Rok temu mój chłopak dał mi swoje hasło do nk i chyba o tym zapomniał ponieważ dwa dni temu kiedy napisała do mnie ,,wiesz jakaś laska do mnie napisała " zapytałam co a on na to ,,a nie żartowałem ". Coś mnie podkusiło zeby tam wejść i odczytałam wiadomość od poznanej przez niego 2 tyg temu dziewczyny ,,Witaj moja przygodo miłosna jak sie czujesz , dziwnie to zabrzmi ale ja niewiele pamiętam ;* " napisałam do niego ze chyba mnie kłamie i zaraz wejde sprawdzić na na nk sama. zalogowałam sie po raz 2 i wiadomości nie było. Wkurzyłam sie i napisałam ze o wszystkim wiem, ze odczytałam wiadomość. On tłumaczył sie ze to koleżanka z którą przyszedł jego kolega świętowac na imprezie awans i on tylko z nią zatańczył a jej sie coś pokręciło. Powiedział ze wysłał jej wiadomość na nk zeby sie odczepiła po czym usunął nk i fb. Stwierdził ze nie powie mi o tym bo nie chce mnie denerwować.... Napisałam do tej dziewczny , stwierdziła że mojego chłopaka nie zna , napisalam jej wiadomość na która odpisała po 20 min że wie jednak kto to jest i ze pomyliła się wysyłając wiadomość do niego Coś mi tutaj nie gra Prosze o wsze zdanie i pomoc...
Moim zdaniem on Cię oszukuje... Może nie zdradził np nie przespał się z nią ale coś na pewno było... taniec , może jakiś pocałunek lub flirt... Ale coś w tym jest bo za dużo wykrętów
Sama nie wiem co mam sobie myśleć , czy wierzyć mu na słowo....
Ja też myśle jak Blanka, że coś napewno było....trochę to jest pokręcone, ale porozmawiaj z nim na spokojnie o tym, chociaż prawdy raczej Ci nie powie, ale jak będzie się motał tzn że cos ma do ukrycia:(a po drugie na pewno wyczujesz że coś jest nie tak.
A może dla pewności odnowić jego konto na fb , bo tak też można ... i napisac do niej ?? ciekawe co by odpisała...
Jak myślicie to dobry pomysł??
A może dla pewności odnowić jego konto na fb , bo tak też można ... i napisac do niej ?? ciekawe co by odpisała...
Jak myślicie to dobry pomysł??
no ja myślę , że po tym już tak czy inaczej nie odpisze , ach jacy ci nasi faceci zapominalscy... Coś jest na rzeczy może nie koniecznie zdrada może to był zwykły firt. Tak czy inaczej ciche dni m się należą , ale podczas nich postaraj się wyglądać najseksowniej jak potrafisz. teraz już się nie dowiesz , czasem lepiej nie wiedzieć a może to naprawdę nie było nic strasznego.
a ja uwazam ze powinnas do niej napisac ..... ja bym dazyla do poznania prawdy....a naprawde cos tu smierdzi ...sprawdz to bo moze cie robi w balona i mozliwe ze bedzie to robil nadal albo zaluje i chce to ukryc bo mu zalezy ale sprawdz to
Zabaw się troszkę w detektywa i obserwój go bacznie.
kanci, powiedz mu, ze jesli cos było to zeby sie do tego przyznał, i tak wkoncu sie dowiesz i wtedy moze byc juz gorzej. a jezeli dla niego jest wazny wasz zwiazek, to powie Ci prawde, tak mysle.. a wtedy mozesz sprobowac mu wybaczyc..
