Wizyta u psychologa - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Wizyta u psychologa

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26 ]

Temat: Wizyta u psychologa

Mozna isc do psychologa bez skierowania od lekarza rodzinnego czy innego? Czy mozna zaufaec lekarzowi do ktorego nie idziemy prywatnie?Jak wyglada taka wizyta?I czym sie roznia wizyta prywatna?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wizyta u psychologa

właściwie nie powinno być różnicy między wizytą płatną a bezpłatną,ale bywa to różnie,poza tym zależy na jakiego człowieka trafisz-nie ma reguły.Tych prawdziwych lekarzy z powołania jest u nas coraz mniej niestety więc trzeba zrobić dobre rozeznanie,bo nie ma nic gorszego niż trafić w złe ręce.Ty może się wybierasz do psychologa w związku z bezsennością?

3

Odp: Wizyta u psychologa

Wydaje mi sie ze wiem jaki jest powod mojej bezsennosci do tego te nagle moje oslabienia organizmu i nerowowsc... moze powinnam sie udac do psychologa?badania ogole mialam robione i wszytsko jest dobrze a nadal sie tak czuje  to trwa juz okolo roku i juz sily na dluzej nie mam.Lecz odwagi aby otowrzyc sie przed obca osoba tez jest mi ciezko sad nie wiem co robic ... sad

4 Ostatnio edytowany przez Lena (2008-12-06 09:19:58)

Odp: Wizyta u psychologa

Nie musisz mieć skierowania od lekarza żeby pójść do psychologa. Powinnaś poszukać w swoim mieście poradni psychologicznej, bądź psychologiczno-pedagogicznej gdzie można się umówić na wizytę u psychologa.
Osobiście uważam, że podstawową różnicą pomiędzy prywatnym gabinetem a publicznym jest to, że w jednym z nich za wizytę musisz słono zapłacić. To tak samo jak z lekarzami, są ludzie którzy uważają, że należy chodzić tylko i wyłącznie prywatnie bo "lekarze są lepsi". A tak na prawdę w większości przypadków są to ludzie, którzy rano przyjmują gdzieś w przychodniach a po południu w swoich gabinetach. Podstawowa różnica to pewnie sprzęt i ilość czasu, który mogą danej osobie poświęcić. Co się zaś tyczy psychologów w jednym i drugim przypadku osoba musi mieć odpowiednie uprawnienia i dodatkowe przeszkolenie by móc świadczyć takie usługi.
Jak wygląda sama wizyta, na 100 % nie wiem gdyż nigdy nie byłam, ale opiera się ona głównie na rozmowie. Wszystko zależy od problemu, z którym się zgłaszasz.

5

Odp: Wizyta u psychologa

wizyta u psychologa głównie opiera się na rozmowie, oczywiscie na pierwszej jest wywiad, pierwsze dane a nastepnie spokojnie, przez kilka nastepnych sesji porusza sie dreczace nas problemy. warto zaufac

6

Odp: Wizyta u psychologa

Wywiad czyli? np. co ?

7 Ostatnio edytowany przez sueno6 (2008-12-17 19:56:50)

Odp: Wizyta u psychologa

Ja byłam u psychologa, bo miałam duży problem ze sobą....taka rozmowa bardzo mi pomogła...
Byłam prywatnie w bardzo przytulnym domu pani psycholog...
najpierw była herbatka....usmiechy...

potem pani psycholog zaczęła ten swój wywiad;D

Na początku pytała co jest w życiu dla mnie najważniejsze i czy jestem w tej kwestii szczęśliwa....

później pytania jakoś były skierowane wszystkie w tym kierunku bardzo dogłębnie....
w ten sposób pani psycholog była w stanie powiedzieć mi jak rozwiązać mój problem, ukazując popełniane przeze mnie błędy....

choć byłam u niej tylko raz i 1,5godziny ta rozmowa dużo mi dała:)

Najważniejsze to znależć dobrego specjaliste!

