Podsłuch w komórce - Netkobiety.pl

już sama właśnie nie wiem. tym bardziej, że nie jeden raz wydawalo mi się już że wie o jakiś takich rzeczach o których nie powinien. niby drobiazgi, ale jednak skąd je zna? Trochę się boję zapytać, bo co ja mam powiedzieć? "kochanie czy ty przypadkiem mnie nie podsłuchujesz?". boję się że uzna mnie za kompletną wariatkę hehehe

Jeżeli przesadza z zazdrością, to chyba trzeba zastanowić się nad przyszłością związku , przede wszystkim.
Nie wiem jednak czy są jakieś metody, by podsłuchać czyjąś rozmowę przez telefon, nigdy o tym nie słyszałam.

Ja bym pewnie walnęła pytanie prosto z mostu i zobaczyla jego reakcję:) jeśli zacznie się motac, krecic, to mysle, ze wtedy moglabys sie obawiac, ale jesli wyczujesz, ze mowie prawde i nic nie kombinowal przy Twoim telefonie, to go obserwuj i zwracaj uwagę wlaśnie na te szczegoly, o ktorych niby wie, a nie powinien:) no chyba, ze czyta w Twoim myslach i jest to zbieg okolicznosci, ze wie o tym i o tym ;p

nie straszcie mnie, bo teraz to mam  schizę, że już mnie wszędzie podsłuchują
dzisiaj spróbuję z nim pogadać, chociaż boję się tej rozmowy...nie wiem czemu ale mam przeczucie, że to może być prawda.
Szczerze mówiąc myślałam, że takie podsłuchiwanie kogoś jest bardziej skomplikowane. Ale z tego co piszecie, skoro to teraz takie ogólnodostępne to coś w tym może być

W Polsce podsłuchiwanie jest nielegalne. Tak samo jak rejestrowanie rozmów.
Rejestrowanie jest dozwolone pod warunkiem, że uprzedzi się rozmówce o zamiarze nagrywania.
Na tej podstawie można wybronić się z zarzutu nagrywania.

To prawda. Art. 267 kodeksu karnego.
Jednak dość trudno jest doprowadzić do skazania z tego artykułu, bo samemu trzeba znaleźć dowody na to lub złapać sprawcę "za rękę" i najlepiej mieć na to świadków.
Trudno jest udowodnić, że to ktoś inny zainstalował program szpiegujący w komórce, sprytna forma obrony o której nie chcę pisać publicznie - i może wyjśc ze sama kobieta sobie to zainstalowała. Przed sądem każda osoba jest niewinna i działająca w dobrej wierze, to oskarzyciel musi dowieść, że jest inaczej.

Tu nie masz racji. Nie ma ograniczeń prawnych w rejestrowaniu rozmów w których bierze się samemu udział. To co dociera do Twoich uszu możesz nagrywać.

Najlepiej mówić zawsze tak, jakby się było podsłuchiwanym. Znam kilka takich osób, nie popadają w paranoję,

No weź się nie wygłupiaj MadziaW ... nikt Ci nie przyśle gotowej recepty ... jeśli tylko "czasem" mogłoby Ci się przydać, to lepiej sobie odpuść. Jak to mówią - "im mniej wiesz, tym dłużej żyjesz ..."

Nagroda za wykopaliska jet Twoja

Proponuję ci przejść się do twojego operatora i tam to sprawdza czy masz podsłuch faktycznie przez kogoś założony.
Jeżeli tak jest to łatwo można namierzyć przez kogo, zatem jeżeli tak jest to zbierz dowód, aby w razie czego mieć na przyszłość
Bo podsłuchy są karalne. Jedynie kiedy można nagrywać rozmowę to tylko wtedy kiedy się bieże samemu w niej udział i nie stosuje prowokacji podczas rozmowy. Reszta zabroniona!
Ja też tak miałam, to znaczy wydawało mi się że mój były czyta moje maile i też myślałam że to ja przesadzam.
Okazało się jednak, że kobieca intuicja raczej nie zawodzi więc.... Bądź czujna i pogadaj poważnie ze swoim chłopakiem, bo kontrola prowadzi do strasznych rzeczy. Doświadczyłam jej w pełnej okazałości, aby się nie powtarzać wejdź sobie na mój wątek
Jeżeli twój chłopak cię kontroluje to znaczy że albo nie ufa albo ma ze sobą problemy.
Skoro ci nie ufa to dobra podstawa do zakończenia związku, gdyż zaufanie wnim to podstawa.
Skoro z nim coś nie tak to powinien się rozejrzeć za psychologiem czy psychiatrą, a jak nie to także podstawa do zakończenia związku.
Chyba, że kilka razy ty go okłamałaś mnie dałaś podstaw by mógł ci ufać, choć i to nie wytłumaczy posuwania się do takich kroków.
Pozdrawiam

Znam prostszy sposób , ano mianowicie trzeba w telefonie przywrócić ustawienia fabryczne i ponownie skonfigurować  telefon i oczywiście zapamiętać książkę tel. I w torebce poszukać pluskwy.