Rok temu mój chłopak dał mi swoje hasło do nk i chyba o tym zapomniał ponieważ dwa dni temu kiedy napisała do mnie ,,wiesz jakaś laska do mnie napisała " zapytałam co a on na to ,,a nie żartowałem ". Coś mnie podkusiło zeby tam wejść i odczytałam wiadomość od poznanej przez niego 2 tyg temu dziewczyny ,,Witaj moja przygodo miłosna jak sie czujesz , dziwnie to zabrzmi ale ja niewiele pamiętam ;* " napisałam do niego ze chyba mnie kłamie i zaraz wejde sprawdzić na na nk sama. zalogowałam sie po raz 2 i wiadomości nie było. Wkurzyłam sie i napisałam ze o wszystkim wiem, ze odczytałam wiadomość. On tłumaczył sie ze to koleżanka z którą przyszedł jego kolega świętowac na imprezie awans i on tylko z nią zatańczył a jej sie coś pokręciło. Powiedział ze wysłał jej wiadomość na nk zeby sie odczepiła po czym usunął nk i fb. Stwierdził ze nie powie mi o tym bo nie chce mnie denerwować.... Napisałam do tej dziewczny , stwierdziła że mojego chłopaka nie zna , napisalam jej wiadomość na która odpisała po 20 min że wie jednak kto to jest i ze pomyliła się wysyłając wiadomość do niego Coś mi tutaj nie gra Prosze o wsze zdanie i pomoc...
sraty taty dupa w kwiaty,dla mnie też tu coś jest niejasne,za dużo tłumaczenia przez ich obojga ,przeczekaj to może sqam się zdradzi,pozdrawiam
Hmmm nie co dziwne, na początku od razu pomyslalam , że sie z nia przespał ,, moja przygodo miłosna"na całowanie raczej tak sie nie mówi ? i że nic nie pamieta to juz wogole. zd rugiej strony skoro było by cos na rzeczy po co mowil by Ci ,, jakas laska do mnie napisala" a zachwile pomyslal pewnie,, kurde bedzie awantura" wolal powiedziuec ze zartowal .. naprawde takie rzeczy moga takze byc pomylkami, chociaz to by juz musial byc czysty przypadek . Po co usuwał te wiadomosc? Skoro miałby jakis romans napisałby do tej dziewczyny ze ma nic nie mowic bocos usunal wiadomosc nk i fb zeby nie podpadlo i ona siedzialaa cicho jak ja zapytałas nie wiem dziwne! postaw sprawe jasno mu ! powiedz moze ze ma sie przyznac bo itak wszystkowiesz.. ! np. zobaczymy co powie :0
powiedziałam mu że o wszystkim wiem , stosowałam te strategie ale on dalej sie wypiera... Kusi mnie jednak zeby spróbowac z tym jego fb.. i napisac do niej jako wlaśnie ON. Co wy na to ??
Bo ja już nie wiem , dobija mnie cała ta sytuacja... Proszę poradźcie coś ...
Po pierwsze - okłamał Cię, bo na początku powiedział, że napisała do niego jakaś laska, potem zaprzeczył i na końcu jeszcze usunął wiadomość, żebyś się nie dowiedziała. Powinno mu być przykro. Bez powodu tamta dziewczyna by nie napisała do niego per "moja przygodo miłosna". Nie wiadomo do końca, co dziewczyna miala na myśli, ale musiało na bank coś między nimi zajść, a to już jest zdrada, czy to pocałunek, czy coś więcej. Ile macie w ogóle lat?
Napisz jeszcze raz do tej dziewczyny, ale wiedz, że ona moze w tym czasie napisać/zadzwonić do Twojego chłopaka i przekazać mu, że masz takie obiekcje.
On ma 23 ja mam 21 lat. Chciałam do niej napisać podając sie za niego... Mój chłopak jest aktualnie za granicą i ma inny numer telefonu, jestem w 100% pewna ze ona go nie ma...
On ma 23 ja mam 21 lat. Chciałam do niej napisać podając sie za niego... Mój chłopak jest aktualnie za granicą i ma inny numer telefonu, jestem w 100% pewna ze ona go nie ma...
Nie, nie rób tego, bo kłamstwo ma krótkie nogi i jak on wróci, moze do niej napisać, ona spyta go o coś, a on nie bedzie wiedział wtedy, o czym ona pisze, bo niby skąd?