Pozdrawiam!

8

Odp: Wizyta u psychologa

A jak szukałaś ? Nie wiem w gazetach , internecie ? I czym się kierowałaś w tych poszukiwaniach ?

9

Odp: Wizyta u psychologa

szukałam w internecie...bardzo zależało mi na dyskrecji i przyjaznej, otwartej atmosferze oraz oczywiście jak najlepszych kwalifikacjach....
i udało się...osoba, która znalazłam prowadzi różne terapie...dla par, dla osób cierpiących na różne schorzenia i mające różne problemy....
oprócz rozmowy w "4 oczy" można było również pogadać z nią przez telefon lub gg ...

Jednak uważam, że osobista rozmowa daje najlepsze rezultaty;)

Moja pani psycholog jest z Poznania....

10

Odp: Wizyta u psychologa

ja tez juz nie radzę sobie ze swoimi problemami.. i szczerze mówiąc skierowanie do  psychologa dostałam od neurologa gdyz podejrzewa że na tym tle mogę mieć moje problemy zdrowotne:(
i czego się najbardziej boję.. to tego że rodzice sie o mnie martwia i mama w sumie wie ze mam sie zglosic do psychologa zeby mi pomogl.. mieszkam w malej miejscowosci wiec wszyscy w sumie sie tutaj znaja i znajoma mojej mamie powiedziala ze bylam sie zapisac.. i moja obawa jest taka..ze podejrzewam ze pani psycholog pozna moje naskrytsze tajemnice o ktorych wiem tylko ja i moj partner..i pare innych osob ale raczej bliskich jemu niz mnie:( i boje sie tego ze mam bedzie w stanie zadzwonic badz umowic sie z pania psycholog po to zeby dociec prawdy co mi tak naprawde jest i co jest tego powodem..a ja nie chce zeby ktos o tym sie dowiezial.. czzy można zaufac w pelni takiej osobie kiedy powie ze dotrzyma dyskrekcji i czy ona moze komus wyjawnic takie rzeczy?czy obowiazuje ich takze jakas tajemnica lekarska?

11

Odp: Wizyta u psychologa

Ja chodziłam do psychologa przy powiatowym centrum pomocy rodzinie jest tam darmowy psycholog. Każda sesja jest trudna bo szukasz w sobie odpowiedzi na wazne dla ciebie pytania ale jak znajdujesz to czujesz nieziemską ulge jak by ciężar spadł. Na pierwszej wizycie zapamietałam że płakałam trzęsły i mi się nogi a pan psycholog spytał o moje imie i potem o to jakie mam marzenia, powiedziłam    ze pragnę spokoju , zrozumienia i on powiedział spokojnie ja pani pomoge bedzie dobrze. Uratował mnie i pomogł choć trwało to rok i sześć miesięcy.

12

Odp: Wizyta u psychologa

Zapewniam że zachowa to dla siebie co mu powesz , zresztą na wizycie pierwszej możesz poprosic o wyjasnienie czy zachowa sparawy twoje dla siebie. Ja chodziłam do ogólno dostępnego psychologa nie przywatnie i bardzo mi pomógł.

13

Odp: Wizyta u psychologa

Cześć, też mam za sobą terapię u psychologa. Jeśteś pełnoletnia więc, nie ma prawa powiedzieć czego kolwiek rodzicom bez Twojej zgody, bez obaw! Życzę Ci dużo odwagi im więcej powiesz tym lepiej dla Ciebie! Każdy szczegół może okazać się istotny więc, nie krępuj się tylko wyrzuć to z siebie i powoli będzie lepiej i łatwiej! smile
Trzymaj się dzielnie

14

Odp: Wizyta u psychologa

cos czuję że tez się tam popłaczę bo wogóle jak sobie o tym całym moim ciężaże mysle sama tak w samotności to łzy same lecą i cisna się do oczu:(
więc mam nadzieje ze jakos podołam i że może nie bede sie bała otworzyc...
pozdrawiam!:*

15

Odp: Wizyta u psychologa

dasz radę ja tez płakałam bo pierwszy raz kogos obchodziło to co mówię i słuchał uważnie. Zapewniam że psycholodzy śa bardzo mili i wyrozumiali.