To omija wykrywanie

Najłatwiejsze opcja, to zainstalowana aplikacja.
Warto wyłączyć lokalizację, i mieć wyłączony internet. WiFi, przesył danych, wyłączone, jak i opcje które pozwalają na włączenie przesyłu danych przez aplikację.
Czasami internet jest wyłączony, ale niektóre aplikacje uruchamiają przesył danych, nie informując o tym, charakterystyczną ikonką.
Dzieje się tak bo nie które aplikacje, potrzebują tylko na chwilę przesyłać dane, taki ping, a później rozłączają.
Jeżeli jest to odpowiednia aplikacja to na bank działa w tle.
Lokalizacja podobnie, aczkolwiek moduł GPS jest już chyba teraz włączony domyślnie na stałe, jednak można zabronić aplikacji lokalizacji, w tel niby też się da, ale android i tak ma to w dupie, bo zbiera przecież dane do swoich map. Niestety w androidzie to problem, jako produkt Google, cały jest nawalony wtyczkami zbierającymi dane, zresztą sama konto na Gmailu, jeżeli jest się na bieżąco zalogowanym i używa chrome, to praktycznie w opcjach poczty można przejrzeć całą historię przeglądanych stron, jak i lokalizacji w poszczególnych momentach.
Jak wiadomo w androidzie każdy korzysta się z chrome, a zalogowanie na stałe w Gmailu jest praktycznie non stop wymagane, choćby poprzez aplikacje, czy Google play.
Możliwe że wlazł ci tylko na pocztę, wcale nie dotykając komórki, to to samo konto mailowe na którym jesteś zalogowana w tel. To wystarczy żeby wiedzieć kiedy i gdzie byłaś, albo jak np. korzystałaś z messengerów, typu what`s up i inne podobne.
Jakiekolwiek zainstalowanie czegokolwiek z Google play, czyli praktycznie większość aplikacji wymaga zalogowania się na konto gmail, a jak wiadomo na dzień dobry samodzielnie robi się synchronizacja plus kopie zapasowe, które co jakiś czas są uaktualniane. Zależy od aplikacji i ich ustawień jak i ustawień w samym telefonie. Domyślnie wszystko jest właśnie poustawiane w ten sposób.
Tak naprawdę, wystarczy że skorzystał z twojego komputera, na którym nie wylogowałaś się z poczty. I tyle.
Jakieś profesjonalne podsłuchy to rzadkość, są drogie, bo to wymaga sklonowania karty sim, co nie jest legalne.
Jeżeli wie o czym gadałaś, to albo aplikacja za pośrednictwem neta, albo sklonowanie karty sim co praktycznie odpada.
Takie podsłuchy jak na filmach to rzadkość. Trzeba by wszczepić jakiś specjalny moduł, który będzie na tyle sprytny że przekieruje rozmowę w czasie rzeczywistym do odbiorcy. Takie pluskwy to przeżytek. Najczęściej jest to aplikacja z dostępem do neta.
Wyłączaj neta, wyloguj się z poczty i wyłącz lokalizację.
Chociaż jak korzysta się z Google map, np. w czasie jazdy autem, to fajnie i ładnie pokazuje gdzie na trasie jest korek, a info czerpie właśnie z sygnału telefonicznego i jego przemieszczania się w czasie. Na podstawie tego oblicza czy auto stoi czy jedzie.  Teraz każdy ma albo prawie każdy ma androida, więc dzieje się to samo, a instalując mapy, sami zgadzamy się na taki bajer, akceptując warunki i tak dalej.
W opcjach poczty Gmail, również możesz to powyłączać. Warto czasami zerknąć ile danych jest o nas zbierane i jak są przechowywane, ale to co wyprawia Google to już ostra przeginka, ale zresztą w czasach fejsa, to nawet każdy lubi żeby inni wiedzieli co robimy gdzie i kiedy.
Jest jeszcze opcja że twój facet zna Cię na wylot, to też przewiduje z kim i o czym gadasz i kiedy.
Pozdrawiam

Instalacja podsłuchu zajmuje mi około dwóch minut. Wyłączenie wi fi nic nie daje. Mam pełną zdalną kontrolę nad telefonem . Jedynym problemem jest wersja telefonu. Jedne są bardziej podatne a inne oporne.  Fb , sms, MMS,  viber to wszystko mam na wyciągnięcie ręki.  Samo odnalezienie aplikacji szpiegujacej jest już trudniejsze. Jeżeli "monter" zadał sobie trud aby ukryć aplikacje wśród plików systemowych nakładając na to ikonkę Androida to wymaga to żmudnej pracy.

Widziałam właśnie jak się instaluje taki program i co można nim sprawdzić.. wszystko