Napisz po prostu do niej, ale bardzo twardo i stanowczo: "Powiedz mi szczerze - co między wami zaszło? Nie będę na Ciebie zła, bo jeśli (tu wpisz imię chłopaka) mnie zdradził, to nie jest Twoja wina, ale jego, to on powinien być mi wierny, dlatego chcę wiedzieć, na czym stoję." Nie pytaj, czy coś zaszło, tylko od razu spytaj CO, wtedy taka "sztuczka" może zadziałać.
Pytałam już, ona się pewnie boi powiedzieć , żeby mój chłopak nie zareagował zbyt ostro.
W takim razie nie wiem już, jak zaradzić, ale jeśli napiszesz do niej, podając się za chłopaka, napisz, jak potoczy się dalej cała sytuacja.
Na pewno napisze, jutro rano to zrobie kiedy bedzie w pracy i nie bedzie miał możliwości zeby sprawdzić maila który przyjdzie na pewno z fb:)
Jednak ona usunęła fb. Nie mam jak sie z nia skontaktować a moj chłopak wmawia mi brak zaufania i jest na mnie zły. Mam prawo mu nie ufac w pełni. Tym bardziej ze teraz przypomniałam sobie że pół roku temu pisał do laski z którą raz sie przespał a nawet nie byli na ,,cześć" i zaproponował jej spotkanie...
21 2011-07-12 13:59:29 Ostatnio edytowany przez czarnamadzia (2011-07-12 14:00:19)
Jednak ona usunęła fb. Nie mam jak sie z nia skontaktować a moj chłopak wmawia mi brak zaufania i jest na mnie zły. Mam prawo mu nie ufac w pełni. Tym bardziej ze teraz przypomniałam sobie że pół roku temu pisał do laski z którą raz sie przespał a nawet nie byli na ,,cześć" i zaproponował jej spotkanie...
Nie dziwię Ci się, że mu nie ufasz, a on Tobie wmawia brak zaufania, bo nie wie, jakiego użyć argumentu. Może i sprawdzasz go, ale jak tu spokojnie żyć? Te pół roku temu byłaś z nim, czy tylko dowiedziałaś się od kogoś? Zdradził Cię? Nie chcę nikogo oceniać, a pomóc.
Nie masz jej numeru telefonu?
nie mam jej numeru niestety, on też nie miał.. pól roku teu byliśmy razem ale on twierdzi ze tylko napisał z rzeczności a do żadnego spotkania nie doszło
Napisałaś, że przespał się z jakąś laską, której nie znał, zatem zdradził Cię?
Przestał sie z jakąś laską kiedy jeszcze nie byliśy razem na domówce ktorą znał tylko z widzenia, nigdy sie nie spotykali i wczesniej nie rozmawiali, poźniej też. A mimo to do niej napisał.
Przestał sie z jakąś laską kiedy jeszcze nie byliśy razem na domówce ktorą znał tylko z widzenia, nigdy sie nie spotykali i wczesniej nie rozmawiali, poźniej też. A mimo to do niej napisał.
A podobno nigdy wcześniej i później nie rozmawiali, wiec dziwne ze pisał do niej zdrobniale i jeszcze troskliwie sie nieą interesował proponjac spotkanie...
W takim razie, skoro z Tobą jest, powinien zerwać kontakt, a tego nie zrobił. Wchodzi Ci na głowę i robi, co chce, bo myśli, że ma Cię na smyczy. Poważna rozmowa albo - pa pa!
tak a najlepsze jest to że on z nią nie miał jak zerwac kontaktów bo nigdy sie ze sobą nie kontaktowali ( wyłączając ten jeden, jedyny raz). Dziwi mnie wiec ze do niej napisał po tak długim okresie czasu i to jeszcze z propozycją spotkania. Teraz mnie to zirytowało kiedy sie dowiedziałam o tym co zaszło i ze nawet z nia nigdy nie gadał, wcześniej te wiadomości nie wzbudzały podejrzeń bo myslałam ze to od kolezanki zwykłej. ale teraz sie przestraszyłam
Widać, że ma interes, zresztą chłopak jest "podatny" na inne dziewczyny. Mam nadzieję, że nie uraziłam Cię tym opisem, nie chcę oceniać, ale tak to odbieram.