16

Odp: Wizyta u psychologa

płacz jest dobry, pozwala uwolnić emocje. Nie ma się czego wstydzić, ja osobiście mam blokadę i nie potrafię płakać przy kimś obcym i na spotkaniach siedziałam jak kłoda, bez żadnych emocji, a zaraz po spotkaniu wszystko ze mnie schodziło i w tedy wypłakiwałam się w ramię Przyjaciółki. Waże jest mieć kogoś bliskiego podczas terapii, bo jak się chce uciec to jest ktoś kto na to nie pozwoli wink

17

Odp: Wizyta u psychologa

niestety ja mam włansie na odwrót hebe:/ ja płaczę wszędzie i kiedy tylko mi sie na to zbierzę:9 czy to w domu w autobusie w szkole wszędzie:( meczące jest to ale dje mi niesamowita ulge, bo jak sie nie ma w nikim oparcia to płacz chyba jest jedynym przyjacielem:( bynajmniej u mnie..

18 Ostatnio edytowany przez hebe (2010-01-12 18:04:26)

Odp: Wizyta u psychologa

Domyślam się Gosiu jak bardzo czujesz się samotna, to musi być okropne. Bardzo Ci współczję, ja nawet jak nie mam blisko żadnego człowieka, to wiem że jest przy mnie BÓG i ON mnie wspiera. Przy NIM płaczę najczęściej i też przynosi mi to ulgę. Na prawdę nie masz nikogo komu mogłabyś zaufać? znalazłaś już jakiegoś psychologa?

19

Odp: Wizyta u psychologa

Psychologowie w moim przypadku są bezużyteczni dlatego że w zależności od nastroju mówie całkiem skrajnie różne od siebie rzeczy . Tak już mam. Coś mnie najdzie i plotę głupoty. Niepokoi mnie to. Tym bardziej że tu na forum dowiedziałam sie o takim czymś jak osobowość Borderline ! Nigdy nie byłam za samodiagnozą ale akurat w tym przypadku wszystko prócz prób samobójczych i działań autoagresywnych sie zgadza ! Nie pójde kolejny raz do psychologa bo znowu nagadam głupot bo bede miała taki nastrój .
I znów bede myślała że to przez Borderline.

20

Odp: Wizyta u psychologa

a myślałaś o terapii grupowej? może to ci pomoże

21

Odp: Wizyta u psychologa

Wiesz , ja mam bują fantazje i zazwyczaj wymyślam sobie choroby. To że borderline do mnie pasuje nie znaczy że je mam . To tylko przypuszczenia. A to że jestem zmienna no coż być może takim mój temperament. A u psychologa byłam tylko raz jak miałam konflikt z klasą i mnie wysłali na przesłuchanie co sie dzieje w klasie. Więc musiałam troche nakłamać żeby wyszło na moją korzyść.

22

Odp: Wizyta u psychologa

ja chodzę, dlatego proponuję. Leczę się na depresję i DDA, przyznam, że teraz zaczynam normalnie żyć, ale minęło już ponad pół roku. Dlatego polecam terapię, ja żałuję, że poszłam tak późno. Myślę, że podjęłabym inne decyzje "życiowe", teraz na niektóre jest już za późno, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.

