. W sobotę 29.10 byłam na dyskotece z przyjaciółką. Klub ten jest co tydzień w sobotę otwarty i jest impreza. Bawiłyśmy się dość fajnie kiedy postanowiłyśmy że poszukamy sobie jakichś chlopaków do tańczenia. Ona znalazła. Jednego, drugiego, trzeciego. Ja dalej szukałam. Aż znalazłam. Pewien chłopak, na pozór nieśmiały. Zabierałam się do niego z 2 godziny, tak się bałam że mnie odrzuci. Ale wkońcu przemogłam się kiedy moja koleżanka ja szturchła i odwrócił się i wtedy nie było już wyjścia. Tańczylam z nim wcześnie 2 razy ale tak krótko i w ogóle jakby nic. Zaczeliśmy wtedy tańczyć. Przytulaliśmy się i wkońcu on mnie pocałował. Po chwili powiedział mi że musi wyjść i zaraz wróci. Czekałam ale kiedy on wracał zdarzyła się bójka pewna przez którą musiałam wyjść z klubu a on pomyslał, że poszłam od niego. Potem go szukałam ale ciężko było go znaleźć. Parę razy się mijaliśmy jeszcze, ale nie miałam odwagi. Stał już ostatni raz przy szatni klubu z kolegami kiedy namawiały mnie koleżanki żeby podejść do niego i wziąć numer. Same chciały to zrobić ale im zabroniłam. No i tak się stalo że nie mogłam się przełamać. Nie wzięłam numeru, nie mam pojęcia jak się nazywa gdzie mieszka. Od tego dnia cały czas o nim myślę i nie wiem co z tym zrobić. Sęk w tym że mógłby być za tydzień w sobotę a ja nie mogę się wybrać. I to jest najgorsze, że może być a ja nie mogę jechać... Jest to w innym mieście. Jak mogę go znaleźć nic o nim nie wiedząc? Czy to w ogóle jest możliwe i ma sens? ...