Bez powodu nie chce się z nią spotkać... Nie tłumaczył się, dlaczego chce się z nią zobaczyć?
Tak powiedział ze zaproponował jej z grzeczności spotkanie tylko , ale i tak by do niego nie doszło... Dziwne po co proponuje spotkanie jakiejś dziewczyne która nigdy nic dla niego nie znaczyła i z ktorą nawet nigdy sie nie spotkał nawet na kawe. Czym ona zasługuje na jego grzeczność? Tym że przespała sie z chłopakiem którego imie poznała zapewne 10 min przed stosunkiem...
Zastanów się naprawdę, czy warto być z kimś takim, kto oszukuje Cię i ma przed Tobą tyle tajemnic. Można popełnić błąd i go naprawić, ale tutaj widać, że on nawet nie próbuje się poprawić.
sylkaxxx12 błagam Cie nie bądź głupia i mu nie ufaj. Zdradził Cie i koniec. Nie ważne jak. Okłamał, zdradził. Przerwij to bo teraz bedzie jeszcze bardziej ostrożny !!!
Jestem na niego zła i jest mi przykro... jak myślisz czy on mnie zdradził... Możesz oceniać do woli, o to cie prosze...
34 2011-07-12 17:59:38 Ostatnio edytowany przez czarnamadzia (2011-07-12 17:59:59)
Jestem na niego zła i jest mi przykro... jak myślisz czy on mnie zdradził... Możesz oceniać do woli, o to cie prosze...
Nie wiem, nie mam pojęcia, Sylwio... Nie znam jego, ani Ciebie, nie mogę być wyrocznią w tak ważnych kwestiach... Na pewno nie jest to zdrowy związek i jeśli chłopak nie ma wyrzutów sumienia, nie przeprosił, to bym nie chciała być z kimś takim, tyle mogę Ci napisać.
Tyle że on przeprosił , ale za to że uważa że jedyną jego winą było to ze tanczył z inną laska jeden jedyny raz (wcześniej tego nie robił podobno ) a co do tamtej to jego winą wina jest to ze był glupi i napisał. co z tego ze przeprosił i czuje sie winny jak ja mu nie ufam i nie wierze w jego jego ,,tylko pisanie " ,,tylko raz zatańczyłem "
Czas wszystko zweryfikuje, może na razie nie podejmuj pochopnych decyzji. Jeśli pojawi się podobna sytuacja, będziesz miała więcej argumentów, by naprawdę mu nie ufać i dać mu szansę na poprawę albo zakończyć związek.
jedno jest pewne.ma coś ma sumieniu ...
usunięcie kont na NK i FB świadczy o tym,że najzwyczajniej w świecie bał się,że coś więcej wyjdzie na jaw:(
Wiem ze cos może mieć na sumieniu , ale on ciągle usilnie sie wypiera i mówi ze zrobił to bo nie chce jeszcze kiedyś jakas pomyłka sprawiął mi ból:/.. on tak to sobei tłumaczy
Wiem ze cos może mieć na sumieniu , ale on ciągle usilnie sie wypiera i mówi ze zrobił to bo nie chce jeszcze kiedyś jakas pomyłka sprawiął mi ból:/.. on tak to sobei tłumaczy
ubezpieczył się:/oby tylko nie obrócił kota ogonem i winą,za np:kłótnie itd nie obarczył ciebie tłumacząc,że coś sobie wkręcilaś itd..
Poczekaj, daj czas, ochłoń. Teraz nic nie zrobisz.
ciezko powiedziec,moze przypadek moze nie. jesli bedziesz widziala kolejny raz jakies sygnaly to poprostu daj sobie spokoj.