23

Odp: Wizyta u psychologa

ja dostałam skierowanie od neurologa do konkretnego psychologa:/ neurolog stwierdziła że moja płaczliwośc  drażliwość wrażliwosc nadmierna pochodzą własnie z mojej psychiki:( a do tego miewam straszne migreny, nagłe bóle żoładka, bezsennosć i cała masę rożnosći.. ogólnie jak to nazwała moja pani dr mam "schizy" mówiąc do mnie sloganem młodziezowym:/ i szczerze Wam powiem że chyba miała racje i mnie poprostu wyczuła..
i szczerze mówię, że nie mam nikogo.. a ta moja najwieksza bolaczka to zarazem moja najwieksza tajemnica i mojego chłpaka:( nie radze sobie  znia bo nawet z nim nie moge o niej pogadac i juz dawno zastanaiwialam sie nad terapia ale jakos zawsze wpierałam sobie ze dam rady ze jakos z tego wyjde, ze kazdy ma czasem dolki.. tylko, że ja je mam prawie codziennie:(
hmmm.. modlitwa? czasem mam wrażenie że Bóg mnie juz nie kocha:( i że karze mnie tym wszystkim za moje grzechy.. a mam je takie jak każdy człowiek.. takie zwykle.. proste.. nie ze kogos zabiłam czy okradłam.. nic z tych rzeczy.. chodzę do kosciola ale juz coraz rzadziej:(
może czas to zmnienic?:(

24 Ostatnio edytowany przez hebe (2010-01-14 21:09:58)

Odp: Wizyta u psychologa

nie chcę moralizować, ale BÓG nikogo nie zostawia, to my GO opuszczamy idąc za światem, za przyjemością, która nie jest zła, ale my źle z niej korzystamy! W Apokalipsie napisane jest "Kogo kocham karcę i ćwiczę!" Ciężkie to BOŻE rozumowanie, w sumie paradoks, ale to właśnie jest piękne. Dla mnie, Krzyż jaki dostałam stał się błogosławieństwem, może to szaleństwo i wiele osób twiredzi że jestem nawiedzona, ale nie słucham "Radia M" i jestem szczęśliwa mimo przeciwności losu. ale to nie ten temat wink
Co do psychologa, to takie mówienie że sobie poradzę jest niestety ucieczką od problemu, też się tak łudziłam... a wręcz przeciwnie tylko się pogrążasz Gosiu. Jest coś takiego jak choroby synoptyczne, Twój duch, sumienie czy jak tam chcesz to nazwać cierpi, a organizm łatwiej znosi ból fizyczny niż psychiczny więc sam "wytwarza chorobę" dzięki czemu odwraca uwagę od problemu.  (mądre te nasze ciałaka wink ja Ci radzę Gosiu idź do psychologa i szczeże porozmawiaj to będzie dla Ciebie olbrzymia ulga. I może daj szansę Twojemu chlopakowi i wyżal się trochę

25

Odp: Wizyta u psychologa

Wiadomo, ze wizyta u psychologa to jest spotkanie dwoch osob i jak to w zyciu bywa - nie zawsze dana osoba przypadnie nam do gustu, czasem po prostu czujemy, ze ten lekarz, psycholog czy ktokolwiek jest nie dla nas. Jednak, przede wszystkim, nalezy pamietac, ze wizyta u psychologa to nie wizyta u zlotej rybki czy wrozki i nie rozwiaze sie od razu problemu. To jest troche jak ze zle zlozona reka po zlamaniu - trzeba ja na nowo polamac i poskladac, a to bywa bolesne. Jesli przez cale zycie pracujemy na to, zeby np miec zle o sobie zdanie, niskie poczucie wartosci, to trzeba czasu zeby to zmienic.
Faktycznie najpierw jest omowienie problemu pacjenta, celow jakie ma, co by chcial osiagnac,  a nastepnie psycholog mowi co wg niego nalezy, czy to kwalifikuje sie na terapie czy niekoniecznie. Jesli tak, to zaczyna sie od poznania Pacjenta, jego zycia, sposobu myslenia, zasad jakimi sie rzadzi w zyciu, a potem pracuje sie nad zmiana. Wszystko wymaga zaangazowania i wspolpracy, ale warto:)

Posty [ 26 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Wizyta u psychologa

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024