Naprawdę czuje, że on Cię zdradził... i nie jest to bezpodstawne... mój były zrobił podobna akcje ... a potem prawda wyszła na jaw...
zdradzil, za bardzo maci.
Kurcze... ale narobiłyście mi teraz niezłego strachu... Poważnie myślicie ze zdradził? tylko jak to z niego wydusić...??
Musze wam jeszcze o czymś powiedzieć... moze to rzuci jakieś światło. kiedyś okłamywał mnie bardzo czesto, na poczatku zwiazku jeździł na imprezy z kolegami nie mówiąc mi o tym okłamał mnie nawet kiedy po 8 miesiacach zwiiazku wyznał mi miłość. Po 2 tyg przyznał sie ze jednak kłamał igo to meczy... oczywiście popłakałam sie i stwierdziłam ze nie chce go ogladać, jednak po jakimś czasie postanowiłam dac mu szanse. Po ok 11 miesiacach kiedy nie widzieliśmy sie miesiąc bo ja miałam ważny wyjazd stwierdził ze te rozstanie dało mu do myslenia i jednak mnie kocha... Z czasem sama zaczełam dostrzegać jego miłość , nawet w drobnych sprawach, jadnak te sytuacje troche zbiły mnie z tropu. Zachwiał już i tak niezbyt stabilny fundament zaufania jakim go darzyłam...ale mam taką wadę, zawsze staram sie wierzyć w ludzi... Nie wiem może to rzuci jakieś światło na całą te sytuacje.
ależ to wszystko popier**lone jest!!
??
Co mamy Ci tu dodać? Wszystko zostało już napisane. Sprawdzisz go, jedynie czekając.
nie wiem chyba po prostu panikuje...
Rozumiem Twoją frustrację, ale musisz zaczekać, tak naprawdę nie masz innego wyjścia, jakby nie patrzeć. Pisanie postów co 5 minut na forum niczego nie zmieni. Rozmowa z partnerem, czas, ewentualne sprawdzenie w dyskretny sposób, wszystkie metody zostały już podane, teraz należy wykonać i czekać na efekt. Powodzenia.
nie wiem chyba po prostu panikuje...
Mój post będzie zapewne nie na czasie, bo chyba już nie dręczy Cię pytanie, czy Cię chłopak zdradził?
Wy oboje nie zasługujecie na zaufanie.
Ty go też zdradziłaś w pewien sposób.
Nie wiesz, że nie czyta się cudzej korespondencji?
Tym bardziej, że ta na n/k była zabezpieczona hasłem.
To Twój chłopak okazał Ci zaufanie, podając Ci swoje hasło.
Widać, że w owym czasie, nie miał przed Tobą tajemnic.
Czy któraś z dziewczyn, doradzających Ci, jak masz postąpić, chciała by, by czytano jej korespondencję?
Czy była byś z facetem, który naruszył Twoją prywatność i złamał tajemnicę korespondencji?
52 2011-08-04 04:46:54 Ostatnio edytowany przez iruda (2011-08-04 04:47:50)
To prawda, ze nie czyta sie cudzej korespodencji, ale brak zaufania w zwiazku jest zabójczy dla godności i popełnia sie w desperacji rozne rzeczy, których sie potem załuje.
Nie jest istotne, czy zdradzil czy nie, tylko to, co odbyło sie potem.
W moim małzenstwie bylo sporo flirtów i różnych dwuznaczności, gdzie ja sie dowiadywałam "że to mi sie wydawało", "to tylko taka znajomość"... po czym okazalo sie, ze to ma zdecydowanie głebsze podłoze, a mój m. jest powaznie uzalezniony od flirtów, miłostek, zakochania itp. A to czubek góry lodowej. Wmanipulowuje sie partnera w system kłamstw i zaprzeczeń.
To sie nazywa i to sie leczy - jak inne uzależnienie - ale bardzo trudno i to bolesne.
"przygodo milosna" -> zdradził...
zdradzil o koniec tematu.
zastanow sie czy chcesz z kims takim byc.